Ariel (V)

16 października 2016

Opowiadanie z serii:
Ariel

Szacowany czas lektury: 7 min

Przepraszam za tak długą nieobecność. Mam nadzieję, że się spodoba. Liczę na konstruktywną krytykę i szczerą ocenę

- Zobaczysz, spodoba ci się - zapewniła Kamila, składając na ustach Arieli długi, namiętny pocałunek. Odsunęła się trochę. - Wiem, nie jesteś lesbijką – stwierdziła, uśmiechając się szeroko. – Ale ja to zmienię – dodała szeptem.

- Co zamierzasz zmienić? Nic z tego nie rozumiem... - Przyznała blondyna, zszokowana zachowaniem dziewczyny.

- Po prostu mi zaufaj – powiedziała głosem pełnym pożądania. - Nic ci przecież nie zrobię.

Zbliżyła się do Arieli, ponownie ją całując. Dziewiętnastolatkę ogarnął dreszcz podniecenia. Po kilku sekundach, znów poczuła dłoń Kamili wędrującą powoli między piersiami, po brzuchu i zawracającą tuż przed kroczem. Palcem podważyła bluzkę i wśliznęła się pod nią. Nie przerywając pocałunku, Kamila rozpięła biustonosz blondynki. Ariel pozwoliła się porwać dziwnej przyjemności i przyciągnęła partnerkę bliżej siebie, tak, że leżały jedna na drugiej. Udo Kamili wylądowało jej na już mokrej muszelce. Blondwłosa uśmiechnęła się czując, ile sprawia to przyjemności. Zaczęła poruszać biodrami, wyczekując szybko zbliżającego się orgazmu. Dłonie przeniosła na pośladki Kamili. Młodsza podniosła się, zdjęła stanik i ściągnęła bluzkę Arieli. Kiedy rzucała nią gdzieś w kąt, Ariel pozbyła się swojego biustonosza. Kamila niemal natychmiast chwyciła za piersi dziewczyny. Ugniatała je, nie będąc w stanie nadziwić się ich rozmiarowi. W końcu nie mogąc, i nie chcąc się powstrzymać, przybliżyła do nich twarz i przeciągnęła językiem między nimi, pocierając delikatną skórę polikami. Złożyła pocałunek na jednej z nich, kładąc dłoń na sutku drugiej. Ugniatała ją chwilę, wsłuchując się w coraz szybszy oddech partnerki. Środkowym palcem drażniła brodawkę, sprawiając Arieli mnóstwo przyjemności. Dziewczyna znacznie przyśpieszyła ruch bioder, doprowadzając się do orgazmu. Elfka jęknęła głośno, i natychmiast przysłoniła usta rękom. Kamila tylko się uśmiechnęła. Cofnęła dłoń z ogromnej piersi i wyprostowała się. Przejechała palcami po brzuchu blondynki tym razem nie zawracając przed kroczem. Odwróciła dłoń, odchylając majtki i gwałtownie wbiła dwa palce do wnętrza Arieli. Dziewczyna wygięła się, zaskoczona jej posunięciem, jednocześnie znów jęcząc z przyjemności.

- Jeszcze ktoś usłyszy – stwierdziła Kamila, uśmiechając się. Wyraźnie było widać, że jej to nie przeszkadza.

- To może się przyłączą – zażartowała Ariel. Młoda oblizała wargi i pochyliła się do ucha partnerki.

- Nie chcę się dzielić – powiedziała i naparła jeszcze mocniej palcami na muszelkę. Szybko poruszała nimi w przód i tył, delikatnie zaciskając zęby na szpiczastym uchu Arieli.

Kiedy wielkimi krokami zbliżał się kolejny orgazm, ktoś zapukał do drzwi.

- Co!? - wrzasnęła Kamila.

- Jest tam Ariel? - To Morgana. Dziewczyny spojrzały po sobie.

- Nie. Jestem sama.

- Ech... Wiesz może gdzie jest?

- Nie. Możesz dać mi już spokój? - burknęła nastolatka.

- Ugh... jasne... - Po chwili słychać już było, jak schodzi na dół.

Kamila zerknęła pytająco na Ariel, ale ta tylko wzruszyła ramionami i uśmiechnęła się widząc rumieńce pokrywające policzki elfki. Przytuliła się do niej, twarzą wpadając w jej drobne piersi. Trwały tak przez krótką chwilę, dopóki Ariel gwałtownie się nie obróciła. Teraz to ona górowała nad młodszą. Kamila podkuliła ramiona, nieco uwydatniając biust. Nawet pomimo licznych blizn, wyglądała słodko. Blondynka klęknęła między jej nogami i zdjęła czarne koronkowe majtki, dzielące mokrą muszelkę od świata. W pierwszej chwili Kamila zawstydziła się i próbowała ukryć poprzez podkulenie nóg, jednak szybko z powrotem je wyprostowała. Na jej łonie widniała kępka czarnych włosków, uformowanych w kształt serca. Ariel uśmiechnęła się szczerze. Ucałowała dziewczynę w usta i powoli, zostawiając za sobą ścieżkę z całusów, zeszła do piersi. Drobne, jędrne i krągłe w kształcie. Również tu nie brakło pocałunków. Nie obyło się jednak bez ssania czy stymulowania językiem brodawek. Kamila jęczała z podniecenia, jakby nie przejmowała się tym, że ktoś może je usłyszeć. Ariel wróciła na chwilę do ust łącząc je w namiętnym pocałunku. Musnęła dłonią po twarzy dziewczyny i nie rozdzielając warg, powędrowała dłonią wzdłuż szyi, mostka, przez brzuch i wokół pępka, aż do delikatnych włosków na łonie. Palcem wskazującym drażniła łechtaczkę. Powoli zagłębiła go jednak do wnętrza. Kamila odgięła się lekko. Nieco bardziej wprawiona ręka Arieli szybko i sprawnie stymulowała kobiecość elfki. Kiedy już niemal osiągała orgazm, blondwłosa spowalniała ruchy, zmniejszając dozę przyjemności. Kamila, choć nieco zawiedziona tym zwlekaniem, nie śmiała się odezwać. Nadal doznawała ogromnej rozkoszy z bliskości ciał. Ogromne piersi Arieli ocierały się o sutki nastolatki przy każdym, nawet najdrobniejszym ruchu a palce sięgały głębiej i głębiej. Kiedy w końcu nadszedł orgazm, był on tak silny jak nigdy dotąd. Kamila gięła się, nie mogąc powstrzymać jęku a soki dosłownie z niej tryskały. Ariel jednak na tym nie poprzestała. Odsunęła się trochę i przybliżyła twarz do muszelki partnerki. Złożyła na niej pocałunek i powoli wsunęła język do środka. Ssała łechtaczkę, wiercąc językiem. Kamili nigdy nie przeszło przez głowę, że może to sprawić tyle przyjemności. Nie była to pierwsza minetka w jej życiu, ale nikt nie mógł się z tym równać. Efekt znacznie wzmacniał, wbrew pozorom, długi język Arieli. Nie minęło wiele czasu jak ciałem Kamili zawładnął kolejny, jeszcze dłuższy orgazm. Ariel położyła się obok nastolatki, opierając głowę na ramieniu, drugą ręką gładząc po jej biodrze.

- Jesteś najlepsza – podsumowała krótko Kamila. - Penis Roberta nie może się równać z twoim językiem – szepnęła w powietrze. Odwróciła się na brzuch, i położyła głowę na skrzyżowanych na poduszce rękach. - Chyba będę o ciebie zazdrosna.

- Co?

- Nie mów, że nie zauważyłaś. Ojciec się w tobie zakochał. A wątpię, byśmy się mogły kochać, jeśli będziesz z nim. Ni, chyba, że ci się nie podoba.

- Podoba – przyznała Ariel, nim zdążyła pomyśleć.

- Ty też go kochasz? - dociekała Kamila.

- Nie wiem... Jest strasznie miły i... tyle dla mnie zrobił, ale potrafię ci powiedzieć, czy go kocham.

- Kochasz – postawiła sprawę jasno nastolatka. - I nawet ci się nie dziwię.

- Co?

- Gdyby nie to, że jest moim ojcem to bym go brała - powiedziała przez śmiech. - Wyobraź sobie jak powoli wchodzi w ciebie swoim długim, grubym penisem.

- Nie mów tak.

- Dlaczego?

- Bo to twój ojciec.

- Widzisz? Ja to jednak mam pecha. Ależ bym chciała go poczuć w sobie. Ale jak bym się nie starała, on się nie zgodzi. Ja to wiem. Życie to nie jakieś porno, tu trzeba się nieco namęczyć, żeby ktoś fajny cię bzyknął.

- Jesteś okropna – zauważyła Ariel ze śmiechem na ustach i rzuciła w Kamilę małym jasiem.

- Wiem. Ale powiedz, że nie przeszło ci to przez myśl. - Spojrzała na blondynkę a tą w jednej chwili spalił rumieniec. - Ha! Wiedziałam! I jak to sobie wyobrażałaś? No, opowiedz – prosiła, podnosząc się i klękając naprzeciw niej.

- Nie, ja wcale...

- Na basenie na pewno widziałaś, nie wierzę, że nie spojrzałaś.

- No, trochę widziałam...

- I gdzie byś chciała? Wiesz, w kuchni jest takie fajne miejsce. Wyobraź sobie, jak opierasz się o blat, jedną nogę masz podniesioną a on bierze cię od tyłu.

- Przestań. – Ariel była czerwona jak burak.

- Dobra, dobra, ale powiesz mi jak było, jak już cię przeleci.

Dziewiętnastolatka usiadła i podkuliła kolana, próbując schować w nich twarz. Kamila pogłaskała ją po głowie i wstała.

- Spokojnie, przecież wiesz, że żartuję. Ubierz się, to chociaż coś zjemy.

Ariel przytaknęła i powoli podniosła z ziemi biustonosz. Kiedy już się ubrały, zeszły po schodach do kuchni. Nieco zdziwił je fakt, że nikogo nie ma. Dopiero zegar na ścianie wszystko wyjaśnił. Było strasznie późno, więc pewnie spali. Dziewczyny wyjęły z kuchni resztki z obiadu i usiadły przy stole.

Kamila nie mogła oderwać wzroku od nowej przyjaciółki. Nadal było jej mało i czekała tylko jak będą miały okazję to powtórzyć.

Następnego dnia w południe wrócił Samuel, informując, że są trzy miejsca gdzie mogli by mieszkać. Willa nad morzem, w górach lub na wyspie Rubinowej. Kamila natychmiast zdecydowała za wszystkich, że wyprowadzą się na wyspę.

- Dlaczego właśnie tam? - zdziwiła się Morgana.

- Szkoła. Wyspa Rubinowa słynie ze szkoły dla elfów. A chyba wszystkie potrzebujemy się kształcić. Przecież ktoś będzie musiał przejąć firmę ojca – oznajmiła. Na te słowa Samuel spojrzał na nią z nie dowierzaniem.

- Nie wiem co się stało przez noc, ale chyba powinienem – stwierdził. Zdziwiła go ta nagła zmiana w podejściu córki. Tak jakby zaczęło jej zależeć. I wydawała się znacznie bardziej rozpogodzona. Włożyła również kremową sukienkę z dekoltem i skórzane sandały.

- Nic się nie stało. Po prostu, mam przeczucie, że przygarnięcie ich to był wyjątkowo dobry pomysł. - Promienisty, szczery uśmiech zagościł na ustach najstarszego dziecka.

W takim wypadku Samuel załatwił firmę od przeprowadzek i już dwa dni później byli gotowi by zacząć nowe życie, na wyspie Rubinowej. W noc przed wyjazdem Ariel poszła podziękować Kamili, zarywając kolejną noc. Tym razem starały się zachować ciszę, by nie obudzić tego, którego obie kochały.

Ten tekst odnotował 19,125 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 9.09/10 (30 głosy oddane)

Pobierz w formie ebooka

Z tej samej serii

Komentarze (8)

0
0

Udo Kamili wylądowało jej na już mokrej muszelce.



Tutaj słowo "jej" wydaje się zbędne.

I czy w twoim świecie istnieją telewizory lub podobne urządzenia? Bo skoro nie, to słowo porno nie powinno zostać użyte.

Poza tym mój odbiór opowiadania jest pozytywny, powiedziałbym, że jest ono dosyć dopracowane, a ty się rozwijasz, jednak krótka forma stawia nad tym wszystkim znak zapytania.
Generalnie jak się trochę poćwiczy, to łatwo napisać dobrą scenę erotyczną, trudniej zbudować klimat, fabułę, a w tak krótkim opowiadaniu przedstawiłeś tylko zarys tego, co może się wydarzyć.
To za mało.

Czekam więc na więcej...
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Ech, jak dodawałem myślałem, że jest ok. Teraz, kiedy przeczytałem po raz kolejny widzę ile mam błędów... gdzieś "rękom", tu znów brak przecinka a tam zbyt wiele powtórzeń :/
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
I postaram się dodać coś jeszcze. Może szybciej niż za pół roku i dłuższe niż teraz. Mam pomysł na dalszą część ale nie wiem czy nie poprawić najpierw poprzednich
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Oh i jeszcze co do porno. W poprzedniej części, syn Samuela oglądał swoje ulubione kreskówki w telewizji, wiec owszem, jest ona obecna
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Wybacz, pamiętałem fabułę, ale szczegóły już wyleciały mi z pamięci 🙁
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Spoko, sam też sprawdzałem, bo zwątpiłem 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Świetne opowiadanie, jednakże nie stroni od drobnych błędów... np. puki (?) (poprawnie: póki). Gdzie nie gdzie brakuje przecinka, ale jest to raczej do poprawy. Czekam niecierpliwie na kontynuację opowieści.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Trochę mnie martwi, że opowiadanie odbiega od tematyki fantasy, ale jest nieźle, zobaczymy co dalej. O błędach tym razem dyskretnie nie wspomnę 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.