Najnowsze komentarze w poczekalni

+4
0
Mnie podobała się delikatność i szacunek dla Ali. Nie nazwałbym tego "przybyłem, zobaczyłem, zerżnąłem" a raczej "przybyłem, zobaczyłem, przeżyłem wspaniałą chwilę".
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+5
0
Tak więc mamy klasykę gatunku w krystalicznie czystej postaci:

Hej wszystkim, jestem Kacper i chciałbym Wam opowiedzieć o historii, która przydarzyła mi się parę miesięcy temu na imprezie urodzinowej mojej przyjaciółki Ali.


Przyznaję, że nie spodziewałem się doczekać czegoś takiego. 🙂
Skądinąd, Kacprze, matura się zbliża, a na niej będziesz zdawał język polski w postaci pracy pisemnej. Zalecam przysiąść fałdów.
Jeśli chodzi o Twoją działalność na pokatne, przeczytaj zakładkę "Jak przygotować tekst?". Dowiesz się (bo szkoła widać Cię tego nie nauczyła) o różnicy między dywizem a kreską dialogową (myślnikiem). Przeczytasz też kilka innych zaleceń.
O fabule nie można wiele powiedzieć – ot, taki one night stand. Niezbyt wiarygodnie opisany; postacie bezbarwne, wręcz plastikowo sztuczne. Takie: "przybyłem, zobaczyłem, zerżnąłem".
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
Bardzo fajne opowiadanie, sam będąc switchem, bardzo lubię takie klimaty, więc z niecierpliwością czekam na dalszy ciąg 😁
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
GRR MARTIN WZIAŁ MILIONY, A "WICHRÓW ZIMY" NADAL NIE MA XD

A na poważnie, to wciąż uważam, że to słabo wychodzi. Tym bardziej że mnie też zdarzyło się głęboko wdepnąć w bagno pt. "cykl" i naprawdę wiem, jak ciężko się z tego wygrzebać (a i tak się człowiek tym łajnem nieźle pobrudzi).
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+5
-1
Kolejny debiutant, któremu nie chciało się przeczytać zakładki portalowej „Jak przygotować tekst?” albo przeczytał i popisał się arogancją wobec admina, portalu i czytelników.
Brak kresek dialogowych. Brak wcięć akapitowych. Błędna edycja wypowiedzi i dialogów.
Wielkie litery tam, gdzie ich nie powinno być, a małe tam, gdzie powinny być duże. Błędy narracyjne. Zdarzają się literówki, błędy ortograficzne („że co raz trudniej mi się oprzeć”) i wszelkie inne.
Im głębiej w tekst, tym zdania stają się bardziej nieporadne, a edycja bardziej niechlujna.

Fabuła taka jak wszystkie mokre fantazje małolatów i opowiedziana standardowo, znaczy nieinteresująco. W sumie takie błędnie napisane nic.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
George R. R. Martin pisze "Wichry Zimy" prawie 15 lat. A ma czas i jeszcze pieniądze z tego ; )
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
To opowiadanie jest tak przeuroczo nieporadne, że aż ma się ochotę nalać sobie najtańszego piwa z równie sztucznym sokiem do szklanki ze słomką, nasypać orzeszków do miseczki i przeczytać raz jeszcze - tym razem dla nieskrępowanego śmiechu.

@Raskalka - ja niczego nie sugeruję, ALE... 😀
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Rozpoczyna się jak 11/10 "opowiadań" z grup erotycznych na fejsie (czyli bez jakiejkolwiek dbałości o formę, treść i w sumie cokolwiek) i w zasadzie tak samo kończy. Być może, gdyby ten tekst jakoś sensownie przepisać i sformatować, powstałaby z niego nadająca się do czytania miniatura, no ale tak nie jest i raczej nie będzie. O rozpoczynaniu pisania opowieścią publikowaną w odcinkach nawet szkoda nie wspominać, bo jest kopanie leżącego.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-3
Doskonałe opowiadanie. Ale trzeba było rozwinąć akcje w tym barze jak bohaterka zdradza męża z obcym facetem. Nudna jest akcja z Henrykiem. Lawenda to nie jest. Ale daję 8 oceny.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
0
"To moje pierwsze opowiadanie tego typu".

Z ciekawości badacza zjawisk nadprzyrodzonych zapytam i poproszę o próbki "innego typu" 😉
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+6
0
Do komentarza @Indragora mam niewiele do dodania. Może dwie sprawy:
Autorka pobiła rekord długości akapitu. stwarzając 161 wersowy.
Urzekła mnie cipa jęcząca niczym suka w rui:

ruchając soczystą cipę, która nagle zajęczała niczym suka w rui tryskając przeżywając swój pierwszy mokry orgazm.


Wobec takiej przenośni Homer wymięka! 😉
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+7
0
Ten bełkot to jakiś żart, czy tylko nieudolna próba naśladownictwa twórczości La Vendy?
Autorko, zanim coś opublikujesz, naucz się podstawowych zasad pisania opowiadań i odśwież wiedzę o języku polskim.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-1
Popieram Tompa. Na prawdę nie da się czytać opowiadań w których trzeba domyślać się jego sensu bo autor myli słowa typu "choć" i "chodź" czy "tempo" i "tępo". Opowiadań składających się z jednego zdania na całą stronę. Polecam przeczytać na lol24.com cykl "Mini-Tomik Komizmów ", który pokazuje co wychodzi z opowiadań w których lekceważąco podchodzi się do gramatyki, ortografii czy choćby logiki.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
-7
Kolejny debiutant, który nie przeczytał zakładki portalowej "Jak przygotować tekst?". Znaczy – pisać (wydaje mu się, że) umie, ale czytać – nie.
Brak wcięć akapitowych jest tu najmniejszą wadą. Większymi są wielkie litery w zaimkach i Panie oraz Panowie bez sensu, a nawet wbrew sensowi. Dalej – imiona. Polskie po obu stronach "frontu", znaczy Polacy okupują Polskie tereny i na dodatek potrzebują tłumacza, bo się wzajem nie rozumieją. Dalej – w jakim wojsku (bo na pewno nie polskim!) w zwrotach jednego wojaka do drugiego po szarży następuje samo imię?
Edycja myśli (kursywą) nietypowa, a edycja wypowiedzi kursywą niepoprawna; w tym zastosowaniu wręcz brzydka.
Obrazu językowego dopełnia (czasami) błędna interpunkcja, szereg literówek, błędy gramatyczne i stylistyczne.
Ufff... To dopiero wstęp, bo nie to jest najgorsze!
Teraz o fabule.
Pozbawiona realizmu przez nie tylko brak zaczepienia w jakimkolwiek momencie historycznym czy geograficznym odstręcza konfliktem wyobraźni z doświadczeniem.
Całość odpychająca i obrzydliwa; mnie zbierało się na wymioty. Na pewno nie sprzyja to przyjemności czytania, a takie jest generalne założenie każdej lektury, nie tylko literatury erotycznej, więc już przez to opowiadanie jest aseksualne i aerotyczne. To jest obraza portalu!
To, że w zasadzie fabuły nie ma, bo całość długiego tekstu skupia się na opisie obrzydliwych (podkreślam!) i podstępnych aktów seksualnych, jest najmniejszym uchybieniem.
I – co dziwniejsze – operowanie słowem nie jest takie złe, jak treść. Może, Autorze, skoro kochasz nawijkę, pokażesz swój talent w innym opowiadaniu? Napisz coś nie dla nieinteligentnych zboczeńców, tylko dla normalnych ludzi.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+4
0
@Kamilccc Z ligą antygramatyczną w zasadzie nie dyskutuję, więc za całą odpowiedź przeczytaj zakładkę portalową "Jak przygotować tekst?".
Czy jeśli na drzwiach lokalu czytasz: "Nie wprowadzać psów", to Ty wchodzisz ze swoim ulubieńcem? Jeśli w tramwajach czytasz wywieszkę, że w wozie nie należy pić – pijesz? Jeśli pani w szkole woła: "Cisza!" – Ty się nadzierasz?
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Ja mam pytanko, czemu na stronce z opowiadaniami erotycznymi oczekiwane są teksty z idealną, PERFEKCYJNĄ stylistyką? To tylko króciutkie opowiadanie, które powinno rozgrzać wyobraźnię. Rozumiem, że są tu autorzy, którzy mierzą wysoko i pewnie nawet się cieszą z takiej krytyki, która tak często jest w komentarzach.. ale.. potem się dziwcie, że opowiadań coraz mniej i stronka coraz bardziej upada - actually oczywiście nie wiem czy to prawda ale spodziewam się, że tak właśnie jest.


Moja ocena opowiadania - mocne 8/10, pytanie tylko czemu to takie krótkie? Opowiadania dzielone na 10 części po 10 minut czytania męczą oczekiwaniem. Wiadomo, że czasem serial-opowiadanie jest spoko, ale moim zdaniem najpierw trzeba zaciekawić czytelnika czymś konkretnym a nie napisać tylko wstęp i zakończyć akurat jak coś ma się zacząć dziać - rozumiem cliffhanger ale to taki cliffhanger po czołówce 😛
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
-1
Mnie się podobało. To praktyka czyni mistrza a talentu masz wystarczająco. Pisz dalej, czekam na kolejną część. Pozdrawiam
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
-4
Tak to jest, gdy autor nie stosuje się ani do zaleceń portalu, ani do żadnych zasad językowych czy edycyjnych. Naprawdę tak trudno stosować spacje, myślniki, wcięcia? Naprawdę nie można pisać poprawnie godzin? Naprawdę szkoda czasu na użycie Sentencecheckera? Odcyfrowywanie takiego szyfru – bo tekstem tego nie godzi się nazwać – męczy tak bardzo, że z trudem brnie się do końca... którego nie ma. Nie ma, bo autorka pomyliła pokatne.pl z innym portalem. Tu należy przestrzegać reguł językowych i przedstawiać dopracowane CAŁE opowiadania, a przynajmniej zamknięte części.
Proponuję autorce skasowanie tego bubla, przeczytanie go ze zrozumieniem, poprawienie pod kątem zasad językowych i portalowych (zakładka "Jak przygotować tekst?") i po doprowadzeniu do jakiego takiego stanu ponowną publikację.
Może wtedy da się czytać.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
Rewelacja, jak dla mnie najlepsza część z tej serii, czekam na ciąg dalszy.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@Agnessa Ja myślę, że to się wiąże z nieumiejętnością konstruowania zakończeń. Wielu się wydaje, że opiszą jakąś scenę, potem kolejną i jakoś to będzie. Tymczasem autora poznaje się nie po tym, jak zaczyna, a jak kończy. Praktycznie koncept trzeba zacząć od wymyślenia (nie opublikowania) zakończenia, ino mało kto o tym wie.
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.