Luka (II)

24 października 2021

Szacowany czas lektury: 6 min

Poniższe opowiadanie znajduje się w poczekalni!

Siedząc wtulona w kanapę i cicho łkając, uświadamiam sobie jak bardzo, jestem samotna.  Co jakiś czas dopada mnie myśl, że jestem nic niewarta. Mam ochotę krzyczeć, tłuc pięściami i śmiać się ze swojej nieporadności na raz. Czy jestem szalona? Nie wiem. Może to objaw depresji. Nie wiem. Jak sobie z tym poradzić. Nie wiem. Powtarzam sobie, że tylko słabi ludzie użalają się nad sobą. Działa na jakiś czas, a później wracam do punktu wyjścia. Powinnam się cieszyć - mam dzieci, męża, poukładane życie… ale czegoś mi brakuje. Brakuje mi samej siebie. Siebie sprzed lat. Odważnej, pyskatej, bez kompleksów, dostającej to czego zapragnie. Siebie z pazurem. Nie rozlazłą CIAPKĘ, płaczącą w poduszkę. Chcę się poczuć znowu atrakcyjną kobietą, adorowaną przez mężczyzn. Nie chcę być tylko gosposią i opiekunką w jednym.


Kilka lat wcześniej...

W pracy robiłam wszystko mechanicznie. Składałam ubrania, obsługiwałam klientów, rozmawiałam z dziewczynami z butiku. Cały czas myślałam o niepozornej karteczce z moim zdjęciem, wetkniętej za wycieraczkę mojego samochodu. Przecież to ja planowałam szantaż i pozbycie się Any. Co poszło nie tak? Kto chce mnie skompromitować? Kto był wtedy na przyjęciu? Przelatywały mi przed oczyma różne twarze, ale nie potrafiłam znaleźć sprawcy. Była to zamknięta impreza, na którą nie może się dostać każdy. Na skutek wspomnień z tamtej nocy poczułam znane mi uczucie pulsowania w dolnej części brzucha. Głośno westchnęłam. Byłam akurat sama w przymierzalni. Pora obiadowa, więc nikogo nie było w butiku. Zasłoniłam kurtynę, usiadłam na miękkiej pufie, oparłam się plecami o lustro. Nikt przecież się nie dowie, poza tym myśl, że zostanę przyłapana, jeszcze bardziej mnie nakręcała. Zdjęłam szybko stringi i rozchyliłam nogi. Rozpięłam guziki w koszuli. Jedną dłoń zacisnęłam na piersi i delikatni ją masowałam. Druga dłoń powoli przesuwała się wzdłuż ciała, aż dotknęłam swoich ud. Delikatnie je pogładziłam, włożyłam palce do ust i obficie je pośliniłam. Znowu moja dłoń była na udach, a raczej między nimi. Palce szybko odnalazły wilgotną dziurę. Zaczęłam miarowo poruszać się w górę, z synchronizując obie dłonie. Zamknęłam oczy i powróciłam do tamtej nocy… Dostałam zaproszenie od Nikodema (byłego Any, którego poznałam, będąc z nią na zakupach. Spotkaliśmy się kilka razy przypadkiem w barach i dyskotekach. Coś zaiskrzyło. Wiedziałam, że tak jak ja lubi się zabawić). Impreza odbyła się w jakimś wielkim domu na obrzeżach miasta. Wręczyłam kopertę z zaproszeniem facetowi przed głównymi drzwiami. Wchodząc do wielkiego salonu, od razu w tłumie rozpoznałam Nikodema. Przystojny, umięśniony brunet zwracał na siebie uwagę. Impreza mijała jak zwykle - rozmowy, duża ilość alkoholu. Nikodem szepnął mi do ucha czy mam ochotę się zabawić. Skinęłam głową i wzięłam jedną z magicznych tabletek, które mi zaproponował. Myślałam, że pójdziemy do sypialni umieszczonej zapewne na pierwszym piętrze. Nic bardziej mylnego. Zaprowadził mnie w głąb korytarza do ostatnich drzwi, gdy je otworzył, ujrzałam schody prowadzące do piwnicy. Zapytał mnie, czy mu ufam i czy zgadzam się na wszystko, co zajdzie w tym pomieszczeniu? Skinęłam głową. Marzyłam, tylko żeby mnie przeleciał. Zawiązał mi oczy chustą i sprowadził schodami w dół. Usłyszałam tylko dźwięk zamykanych drzwi i poczułam lekki chłód bijący z pomieszczenia.

- Chcę Cię rozebrać - wyszeptał Nikodem, ustawiając mnie przodem do siebie- Wiedz tylko, że nie jesteśmy sami.

Nie wiem, czy to alkohol, czy zażyta pigułka, ale obecność osób trzecich nie robiła na mnie wrażenia.

- Nie mam z tym problemu - odpowiedziałam.

Powoli odpiął zamek sukienki i ściągnął ją ze mnie. Dotknął moich ramion, a ja poczułam na całym ciele przyjemne drgawki. Następnie ściągnął ze mnie stanik. Poczułam dotyk dłoni, ale to nie były dłonie jednej osoby. Kilka osób dotykało mojego ciała, zwłaszcza piersi. Niektóre dłonie były bardzo delikatne, jakby kobiece. Szeptano mi tylko jaka jestem seksowna i jak bardzo chcą mnie mieć. Nie wiedziałam, czy Nikodem jest wśród nich, ale czułam się bezpieczna. Dominowało pożądanie. Ktoś szybkim ruchem zerwał ze mnie majtki. Jedyne co mi pozostało to czarne szpilki i chusta. Czułam, jak krążą wokół mnie, dotykając wszystkiego, czego pragną. Nagle ktoś podszedł do mnie od tyłu i poczułam na pośladkach penisa. Był całkowicie nagi. Zdecydowanym ruchem dłoni spowodował, że stanęłam w rozkroku. Ktoś z przodu zaczął dotykach mojej cipki. Naraz poczułam trzy palce w sobie. Odchyliłam się do tyłu, opierając się na torsie mężczyzny, którego penis ocierający się o moje pośladki stawał się coraz twardszy. Poruszałam się w rytm nadawany przez właściciela palców. Nagle palce opuściły moją cipę, a moja prawa noga została uniesiona. Poczułam ciepły oddech, a następnie mokry język. Było mi tak dobrze, zaczęłam jęczeć i poruszać biodrami w górę i w dół. Nie pozwolili mi dojść. Ułożyli mnie na materacu. Znowu poczułam dłonie na moim ciele. Ktoś gryzł mi sutki, ktoś wepchał mi fiuta do ust. Jakiś przedmiot znalazł się między moimi nogami. Na pewno nie był to penis. Przedmiot był zimny i gładki. Po chwili zorientowałam się, że była to butelka… i to niepusta. Płyn znajdujący się w niej zaczął napełniać moją cipkę i wylewać się z niej. Ktoś zaczął wypijać ten płyn ze mnie. Było to dość intrygujące uczucie. Po zakończeniu zabawy z butelką kazali mi chodzić na czworaka i okładali czymś w rodzaju bicza. Piekło mnie całe ciało. Ktoś chwycił mnie za kostki u nóg i pociągnął do tyłu. Leżąc na brzuchu, przyjmowałam jednego fiuta za drugim, sama przeżywając kolejne orgazmy, jakich nie doznałam nigdy w życiu. Wypróbowali na mnie tyle pozycji seksualnych, że padłam z wyczerpania na materac. Byłam obolała i zaspokojona.

W przymierzalni zrobiło się gorąco. Otworzyłam usta, ale zahamowałam głośne jęczenie zwiastujące zbliżający się orgazm. Po wszystkim z przyśpieszonym tętnem opadłam na pufę. Rozluźniłam się, zapomniałam na chwilę o sprawie ze zdjęciem.

Wieczorem umówiłam się z Nikodemem. Nie wierzę, żeby to on podłożył mi to zdjęcie, ale muszę go wypytać o ludzi, którzy tam byli.

- Cześć Roma - Nikodem usiadł obok mnie przy barze i zamówił piwo.

- Cześć - odpowiedziałam.

- Co to za pilna sprawa? - zapytał.

Wpatrywałam się w drinka. Nie wiedząc jak zapytać o tę noc.

- Hmm… pamiętasz tę imprezę, na którą dałeś mi zaproszenie? Tą, która zakończyła się w piwnicy - mówiąc to, oblałam się rumieńcem.

- Tak. Chcesz to powtórzyć? - nie żartował, mówiąc to.

- Nie o to chodzi. Ja… ja dostałam pamiątkę z tej nocy - wyszeptałam

- Nie rozumiem – spojrzał na mnie podejrzliwie.

- Wczoraj znalazłam zdjęcie. Jestem na nim naga i leżę na materacu. Ktoś napisał na nim, że dziwka zawsze pozostanie dziwką - ściszałam głos, by nikt w barze nas nie usłyszał. - Muszę wiedzieć, kto brał udział w TEJ ZABAWIE i próbuje na mnie coś wymusić.

- Roma znasz mnie. Nie bawię się w takie rzeczy. Nie znam wszystkich ludzi, którzy tam wtedy byli. Zgodziłaś się na wszystko, powinnaś liczyć się z konsekwencjami. Poza tym byłem tam. Nikt nie miał przy sobie aparatu i nie pstrykał zdjęć. To są ludzie na wysokich stanowiskach. Po co by mieli narażać się na ujawnienie? - mówił z przekonaniem.

- Nie wiem, ale ktoś zrobił to zdjęcie. Nie wiadomo czy tylko jedno - na samą myśl zrobiło mi się niedobrze.

- Pomogę Ci ustalić kto to, ale dokończmy naszą wspólną sprawę - ANA. Pobawimy się trochę jej wspaniałym życiem - skrzywił się, mówiąc to.

 

Ten tekst odnotował 9,236 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 8.48/10 (9 głosy oddane)

Komentarze (1)

+2
0
Piszesz opowiadanie co dwa lata, na 3 część też tyle poczekamy?
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.