Odruch bezwarunkowy (V). Żona znajomego 1/3

30 grudnia 2023

Opowiadanie z serii:
Odruch bezwarunkowy

Szacowany czas lektury: 56 min

Poniższe opowiadanie znajduje się w poczekalni!

Piąty rozdział mojego opowiadania o niewiernych mężatkach i nie tylko. Podzieliłem ją na trzy części, a to pierwsza z nich. Zapraszam do lektury.

Od ukończenia liceum mieszkam sam i jestem niezależny finansowo. Prosto po szkole zacząłem pracę w urzędzie miasta, na podrzędnym stanowisku gońca. Biegałem z wózeczkiem wypełnionym dokumentami pomiędzy budynkami urzędu. Praca była dosyć ciężka, bo spotykałem się z niezadowoleniem urzędników z treści dostarczanych im dokumentów. Pracowałem sobie i studiowałem prawo. Z czasem awansowałem w pracy, zdawałem kolejne egzaminy na studiach, ogólnie starałem się kreować swoją teraźniejszość i przyszłość. Po latach mogę chyba stwierdzić, że warto było. Choćby dlatego, że mogę dzisiaj pracować wyłącznie na własny rachunek. Nikomu, oprócz sobie, nic nie zawdzięczam, i nie ukrywam, że jestem z tego dumny.

Część moich rówieśników ze szkoły czy studiów, również daje sobie świetnie radę. Większość ma rodziny i dzieci, a przy tym nie narzekają na sferę finansową. Jest też druga grupa ludzi, na zupełnie innym poziomie. Często mieszkają jeszcze z rodzicami, a nawet jeśli nie, to starzy ich sponsorują, a oni nie pracują lub dopiero zaczęli pracować. Do tego ich pięcioletnie studia trwają nawet osiem lat. Ogólnie rzecz biorąc stronię od spotkań z tymi osobami, lecz z kilkoma z nich utrzymuje rzadkie kontakty wyłącznie ze względu na starą znajomość.

Jeden z moich starych znajomych to taki właśnie typ. Ma bogatych rodziców, więc zupełnie nie musi martwić się o nic. Niby gdzieś pracuje, ale co chwila go wywalają na zbity pysk i to nawet z najprostszej roboty. Gość skończył studia, na dobrej uczelni, chyba politologię, ale pracuje w dziale administracyjnym, bo nie chce mu się wytężać bardziej rozumu. Trochę taki przynieś, podaj, pozamiataj. Ewidentnie nie nadaje się do niczego innego. Chełpi się tym, że pracuje w jednej z największych korporacji medycznych na świecie. Zatem chłopak żyje sobie na luzie, ma malutkie mieszkanie kupione przez rodziców i nie musi się niczym przejmować. Jego rodzice mają dużą willę z basenem na przedmieściach. Bywało, że się spotykaliśmy. Co by nie mówić, to gość ma dużą wiedzę, bo interesuje się polityką, historią i zasadniczo sprawami społecznymi. Dlatego bywa tak, że rozmowa z nim ma dla mnie przełożenie na wykonywany zawód, gdyż jego zupełnie inny punkt widzenia od mojego, pozwala spojrzeć mi na różne sprawy szerzej. Gość ma też żonę. Dziesięć lat młodszą Kasię, którą w swoich opowieściach opisywał jak bóstwo. Rozpływał się nad nią, a jej młody wiek był dla niego powodem do dumy. Piękna, wybitnie mądra, uwielbiana przez wszystkich, do tego stopnia, że jej przełożeni „bez konsultacji z nią nie podejmują żadnych decyzji”. Ona również pracowała w tej korporacji. Przez długi czas nie miałem okazji poznać tej bogini, tym bardziej że nasze kontakty z jej mężem były bardzo sporadyczne.

Pewnego dnia ziomuś się odezwał. Poinformował, że wziął z Kasią ślub i podkreślał, że jest najszczęśliwszym facetem na świecie. Mówił, że ze ślubu cieszą się wszyscy, a jego rodzice najbardziej, bo wręcz namawiali go, żeby poślubił Kasię. Zaprosił mnie w imieniu swoim i żony do siebie. Na zapoznanie. Zgodziłem się, bo bardzo chciałem poznać Kasię, która „osiągnęła wszystko”.

Umówiliśmy się na sobotni wieczór u nich. Byłem punktualnie, otworzył mi ziomeczek z uśmiechem od ucha do ucha, a obok niego Kasia. Jak się okazało Kasia to zwykła dziewczyna, może niebrzydka, ale na pewno nie jakaś piękność. Blondynka z włosami do ramion, szczupła, drobna, bez cycków, z całkiem ładną buzią, na których odznaczały się duże okulary. Przywitałem się i weszliśmy do pokoju. Mieszkanie było malutkie i bardzo skromnie umeblowane. Na stole stała duża butelka Johny Walkera, cola i jakieś czipsy. Uśmiechnąłem się do siebie, bo myślałem, że ta gwiazda troszkę bardziej się postara i coś przygotuje. Najwidoczniej nie dla niej takie przyziemne czynności jak przygotowanie czegoś do jedzenia na małą posiadówę. Miałem przeczucie, bo przed wyjściem z domu coś zjadłem.

Kasia wzięła się za polewanie. Nalała do trzech szklanek tego marnego napitku, po czym dolała trochę coli i rozdała każdemu z nas.

– Za spotkanie! – Wszyscy się stuknęliśmy szklankami.

– Za wasze małżeństwo – dopowiedziałem.

– Dziękujemy – oboje się uśmiechnęli.

Nie minęło może pięć minut, jak Kasia i mój ziomek wywalili po całym drinku. Za chwilę Kasia wyjęła z szafeczki pudełeczko, w którym miała zioło i bibułki. Skręciła sprawnie jointa i go rozpaliła. Każde z nas złapało po buchu, po czym Kasia dokończyła jointa. Polała po drinku sobie i mężowi, bo ja jeszcze miałem dużo. Znowu wypili dosyć szybko i widać było po nich, że jest już im dobrze.

Trochę u nich posiedziałem. Właściwie wypiliśmy całą flaszkę. Gadaliśmy o bzdetach. Ja opowiedziałem trochę o sobie, o pracy.

– Kasiu, a ty nie widziałaś samochodu i mieszkania pana mecenasa – powiedział ziomeczek w stronę swojej żonki – na pewno spodobałoby ci się. Auto jest szybkie, a mieszkanie stylowo urządzone. Na mnie zrobiło duże wrażenie, bo jest o wiele fajniejsze niż dom moich starych i chyba o podobnej wartości.

– Chyba przesadzasz. Ale, tak czy siak, lubię swoje mieszkanko – zaśmiałem się.

– No to muszę koniecznie zobaczyć i dom i samochód. Kiedy mogę przyjść?

– Zapraszam was, kiedy będziecie mieli chęć, a ja będę w domu.

W tym czasie Kasia nalała znowu do szklanek. Ja poprosiłem o lekkiego, a sobie i mężowi polała bardzo mocne, właściwie whisky zabarwiła colą. Nieźli są – pomyślałem. Kasia wyszła do łazienki. Chwiała się już, ale po takich drinkach to niedziwne. Jak wróciła, to nie usiadła obok swojego męża, tylko przy mnie, a naprzeciwko ziomka. Dalej prowadziliśmy nasze dyskusje, gdzie Kasia starała się wieść prym. Przy tym swoim gadaniu przysuwała się powoli do mnie i coraz częściej mnie dotykała. A to wzięła za rękę, żeby zobrazować swoją opowieść, a to lekko stopą pomiziała mnie po nodze, albo nachyliła się nad stołem, tak że widać było jej stanik i małe cycki. Było to dla mnie dziwne zachowanie, wręcz krępujące. Widziałem ją pierwszy raz, a ona już tak otwarcie do mnie podchodziła. Poza tym widział to też jej mąż. Totalnie nietaktownie. Ziomeczek był już nawalony, co oznajmił głośno i poszedł spać do drugiego pokoju. Zostałem sam z najebaną Kasią. Pogadałem z nią jeszcze chwilę. I to był moment, żeby wyjść. Wróciłem do domu. Za chwilę napisał ziomek, czy dotarłem. Zdziwiłem się, bo on przecież spał pijany. Niedługo potem sprawa się wyjaśniła, gdyż okazało się, że z jego telefonu pisała Kasia. Dodała, że było miło mnie poznać i że ma nadzieję na kolejną wizytę, ale tym razem u mnie.

Kilka tygodni później zostałem zaproszony na urodziny ziomeczka. W willi starych pod miastem. Nie miałem planów na tę sobotę, więc potwierdziłem, że będę. Miałem nadzieję na dobrą zabawę w nowym gronie.

Na imprezę ubrałem się elegancko, bo to w końcu były urodziny. Zadzwoniła do mnie Kasia, bo ziomeczek dał numer.

– Dzień dobry, chciałabym zapytać, czy jadąc na imprezę, mógłbyś zabrać moje dwie koleżanki? Bardzo je lubię i chciałabym, aby były, ale nie mają jak przyjechać.

– Nie ma sprawy. Podaj mi adres, gdzie mam podjechać.

– Bardzo dziękuję. Odwdzięczę się. Obiecuję – Kasia powiedziała to miły dla ucha głosem.

– Nie ma za co. Do zobaczenia.

Podała mi adres, okazało się, że to po drodze. Wsiadłem do taryfy. Na miejscu dziewczyny już czekały. Obie bardzo ładne. Otworzyłem drzwi, przedstawiłem się i dziewczyny wsiadły ze mną na tył. Jechaliśmy vanem, więc wygodnie siedzieliśmy. Światło było zapalone, dzięki temu dobrze widziałem jak wyglądają te gwiazdy. Asia i Natalia. Przy świetle stwierdziłem, że Natalia jest ładniejsza, ma długie ciemne włosy, ładną twarz i zgrabne nogi w obcisłych czarnych spodniach. Na nogach miała szpilki. W samochodzie rozpięła kurtkę i okazało się, że ma błyszczącą bluzkę i całkiem duże cycki. Asia była w mini, tez miała zgrabne nogi, krótsze i jaśniejsze włosy, ale troszkę mniej ładną buzię. Obie były odstawione na imprezę. Strojem pasowałem do dziewczyn. Rozmawialiśmy sobie o jakiś pierdołach, więc zaproponowałem po Thicketcie. Dziewczyny przytaknęły i otworzyłem każdej butelkę. Stuknęliśmy się i życzyliśmy sobie miłego wieczoru. Pewnie nie miały nawet świadomości, że piją najlepsze piwo świata. Natalia uśmiechając się, ładnie powiedziała, że skoro zaczął się w tak dobrym towarzystwie, to musi on być dobry. Dojechaliśmy na miejsce, zdążyliśmy wszyscy wypić nasze piwa. Wypuściłem dziewczyny z samochodu jako pierwsze, dzięki temu mogłem przyjrzeć się ich tyłeczkom. Obie miały zajebiste dupeczki i ogólnie figury modelek.

Dom był okazały. Willa z pięćset metrów kwadratowych. Wokół wysokie drzewa, jakbyśmy byli w środku lasu. Otworzyła się wielka brama i weszliśmy na teren. Choć moje mieszkanie wygląda nieźle, to przy tym to było nic. Dom jak z amerykańskich filmów. Z daleka słychać było muzykę. Szedłem z moimi nowymi koleżankami w rzędzie. Jedna z jednej strony mnie, druga z drugiej. Wyglądałem jak alfons. Uśmiechnąłem się do siebie. Dziewczyny chyba skumały, z czego się śmieje i zaczęły odgrywać swoje role. Wzięły mnie pod ramiona, zmysłowo poruszały biodrami i tak weszliśmy do domu przez szerokie wrota. Jak w zamku. W środku trochę ludzi, ale jakieś dziwne towarzystwo. Jakieś takie.. same sierściuchy. Ja i moje koleżanki byliśmy jedynymi osobami, które wyglądały elegancko. Za chwilę natrafiłem na ziomeczka, który był w dresie i wyciągniętym tiszercie. Zdziwiłem się, bo wyglądał prawie jak bezdomny, ale uznałem, że właściwie to jego sprawa. Za chwilę pojawiła się Kasia, która wyglądała jak jej mąż. W leginsach, bluzce i zawiązanymi niedbale z tyłu włosami. Ucieszyła się na nasz widok, najpierw uściskała się ze swoimi koleżankami, potem ze mną rzucając mi się na szyję, jakbyśmy znali się z dziesięć lat. Wyjąłem prezent dla ziomeczka i mu go wręczyłem. Był bardzo elegancko zapakowany. Ziomeczek delikatnie go otworzył. W środku była tylko mała koperta, a w niej voucher na weekend dla dwóch osób u mojego kolegi w hotelu pod Olsztynem. Szczerze mówiąc, to nic za to nie zapłaciłem, bo prowadzę im obsługę prawną i otrzymałem go w ramach wdzięczności. Myślę, że super prezent. Ziomeczek ucieszył się bardzo i jego partnerka również. Po krótkiej rozmowie zostałem w towarzystwie Natalii i ziomeczka, który zaproponował, że pokaże nam dom. Zrobił nam po drinku i poszliśmy we trójkę. Swoją drogą to Natalka wyglądała zjawiskowo. Ale nie tylko wyglądała, bo również zachowywała się dostojnie, z klasą i szykiem kobiety z wyższych sfer. Urzekała mnie tym. To rzadkość u kobiet, a szczególnie tak młodych. Chodziliśmy po tym wielkim domu, ziomeczek chwalił się niewątpliwym bogactwem, które nas otaczało. Oczekiwał zachwytów, jednak ani na mnie, ani na Natalce nie robiło to wrażenia. Ona już znała ten dom i, jak sądzę, również opowieści ziomeczka. Gdy gospodarz prowadził swoją tyradę o dziełach sztuki na ścianach, porozumiewawczo spotkały się nasze spojrzenia. Moje i Natalki. Uciekliśmy od niego, bo przynudzał niesamowicie. Zeszliśmy na dół, gdzie była impreza.

– To jest taki nudziarz, że nie mogę go słuchać. Co ta Kaśka w nim widzi? – Trzymała mnie za rękę i szła przede mną.

– Faktycznie. Nie znam jej właściwie, więc nie wiem, jakie ma wady a jakie zalety. W sumie nie interesuje mnie to. Idziemy na imprezę – skwitowałem.

Zeszliśmy na imprezę. Muzyka grała bardzo głośno. Poszliśmy do bufetu wypełnionego po brzegi świetnie wyglądającym jedzeniem i alkoholami. Było coś dla każdego.

– Czy mogę prosić o drinka? – zapytała, zbliżając się do mnie. Poczułem jej perfumy. Równie zmysłowe, jak ona. Chyba Miss Dior. Obłędne.

– Oczywiście – odpowiedziałem, niemalże dotykając ustami jej ucha. Odsunąłem się, a ona spojrzała się na mnie swoimi pięknymi, ciemnozielonymi oczami. Miała w nich błysk, który trudno spotkać. Okazało się, że ktoś, kto organizował tę imprezę, załatwił również barmanów, którzy robili drinki na zamówienie. Ucieszyłem się z nadzieją na mojego ulubionego drinka.

– Whisky sour razy dwa poproszę!

Po chwili oboje mieliśmy świetne drinki. Przyglądałem się Natalce. Ślicznotka. Zdecydowana większość gości to byli ludzie podobni ubiorem do gospodarza. Wśród nich były ze dwie ładniejsze dziewczyny, ale reszta w stylu, który mi zupełnie nie odpowiadał. Asia i Natalka wyróżniały się z tłumu swoimi strojami, ale przede wszystkim urodą i efektownym wyglądem. Zaprosiłem Natalię na wielki parkiet, na którym prawie nikt nie tańczył. Poruszała się bardzo zmysłowo, rytmicznie, ale też z humorem. Wygłupialiśmy się, tańczyliśmy różne style pod muzykę elektroniczną graną na żywo przez Dja. Gość wyczuł zabawę i puszczał fajnie zmiksowane stare hiciory. Wszyscy nam się przyglądali, my jednak nie zwracaliśmy na to uwagi. Gdy podeszła do nas Asia, której nasze wygłupy zdecydowanie się podobały, zaczęliśmy tańczyć we trójkę. Po kilku pląsach Asia chwyciła mnie i Natalię za rękę i poszliśmy razem w spokojniejsze miejsce. Po drodze wzięła whisky i szklanki. Wyszliśmy na zewnątrz, gdzie nad basenem było miejsce do relaksu. Usiedliśmy we trójkę, naprzeciwko mnie Asia w mini. Nawet nie próbowała zakrywać swojej bielizny. Siedziała na luzie, przez co widziałem jej białe majtki. Dużo rozmawialiśmy, śmialiśmy się i piliśmy. Jakbyśmy znali się długie lata. Było naprawę bardzo przyjemnie, do tego stopnia, że te kilka godzin zleciało nam bardzo szybko. Przyszła do nas Kasia. Przebrała się, bo chyba dostrzegła, że na tle koleżanek wyglądała kiepsko. Tym bardziej że pełniła funkcję gospodyni tej imprezy. Założyła eleganckie czerwone spodnie, czarne szpilki i kolorową bluzkę, bez pleców, wiązaną na szyi. To taka bluzka, do której nie zakłada się stanika. Miała też usta w kolorze swoich spodni. Wyglądała nieźle, przynajmniej na tyle, żeby nie robić wiochy jako żona gospodarza imprezy. Gadaliśmy we czwórkę. Kasia była najbardziej z nas najebana. Po kilkunastu minutach moje nowe koleżanki zaczęły się zbierać. Obie szły do pracy następnego dnia. Świetnie się z nimi bawiłem, dlatego szkoda było mi, że jadą.

– Daj nam swój numer, to zorganizujemy jakieś spotkanie we trójkę – Natalia pięknie się uśmiechnęła, mówiąc to do mnie. Podałem swój numer, który zapisała zarówno Natalka, jak i Asia.

– Smutno mi, że już się zbieracie, świetnie się z wami bawię – mówiłem to, odprowadzając dziewczyny do taksówki.

– Jutro do południa jesteśmy zajęte, ale wieczorem mamy wolne. Może się spotkamy? – Powiedziała Natalka.

– Z największą przyjemnością – odpowiedziałem zadowolony. – Do zobaczenia.

– Do zobaczenia.

Dostałem od obu po buziaku i wsiadły do taksówki. Wróciłem na imprezę. Nie chciałem jeszcze kończyć baletów, więc postanowiłem się rozejrzeć. Po drodze spotkałem Kasię, która na tych szpilkach lekko się chwiała. Podeszła do mnie i poprosiła o ogień. Podpaliłem jej papierosa, a ona w ramach wdzięczności uwiesiła mi się na szyi. Była już ostro najebana i zaczynała zachowywać dosyć niestosownie. Odepchnąłem ją delikatnie, dając do zrozumienia, żeby się odczepiła.

– Czemu mnie odpychasz? Nie podobam ci się? Pewnie te dwie kurewki chciałbyś ruchać, co? Ale one pojechały i zostałam ci tylko ja – powiedziała o swoich „najlepszych przyjaciółkach”.

– Ty chyba masz męża, a to są jego urodziny.

– No i co z tego. Przecież ja nic nie robię, a on już pewnie śpi najebany.

– Daj spokój Kasiu – odepchnąłem ją i odszedłem, a ona poszła za mną.

Wróciłem na imprezę, wszyscy już byli porobieni, wszędzie czuć było zioło. Chciałem też zapalić, a że Kasia znowu była przy mnie zapytałem, czy ma jointa.

– Zaczekaj tutaj, a ja zaraz przyniosę i razem zapalimy.

Oho – pomyślałem – jak ona jeszcze zapali, to odfrunie.

Nie moja jednak to sprawa. Za chwilę przyszła Kasia z daleka pokazując mi, że ma jointa i ruchem ręki zaprasza mnie, żebym z nią poszedł. Szedłem za nią do jakiegoś pokoju, gdzie była sofa i stolik. Weszła i zamknęła drzwi. Wyjęła jointa, a ja jej przypaliłem. Złapała dwa buchy i mi oddała. Zaciągnąłem się parę razy. Nagle wstała, po czym się potknęła. Z jej wyrazu twarzy widać już było, że jest grubo. Usiadła obok i przytuliła się do mnie. Odsunąłem się. Nie dawała za wygraną. Próbowała, ale szybko wstałem z tej sofy.

– O co ci chodzi, nie podobam ci się?

– Już mnie o to pytałaś.

– I co odpowiedziałeś?

– Że jesteś ładna, ale masz męża, który jest tutaj, a ja go znam.

– Eee tam, jaki to mąż, on się do niczego nie nadaje – mówiła to i pokładała się na tej kanapie. Dotykała się po całym ciele.

– Nie pierdol najebana suko.

Nagle Kasia niezdarnie wstała i zaczęła rozpinać sobie spodnie. Zobaczyłem białe majteczki. Byłem też zrobiony, dlatego nieco zareagowałem na widok tej młodej kurewki rozbierającej się przy mnie. Przeszło mi przez myśl, że zaraz ją tu zerżnę skoro tak bardzo się prosi. Jednak po chwili otrzeźwiałem, ale Kasia zdjęła sobie spodnie do ud, odwróciła się ode mnie i wypięła dupkę. W stringach. Tyłek miała fajny, mały, zgrabny i jędrny. Dałem jej bardzo mocnego klapsa w tyłek, aż spadła na tę sofę i wyszedłem, zostawiając ją tak z wypiętą dupą, czerwoną od mojego uderzenia. Coś jeszcze gadała, ale nie zwracałem na to uwagi. Wróciłem na imprezę. Rozmawiałem z różnymi ludźmi, z kimś się pośmiałem, z kimś wymieniłem opinię. Taki normalny imprezowy klimat. Jednak w tym towarzystwie była parka, na którą zwróciłem uwagę. Młody chłopaczek i przepiękna dziewczyna. Filigranowa, drobniutka, ciemne włosy, ciemne oczy, włosy do ramion. Laleczka. Piękna, dziewczęca uroda. Jak się okazało była Rosjanką, Anastazja. Nie mogłem się oprzeć, żeby z nią nie rozmawiać. Mówiła trochę po polsku, a gdy nie wiedziała jak coś powiedzieć używała angielskiego. Zauroczyła mnie swoją urodą. Miała w sobie coś tajemniczego, a jednocześnie wdzięk młodziutkiej dziewczyny. Zdziwiło mnie, gdy powiedziała, że ma trzydzieści lat. Trochę jeszcze z nią pogadałem, ale nie za długo, bo jej chłopak patrzył się podejrzliwie.

Przypomniałem sobie o ziomeczku i poszedłem go szukać w tym wielkim domu. Dawno go nie widziałem. Trafiłem na jego pokój, który wcześniej mi pokazywał. Wszedłem do środka. Spał tam nawalony. Dla pewności sprawdziłem, czy żyje. Chciałem wyjść, gdy do pokoju chciała wejść Kasia. Stanęłą oparta o futryny drzwi, a właściwie to się ich trzymała, by nie upaść. W pierwszej chwili myślałem, że przyszła się położyć obok męża.

– Widziałam jak wchodzisz do pokoju, więc poszłam za tobą.

– Chciałem sprawdzić, czy z nim wszystko w porządku.

– Aaaale jesteś dobrym kolegą – podeszła do mnie blisko.

– Szkoda, że wyszedłeś, bo miałam dla ciebie niespodziankę.

– Czyli co? – zapytałem.

– Wyszedłeś, więc się nie dowiesz – flirtowała ze mną.

Podszedłem jeszcze raz do ziomka. Lekko nim poruszyłem, zacząłem gadać do niego, ale on spał jak suseł. Podeszła do mnie od tyłu Kasia i zaczęła się na mnie wieszać. Nie wytrzymałem, znowu ją odepchnąłem.

– Co ty robisz? – Złapałem ją za ramię i wkurwiony zapytałem.

– Przecież tu jest twój mąż, a ty się tu na mnie pokładasz.

– No i co z tego? On śpi, do niczego mi się nie przyda.

W tym momencie upadła na kolana i przystawiła głowę do mojego rozporka.

– Chcesz mi opierdolić gałę, dziwko? Jesteś taką szmatą, że chcesz to zrobić przy mężu?

Nic nie odpowiedziała. Zaczęła dobierać się do mojego rozporka. Już nie protestowałem, tylko pomogłem jej wyjąć fiuta na wierzch. Uśmiechnęła się do niego.

– No to pokaż co potrafisz szmato.

Kasia ochoczo wzięła go do buzi. Czerwone usta zostawiły ślad na czubku. Jednak niezdarnie się nim zajmowała, dlatego postanowiłem tę dziwkę potraktować po swojemu. Skoro nie przeszkadza jej, że obciąga w towarzystwie męża, to mnie zapamięta, mimo że jest tak najebana. Złapałem ją za głowę i mocna przyciągnąłem do siebie, wsadzając jej całego kutasa do gardła. Przytrzymałem dłuższą chwilę. Zacząłem ją ruchać w usta, a ona nie mogła złapać powietrza. Wyjąłem go, po czym jeszcze mocniej włożyłem. Do końca. Dostała z liścia. Uśmiechnęła się jak prawdziwy szon. Czekała na więcej. Trzymałem ją za włosy i poruszałem jej głową. Zaczęła wierzgać rękami, chciała się uwolnić z mojego uścisku, ale nie robiłem sobie nic z tego. Zdjąłem z niej bluzkę, rozrywają sznureczek na szyi, żeby zobaczyć te małe cycki. Trochę się przy tym szamotała, ale nie zważałem na to, tylko pchałem fiuta w jej gardło cały czas trzymając za kucyk. Wydawała odgłosy jakby jej się nie podobało. Spoglądałem co chwila czy ziomeczek się nie obudzi. Moje jądra obijały się o jej brodę, makijaż zaczął spływać przez lecące z jej oczu łzy. Ślina ciekła z ust na cycki. Wyglądała jak rasowa kurwa. Trwało to jeszcze kilka minut. Kasia przyjęła szybkie tempo, a mi było coraz lepiej.

– Spuszczę ci się do mordy dziwko, a ty wszystko ładnie połkniesz – wyjąłem z jej ust, trzymałem ją za włosy i pracowałem ręką, żeby skończyć tę zabawę. Patrzyła się na mnie zmęczonymi oczami i czekała na mój finisz. Miała otwarte usta wystawiony język i lizała nim końcówkę fiuta. Włożyłem w jej usta i zacząłem strzelać prosto w przełyk. Trzymałem ją za włosy, żeby nic nie uleciało. Grzecznie spijała to, co jej dawałem. Po kilku strzałach wyszedłem z jej ust, bo zaczęła się krztusić moją spermą. Kolejne porcje poleciały na włosy, twarz i policzki. Z nich sperma zmieszana ze śliną mojego kurwiszonka spadła też na cycki. Jak zwykle w takich momentach wyjąłem z kieszeni telefon i zrobiłem zdjęcie. Była na nim żonka mojego znajomego z twarzą udekorowaną spermą. Do tego spływający makijaż. Zdjęcie wyszło dobrze, choć było ciemno.

Ziomeczek nie obudził się, a Kasia upadła na podłogę. Siedziała tak chwilę z rozdartą bluzką, w końcu wstała chwiejąc się. Patrzyła się na mnie, jakby chciała coś powiedzieć. Nie powiedziała jednak nic. Widać było po niej, że zmęczyła się naszym harcami.

– I jak tam Kasiu? Podobało się – zapytałem z uśmiechem, gdy wycierała twarz chusteczką.

Coś wybełkotała.

– Dostałaś o co prosiłaś szmato – chwyciłem ją za policzki, ścisnąłem i powiedziałem do niej.

Wyszła z pokoju do pobliskiej łazienki. Wróciłem na imprezę. Zostało już niewiele osób. Po kilku minutach ujrzałem Kasię. Na nowo umalowała się, zmieniła bluzkę i znowu wyglądała nieźle. Wzięła sobie z baru dwa drinki. Podeszła.

– Nie spodziewałam się, że tak mnie potraktujesz – powiedziała, podając mi drinka.
– A czego dziwko się spodziewałaś? Zrobiłaś mi laskę, gdy metr obok spał twój najebany mąż. Jesteś zwykłą kurwą i nawet tego nie ukrywasz.

– Nie mów tak, nie jestem żadną kurwą. Poniosło mnie trochę i to wszystko.

– Zobaczymy jak wypijesz tego drinka i znowu zaczniesz szukać wrażeń.

Odszedłem od niej, bo ta rozmowa do niczego nie zmierzała. Przyglądałem się jej z boku, a ona wypiła na szybko dwa drinki. Znowu się chwiała na parkiecie. Tańczyła sama. Co chwile potykała się i przewracała po parkiecie. Nasze spojrzenia spotkały się i podeszła do mnie. Z bliska widziałem, że wróciła do swojego ulubionego stanu.

– Już się nie gniewaj na mnie – powiedziała kurewka i przywarła swoim ciałem do mnie.

– Ja się nie gniewam, nie mam za co. Zrobiłaś mi przecież całkiem fajnie laskę – nie zważałem na sposób wypowiedzi.

– To chyba ty sobie zrobiłeś laskę moimi ustami – choć pozornie nie powinno jej to cieszyć, to uśmiechnęła się mówiąc te słowa. – Nigdy tak jeszcze nie miałam, żaden facet mnie tak nie potraktował.

– A jak miałem cię dziwko potraktować? Jesteś zwykłym lachociągiem, który obrabia po pijaku druta.

Kasia lekko się zawstydziła. Chciałem odejść od niej, ale złapała mnie za rękę.

– Chodźmy razem zapalić jointa. Mam już gotowego.

Zgodziłem się i poszliśmy razem do tego pokoju co wcześniej. Weszliśmy do niego i zasiedliśmy na dużej kanapie. Kasia odpaliła skręconego blanta, zaciągnęła się kilka razy i mi oddała.

– Wyruchaj mnie, proszę. Tak ostro, jak wcześniej w usta – nagle powiedziała i zaczęła się do mnie dobierać. Stanąłem przed nią. Ona nic nie mówiąc odwróciła się do mnie tyłem. Wypięła seksownie dupkę. Rozpięła swoje spodnie i ściągnęła je. Znowu zobaczyłem zgrabny tyłeczek w całkiem seksownej bieliźnie. Rozpiąłem swoje spodnie, wyjąłem kutasa i poruszyłem nim ręką, żeby był gotowy. Chciała się odwrócić, żeby wziąć go do ust. Przytrzymałem ją jednak w tej pozycji. Przesunąłem paseczek, naplułem na rękę i przejechałem po jej cipce. Była już wilgotna. Ta dziwka lubiła być traktowana jak przedmiot. Wyjąłem przygotowaną na wszelkie okoliczności gumkę i nałożyłem na fiuta. Wszedłem w jej cipkę. Złapałem za włosy i posuwałem moją mężatkę. Miała odchyloną głowę do tyłu i jeszcze mocniej wypinała się. Lubię tę pozycję. Brałem ją ostro i co jakiś czas trzaskałem ją po pośladkach. Kasia głośno stękała, dlatego przymknąłem jej usta dłonią. Niewiele to dawało, ale nie miało to dla mnie większego znaczenia. Chciałem tylko dokończyć tę sukę. Czułem i słyszałem, że dobrze jest tej dziwce i niedługo dojdzie.

– Lubię dymać takie kurwy jak ty. Mężatki to najlepsze kurwy – mówiłem do niej i wsadzałem w nią po same jądra. Płynęło z niej.

– Zaraz dojdę, jeszcze chwila. Ruchaj mnie mocno . Nie przestawaj – darła się do mnie w szale naszych ciał. Po chwili doszła, co zakomunikowała głośnym przekleństwem. Przerwałem. Trzymając za włosy podciągnąłem ją do góry, tak że stała teraz przodem do mnie z opuszczonymi do połowy spodniami. Klęknęła i wzięła do buzi. Całego. Trzymałem jej włosy na tyle mocno, że nie mogła wyjąć go z gardła.

– Rób laskę dziwko. Do tego się tylko nadajesz.

Nic nie mówiła. Bardziej interesowało ją złapanie powietrza niż słuchanie tego, co mówię. Jej głowa skakała w tył i w przód pod wpływem tego, że trzymałem ją za włosy. Wydawały odgłosy świadczące, że dobijam do końca jej gardła. Łzy ciekły jej z oczu.

– Rozbierz się. Chcę zobaczyć moją kurwę nago.

Posłusznie to zrobiła. Szybko stanęła przede mną jak ją natura stworzyła. Usiadłem na kanapie i przyciągnąłem ją do siebie za rękę. Nabiła się na mnie i zacząłem mnie ujeżdżać. Trzymałem ją za tyłek i mocno nadziewałem na kutasa. Seksownie stękała. Widać, że było jej bardzo dobrze. Złapałem ją za sutki i mocno miętosiłem i przygryzałem. Włożyłem jej palce do ust, a ona zaczęła je lizać i ssać. Gdy palce były już nawilżone, wcisnąłem w jej drugą dziurkę. Podskoczyła, a ja przytrzymałem ją i docisnąłem do końca. Miała ciaśniutką cipkę, w której rozpychała się moja pała, a w jej dupce rozgościły się moje palce. Czułem swoje palce na kutasie albo kutasa na palcach. Podobało się Kasi, gdy dymałem ją jak w pornosie. Ujeżdżała mnie, sapiąc i krzycząc na zmianę. Doszła drugi raz, przy czym naprawdę głośno krzyczała. Totalnie się zapomniała. Ja jeszcze trochę potrzebowałem. Przyszło mi do głowy, żeby odwiedzić wszystkie jej dziurki, lecz po chwili odpuściłem.

Zostawię sobie na następny raz – pomyślałem. Może zaproszą mnie na kolejną imprezę. Kasia zwolniła tempo, a nawet przestała mnie ujeżdżać i zeszła ze mnie.

– Jeszcze nie skończyłem.

– A ja już tak, drugi raz. Już nie mam siły. Dokończę ustami.

– Nie! Będę cię jeszcze rżnął. Wypnij dupę. Zrobiła to. Ułożyła się na oparciu kanapy i po prostu leżała jak kłoda. Mruczała, ale widać było, że nie ma już siły. Nie przeszkadzało mi to, po prostu pompowałem ją mocno kilka dobrych minut. Powoli dochodziłem. Nie chciałem jednak marnować mojego ładunku i kończyć w gumce. Wyjąłem z niej fiuta i zdjąłem kondoma. Podszedłem do jej twarzy, złapałem ją za włosy i ściągnąłem na podłogę. Wsadziłem jej do samego gardła i poruszałem jej głową za włosy. Robiłem sobie laskę jej ustami. Włożyłem ostatni raz i głośno wzdychając, wystrzeliłem w jej usta. Dławiła się, ale dała radę. Trzymałem jej włosy dotąd, aż skończyłem strzelać.

– Połknij to kurwo – przymknąłem jej ręką usta, gdy chciała wypluć. Połknęła. Była trochę wkurwiona. Ja zapiąłem rozporek.

– Jesteś dobrą kurwą do ruchania. Została mi jeszcze twoja dupka, ale zostawię to na inną okazję – powiedziałem i wyszedłem z pokoju. Zostawiłem ją na podłodze, po raz kolejny sponiewieraną.

Za chwilę zamówiłem taksówkę i wróciłem do domu. Już nie mogłem się doczekać spotkania z moimi nowymi koleżaneczkami.

Następnego dnia napisała do mnie Natalia poznana na imprezie. Ucieszyłem się, bo fajnie spędziłem z nią czas. Umówiłem się z dziewczynami na wieczór u mnie. Miałem szczęście, że pojawią się u mnie dwie takie rakiety.

Dziewczyny przyjechały punktualnie o umówionej godzinie. Obie wyglądały obłędnie. Natalia miała na sobie białą sukienkę na ramiączkach, która ledwie zakrywała jej zajebisty tyłek. Białe sukienki prześwitują i tak też było z tą Natalii. Spod sukienki prześwitywała zatem seksowna, koronkowa bielizna. Dziewczyna ma taką figurę, że spokojnie mogłaby być modelką dla Victoria Secret. Do tego miała czerwone szpilki i czerwoną torebkę. Makijaż dosyć mocny, ale taki akurat. Niesamowita laska.

Asia natomiast miała na sobie czerwoną sukienkę, zwiewną i seksowną, z dekoltem do samego pępka. Widać było jej piersi i to, że nie ma stanika. Sukienka była trochę dłuższa od tej Natalii, ale za to bardziej obcisła, dzięki czemu fajnie odznaczały się stringi na zgrabnej dupce. Do tego miała białe szpilki i białą torebkę. Jako że Asia ma jaśniejsze włosy, to i makijaż był bardziej uwidoczniony. Pomyślałem, że dziewczyny musiały dogadać się co do stroju i zdecydowanie im się to udało. Zasadniczo obie wyglądały jak milion dolarów i jak tylko je zobaczyłem, od razu wyobraziłem sobie nasz threesome. Jak się za chwilę okazało, w tym dniu odbywał się mecz reprezentacji Polski, o czym nie wiedziałem, bo nie interesuję się piłką. Dziewczyny jednak kibicowały naszym orłom, dlatego też ubrały się w barwy narodowe.

Włączyłem telewizor, gdzie już trwało studio przedmeczowe. Natalia usiadła po jednej, a Asia po drugiej stronie, a ja na środku. Chwilę pogadaliśmy i szybko skumałem, że dziewczyny nie są trzeźwe. Nie był to jednak alkohol, ale coś innego, bo zachowywały się dziwnie, trochę niewyraźnie mówiły i uśmiechały się od ucha do ucha. Zażyczyły sobie drinki. Nalałem dziewczynom i wznieśliśmy toast za wygrany mecz. Asia zamoczyła usta, po czym nachyliła się, by odłożyć szklankę. Dzięki temu ujrzałem jej cycuszki. Baaardzo fajne i jędrne cycuszki. Asia to zauważyła, jakby wręcz zrobiła to celowo, bo spojrzała się na mnie bardzo zalotnie. Poczułem, że mój kutas zaczyna ożywać. Mecz się zaczął, a my dalej popijaliśmy whisky. Po drugim drinku oraz po tym, co dziewczyny brały wcześniej, były już dobrze zrobione. Natalia zaczęła się do mnie przytulać.

– Zzostaw go, on jest mój – powiedziała nagle Asia.

– On jest nasz – uśmiechnęła się i niewyraźnie powiedziała Natalia.

– Dziewczyny nie kłóćcie się. W takim miłym towarzystwie może być tylko miło i przyjemnie.

– My się nie kłócimy, bo bardzo się lubimy – Natalia wstała, podeszła do Asi i pocałowała ją w usta. Zaczęły się namiętnie całować, a ja na to patrzyłem będąc w lekkim szoku. Co by nie mówić, byłem też trochę onieśmielony, bo cała ta sytuacja nie była dla mnie czymś naturalnym.

– Ojj..widzę, że się bardzo lubicie. Miło patrzeć na taką przyjaźń dwóch tak pięknych kobiet. Ciekawe co możecie mi jeszcze zademonstrować? – Zawadiacko zapytałem.

– To zależy od ciebie co byś chciał zobaczyć – Natalia przerwała całowanie się z Asią.

– Wszystko!

– Wszystkiego dzisiaj nie zobaczysz, bo jestem obecnie „niedysponowana” – Asia oznajmiła.

– Ale ja jestem w pełni! – uśmiechnęła się seksownie Natalia.

W tym momencie Asia mnie pocałowała. Nasz pocałunek trwał dosyć długo, a ja w tym czasie zacząłem badać ciało tej laleczki. Przede wszystkim cycki, do których był dobry dostęp. Natalia w tym czasie rozpinała mi rozporek w spodniach. Gdy go wyjęła, kątem oka dojrzałem, że uśmiechnęła się do niego jak każda napalona kurewka. Po chwili poczułem miękkie i ciepłe usteczka na swoim kutasie, który stał już jak maszt. Trudno, żeby było inaczej, gdy widzi się dwie takie rakiety na własnej kanapie, które namiętnie się całują. Natalia pracowała nad moim fiutem, a z Asią całowałem się cały czas. W pewnym momencie Asia dołączyła do Natalki i obie ssały mi kutasa. Na zmianę raz jedna miała go w ustach, wtedy druga lizała jaja. Natalia robiła to trochę lepiej, jakby miała większe doświadczenie lub czerpała większą przyjemność z wkładania sobie kutasa do buzi. Asia skupiała się głównie na moich jądrach, co w sumie dawało mi niesamowitą przyjemność. Ależ to był wspaniały widok. Nie trwało to długo, bo kilka minut później czułem nadchodzący orgazm. Poinformowałem o tym moje laseczki, na co Asia przestała ssać mi jaja i pięknie się do mnie uśmiechnęła. Natalia dalej pracowała nad moim kutasem, aż do momentu, gdy zacząłem spuszczać się w jej gardło. Wyjąłem kutasa z jej ust, żeby Asia również coś dostała z mojego mleczka. Trzymałem go w ręku i celowałem w Asi twarz i usta, a Natalia lizała mi kutasa z boku, eksponując przy tym mój ładunek w jej ustach. Skończyłem strzelać. Dziewczyny zaczęły się całować, przy czym Natalia nie połknęła mojej spermy, tylko przekazała jej w pocałunku Asi. Szkoda, że tego nie nagrałem, bo pornos z tego byłby najwyższej klasy. Przestały się całować i obie uśmiechnęły się do mnie, mając trochę spermy na twarzach i oczywiście na ustach. Byłem zachwycony takimi koleżankami. Natalia schowała grzecznie mojego kutasa w spodnie i zapięła rozporek, a do tego uśmiechała się pięknie. Wstały obie z kolan, napiły się drinka i obie poszły do łazienki. Usiadłem sobie zrelaksowany na kanapie. Oglądałem dalej mecz, a po kilku minutach przyszła Asia, nie było Natalii. Asia wzięła mnie za rękę i poszliśmy do sypialni. Na łóżku leżała Natalia. Bez sukienki, ale w bardzo seksownej bieliźnie, koronkowych pończochach i szpilkach na nogach.

– Ja nie mogę dzisiaj uprawiać seksu, ale będę asystować jak tylko umiem najlepiej – powiedziała Asia.

– Możemy jeszcze inaczej spróbować. Żeby nic cię nie ominęło – zasugerowałem Asi anal.

– Nie nie. Nie robię i nie robiłam tego w ten sposób.

– Oj tam oj tam, nie przesadzaj.

– Nie i koniec! Masz cipkę Natalki i nasze usteczka, więc nie wydziwiaj.

– No dobrze już.

W tym momencie Natalia wstała i podeszła do mnie. Asia poszła po whisky.

– Trzeba ją upić i wtedy wyruchasz ją w dupę. Ona tak gada, że nie lubi w dupę, a jak się razem zabawiałyśmy na wakacjach, to sama włożyłam jej wibrator w tyłek. Zresztą jak alkohol nie pomoże, to mam jeszcze jeden specyfik, po którym na pewno ulegnie – powiedziała Natalia pokazując mi samarkę z ecstazy.

– Ale jak to? Przecież słyszałaś, że stanowczo nie. Poza tym to skoro Asia nie rucha się w dupę, to po prostu odwiedzę wszystkie twoje dziurki.

– Ja nie bardzo lubię w dupę, ale za to moja cipka czeka – to mówiąc wzięła moją dłoń i wsadziła sobie w majteczki. Poczułem wilgotną cipkę, idealnie ogoloną. Wyjąłem rękę z jej cipki, powąchałem i oblizałem. Pachniała i smakowała wspaniale.

– Mnie wyruchasz w cipkę, a jak Asię upijemy to da ci w dupę, jestem o tym przekonana. Ona zgrywa taką porządną, ale tak naprawdę to lubi się ruchać, choć może nie w dupę. No ale podział obowiązków musi być – znowu uśmiechnęła się w taki sam seksowny sposób i mrugnęła okiem.

Wróciła Asia z whisky i trzema szklankami. Od razu polała każdemu. Natalka zarządziła toast za naszą trójkę.

– Do pełna! Ale tylko my, bo ty nie możesz dużo pić, abyśmy miały jeszcze dzisiaj z ciebie pożytek – Natalia spojrzała się na mnie porozumiewawczo.

Dziewczyny walnęły po całej szklance, po czym Natalia znowu nalała prawie do pełna. Asia nic nie powiedziała, tylko przechyliła szklaneczkę przy drugim toaście i wypiła do pełna namówiona przez Natalię. Sama Natka upiła tylko troszkę, ale wykonała zamaszysty ruch, jakby miała wypić całość.

Po takich dwóch strzałach obie dziewczyny były mocno podpite. Asia w tej obcisłej sukience wyglądała zjawiskowo, choć Natalka w samej bieliźnie jeszcze lepiej. Natalka pocałowała Asię i obie padły na łóżko. Zdjąłem spodnie i poszedłem na łóżko do moich kurewek. W czasie gdy dziewczyny się całowały, ja dobrałem się do cipki Natalki. Pachnącej, ogolonej i delikatnej. Zdjąłem jej delikatnie majteczki, a w tym momencie Asia zdjęła jej górę i lizała jej cycki. Ja robiłem minetkę Natalce, której cipka stawała się coraz bardziej mokra. Wspaniale jęczała, dotykała mojej głowy i włosów, a ja lizałem z zapałem jej cipkę z myślą, że za chwilę będę ją miał. W czasie, gdy lizałem tę wspaniałą cipkę, Asia zaczęła schodzić coraz niżej od cycuszków Natalki. Dała mi do zrozumienia, żebym przerwał i ją pocałował, a w tym czasie Asia włożyła swoje paluszki do cipki Natki. Zaczęła dosyć ostro ją posuwać palcami, a Natalki jęki stawały się głośniejsze i szybsze.

– Daj jej possać kutasa, a ja dokończę lizać tę pachnącą cipkę – powiedziała Asia.

Podniosłem się z między nóg Natalii i usiadłem na jej cyckach podając kutasa do buzi. Natalia się spojrzała do góry z lekką dezorientacją, jakby nie wiedziała o co chodzi. Taka pozycja dała mi możliwość ruchania jej ust. Odwróciłem głowę i zobaczyłem, że Asia zajęła moje miejsce i obrabia cipkę Natki. Mój kutas już znajdował się w jej ustach i zaczęła się jazda. Natalka obrabiała mi kutasa z wielkim zapałem. Robiła laskę i jednocześnie miała robioną minetkę, dlatego było jej bardzo dobrze. Widać to było po niej. Stwierdziłem, że muszę sprawdzić możliwości mojej Natalki, dlatego włożyłem kutasa głęboko, wziąłem ją za włosy i przytrzymałem na maksa, tak że moje jaja opierały się o jej brodę. Puściłem, a ona szybko się odsunęła i łapczywie łapała powietrze. Z oczu pociekły jej łzy, ale makijaż nie spłynął. Na jej ustach i twarzy pojawiło się dużo śliny. Mimo wszystko uśmiechnęła się do mnie i dalej robiła mi laskę. Po kilku minutach, gdy Asia coraz szybciej pracowała nad cipką, ja spuściłem się do ust Natalki. Trochę poleciało też na jej piękne włosy. Zszedłem z Natalii i przyglądałem się jak Asia pracuje nad cipką Natki. Dziewczyna była jak w transie widać, że to nie pierwsze wspólne przygody dziewczyn. Natalia była już u progu kolejnego orgazmu, aż głośno krzyknęła, zadrżała i schyliła się do Asi, aby pocałować ją w usta.

Po chwili na ochłonięcie, Natalia znowu polała duże szoty.

– Za udany seks. Do pełna! – powiedziała podnosząc szklaneczkę do góry.

– On już jest wspaniały – powiedziałem.

– Jak na razie to ja tylko pracuje nad wami – dodała Asia.

Natalia spojrzała na mnie, mrugnęła okiem i napiliśmy się, przy czym ja łyka a laski walnęły do pełna, co za chwilę powtórzyły. Były już najebane.

– Asiu, może rozbierzesz się, nasz gospodarz chciałby zobaczyć twoje cycki – zagaiła koleżanka.

Asia wstała i zdjęła z siebie sukienkę. Miała niesamowitą figurę jak modelka. Chwiała się lekko, bo miała już w czubie. Uśmiechała się, a Natalia podeszła do niej i zaczęła całować jej cycki. Miała na sobie delikatne koronkowe stringi, z których wystawał sznureczek wiadomo od czego. W sumie to nawet mi to nie przeszkadza, bo taką dupeczkę mogę ruchać, nawet gdy ma okres. To chyba ona miała większy problem z tym niż ja. Byłem jednak już nastawiony na ruchanie jej dupki, tym bardziej że Natalka widocznie mi chciała w tym pomóc. Obie już nawalone laseczki całowały się, a Natalia włożyła Asi rękę w majteczki masując jej cipkę. Dziewczynom było bardzo dobrze, a ja przyglądałem się robiąc sobie dobrze ręką. Natalka sprawiła, że Asia po dosłownie kilku chwilach szczytowała, czego nie można było nie dostrzec. Po jej wzroku widać było, że jest jej bardzo dobrze, ale tez, że jest nawalona. Natalia w sumie też. Podszedłem do dziewczyn ze sterczącym fiutem, obie jak na znak uklękły i znowu mi obciągały na zmianę. Gdy Asia wzięła do buzi, zrobiłem to, co wcześniej Natce, czyli przytrzymałem głowę do momentu, aż zaczęła się krztusić. Puściłem, a ona prawie się zrzygała. No trudno, czasem się to zdarza kurewkom. Zupełnie mi ich nie szkoda. Dziewczyny obciągały doskonale, ale ja chciałem sprawdzić którąś z tych cipek. A najlepiej obie.

– Natalia, wypnij do mnie ładnie swoją seksowną dupcię, bo zaraz nie wytrzymam. Muszę cię zerżnąć – powiedziałem drżącym głosem.

– Najpierw Asia potem ja – Natka uśmiechnęła się do mnie. Alkohol dawał się we znaki.

– Ja nie mogę, przecież mówiłam – zripostowała Asia.

– Wiem wiem, dlatego zostaniesz wyruchana w dupę.

– Ale ja nie chcę. Nie słuchasz mnie.

– Chcesz chcesz. Sztucznego kutasa w dupie miałaś nie raz, czas zobaczyć jak to jest z prawdziwym. Najpierw ty, potem ja.

Asia wstała, nic nie mówiąc weszła na łóżko i wypięła dupę. Natalia wstała z kolan, podeszła do Asi i dała jej klapsa. Ja założyłem gumkę na kutasa, wszedłem na łóżko, a po drodze wziąłem z szafki tubkę z żelem. Musiałem mieć dobry poślizg. Usadowiłem się za wypiętą Asią, Natka była obok i przyglądała się.

– Wsadź jej w dupę, ta dziwka tego pragnie – szepnęła na ucho.

Natka złapała mnie za kutasa, wzięła razem z gumką do ust, lecz wcześniej na niego napluła. Chyba znała temat ruchania w dupę, bo zrobiła to jakby nie pierwszy raz. Wysmarowała jeszcze tyłeczek Asi żelem, a ja przyłożyłem kutasa do ciasnej dziurki. Lekko naparłem. Natka w tym momencie rozszerzyła pośladki Asi, abym mógł w nią łatwiej i głębiej wejść. Byłem w środku, a Asia nawet nie protestowała. Zamruczała tylko, gdy wszedłem do końca. Powoli i delikatnie posuwałem moją kochankę. Z czasem przyspieszałem. Natka zbliżyła się do twarzy Asi i zaczęła ją namiętnie całować. Chyba znała swoją koleżankę bardzo dobrze, bo całowała ją, mimo że wcześniej wykluczała anal. Zatem albo Asia kłamała, że nie lubi w tyłek, albo Natka tak dobrze wiedziała co trzeba zrobić, aby jej koleżanka nie protestowała mając kutasa w dupie. Dziewczyny bez przerwy się całowały. W pewnym momencie Natalia rozłożyła nogi przed swoją koleżanką, złapała za włosy i przyciągnęła do swojej cipki. W tym momencie rżnięta w dupę Aśka lizała cipkę swojej przyjaciółki. Obie wydawały bardzo seksowne odgłosy. Jak z pornola. Z boku to musiał być niesamowity widok. Koleś rucha laskę w dupę, a ta w tym czasie robi dobrze swojej koleżance. Uznałem, że czas na zmianę, bo Asia straciła siły i przez to też werwę. Leżała nieruchomo, gdy wyszedłem z jej dupci. Położyłem Asię na skraju łózka na plecach, nogi zadarłem do góry i ponownie wszedłem w jej kakaowe oczko. Teraz miałem świetny widok na ładną twarz i seksowne cycki mojej kurewki. Natka znowu całowała Asię, po czym pocałowała mnie. Nagle złapała za sznureczek wystający z cipki Asi i go wyjęła. Był cały czerwony.

– Wyruchaj teraz jej cipkę – wpadła na pomysł Natka.

Wyszedłem z Asi. Zdjąłem gumkę i zapakowałem od razu całego kutasa. Asia lekko drgnęła, po czym zaczęła szybko dyszeć. Położyła sobie rękę na cipce i, uśmiechając się do mnie, robiła sobie dobrze. Widać było jednak, że dziewczyna jest nawalona, napalona i już mocno zużyta. W tym momencie Natka zrobiła coś, czego się nie spodziewałem. Weszła na Asię i usiadła cipką na jej twarzy. Przystawiła cipkę do ust koleżanki tak, że dławiła dźwięki wydawane przez posuwaną przeze mnie lalkę.

Jest nieźle pojebana – pomyślałem – tak jak ja.

Jeszcze chwilę posuwałem Asię, aż wyszedłem z niej, stanąłem na łóżku i podszedłem do twarzy Natki, która ujeżdżała swoją cipką Asię. Zapakowałem Natce do buzi, wyjętego bezpośrednio z cipki jej koleżanki podczas okresu. Był czerwony od krwi. Połknęła całego, aż po jaja. Trzymała go całego w ustach i jednocześnie lizała moje jądra. Była w tym doskonała. Wiedziała co zrobić, żeby zaspokoić faceta. Skończyłem głęboko w gardle Natalii. W tym momencie szczytowała i ona. Dała znać głośnym krzykiem. Zalała swoimi soczkami twarz Asi. Pobiegłem po telefon, żeby zrobić pamiątkowe zdjęcie. Jak wróciłem dziewczyny całowały się leżąc na łóżku. Zrobiłem im zdjęcie. Wyszło świetnie.

Leżeliśmy wszyscy na łóżku. Odpoczywaliśmy po namiętnym i dzikim seksie.

– Nie chciałam się dzisiaj ruchać, ale było naprawdę dobrze. Dawno nikt mnie tak nie sponiewierał, jak ty i moja najlepsza przyjaciółka – powiedziała Asia, której cała twarz lśniła jeszcze od wydzieliny z cipki koleżanki.

– Powinnaś mi dziękować, a nie narzekać. Mnie nikt dzisiaj nie wyruchał, a ty brałaś w każdą dziurkę szmato – zaśmiała się Natka.

Dziewczyny znowu się pocałowały. Przyglądałem się temu i znowu poczułem swędzenie kutasa. Wziąłem go do ręki. Po chwili stał sztywny i gotowy do następnej tury. Moje żelki działają bardzo dobrze, mogę ruchać i ruchać, nawet dwie kurewki naraz.

– Nie mam już siły! Jak słusznie zauważyła moja koleżanka-kurewka, zostałam wyruchana we wszystkie dziurki – Asia powiedziała jakby z dumą – poza tym zaraz będę musiała się zbierać. Zostawię was samych, bo chyba Natka chce przejść to, co ja.

Natka jednak nie była skora w tym momencie do seksu, bo wstała z łóżka i wyszła z sypialni. Poszła się umyć. Mimo że była pijana i zmęczona, wyglądała bajecznie. Szła jak modelka po wybiegu, a Asia została ze mną. Jej najwidoczniej nie przeszkadzało to, co ma na twarzy. Złapała mnie za kutasa i zaczęła pracować ręką.

– Przygotuję cię, żebyś mógł wyruchać tę dziwkę. Niech ona poczuje to, co ja – uśmiechnęła się do mnie i wzięła głęboko do ust.

Natalka wróciła do sypialni po paru minutach. Była już ogarnięta, ubrana w bieliznę i wyglądała pięknie. Co ciekawe miała zmyty makijaż. Wygląda na to, że musiała spodziewać się, co czeka ją u mnie, skoro wzięła ze sobą kosmetyki do demakijażu. Zaprosiłem ją do nas, ale zaprotestowała. Asia przerwała robienie mi laski i nagle podeszła do Natki, po czym soczyście ją pocałowała. Jednocześnie włożyła jej rękę w majtki i zaczęła dotykać jej cipki.

– Musisz być wilgotna, żeby przyjąć tego kutasa.

– Wróćmy do salonu.

– Jeszcze nie. Musisz przeżyć to, co ja, tym bardziej że sama to zaaranżowałaś dziwko.

– Co ty pierdolisz, sama wystawiasz swoją dupę do ruchania i to nawet jak masz okres, a ja miałam tę wątpliwą przyjemność, że poczułam smak twojej zepsutej cipy. Jesteś dziwką, którą nie tylko on wyruchał, ale i ja – powiedziała dumna Natka, ale z agresją w głosie.

– A teraz wyruchamy ciebie – powiedziała Asia, pchając ją na łóżko obok mnie.

Natka upadła na łóżko. Okazało się, że ten ich dialog to tylko takie przekomarzanki. Asia podeszła do łóżka, nachyliła się nade mną i wzięła kutasa do buzi. Natka przybliżyła się i również zajęła się moim fiutem. Natka nachylała się nade mną wypinając przy tym dupkę. Chwilę to potrwało po czym zmieniłem pozycję i ustawiłem się za Natką, żeby wejść w jej cipkę. Moje miejsce zajęła Asia, która domagała się lizania jej cipki. Natka chyba nie bardzo to skumała, ale jej koleżanka wzięła do ręki jej włosy i wręcz na siłę przyciągnęła jej głowę do swojej cipki. Ewidentnie dziewczyny lubiły sobie to robić.

– Liż mi cipę szmato. A ty ją wyruchaj – zarządziła Asia.

Założyłem kolejną gumkę. Przesunąłem paseczek majtek Natki i zapakowałem kutasa. Do końca. Natka zaczęła miauczeć, trochę się szamotać, ale ja na to nie zważałem, tylko waliłem ją od tyłu aż podskakiwała. Asia również jęczała, wyglądało na to, że koleżanka robiła jej dobrze. Trzymała przy tym jej głowę tak mocno, jak zdarza mi się ruchać dziwki w usta. Nawet nie wiedziałem, że kobiety tak lubią, spodobało mi się to i zapamiętam na przyszłość. Asia spojrzała się na mnie i z ruchu jej ust wyczytałem, że powiedziała: „w dupę”. Ruchałem jeszcze dalej Natkę w cipkę, ale w międzyczasie rozsmarowałem żel na jej dupie. Zorientowała się o co chodzi, wyszarpała się z uścisku Asi.

– Nie chcę w dupę. Cipka musi ci wystarczyć.

– Nie pierdol, mnie wyruchał w dupę, choć na początku nie chciałam, a potem było mi bardzo dobrze – ripostowała Asia – wsadź jej w dupę – rozkazała patrząc na mnie.

– No dobrze, ale zrób to delikatnie, bo mam naprawdę wrażliwy tyłek.

– Poczekaj, napijesz się jeszcze to ci będzie lepiej – Asia odepchnęła Natkę, po czym nalała całą szklankę whisky – pij szmato.

Natka walnęła prawie całą szklankę, a ja tylko na to patrzyłem masując kutasa, który zaraz wyląduje w drugiej dupce tego wieczoru. Ponownie wypięła się, a Asia wróciła do swojej pozycji, która umożliwiała lizanie jej cipki przez Natkę. Przyłożyłem od tyłu kutasa do dupki Natki i zacząłem powoli wkładać. Pisnęła, ale jej dźwięki były stłumione przez Asię, która nieustannie patrzyła mi w oczy. Jej wyraz twarzy wskazywał, że to jest niezła psychopatka. Sprawiało jej niewątpliwą przyjemność, gdy Natka męczyła się z jej cipką i moim kutasem w dupie. Powoli w nią wchodziłem, a w tym momencie Asia z całej siły przytrzymała głowę koleżanki przy swojej cipce, aż ta zaczęła się dusić. Odruchowo wyrwała się z objęć Asi i cofnęła się, nabijając się sama do końca na mojego kutasa. Głośno krzyknęła, musiało ją zaboleć, a Asia się śmiała jakby to planowała. Sądząc po spojrzeniu, to mogło być zaplanowane. Niezłe są te koleżaneczki – pomyślałem. Teraz już posuwałem Natkę na maksa. Jej dupcia bez problemu przyjmowała całego mojego fiuta. Uznałem, że skoro przyjaciółki robią sobie takie psikusy, to ja nie muszę się przejmować tylko posuwać ją ile wlezie. Ponieważ nie był to mój pierwszy raz w tym dniu, a do tego zjadłem żelki, więc mogłem długo ją posuwać. Nie była zachwycona. W tym czasie widziałem, że Asia dochodzi wydobywając z siebie przeróżne dźwięki.

– Kuuuuuurwaaaaa – wrzasnęła Aśka. Wyglądała na szczęśliwą, natomiast Natka już mniej. Posuwałem ją jeszcze kilka minut, po czym wyjąłem kutasa z jej dupki, złapałem za włosy i przyciągnąłem do siebie.

– Zdejmij gumkę i weź go do buzi – powiedziałem do Natki trzymając ją za włosy.

Natka grzecznie zrobiła o co ją prosiłem. Zaczęła obciągać. Nie robiła tego już tak dobrze, jak na początku naszego wieczoru, ale pewnie była już zmęczona. Zdjąłem z niej górę bielizny. Chwilę jeszcze robiła mi laskę, po czym wyjąłem z jej ust i trzepiąc sobie przed jej twarzą, spuściłem jej się na cycki, szyję, czoło i policzek. Uśmiechała się do mnie.

– Znowu muszę się umyć – zażartowała.

– Nie musisz! – powiedziała Asia, po czym zaczęła zlizywać moją spermę z ciała koleżanki.

– Ale wy jesteście zboczuchami. Ja pierdolę – powiedziałem uśmiechnięty od ucha do ucha

– Odezwał się pruderyjny – obie się zaśmiały.

Po wszystkim wróciliśmy przed telewizor. Byliśmy już wszyscy ubrani i całkowicie spełnieni seksualnie. Takiego seksu nie miałem chyba nigdy wcześniej. Seks z dwiema pięknymi dziewczynami jest wyjątkowy. Szczególnie takimi wariatkami. Polecam.

Byliśmy zmęczeni i pijani, szczególnie dziewczyny. Zrobiło się późno. Zebrały się, trochę ogarnęły, zamówiły taksówkę. Odprowadziłem je do drzwi.

– Musimy to kiedyś powtórzyć w takim składzie – powiedziała Natka.

– Ok, ale trzeba dobrać taki termin, żeby mój mąż wyjechał znowu na delegację – odpowiedziała Asia. Mnie zamurowało.

– No nieeee. Ty też masz męża? – Wskazałem na Natkę.

– Ja nie mam, nawet chłopaka. Ale Asia ma męża i małe dziecko.

Asia jak gdyby nigdy nic wyjęła telefon i pokazała mi zdjęcia dziecka. Na oko jakieś 2 lata.

– No to nieźle. Mąż będzie zadowolony jak mu dasz buzi. Z języczkiem. Poczuje wiele smaków. Kurwa, wszędzie dziwki – trochę się wkurwiłem po tej informacji. Nie spodziewałem się. Asia miała zdziwioną minę, jakby nie rozumiała skąd moje oburzenie. Pocieszyłem się, że chociaż Natka była w porządku ze światem, bo może nie ostatni raz ją posuwałem. Natomiast Asia jest taką samą kurwą jak jej przyjaciółka Kasia, którą notabene muszę jeszcze zaliczyć w dupę. Tak trzeba kurwy traktować, wykorzystywać do samego końca.

Pożegnałem się z dziewczynami. Wyszły pozostawiając, po sobie fajne wspomnienia. Po ich wizycie znalazłem stanik Natki i opakowanie tamponów w łazience. Moje zdobycze wojenne. To był stosunkowo udany weekend.

Parę dni później odezwał się do mnie ziomeczek, którego żonę dymałem na imprezie. Napisał, że była super impreza, bardzo dobrze się bawił i ze było fajnie. Jego żona Kasia też się świetnie bawiła i mnie pozdrawia. Uśmiałem się, bo poziom kurewstwa i hipokryzji u tej małej szmaty był powalający. Pozdrawia mnie suka, która przy swoim śpiącym mężu zrobiła mi laskę. Kilka godzin później napisała do mnie Kasia, również dziękując za obecność na fajnej imprezie. Zacząłem z nią pisać, ale nie udawałem tak jak ona przed mężem i byłem bezpośredni.

– Fajnie, że napisałaś, bo jak zadzwonił do mnie twój mąż i przekazał od ciebie pozdrowienia, od razu zacząłem wspominać, jak ruchałem twoje małe czerwone usteczka przy mężusiu. Bardzo mi się podobało.

– Bezpośredni jesteś.

– Przy tobie to ja skryty jestem. Na imprezie byłaś znacznie bardziej bezpośrednia, szczególnie jak nadstawiałaś się do dymania. À propos to umawialiśmy się, że jeszcze zerżnę cię w dupę.

– Nie nie, ja się tak nie umawiałam. Poza tym nie lubię analu.

– Umawialiśmy się, więc teraz się nie wycofuj. Swoją drogą to ładnie wychodzisz na zdjęciach – w tym momencie wysłałem jej fotkę zrobioną bezpośrednią bo jebaniu jej ust. Sfatygowany kurwiszon.

– Byłam pijana, nie schlebiaj sobie. Po prostu miałam ochotę na ruchanie, a ty się akurat trafiłeś, a mąż spał. Tylko dlatego to z tobą zrobiłam.

– Ja się trafiłem? Ciekawe, bo łaziłaś za mną jak suka w cieczce. Zresztą nie ma to znaczenia, mam do wyruchania twoją dupę i to zrobię. Będę u was za dwie godziny, twój mąż mówił, że jedzie w dalszą trasę, więc masz czas.

– Nie, nie zgadzam się. Nie przychodź, bo i tak nic z tego.

– Ok, wpadnę to pogadamy.

Jaka bezczelna dziwka – pomyślałem sobie.

Oczywiście wcale nie miałem zamiaru nigdzie jechać. Zresztą byłem pewien, że jeszcze nie raz będzie okazja. Kurewski charakterek się nie zmienia, a już na pewno nie u takich bezczelnych lachociągów. Zapomniałem o sprawie.

Następne dwa tygodnie byłem bardzo zapracowany i nie miałem czasu myśleć o niczym innym tylko o pozwach, wnioskach, kodeksach itd. Pod koniec kolejnego tygodnia, gdy byłem już naprawdę znużony pracą stwierdziłem, że poprawie sobie humor. Pomyślałem o prostytutce. Czasem to też jest potrzebne człowiekowi do szczęścia. Nie miałem jednak żadnych kontaktów czy namiarów na jakiś porządny adres, ale przypomniałem sobie o moim koledze od zadań specjalnych. Taki, który jak się nie da czegoś załatwić, trzeba iść do niego.

– Siemanko, siedzę sam w domu i chciałbym jakiegoś fajnego towarzystwa. Nie masz kontaktu do jakiś fajnych dupeczek, co by mi życie umiliły?

– Siema, proste, że mam. Jakie cię interesują?

– Raczej drobna, szczupła. Musi być zgrabna i subtelna. Nie jakaś lampucera. Nie ma znaczenia kolor włosów. Żeby była młoda i ładna.

– Hehe no dobra, wiem o co chodzi. Mam taką jedną, od niedawna w branży. Ukrainka albo Rosjanka. Wygląda jak nastolatka, choć jest trochę starsza w rzeczywistości. Naprawdę dobra dupa, nawet sam jej jeszcze nie miałem, ale po starej znajomości oddam ci pierwszeństwo.

– Zajebiście, to zapraszam ją do mnie. Tylko niech ma dużo czasu, nie tak, że na godzinę.

– Ok, a jak ma się ubrać?

– Jak chce, jak jest ładna, tak jak mówisz, to na pewno umie się ubrać.

– Ok, to wyślę do ciebie moją Nastkę. Będzie za dwie godziny.

– Ok, dzięki. Pozdro

Punktualnie zadzwonił domofon. Otworzyłem i czekałem przy drzwiach wejściowych. Zobaczyłem znajomą twarz. Nie do końca wiedziałem skąd ją znam, ale, tak czy siak, wyglądała przepięknie. Ona też mnie poznała i nieco się speszyła. Okazało się, że to Anastazja, którą poznałem na imprezie u ziomeczka. Była tam ze swoim chłopakiem czy może nawet narzeczonym. Swoją drogą to nie mogę opuścić następnych imprez u ziomeczka, bo to niezły zlot kurwiszonów. Wszystkie dobre dupy z tej imprezy będę miał zaliczone, więc może na następnym balecie dojadą jakieś nowe – pomyślałem, tworząc w głowie niecny plan.

Weszła do środka, witając się ze mną buziakiem w policzek. Wyglądała wspaniale, wręcz zjawiskowo, choć nie wyzywająco. Ze smakiem. Zdecydowanie lepiej niż na tamtej imprezie. Ta dziewczyna po prostu jest tak wyjątkowo piękna, że nie może wyglądać wyzywająco, choćby nie wiem, w co była ubrana. Miała na sobie różową, krótką, obcisłą i bardzo seksowną sukienkę i buty na obcasie z odkrytymi stopami. Sukienka była z cienkiego materiału, dzięki czemu dokładnie odznaczała się jej bielizna i genialne kształty. Widziała, że zrobiła na mnie wrażenie. Pewnie miałem jakąś głupią minę, co trochę ją ośmieliło i pięknie się do mnie uśmiechnęła.

– Cześć – przywitałem się i przedstawiłem.

– Cześć, my się znamy – znowu się zawstydziła, aż pojawiły się rumieńce na tej ślicznej buzi.

– No tak, znamy się, ale to nie ma żadnego znaczenia. Rozgość się.

Nastka usiadła na hokerze w kuchni, a ja podziwiałem to, jak ona jest piękna, subtelna, czarująca i z klasą. Czułem, że ciśnienie mi rośnie. Niesamowicie atrakcyjna i seksowna, a siedząc na tym wysokim stołku, ładnie eksponowała tyłeczek. Nalałem tej ślicznotce szampana. Na blacie w kuchni przygotowane było sushi i inne dania, które zamówiłem na tę okazję.

– To nie jest tak, jak myślisz. Rozstałam się z tamtych chłopakiem, a że byłam od niego zależna, to zostałam bez niczego. Szukałam pracy, ale każdy mi proponował tylko rozbierane sesje albo w ogóle bezpośrednio seks. Nie chciałam i bałam się, ale jednak nie miałam wyjścia. Dzisiaj zaczęłam i jesteś moim pierwszym klientem. Jeśli jednak chcesz, to ja mogę wyjść albo nie wezmę od ciebie pieniędzy. Nie chcę rozgłosu, ani też nie chcę, żeby ktoś się dowiedział, kto nie powinien.

– Spokojnie piękna, nie martw się. Bardzo się cieszę, że jestem pierwszy, ponieważ od momentu, gdy się poznaliśmy, często o tobie myślałem. Wtedy wyglądałaś super, ale dzisiaj przebiłaś wszystko. Nie mogę się na ciebie napatrzeć. Trudno mi to nawet wyrazić słowami.

Jakby kamień spadł jej z serca. Uśmiechnęła się i lekko zaczerwieniła.

– Chyba nikt nigdy o mnie nie mówił tak pięknie.

– Trudno o tobie mówić inaczej, jesteś zjawiskowa.

Tak naprawdę było. Napiliśmy się szampana, zjedliśmy coś.

– Od czego chcesz zacząć? Wiesz, że nie jestem doświadczona.

– Jak to nie jesteś doświadczona? Pamiętam, że masz trzydzieści lat, byłaś w związku i w ogóle. Więc chyba dziewicą nie jesteś? – Zażartowałem.

– Nieeee, dziewicą nie, ale nie mam doświadczenia w byciu dziwką – błyskotliwie odpowiedziała.

Podeszła do mnie. Pocałowała. Miała miękkie usta, wspaniale pachniała. Była chodzącym seksem. Złapałem ją za tyłek i dałem mocnego klapsa. Chyba spodobało jej się, a jeśli nie to była na tyle inteligentna, że rozumiała że interesuje mnie fajny, zmysłowy ale i konkretny seks. Anastazja jakby nagle zmieniła wyraz twarzy. Nie była już niewinną dziewczyneczką z anielską buzią, tylko stawała się vampem. Poszedłem na moją kanapę i wygodnie sobie usiadłem. Gestem ręki pokazałem co ma zrobić. Szybko załapała. Nastka zeszła na podłogę i od miejsca, w którym stała, przeszła do mnie na czworaka seksownie wypinając jędrny tyłeczek i spoglądając na mnie swoimi pięknymi, zielonymi oczami. Poruszała się zmysłowo i powoli. Zbliżała się do mnie. Walczyłem ze sobą, żeby nie rzucić się na nią. To był taki widok, że naprawdę trudno było mi się powstrzymać. Podeszła do mnie będąc cały czas na kolanach. Głowę miała między moimi nogami. Zaczęła się ocierać cyckami o moje uda, aż lekko zsunęła jej się sukienka i widać było jej górną część seksownej, koronkowej bielizny. Biustonosz był biały z różowymi wstawkami, a w nim seksowne piersi. Dziewczyna cały czas ocierała się o mnie, dotąd aż poczuła, że jestem już gotowy. Rozpięła mi powoli spodnie, które pomogłem jej zdjąć. Zostałem w samych bokserkach, które za chwilę moja laleczka zdjęła. Zębami. Jej reakcja na sterczącego kutasa była identyczna jak wszystkich dziwek. Po prostu odruchowo uśmiechnęła się, po czym wzięła samą końcówkę do ust. Patrzyła mi w oczy. Zaczęła powoli, ale z każdą chwilą przyspieszała ruchy głową. Pracowała też ręką, gdy wyjmowała go z buzi i zajmowała się jądrami. Widać było, że dziewczyna wie o co chodzi w tym sporcie, ale ponoć to domena kobiet ze wschodu – nie wyglądają, a potrafią bardzo dużo. Zdecydowanie taka była Anastazja. Robiła laskę jak najlepsza suka, brała głęboko do gardła, po czym wyjmowała i delikatnie ssała. Następnie lizała dokładnie jaja, brała je do ust. Była delikatna, a zarazem ostra i zdecydowana. Nie chciałem jednak tak od razu kończyć, choć świetnie pracowała nad tym, żeby tak się stało.

– Ślicznotko, zaraz dojdę, a chciałbym jeszcze inaczej cię wykorzystać.

– Mamy całą noc, nigdzie się nie spieszę – wyjęła kutasa z ust, przełknęła ślinę i powiedziała.

Nie musiała nic więcej mówić. Włożyła sobie ponownie do ust i zaczęła jeszcze szybciej robić laskę. Widok był wspaniały – dziewczyna o twarzy anioła trzyma mojego kutasa głęboko w gardle i jeszcze się do mnie uśmiecha, choć widać, że kosztuje ją to dużo sił. Po kilku minutach doszedłem i zacząłem strzelać w jej gardło. Po dwóch pierwszych strzałach wyjęła go z ust, bo się krztusiła. Otworzyła usta, wystawiła język i dalej przyjmowała mój ładunek. Trochę poleciało na jej policzek i nos. Gdy skończyłem, moja ślicznotka znowu wzięła do buzi i dokładnie wylizała mi fiuta. Był jeszcze twardy i sterczał przed jej buzią. W tym momencie zrobiłem jej fotkę telefonem. Do mojej kolekcji kurewek ze spermą na twarzy. Na marginesie muszę stwierdzić, że moja kolekcja jest już całkiem pokaźna.

Mój aniołek usiadł obok mnie na kanapie. Podałem jej chusteczkę, którą się wytarła. Chyba była zadowolona z obciągania, bo uśmiech nie schodził jej z twarzy.

– Nie smakuje mi twoja sperma, ale nie mogłam się oprzeć przed połknięciem.

– Czym chata bogata ślicznotko.

– Mam nadzieję, że jeszcze będę mogła poczuć ten smak.

– Dwa razy prosić nie musisz.

Włączyłem spokojną muzykę, nalałem szampana i podałem jedzenie. Nastka napiła się, zjadła kawałek, po czym wstała i zaczęła tańczyć do muzyki. Tańczyć i rozbierać się. Trzeba przyznać, że nie dosyć, że jest piękna, to porusza się z wyjątkową gracją i niesamowicie kusicielsko. Pomału ściągała z siebie swoją różową sukienkę, kołysząc się w rytm Luisa Armstronga. Ukazał się jej biust z seksownym stanikiem i wysportowane ciało. Zdjęła sukienkę. Przede mną stał anioł w samej bieliźnie. Miała jasnobrązowy kolor skóry, co świetnie kontrastowało z jasną bielizną. Patrzyłem osłupiały, uważnie przyglądając się mojej ślicznotce. Zdjęła stanik i pokazała śliczne piersi. Wbrew pozorom nie były małe, a do tego jędrne i ze sterczącymi sutkami. Odwróciła się do mnie zalotnie i nachylając się, zdjęła seksowne stringi. Ależ ona miała dupeczkę, już nie mogłem się doczekać, aż zajmę się nią. Podeszła do mnie, wzięła za rękę, dając do zrozumienia, żebym z nią tańczył. Zrobiłem to. Ona była naga i zaczęła mnie rozbierać z założonych wcześniej bokserek i koszuli, w której pozostałem. Uśmiechała się przy tym jak najpiękniejszy aniołek, który przeistoczył się w diabełka. Megaseksownego diabełka. Przytuliłem Nastkę, po czym delikatnie położyłem ją na kanapie. Miałem ochotę zająć się tym wspaniałym ciałem, a przede wszystkim tą śliczną malutką cipką. Anastazja położyła się, a ja przy niej. Całowałem ją po szyi, cycuszkach, brzuchu, aż doszedłem do muszelki. Rozłożyła nogi, żebym miał dostęp w całości do jej cipki. Miała wygolony seksowny paseczek. Lizałem jej cipkę, penetrując językiem wszystkie jej zakamarki. Ślicznotka zaczęła wydawać z siebie dźwięki wskazujące, że robię to dobrze. Była delikatna, pachniała wyjątkowo, a ja smakowałem jej z wielką przyjemnością. Pomagałem sobie palcami, masując jej łechtaczkę. To był strzał w dziesiątkę, ponieważ Nastka zaczęła głośniej i szybciej dyszeć. Pracowałem nad nią bardzo starannie. Chciałem, aby czuła się tak dobrze, gdy ja się czułem, jak robiła mi laskę. Trwało to kilkanaście minut, aż w końcu doszła, czego nie można było nie zauważyć i nie usłyszeć. Uniosłem się nad nią i pocałowałem w te piękne usta. Poczuła swój smak i chyba podobało jej się to.

– Wejdź we mnie, proooooszę – powiedziała Nastka i zrobiła minę kota ze Shreka.

– Nie mogłem się już doczekać – odpowiedziałem.

Założyłem gumkę na sterczącego kutasa, moja księżniczka rozłożyła nogi, a ja kładąc się na niej, wszedłem w nią delikatnie. Powoli wchodziłem coraz głębiej. Ciasna, wilgotna i jedwabna w dotyku cipka dawała mi niesamowite doznania. Nastce też było dobrze, bo patrzyła na mnie oczami, w których był blask, jakiego nigdy wcześniej nie widziałem w oczach żadnej kobiety. Byłem gotów się zakochać, dlatego zmieniłem pozycję, żeby nie patrzeć na te oczy, podczas gdy jestem głęboko w niej. Nastka obróciła się i wypięła do mnie swoją niesamowitą dupcię.

– Chcę od tyłu – powiedziała, seksownie się uśmiechając.

Przystawiłem kutasa do jej cipki i powoli wepchnąłem. Zacząłem ostro ruchać Nastkę, a patrząc na jej kurewsko seksowny tyłek, wiedziałem, że długo nie wytrzymam. Dawałem jej mocne klapsy, aż ona podskakiwała. Wypięła się jeszcze bardziej do mnie. Bardzo seksownie.

– Za chwilę skończę – powiedziałem w ferworze posuwania mojej niuni.

– Ja też, zaczekaj na mnie – to mówiąc, sięgnęła ręką do swojej cipki i zaczęła ją masować, co jeszcze bardziej podnieciło mnie i ją.

Bzykałem ją jeszcze kilka minut, aż zacząłem się spuszczać, będąc w środku. Moja księżniczka w tym momencie zaczęła głośniej dyszeć i razem doszliśmy. Trzymałem jeszcze chwilę w jej środku, aż w końcu wyjąłem fiuta, na którym wisiała gumka z ładunkiem w środku. Obróciła się znowu i mnie pocałowała. Po orgazmie wyglądała jeszcze piękniej. Była niesamowita.

Ogarnęliśmy się. Usiedliśmy na kanapie, gdy Nastka przytuliła się do mnie. Włączyliśmy jakiś film i razem oglądaliśmy. Ślicznotka została u mnie na noc. Poszła się przygotować do spania. Nie miała żadnych ciuchów, oprócz tej seksi sukienki, dlatego dałem jej swoją koszulkę. Jak przyszła do mnie do łóżka, to znowu wyglądała wspaniale, choć nie miała już makijażu, seksownej bielizny, czy szpilek. Położyła się na łóżku i gdy myślałem już, że zaśniemy, Nastka weszła pod kołdrę i jeszcze raz mi obciągnęła. Znowu robiła to bardzo dobrze, przez co szybko skończyłem w jej ustach. Zasnęliśmy.

Rano obudziło mnie uczucie, które już znałem, czyli Nastka ssała mi kutasa. Otworzyłem oczy, zajrzałem pod kołdrę, a tam patrzyła na mnie moja księżniczka liżąca końcówkę mojego fiuta i seksownie uśmiechając się do mnie. Przyszło mi na myśl, że skoro ona tak lubi ssać mi kutasa, to może polubi, gdy ją rucham w te usteczka. Tak też zrobiłem. Zrzuciłem kołdrę, wziąłem za włosy moją niunię i docisnąłem wkładając kutasa po same gardło. Przytrzymałem, a Nastka zaczęła się krztusić. Puściłem jej głowę, ona wyjęła kutasa z buzi.

– Tak też możesz, lubię to – zalotnie się uśmiechnęła, po czym znowu wzięła po same jaja. Miała kutasa w gardle, a mimo to lizała jądra.

– Jesteś mistrzynią. Jeszcze chwilę i będzie koniec. Nastka nagle przestała obciągać i weszła na mnie, nadziewając się na kutasa. Bez gumki jeszcze lepiej czułem na fiucie jej ciasną cipkę, co doprowadziło mnie do szaleństwa. Przeszła mi ochota na skończenie, bo chciałem ją porządnie zerżnąć. Ślicznotka zdjęła z siebie moją koszulkę i ujrzałem wspaniałe piersi. Nastka mnie ujeżdżała, a ja przyciągnąłem ją do siebie, żeby móc ssać jej jędrne cycuszki i sterczące sutki. Po pewnym czasie odchyliła się i oparła rękami o moje uda, przez co jeszcze głębiej mogłem w nią wejść. Odsłoniła przy tym swoją łechtaczkę, które stymulowałem palcem. Nagle Nastka zaczęła głośno krzyczeć. To był krzyk rozkoszy. Doszła. Musiało jej być naprawdę dobrze, bo skakała na mnie jak na trampolinie. Mimo jej orgazmu nie przestawaliśmy. Czułem, że mogę jeszcze ją ruchać, a właściwie to ona mnie. Nie przestawałem masować jej cipki jedną ręką, a drugą miętosiłem cycki.

– Nie przestawaj proooooszę, zaraz dojdę drugi raz – powiedziała Nastka, coraz głośniej dysząc – taaaaaaaak!!!!

Upadła na mnie osiągając kolejny orgazm, a ja pozostawałem w jej wnętrzu. Na chwilę zatrzymałem się.

– Masz już dosyć piękna?

– Seksu z tobą chyba nigdy nie będę miała dosyć – pięknie się uśmiechnęła i powiedziała końcówką sił.

– Ja jeszcze nie skończyłem – mrugnąłem do niej okiem.

– Zajmę się tym, ale chciałabym, żebyś skończył we mnie.

– Myślisz, że to dobry pomysł?

– Nie martw się, biorę pigułki. Chciałam być dobrze przygotowana do pracy – posmutniała Nastka. Pocałowałem ją.

– W takim razie skończę w tobie, marzę o tym.

Księżniczka odwróciła się do mnie plecami i leżała na boku czekając aż w nią znowu wejdę. Przytuliłem ją do siebie, a kutasa włożyłem w jej cipkę. Zacząłem znowu jazdę, co Nastce ewidentnie spodobało się, bo odwróciła do mnie głowę i zaczęła całować. Rękę trzymałem na jej cyckach lub cipce. W takiej pozycji miałem widok na ciało mojej niuni, co bardzo mnie podniecało. Minęło parę minut.

– Za chwilę dojdę. Wypełnię cię całą.

– Zrób to, proszęęęęęę.

W tym momencie eksplodowałem prosto w jej wnętrze, dociskając do końca. Dzięki temu, że masowałem jej cipkę, Nastka również doszła. Oboje wydawaliśmy z siebie dźwięki największej rozkoszy, było nam wspaniale. Przy takiej dziewczynie można stracić głowę.

– Dzień dobry – powiedziała Anastazja i uśmiechnęła się do mnie najpiękniej, jak potrafiła.

– Dzień dobry moja ślicznotko. Jesteś wspaniała.

Anastazja została u mnie jeszcze do następnego dnia. Nie wiemm ile razy ją jeszcze zaliczyłem, ale właściwie nie wychodziliśmy z łóżka. Nastka dawała z siebie wszystko, a ja chętnie korzystałem. Nagraliśmy kilka filmów, na których moja księżniczka miała kutasa w każdej z jej dziurek. Początkowo nie chciała w dupkę, ale jak już się zgodziła, to zerżnąłem ją tam kilka razy. Była wniebowzięta, podobnie jak ja. Chyba nigdy nie miałem aż takiej niuni. Po wszystkim umówiłem się z Nastką, że tylko ja będę jej klientem. I tak trwa to już dłuższy czas, a ja podziwiam, jaka jest piękna za każdym razem, gdy jest u mnie.

 

Ten tekst odnotował 24,703 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 9.76/10 (63 głosy oddane)

Z tej samej serii

Komentarze (2)

+3
0
Ortografia i gramatyka zdecydowanie powyżej średniej. Stylistyka ujdzie. Interpunkcja trochę szwankuje, ale nie razi. W zakresie edycji chwalę niestosowanie dywizów w dialogach – to wciąż rzecz nieopanowana przez wielu autorów z Głównej, o Poczekalni nie mówiąc. Tu autor poczynił istotne postępy w stosunku do poprzednich opowiadań.
Brakuje mi wcięć akapitowych, a to takie proste: jeden przycisk w edycji i gotowe. Nie ociągaj się, Autorze!
Co do języka, to narracja pierwszoosobowa nie różnicuje języka postaci, przez co wszyscy mówią (i myślą) lekkim slangiem, czy to prawnik, czy ziomal, czy kurewka. Tak więc stylizacji mi trochę brakuje.
Jeśli chodzi o treść, to nie ma o czym pisać ani czym się zachwycać. Typowa rąbanka, w dodatku bardzo długa i monotonna.
Zakończenia ani jakiejś myśli przewodniej nie zauważyłem. Ot, taka impresja seksualna, marzenie niewyżytego onanisty, jakich tu wiele.
Próba znalezienia w internecie marki lub nazwy rodzajowej Thicket skończyła się niepowodzeniem.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+6
-2
Każde twoje opowiadanie jest takie same. Ten sam schemat. Jak można tak przynudzać.
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.