Kuzynka Aneta
16 sierpnia 2012
Szacowany czas lektury: 6 min
Moja kuzynka Aneta jest starsza ode mnie o 7 lat. Zawsze wzbudzała u mnie pożądanie. Pamiętam jak często wyobrażałem sobie ją nagą i przy okazji jechałem na ręcznym. Aneta to zgrabna kobieta. Ma krótkie rude włosy, niezbyt może duże, ale jędrne piersi, wspaniałą pupę i zgrabne nogi. Cóż, jako fetyszysta muszę dodać, że ma idealne stopy. Ja jestem zwykłym gościem, więc nie będę się tu rozpisywał.
Wszystko wydarzyło się kilka lat temu, w wakacje. Pojechałem wraz z Anetą i rodzicami na wakacje nad morze. Miałem wtedy 16 lat. Często chodziłem z Anetą w różne miejsca. Pamiętam dobrze jak mi stawał, gdy widziałem ją w samym stroju kąpielowym. Któregoś dnia byliśmy razem na plaży. Pływałem w morzu, a gdy wróciłem Anety nie było na ręczniku. Mama powiedziała mi, że gdzieś poszła. I ja postanowiłem się przejść. Trochę minęło nim doszedłem do wydmy, zza której usłyszałem odgłosy zabaw. Postanowiłem cicho podejrzeć. Sami się już pewnie domyślacie kogo tam zobaczyłem. Otóż moja kuzynka, zabawiała się z jakimś gościem. Leżała na ziemi w samej tylko górze od kostiumu, a koleś leżał na niej i posuwał ją. Niestety, bawili się krótko. Po chwili koleś doszedł spuszczając się w cipkę moją kuzynki. Jeszcze chwilę tak leżeli odpoczywając. Wreszcie ten gość wstał i... poszedł sobie. Ot tak po prostu. Aneta też się podniosła i zaczęła zakładać majteczki. Nawet nie zauważyłem, że zacząłem pocierać przez kąpielówki mojego członka. I to była chwila, coś mnie ruszyło, wyszedłem zza wydmy.
- Anetka, ładnie się bawisz nad tym morzem – stwierdziłem z uśmiechem na twarzy
Zawstydziła się mocno i zarumieniła.
- Oj Piotrek... - wydukała tylko zakrywając się (choć przecież piersi jej i tak nie widziałem). Nie patrzyła mi w oczy.
- Oj Aneta – odpowiedziałem wesoło – podnieciłaś mnie. Obciągnij mi, a ja nic nikomu nie powiem.
Ależ była zaskoczona. Przez chwilę nie potrafiła nic powiedzieć.
- No co? Jakiemuś obcemu kolesiowi pozwalasz Cię rżnąć, a kuzynowi nawet nie obciągniesz? Pewnie nawet nie znałaś imienia tamtego.
- Ale... Jesteśmy rodzina... Nie mogę...
- Jak wolisz – ramionami tylko wzruszyłem – nie utrzymasz tego w tajemnicy, że jakiś koleś Cię wypieprzył.
Aneta była nieco zrezygnowana. W sumie nie wiem czemu. Powiedziałbym rodzicom i co? Przecież była pełnoletnia, nie była ich córką. Wujkowi i cioci bym powiedział? Kuzynowi? Babci? No ale widać ją to martwiło. Bowiem westchnęła i kazała mi podejść do siebie. Ściągnąłem kąpielówki. Moja pała wciąż sterczała. Aneta zaraz wzięła ją do ust. Cóż, pewnie rozczaruję to czytaczy, ale zabawa długo nie trwała. A ja byłem tak podniecony, przejęty i wniebowzięty, że niewiele z niej pamiętam. Aneta pracowała ustami, później ręką i nim się obejrzałem – już moja sperma była na jej nieco piegowatej buzi.
Już następnego dnia rano wydarzyła się kolejna niesamowita rzecz. Już rano Aneta ukradkiem rzuciła do mnie "nigdzie dziś nie idź z rodzicami". Nie wiedziałem o co chodzi, ale, kiedy rodzice powiedzieli, że idą na plaże, powiedziałem, że nie chce mi się i że zostaję w pokoju. Aneta postąpiła podobnie. Zostaliśmy w pokoju sam na sam. Moja kuzynka odziana była w krótką jeansową spódniczkę i jakąś bluzeczkę. Usiadła na brzegu łóżka, zakładając nogę na nogę. Trochę się obawiałem rozmowy z nią, ale zostałem znów zaskoczony. Anetka z uśmiechem na twarzy powiedziała.
- Masz całkiem sporego Piotruś. Spodobał mi się. I cóż, widać to u nas rodzinne, ale podnieciła mnie myśl, że mogłabym uprawiać seks z kuzynem. Co Ty na to?
W odpowiedzi podszedłem do niej, położyłem śmiało rękę na jej udzie i zacząłem całować. Uwierzcie, że zawsze marzyłem o tym, żeby pocałować usta Anetki. Moja dłoń wędrowała po jej udzie, wsunęła się pod spódniczkę... Szybko pozbyłem się ubrań. Aneta też rozbierać się zaczęła, ale poprosiłem by została w tej spódniczce.
Zacząłem wpierw paluszkami dotykać jej szparki. Czułem jak przeszedł ją dreszcz, słyszałem jak cicho jęknęła. Rozchyliła nogi. Całując jej szyję i piersi (tak, wreszcie miałem jej cycuszki w całej okazałości) zjeżdżałem ustami coraz niżej. Wreszcie podciągnąłem jej spódniczkę do góry i językiem dotknąłem jej cipki. Wpierw delikatnie. A później coraz szybciej mój język zaczął się w niej poruszać. Wsuwałem go i wysuwałem, poruszałem w górę, w dół i na boki. Prawdę mówiąc nie miałem wprawy w takiej zabawie. Robiłem to co widziałem nieraz w pornosach i to co podpowiadał mi instynkt. Anetka zaczęła jęczeć i wzdychać. Chwyciła moją dłoń. A ja nie przerywałem. Moja wolna ręka dotykała jej piersi, a język penetrował jej wnętrze. Muszę przyznać, że nie łatwo było ją doprowadzić. Trochę to trwało nim jej dłoń zacisnęła się mocniej na mojej, a ona krzyknęła. Doszła, przeżywała orgazm. Wytarłem nieco twarz z jej soków. Ona natomiast wciąż miała jeszcze oczy zamknięte po orgazmie. Patrzyłem na nią, waląc sobie konia. Wreszcie złapała nieco powietrza. Spojrzała na mnie.
- Chodź tu kuzynie. Zerżnij mnie. I nie wychodź nim się we mnie nie spuścisz.
Niemalże mi rozkazał. Nie myślałem o konsekwencjach. Zaraz znalazłem się między jej udami. Nacelowałem swojego fiuta na jej cipkę i wszedłem nią. Westchnęliśmy oboje. Zacząłem wolno poruszać biodrami. Mój penis poruszał się w jej mokrym wciąż łonie. Przyspieszałem. Anetka znów jęczała. Wbiła mi paznokcie w plecy i szepnęła "Rżnij mnie". Przyspieszyłem więc jeszcze. Ona objęła mnie nogami w pasie, a ja wówczas już posuwałem ją ostro. Bez zahamowań. Wbijałem się głęboko w jej szparkę, tak głęboko jak mogłem. Ona też mi pomagała poruszając biodrami. Wreszcie poczułem zbliżającą się rozkosz. Moje mięśnie napięły się, a ja nie wytrzymałem. Doszedłem a moje nasienie zalało wnętrze mojej kuzynki. Opadłem na nią łapiąc oddech. Chwilę trwało nim cokolwiek powiedzieliśmy.
- Dobry jesteś kuzynie – pochwaliła mnie wreszcie Aneta.
- I mam jeszcze nieco sił – odparłem zaraz.
- Nie wierzę – roześmiała się – Pokaż.
Cóż miałem ochotę na inną pozycję.
- To chodź do stołu. Pochyl się a ja wypieprzę Cię od tyłu.
Aneta z chęcią się zgodziła. Zaraz była przy stole i podwinęła wysoko swoją spódniczkę. Mój kutas znowu stanął. Więc zaraz znalazłem się za Anetą. Chwilę go pomasowałem i znów wbiłem się w jej cipkę. Teraz trzymałem ją za biodra i zaraz przeszedłem do ostrej zabawy. Pieprzyłem ją szybko poruszając biodrami. I jej i moimi. Przy okazji dostała ode mnie kilka klapsów, na które zareagowała jęknięciami. Taka pozycja była zdecydowanie moją ulubioną. Dlatego też często zwalniałem by cała zabawa trwała dłużej. Anecie widać się podobało. Wiła się tylko pode mną i jęczała. Tym razem, po dłuższej zabawie szczytowaliśmy oboje. Ona krzyczała przeżywając orgazm, a ja wzdychałem ponownie spuszczając się w nią.
Niestety w te wakacje więcej tego nie zrobiliśmy. Ale zdążyliśmy jeszcze porozmawiać. Powiedziałem Anecie jak uwielbiam kobiece stopy. Ona mi natomiast, że chciałaby spróbować kiedyś w pupę. Cóż, niedługo po wakacjach nadarzyła się okazja i moja kuzynka wzięła mojego penisa między swoje stópki. Robiła mi nimi dobrze. Wspaniale było dojść i spuścić się właśnie na jej piękne stopy. Później i ja zrobiłem jej dobrze palcami. Od tamtego czasu bzykaliśmy się dość często – kiedy tylko nadarzyła się okazja.
Dziś Aneta ma męża ale...
Chcecie wiedzieć co było po "ale"?