Najnowsze komentarze w poczekalni
+6
0
Do komentarza @Indragora mam niewiele do dodania. Może dwie sprawy:
Autorka pobiła rekord długości akapitu. stwarzając 161 wersowy.
Urzekła mnie cipa jęcząca niczym suka w rui:
Wobec takiej przenośni Homer wymięka! 😉
Autorka pobiła rekord długości akapitu. stwarzając 161 wersowy.
Urzekła mnie cipa jęcząca niczym suka w rui:
ruchając soczystą cipę, która nagle zajęczała niczym suka w rui tryskając przeżywając swój pierwszy mokry orgazm.
Wobec takiej przenośni Homer wymięka! 😉
15 października 2024
Joanna i jej nowa…
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+7
0
Ten bełkot to jakiś żart, czy tylko nieudolna próba naśladownictwa twórczości La Vendy?
Autorko, zanim coś opublikujesz, naucz się podstawowych zasad pisania opowiadań i odśwież wiedzę o języku polskim.
Autorko, zanim coś opublikujesz, naucz się podstawowych zasad pisania opowiadań i odśwież wiedzę o języku polskim.
15 października 2024
Joanna i jej nowa…
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-1
Popieram Tompa. Na prawdę nie da się czytać opowiadań w których trzeba domyślać się jego sensu bo autor myli słowa typu "choć" i "chodź" czy "tempo" i "tępo". Opowiadań składających się z jednego zdania na całą stronę. Polecam przeczytać na lol24.com cykl "Mini-Tomik Komizmów ", który pokazuje co wychodzi z opowiadań w których lekceważąco podchodzi się do gramatyki, ortografii czy choćby logiki.
15 października 2024
Otworzyć się na…
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
-7
Kolejny debiutant, który nie przeczytał zakładki portalowej "Jak przygotować tekst?". Znaczy – pisać (wydaje mu się, że) umie, ale czytać – nie.
Brak wcięć akapitowych jest tu najmniejszą wadą. Większymi są wielkie litery w zaimkach i Panie oraz Panowie bez sensu, a nawet wbrew sensowi. Dalej – imiona. Polskie po obu stronach "frontu", znaczy Polacy okupują Polskie tereny i na dodatek potrzebują tłumacza, bo się wzajem nie rozumieją. Dalej – w jakim wojsku (bo na pewno nie polskim!) w zwrotach jednego wojaka do drugiego po szarży następuje samo imię?
Edycja myśli (kursywą) nietypowa, a edycja wypowiedzi kursywą niepoprawna; w tym zastosowaniu wręcz brzydka.
Obrazu językowego dopełnia (czasami) błędna interpunkcja, szereg literówek, błędy gramatyczne i stylistyczne.
Ufff... To dopiero wstęp, bo nie to jest najgorsze!
Teraz o fabule.
Pozbawiona realizmu przez nie tylko brak zaczepienia w jakimkolwiek momencie historycznym czy geograficznym odstręcza konfliktem wyobraźni z doświadczeniem.
Całość odpychająca i obrzydliwa; mnie zbierało się na wymioty. Na pewno nie sprzyja to przyjemności czytania, a takie jest generalne założenie każdej lektury, nie tylko literatury erotycznej, więc już przez to opowiadanie jest aseksualne i aerotyczne. To jest obraza portalu!
To, że w zasadzie fabuły nie ma, bo całość długiego tekstu skupia się na opisie obrzydliwych (podkreślam!) i podstępnych aktów seksualnych, jest najmniejszym uchybieniem.
I – co dziwniejsze – operowanie słowem nie jest takie złe, jak treść. Może, Autorze, skoro kochasz nawijkę, pokażesz swój talent w innym opowiadaniu? Napisz coś nie dla nieinteligentnych zboczeńców, tylko dla normalnych ludzi.
Brak wcięć akapitowych jest tu najmniejszą wadą. Większymi są wielkie litery w zaimkach i Panie oraz Panowie bez sensu, a nawet wbrew sensowi. Dalej – imiona. Polskie po obu stronach "frontu", znaczy Polacy okupują Polskie tereny i na dodatek potrzebują tłumacza, bo się wzajem nie rozumieją. Dalej – w jakim wojsku (bo na pewno nie polskim!) w zwrotach jednego wojaka do drugiego po szarży następuje samo imię?
Edycja myśli (kursywą) nietypowa, a edycja wypowiedzi kursywą niepoprawna; w tym zastosowaniu wręcz brzydka.
Obrazu językowego dopełnia (czasami) błędna interpunkcja, szereg literówek, błędy gramatyczne i stylistyczne.
Ufff... To dopiero wstęp, bo nie to jest najgorsze!
Teraz o fabule.
Pozbawiona realizmu przez nie tylko brak zaczepienia w jakimkolwiek momencie historycznym czy geograficznym odstręcza konfliktem wyobraźni z doświadczeniem.
Całość odpychająca i obrzydliwa; mnie zbierało się na wymioty. Na pewno nie sprzyja to przyjemności czytania, a takie jest generalne założenie każdej lektury, nie tylko literatury erotycznej, więc już przez to opowiadanie jest aseksualne i aerotyczne. To jest obraza portalu!
To, że w zasadzie fabuły nie ma, bo całość długiego tekstu skupia się na opisie obrzydliwych (podkreślam!) i podstępnych aktów seksualnych, jest najmniejszym uchybieniem.
I – co dziwniejsze – operowanie słowem nie jest takie złe, jak treść. Może, Autorze, skoro kochasz nawijkę, pokażesz swój talent w innym opowiadaniu? Napisz coś nie dla nieinteligentnych zboczeńców, tylko dla normalnych ludzi.
15 października 2024
Czas burz (I)
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+4
0
@Kamilccc Z ligą antygramatyczną w zasadzie nie dyskutuję, więc za całą odpowiedź przeczytaj zakładkę portalową "Jak przygotować tekst?".
Czy jeśli na drzwiach lokalu czytasz: "Nie wprowadzać psów", to Ty wchodzisz ze swoim ulubieńcem? Jeśli w tramwajach czytasz wywieszkę, że w wozie nie należy pić – pijesz? Jeśli pani w szkole woła: "Cisza!" – Ty się nadzierasz?
Czy jeśli na drzwiach lokalu czytasz: "Nie wprowadzać psów", to Ty wchodzisz ze swoim ulubieńcem? Jeśli w tramwajach czytasz wywieszkę, że w wozie nie należy pić – pijesz? Jeśli pani w szkole woła: "Cisza!" – Ty się nadzierasz?
13 października 2024
Otworzyć się na…
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Ja mam pytanko, czemu na stronce z opowiadaniami erotycznymi oczekiwane są teksty z idealną, PERFEKCYJNĄ stylistyką? To tylko króciutkie opowiadanie, które powinno rozgrzać wyobraźnię. Rozumiem, że są tu autorzy, którzy mierzą wysoko i pewnie nawet się cieszą z takiej krytyki, która tak często jest w komentarzach.. ale.. potem się dziwcie, że opowiadań coraz mniej i stronka coraz bardziej upada - actually oczywiście nie wiem czy to prawda ale spodziewam się, że tak właśnie jest.
Moja ocena opowiadania - mocne 8/10, pytanie tylko czemu to takie krótkie? Opowiadania dzielone na 10 części po 10 minut czytania męczą oczekiwaniem. Wiadomo, że czasem serial-opowiadanie jest spoko, ale moim zdaniem najpierw trzeba zaciekawić czytelnika czymś konkretnym a nie napisać tylko wstęp i zakończyć akurat jak coś ma się zacząć dziać - rozumiem cliffhanger ale to taki cliffhanger po czołówce 😛
Moja ocena opowiadania - mocne 8/10, pytanie tylko czemu to takie krótkie? Opowiadania dzielone na 10 części po 10 minut czytania męczą oczekiwaniem. Wiadomo, że czasem serial-opowiadanie jest spoko, ale moim zdaniem najpierw trzeba zaciekawić czytelnika czymś konkretnym a nie napisać tylko wstęp i zakończyć akurat jak coś ma się zacząć dziać - rozumiem cliffhanger ale to taki cliffhanger po czołówce 😛
13 października 2024
Otworzyć się na…
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
-1
Mnie się podobało. To praktyka czyni mistrza a talentu masz wystarczająco. Pisz dalej, czekam na kolejną część. Pozdrawiam
11 października 2024
Otworzyć się na…
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
-4
Tak to jest, gdy autor nie stosuje się ani do zaleceń portalu, ani do żadnych zasad językowych czy edycyjnych. Naprawdę tak trudno stosować spacje, myślniki, wcięcia? Naprawdę nie można pisać poprawnie godzin? Naprawdę szkoda czasu na użycie Sentencecheckera? Odcyfrowywanie takiego szyfru – bo tekstem tego nie godzi się nazwać – męczy tak bardzo, że z trudem brnie się do końca... którego nie ma. Nie ma, bo autorka pomyliła pokatne.pl z innym portalem. Tu należy przestrzegać reguł językowych i przedstawiać dopracowane CAŁE opowiadania, a przynajmniej zamknięte części.
Proponuję autorce skasowanie tego bubla, przeczytanie go ze zrozumieniem, poprawienie pod kątem zasad językowych i portalowych (zakładka "Jak przygotować tekst?") i po doprowadzeniu do jakiego takiego stanu ponowną publikację.
Może wtedy da się czytać.
Proponuję autorce skasowanie tego bubla, przeczytanie go ze zrozumieniem, poprawienie pod kątem zasad językowych i portalowych (zakładka "Jak przygotować tekst?") i po doprowadzeniu do jakiego takiego stanu ponowną publikację.
Może wtedy da się czytać.
11 października 2024
Otworzyć się na…
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
Rewelacja, jak dla mnie najlepsza część z tej serii, czekam na ciąg dalszy.
8 października 2024
Trzy dziewczyny.…
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@Agnessa Ja myślę, że to się wiąże z nieumiejętnością konstruowania zakończeń. Wielu się wydaje, że opiszą jakąś scenę, potem kolejną i jakoś to będzie. Tymczasem autora poznaje się nie po tym, jak zaczyna, a jak kończy. Praktycznie koncept trzeba zacząć od wymyślenia (nie opublikowania) zakończenia, ino mało kto o tym wie.
3 października 2024
Cienie Isanranu…
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Kolejna część cyklu, którą autor zaczyna, kusząc czytelników, czytelniczki, pozostałe osoby czytelnicze i wszelkie inne czytające baśniowe stwory 😛 i niestety zapewne nie skończy. A czemuż to czarnowidzę? Ano temuż, że od prawie dwóch i pół roku czekam na przyobiecaną publicznie kontynuację "Nocy Tysiąca Rozkoszy".
Zapytam bardziej ogólnie: co wy macie z tymi cyklami? Napiszecie coś, co mogłoby spokojnie zostać opublikowane jako jedna część, dzielicie sztucznie na fragmenty po kilkanaście minut czytania (a nieraz i krótsze), publikujecie zaraz po sobie i znikacie. Owszem, znam parę lepszych sposobów na zniechęcenie do siebie odbiorców, ale ten też jest całkiem skuteczny.
Zapytam bardziej ogólnie: co wy macie z tymi cyklami? Napiszecie coś, co mogłoby spokojnie zostać opublikowane jako jedna część, dzielicie sztucznie na fragmenty po kilkanaście minut czytania (a nieraz i krótsze), publikujecie zaraz po sobie i znikacie. Owszem, znam parę lepszych sposobów na zniechęcenie do siebie odbiorców, ale ten też jest całkiem skuteczny.
3 października 2024
Cienie Isanranu…
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-1
Nie każdy tekst erotyczno-pornograficzy, pokątny do bólu, odłożony do szuflady, którą de facto jest poczeklania, musi spełnić wszystkie zasady... przynajmniej mam taką nadzieję.
Bardzo mi żal osób, mających tak przeżarte przez porno myśli, że wszystko wydaje się sztampowe, znajome i generalnie się tym rzyga. Kwestia przedawkowania, jak z alkoholem - z butelki na butelkę jest taki sam, nie wnosi nic nowego, a mimo to ludzie po niego sięgają, i to nie tylko uzależnieni.
Cały przemysł porno zdaje się bazuje również na takim naszym zwiazku z seksem.
Wdaje mi się także, że ludzie, autorzy, nie piszą w oparciu o przeczytane powieści, opowiadania, filmy i nowele - a raczej z własnych potrzeb i w oparciu o własną wyobraźnię. Może to nie opowiadanie jest sztampowe, jak wszystkie BDSM przez kogoś przeczytane, tylko mamy ograniczoną wyobraźnię i posługujemy się, jako ludzie, pewnymi schematami?
To nie jest złe opowiadanie, tyle, że ma błędy i oferuje historię, jakich na tego typu portalach wiele. Ale... takie bywa po prostu życie. Trzeba na prawdę dużej wyobraźni, by wykreować logiczny, niezależny świat, interesujące historie i na nowo opowiedzieć coś, co dzieje się od początku ludzkości.
@Tomp - owszem, jest wiele synonimów, jednak wydaje się, że zubożenie jezykowe i uzus spowodowały, że popularnych jest tylko kilka, zaś większość wręcz 'trąci myszką'. Ty także ich nie użyłeś, zasłaniając się "bestią".
"Pokaż mi swojego kusia! "
noooo.... nieeee wiem...
"Panie mężu, jak dziś się ma twa świeczka?" - chyba lepiej, ale bez kontekstu nie pójdzie.
W każdym razie nie każdy tekst musi aspirować do wyższej literatury. Wyluzujcież!
Przeca w takich warunkach każdey będzie się bał cokolwiek opublikować...! 😛
W dodatku pisarz nie pisze dla krytyków, tylko dla siebie i czytelników. Nie przepadam za tą tematyką, ale to nie jest zły początek. Nic wybitnego, to prawda, ale jak na taki portal - jest nieźle.
Oczywiście mi brakuje najbardziej moralnych dylematów, świadomości podejmowanych decyzji, powodów poza samą fizyczną stroną seksu. Mój zarzut, to że matka zachowuje się trochę tak, jak nastolatka, w zasadzie zupełnie, jak jej syn. Brakuje mi refleksji, podłoża przebiegu zdarzeń.
A poza tym - próbuj dalej. 🙂
Bardzo mi żal osób, mających tak przeżarte przez porno myśli, że wszystko wydaje się sztampowe, znajome i generalnie się tym rzyga. Kwestia przedawkowania, jak z alkoholem - z butelki na butelkę jest taki sam, nie wnosi nic nowego, a mimo to ludzie po niego sięgają, i to nie tylko uzależnieni.
Cały przemysł porno zdaje się bazuje również na takim naszym zwiazku z seksem.
Wdaje mi się także, że ludzie, autorzy, nie piszą w oparciu o przeczytane powieści, opowiadania, filmy i nowele - a raczej z własnych potrzeb i w oparciu o własną wyobraźnię. Może to nie opowiadanie jest sztampowe, jak wszystkie BDSM przez kogoś przeczytane, tylko mamy ograniczoną wyobraźnię i posługujemy się, jako ludzie, pewnymi schematami?
To nie jest złe opowiadanie, tyle, że ma błędy i oferuje historię, jakich na tego typu portalach wiele. Ale... takie bywa po prostu życie. Trzeba na prawdę dużej wyobraźni, by wykreować logiczny, niezależny świat, interesujące historie i na nowo opowiedzieć coś, co dzieje się od początku ludzkości.
@Tomp - owszem, jest wiele synonimów, jednak wydaje się, że zubożenie jezykowe i uzus spowodowały, że popularnych jest tylko kilka, zaś większość wręcz 'trąci myszką'. Ty także ich nie użyłeś, zasłaniając się "bestią".
"Pokaż mi swojego kusia! "
noooo.... nieeee wiem...
"Panie mężu, jak dziś się ma twa świeczka?" - chyba lepiej, ale bez kontekstu nie pójdzie.
W każdym razie nie każdy tekst musi aspirować do wyższej literatury. Wyluzujcież!
Przeca w takich warunkach każdey będzie się bał cokolwiek opublikować...! 😛
W dodatku pisarz nie pisze dla krytyków, tylko dla siebie i czytelników. Nie przepadam za tą tematyką, ale to nie jest zły początek. Nic wybitnego, to prawda, ale jak na taki portal - jest nieźle.
Oczywiście mi brakuje najbardziej moralnych dylematów, świadomości podejmowanych decyzji, powodów poza samą fizyczną stroną seksu. Mój zarzut, to że matka zachowuje się trochę tak, jak nastolatka, w zasadzie zupełnie, jak jej syn. Brakuje mi refleksji, podłoża przebiegu zdarzeń.
A poza tym - próbuj dalej. 🙂
24 września 2024
Rafał i mama
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Słabe. Dno. Infantylne, pisane przez dziecko odkrywające seksualność. Pusia? Kto tak mówi? Jakby pisał to incel z wykopu.
23 września 2024
Eliza i murzyni
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
@Vee dziękuję za dobre słowo. Faktycznie nie spinam się czytając opinie. I nie obrażam się i rzucam klockami.
Zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy są zainteresowani taka tematyką, sama też nie wszystko czytam. Są tematy mi zupełnie niepasujące i tych unikam. Chociaż zdarza się, że czytam aby móc wyrobić sobie własne zdanie.
Mam na swoim koncie też inną tematykę. Jeżeli będziesz zainteresowana, zapraszam do lektury. Szału się nie spodziewaj.
@Tomp jak zwykle, szacunek. Ujął mnie ochędożnik.
Zdaje sobie sprawę, że nie wszyscy są zainteresowani taka tematyką, sama też nie wszystko czytam. Są tematy mi zupełnie niepasujące i tych unikam. Chociaż zdarza się, że czytam aby móc wyrobić sobie własne zdanie.
Mam na swoim koncie też inną tematykę. Jeżeli będziesz zainteresowana, zapraszam do lektury. Szału się nie spodziewaj.
@Tomp jak zwykle, szacunek. Ujął mnie ochędożnik.
21 września 2024
Rafał i mama
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Ja osobiście lubię i używam słowo kutas. Wolę je od wulgarnego (przynajmniej dla mnie) ch... ale...
No nie tylko te dwa istnieją. Pokusiłem się o wykaz znanych mi synonimów męskiego zewnętrznego organu płciowego. Uzbierały się 34:
binda, bindaż, bzykacz, chuj, członek/członek męski, drąg, dzida, fiut, flet, fujara, fujarka, glądzie*, interes, junak/junaczek, kapucyn, kawaler, koń, kuś, kuśka, kutas, laga, mądzie, męskość, ochędożnik, ogier, ogon przedni, pała, penis, prącie, przyrodzenie, pyta, strzelba, świeca/świeczka, zaganiacz, żyła.
I dodatkowo rozpowszechnia się „erekcja” jako synonim powyższych. Wg mnie niepoprawna.
Oczywiście nie wszystkie synonimy można zastosować w jednym tekście, bo niektóre mocno trącą stylizacją. Nie zawsze staropolską (mądzie, ochędożnik), bo i francuską (ogon przedni), zoofilską (pyta) czy wulgarno-prostacką (chuj).
Właściwie o to chodzi w języku erotycznym, by był on nasz i spełniał funkcję nam potrzebną. Warto więc nie zatrzymywać się jedynie na tej zbiorowej amnezji dotyczącej języka sfery intymnej w polszczyźnie i szukać, sprawdzać, eksperymentować oraz samemu wymyślać. Mamy skąd czerpać.
____ Agnieszka Skowron
EDIT Dodałem jeszcze jeden (z gwiazdką). Tak więc liczba synonimów się zwiększa. Aktualnie 35*.
21 września 2024
Rafał i mama
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Ja nie znam jeszcze żadnego Twojego tekstu, Maciejko, bo nie pasuje mi rodzinna tematyka ostatnich dzieł, ale chcę napisać, że doceniam Twój wkład w Pokątne. Kolejne opowiadanie będzie już Twoim dwudziestym (!), a to nie byle co. Przy świadomości swoich braków ciągle publikujesz na portalu co prawda bardzo wartościowym, ale też bezlitosnym dla autorów. Masz jaja 😉
Zakładam, że uwagi Tompa i Rascal są mniej więcej trafne. W kwestii fabularnej pomóc może Ci odstawienie tekstu na pewien czas albo rozpoczęcie pisania z bardziej rozwiniętym pomysłem na poszczególne sceny. Oczywiście nikt nie zabroni Ci też pisać na obecnym poziomie. Gościnni czytelnicy Cię nie jedynkują, a CLA mają wobec Ciebie jakieś wymagania. To wcale nie jest norma.
Zachęcam Cię, Maciejko, do większej aktywności. Jest wiele opowiadań w rodzinnych klimatach, które mogłyby Ci przypaść do gustu, a może nawet zainspirować do czegoś własnego. Nawet z najgorszego tekstu można wyciągnąć dla siebie jakiś niuans: motyw, scenę, słowo, szyk zdania czy cokolwiek.
A Ty, @Anonimie, zdajesz się budować zdania całkiem po polsku i masz własne przemyślenia. Wbrew pozorom, to całkiem duży potencjał. Odwagi w pisaniu 😉
Zakładam, że uwagi Tompa i Rascal są mniej więcej trafne. W kwestii fabularnej pomóc może Ci odstawienie tekstu na pewien czas albo rozpoczęcie pisania z bardziej rozwiniętym pomysłem na poszczególne sceny. Oczywiście nikt nie zabroni Ci też pisać na obecnym poziomie. Gościnni czytelnicy Cię nie jedynkują, a CLA mają wobec Ciebie jakieś wymagania. To wcale nie jest norma.
Zachęcam Cię, Maciejko, do większej aktywności. Jest wiele opowiadań w rodzinnych klimatach, które mogłyby Ci przypaść do gustu, a może nawet zainspirować do czegoś własnego. Nawet z najgorszego tekstu można wyciągnąć dla siebie jakiś niuans: motyw, scenę, słowo, szyk zdania czy cokolwiek.
A Ty, @Anonimie, zdajesz się budować zdania całkiem po polsku i masz własne przemyślenia. Wbrew pozorom, to całkiem duży potencjał. Odwagi w pisaniu 😉
21 września 2024
Rafał i mama
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@sajmon dziękuję za miłe słowa. Trzeciego chyba nie będzie 😉
21 września 2024
Rafał i mama
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Cześć @Maciejko
Proszę mi tylko nie opowiadać, że nie umiesz pisać, bo Wakacyjną Przygodą udowodniłaś, że potrafisz stworzyć wciągającą fabułę i plastyczne opisy seksu, ale również oddać emocje. Tamten takst bardzo mi się podobał, tu brakło tego wszystkiego o czym wyczerpująco napisała @Rascal.
Widzę, że to Twoje drugie podejście do tego tematu. Przemyśl co stało za sukcesem Wakacyjnej Przygody, posłuchaj @Ras i czekam na trzecie podejście, bo potencjał jest.
Proszę mi tylko nie opowiadać, że nie umiesz pisać, bo Wakacyjną Przygodą udowodniłaś, że potrafisz stworzyć wciągającą fabułę i plastyczne opisy seksu, ale również oddać emocje. Tamten takst bardzo mi się podobał, tu brakło tego wszystkiego o czym wyczerpująco napisała @Rascal.
Widzę, że to Twoje drugie podejście do tego tematu. Przemyśl co stało za sukcesem Wakacyjnej Przygody, posłuchaj @Ras i czekam na trzecie podejście, bo potencjał jest.
21 września 2024
Rafał i mama
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
@Rascal z wymienionymi przez Ciebie autorami zapoznałam się już jakiś czas temu. To nie moja półka, do pięt im nie dorastam. Najwidoczniej nie potrafię opisać, przenieść na papier emocji. Co wcale nie eliminuje tego, że próbuję.
Ja osobiście lubię i używam słowo kutas. Wolę je od wulgarnego (przynajmniej dla mnie) ch... ale to zapewne rzecz gustu. A jak wiadomo z gustami się nie dyskutuje.
Audiodeskrypcja pornola, to jest dobre 😉
Ja osobiście lubię i używam słowo kutas. Wolę je od wulgarnego (przynajmniej dla mnie) ch... ale to zapewne rzecz gustu. A jak wiadomo z gustami się nie dyskutuje.
Audiodeskrypcja pornola, to jest dobre 😉
21 września 2024
Rafał i mama
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@Rascal
Nie wiem czy infantylizacja, albo przenoszenie wzorców z innych kultur to odpowiednie podejście. Nastolatek to nie noworodek, a co do nagości, można pokusić się o pofantazjowanie na temat co by było, gdyby nasze społeczeństwo było naturystyczne. Obstawiam dystopię.
Podobają mi się pomysły zaproponowane przez PLA, wszystkie pięć, ale powiem, że nawet zamysł opowiadania @Maciejka nie był zły. Chłopak pod nieobecność ojca postanawia sprawdzić gdzie leżą granice, do czego może się posunąć, to ma potencjał, ale lepiej by działało w przypadku macochy. Niestety zamieszczone opowiadanie szybko ucina fabułę i przechodzi do pornograficznego opisu masturbacji. Nie o to chodzi w opowiadaniach o dojrzewaniu, o pierwszym razie.
Pomysł. Nieśmiały chłopiec, być może trochę niepewny, wychował się bez matki (tylko nie kolejny ruchacz-zabijaka, brońcie bogowie!) poznaje nową partnerkę swojego ojca. Ona jest atrakcyjna i podoba mu się. Ma swoje pierwsze fantazje erotyczne związane z nią, np. pierwszy sen erotyczny i nocny wytrysk. Oczywiście trochę klasyki typu przeglądanie damskiej bielizny w szafie podczas nieobecności macochy, taki orgin story choć zgrany jest dosyć częsty wśród późniejszych fetyszystów różnej maści, a chłopak się wychował bez matki więc może mieć dodatkowy bodziec czy dreszczyk emocji. O, Biustonosz, ulala! No ale dobra, ojciec jeździ na delegacje i co jest najistotniejsze dla fabuły, chłopak pod nieobecność ojca stara się go kopiować, aby sprawdzić czy on też jest w stanie nawiązać relację, czy jest wystarczająco atrakcyjny, i adoruje macochę. Ech, chciałbym potrafić umieć pisać opowiadania tak jak wy.
Nie wiem czy infantylizacja, albo przenoszenie wzorców z innych kultur to odpowiednie podejście. Nastolatek to nie noworodek, a co do nagości, można pokusić się o pofantazjowanie na temat co by było, gdyby nasze społeczeństwo było naturystyczne. Obstawiam dystopię.
Podobają mi się pomysły zaproponowane przez PLA, wszystkie pięć, ale powiem, że nawet zamysł opowiadania @Maciejka nie był zły. Chłopak pod nieobecność ojca postanawia sprawdzić gdzie leżą granice, do czego może się posunąć, to ma potencjał, ale lepiej by działało w przypadku macochy. Niestety zamieszczone opowiadanie szybko ucina fabułę i przechodzi do pornograficznego opisu masturbacji. Nie o to chodzi w opowiadaniach o dojrzewaniu, o pierwszym razie.
Pomysł. Nieśmiały chłopiec, być może trochę niepewny, wychował się bez matki (tylko nie kolejny ruchacz-zabijaka, brońcie bogowie!) poznaje nową partnerkę swojego ojca. Ona jest atrakcyjna i podoba mu się. Ma swoje pierwsze fantazje erotyczne związane z nią, np. pierwszy sen erotyczny i nocny wytrysk. Oczywiście trochę klasyki typu przeglądanie damskiej bielizny w szafie podczas nieobecności macochy, taki orgin story choć zgrany jest dosyć częsty wśród późniejszych fetyszystów różnej maści, a chłopak się wychował bez matki więc może mieć dodatkowy bodziec czy dreszczyk emocji. O, Biustonosz, ulala! No ale dobra, ojciec jeździ na delegacje i co jest najistotniejsze dla fabuły, chłopak pod nieobecność ojca stara się go kopiować, aby sprawdzić czy on też jest w stanie nawiązać relację, czy jest wystarczająco atrakcyjny, i adoruje macochę. Ech, chciałbym potrafić umieć pisać opowiadania tak jak wy.
21 września 2024
Rafał i mama