Komentarze

+3
-1
Pytanie do czytelników:
Jak rozumiecie następujące zdanie:

W najgorszym razie zostanę chodzącym słupem meteorologicznym.


Opowiadanie bardzo mi się podoba. Nie zawiera jakichś odkrywczych myśli czy wielopłaszczyznowej narracji, ale mówi o mężczyźnie w zmienionej wskutek wypadku komunikacyjnego rzeczywistości. Kobiety i ich seksapil dają mu chęć do życia, a ich naturalny erotyzm – siłę do przetrwania kryzysu. Z drugiej strony bohater, mimo napomkniętych zdrad małżeńskich, okazuje się wierny: scala rodzinę i chroni (w tym momencie wirtualną) kochankę przed zwolnieniem z pracy.
Takich mężczyzn nam trzeba, podobnie jak takiej erotyki.
Postać Amelii została przedstawiona wyjątkowo ciepło.
W opisie Łukasza brakuje mi stylizacji właściwej dla oddania prawnika, członka lokalnej, ale przecież wielkomiejskiej elity.
Opowiadanie przemyka się nad tematem zdrady małżeńskiej.
Czy termin ten ogranicza się tylko do organów płciowych?
Czy ktoś, kto szkaluje małżonka/małżonkę przed innymi, zdradza?
Takie to pytania nasunęły mi się pod wpływem lektury Panie Łukaszu....
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
-1
Ostatnie szlify nad opowiadaniem poczynione zostały we współpracy z Tompem. Tekst stał się dzięki temu bardziej poprawny, ale też spójniejszy i ładniejszy, za co serdecznie dziękuję. Ewentualne błędy są już tylko wynikiem mojego uporu 😉
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Ta część podobała mi się zdecydowanie mniej. Ale to dobrze, bo już zaczynałem się martwić, że wszystko co napisała Rascal, aż za bardzo mi się podoba.
@sajmon
Mi akurat przypadły do gustu „Sceny z mamą i babką Kajtka”. Może właśnie dlatego, że odstają klimatem od reszty. Bo przy czytaniu tej reszty poczułem już przesyt wulgaryzmami. Nawet Kajetan zaczął mi już przeszkadzać infantylizmem. Tak jak w pierwszej części czułem, że jego przerysowanie tworzy klimat i jest ważne, tak w tej części jest kilka miejsc gdzie dla mnie poszło to za daleko.
Podsumowując: nadal świetne, klimat ciężki, emocje mocne i bolesne.
Piąte z siedmiu zaliczone.

Druga sprawa - mam dzisiejszy dzień zaznaczony w kalendarzu. Równo tydzień temu o tym spojlerowałaś, choć niestety w tym samym dniu zawiesiłaś konto. I teraz nie wiem — będzie ta premiera, czy nie?
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Dziękuję za pozytywne komentarze, tym bardziej, że mam duży sentyment do tej serii. Fajnie, że zakończenie przypadło do gustu.
Co do nowej serii lub kontynuacji - nie wykluczam (choć nie obiecuję), że Marta i Seweryn kiedyś pojawią się w jakimś opowiadaniu, lecz raczej nie w klimacie harcerskim.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Nie pękam. To tylko mała chwila zwątpienia, jaką mam czasem po przeczytaniu czegoś dobrego. Szybko mija.
Ale masz rację. Nie powinienem tu jęczeć.
A co powiedziałaby @Rascal? Nie mam pojęcia.
– Niech przyjdzie i skomentuje! – krzyknął w stronę rozgwieżdżonego nieba.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
@unstableimagination

Minus taki, że odechciewa mi się próbować pisać…


Po pierwsze: Każdy ma swój styl. Ty go masz i Rascal go ma. Ja też nie piszę jak Mickiewicz ani jak Sapkowski czy Fredro (ten jeden z wymienionej trójki pisał porno). Nie pękaj, tylko go doskonal.
Po drugie: Pomyśl, jak Rascal skomentowałaby Twoje fobie.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-1
Dziękuje za komentarze, edycyjnie postaram się poprawić, podobnie co do błędów, choć nie jest to dla mnie łatwe ze względu na moje różne dys 🙂 Używam nawet płatnych edytorów do poprawy, jak widać nie są wystarczające 🙁 Co do mocnych słów to już chyba raczej kwestia estetyki, ja mam akurat taką i tu chyba się nie zmienię, za stara już jestem 🙂 Jako że preferuje naprawdę długie serię, to i sama idea akademii, odsłoni się w następnych częściach. Może ktoś jednak wytrzyma 🙂 Pozdrawiam, buziaki dla wszystkich, którym chciało się zmarnować czas 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Mi się podobało. W niektórych miejscach mniej w innych bardziej. Czekam na ciąg dalszy.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Chciałem to czytać powoli, bo czasu nie mam. Ale nie dało się. Wciągnęło, zachwyciło, a potem jeszcze zaskoczyło, by na koniec kopnąć emocjonalnie między nogi.
Z początku chciałem ponarzekać, że wypowiedzi bohaterów są nierealne. Że nikt tak nie mówi. Że błyskotliwość autorki za bardzo prześwieca przez ich słowa.
Ale teraz myślę, że tak miało być. Wszystko tu dodaje kolejnych procentów, aż opowiadanie ociąga ich 40%. W wielu miejscach się roześmiałem, ale na końcu mooocno bolało.

Dziękuję za to czwarte z siedmiu, bardzo mi się podobało. Minus taki, że odechciewa mi się próbować pisać…
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
0
Co do dalszego ciągu, wiele pomysłów snuje mi się po głowie, ale być może Wy - Czytelnicy a zwłaszcza Autorzy - zainspirujecie mnie do dalszego rozwoju akcji.
Zdradzę, że mój pomysł jest taki, że Marta pomyli się wysyłając wiadomości (a jak już wiemy, sprawia jej frajdę wysyłanie jednego sms-a do dwóch panów) i planując się umówić z nimi w dwóch różnych dniach, lecz o tej samej godzinie, wyśle im tę samą wiadomość. O pomyłce zorientuje się dopiero, gdy o umówionej godzinie i w umówionym miejscu pojawi się dwóch panów.
Ale, jeśli to przesadzony pomysł Waszym zdaniem, chętnie go zrewiduję, czy przemodeluję...

Uważam, że czerpanie z inspiracji innych jest arcyważne. Choćby z takiego prostego powodu - często ktoś podpowie prosty element, który jest banalny, a na który samemu by się nie wpadło, a który nagle otwiera potężne możliwości.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
Pięknie dziękuję za merytoryczne uwagi, i te wpisywane tu, i te wysyłane w prywatnych wiadomościach. Dzięki nim poprawiłam tu dużo, a właściwie to przepisałam je od podstaw.

Dziękuję też Pascal, bo zgadzam się z jej uwagą... przykro mi, że zrezygnowała z aktywności na Pokatne, tym bardziej, że stało się to po mojej publikacji, więc jestem współwinną.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Korekta dokonana. Dzięki Tomp 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+5
0
Wakacje się skończyły, a my dalej czekamy 🙂 Czy są jakieś postępy w pisaniu?
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
0
A mnie się podobało. Abstrahując od poprawności w pisaniu, która i tak wg mnie jest na spoko poziomie, to czytało się to po prostu dobrze! I czekam na więcej! Działa na wyobraźnię, Historyczko. 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Bedzie cdnn?
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
@unstableimagination Zatem miejmy nadzieję, że gdzieś w okolicach orbity Saturna zagnie swoją paraboliczną trajektorię w aphelium i, korzystając z grawitacji Słońca, wróci do nas jako gwiazda spadająca. Patrzmy zatem w niebo; wypatrujmy! 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
0
@Tomp
To prawda, że ona lata i niestety tak się rozpędziła, że przekroczyła 11,2 km/s 🙁
Minęło już 3669 minut, od kiedy zniknęła z radarów.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0

🥝 rzekł:
Przyznam, że i mnie nie spodobały się przesadnie pierwsze akapity. Niespecjalnie lubię, gdy tekst rozpoczyna się wprowadzeniem, gdzie narrator wykłada kawa na ławę, co ostatnio się z nim działo


Jakoś trzeba było wyjaśnić czytelnikowi, dlaczego bohater jest w tak podłym nastroju 🙂
Może dałoby się inaczej, ale wyszło, jak wyszło 🙂

🥝 rzekł:
a tutaj dochodzi jeszcze wada w postaci niepotrzebnego wprowadzenia wątku seksu uprawianego z byłą żoną, który, mimo że pojawia się w pierwszym, najważniejszym akapicie, nie prowadzi donikąd.


No, a co pisze na samej górze wytłuszczony drukiem? 🙂 „Czyli nie wszystko wygląda tak, jak się wydaje. Nawet to opowiadanie”. 😀

Dzięki z a szczegółowy komentarz i precelkowatą ocenę 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
0

Vee rzekło:
nie wiem na jakiej podstawie przypisujesz sobie prawo do decydowania, czy dla ludzi masz być legendarny, mityczny, mistyczny czy magiczny. Przyznajesz, że są autorzy, którym możesz zazdrościć warsztatu. Tylko jakie to ma znaczenie?


No dobrze, poddaję się. Chodziło mi o to, że jeśli wyobrażenie, oczekiwania są zbyt duże, to mogą rozminąć się z rzeczywistością.

Vee rzekło:
Myślę, że po napisaniu miliona prac zadowala Cię "good enough", a gdybyś przygotował sobie lepszy konspekt i poświęcił nań więcej czasu, stworzyłbyś prawdziwe dzieło.


Nie pierwszy raz pojawia się ten zarzut, mimo ostrzeżenia w preambule. Okazuje się, że opowiadanko jest jednak zbyt lekkie na chłodną jesień 😉
A przecież wybitnym i poważnym pisarzom także zdarza się popełnić krotochwilę, chociaż mi nie wypada się do nich porównywać.

Vee rzekło:
Jeszcze raz cieszę się, że tu wróciłeś. To jedyne miejsce, które może Cię stymulować do rozwoju.


Cóż, to jeszcze nie jest przesądzone, ale na razie wbijam pazury w Pokątne. I jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, a moderator nie zdejmie z afisza, to w ciągu tygodnia może się pojawić pewien satyryczny tekst.

@Vee, dzięki za komentarz i wyłapanie smaczków 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@Vee Już drugi raz w odstępie doby czytam u Ciebie wyrażenia "chodzący słup – raz reklamowy, a raz – meteorologiczny". Możesz je wyjaśnić, bo nie rozumiem? I jeszcze "chodzący" słup! 🙂 Publikacja chodzi?
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.