Historia prawdziwa
29 kwietnia 2009
Szacowany czas lektury: 5 min
Kiedy przeprowadziłam się do mojego nowego mieszkania w Kołobrzegu był sam początek lata. Świeże powietrze, niedaleko plaża i odosobnienie od większości ludzi. Mieszkałam w niewielkim jednorodzinnym domku nieopodal gęstego lasu. Od najbliższych zabudowań dzielił mnie 1 km., nie licząc oczywiście wielkiego domu, w którym nikt nie mieszkał. Z nadejściem nowego dnia postanowiłam ostro wziąć się do roboty przy moim nowym bardzo zaniedbanym domku. Uprzątnęłam trochę w ogródku i pomalowałam samodzielnie werandę. Zmęczona padłam na sofę w pokoju gościnnym. Ależ tu bałagan - pomyślałam. Było strasznie gorąco więc postanowiłam ściągnąć bluzkę... w końcu wiedziałam, że jestem sama. Lubiłam widok swoich piersi, zresztą inne kobiety mogłyby mi pozazdrościć ich wielkości. Często dotykałam i masowałam swoje duże nabrzmiałe sutki... odprężało mnie to i sprawiało przyjemność. Były one bardzo drażliwe. Kiedyś zabawiałam się z koleżanką, która bardzo lubiła moje sutki i często ssała je sprawiając mi przy tym niewiarygodną przyjemność, doprowadzając mnie tym czasem do orgazmu...
Po chwili odpoczynku postanowiłam pójść na strych. Kiedy tam dotarłam zobaczyłam, że były właściciel nie zabrał stąd wszystkich rzeczy. Postanowiłam tu pogrzebać i znalazłam przy tym wiele ciekawych rzeczy, między innymi niezłą kolekcję filmów pornograficznych. Hmm... zdjęcia na tych płytach dvd nieźle się zapowiadały. W prawdzie nie miałam co robić wieczorami, a że miałam ze sobą dvd i podłączony już telewizor skusiłam się by je pooglądać. Kiedy nastał wieczór włączyłam pierwszą z płyt - film o nazwie "Pieść mnie mocniej". Zasiadłam przed telewizorem na sofie, a właściwie się położyłam. Po chwili moim oczom ukazała się kobieca cipeczka... od razu mnie to podnieciło. Po chwili zaczął się w nią wbijać dobrze zbudowany mężczyzna. Jego penis był wielki i mocno nabrzmiały. Poczułam, że stoją mi sutki... postanowiłam pomasturbować się przy tym filmie. Było to bardzo przyjemne, pocierałam dłonią swoją cipeczkę aż osiągnęłam orgazm... Kiedy łapiąc powietrze leżałam rozkraczona na sofie gładząc moją myszkę usłyszałam dźwięk czyichś kroków. Kiedy się odwróciłam moim oczom ukazał się wysoki i bardzo dobrze zbudowany mężczyzna. Bardzo zakłopotana zakryłam się bluzką i w pośpiechu wyłączyłam telewizor, z którego docierały dźwięki pojękiwania. Mężczyzna popatrzył na mnie i się uśmiechnął, a po chwili dodał - nie przeszkadzaj sobie. Byłam trochę w szoku po tym co powiedział i nie wiedziałam co mam odpowiedzieć, za to on mnie wyprzedził i mówił dalej. - Jestem Twoim nowym sąsiadem. Mieszkam w tym wielkim domu obok Twojego, nie przyjeżdżałem tu wcześniej gdyż przebywałem w Anglii. Bardzo się cieszę, że Cię widzę odpowiedziałam bez namysłu bardzo zakłopotana, ale pomyślałam sobie wtedy, że fajnie byłoby go wykorzystać, tym bardziej że był bardzo przystojny. Wyglądał na ok. 35 lat. Miał na sobie jasną rozpiętą koszulę i niebieskie jeansy. Po chwili usłyszałam od niego... - Widziałem co oglądałaś, mogę się przyłączyć?... Zaparło mi dech w piersiach, ale nie wypadało odmówić. - Jasne - odpowiedziałam niepewnie. Mam na imię Artur. Chciałbym wiedzieć jak ma na imię tak cudowna kobieta jak ty.. zdążyłem już poznać Twoje kształty - mówiąc to przeleciał mnie wzrokiem od góry do dołu. Mam na imię Ewa. Hmmm pięknie.. Ewa to grzeszna kobieta. Mówiąc to chwycił pilota od Dvd i włączył film... patrzyliśmy jak cztery osoby rżną się przed nami na ekranie, lecz po chwili poczułam jego dłoń na mojej piersi... mmmmmm masz cudowne piersi. Już wiedziałam, co może się stać, tym bardziej że moja cipka spragniona była jakiegoś dobrego działa. Po chwili wstałam i zrzuciłam wszystko mówiąc: - zerżnij mnie tak porządnie. Trochę był zaskoczony, ale od razu ścisnął dłonią moją cipeczkę, a po chwili sam był nagi. - Zerżnę Cię tak, że będziesz błagała żebym przestał!
Siadłam tyłem na sofie opierając się o jej oparcie wystawiłam bardzo mocno moją cipkę w jego kierunku. Po chwili jak pies zaczął ją wąchać i delikatnie lizać. Czułam każde jego liźnięcie i dotyk mokrej śliny. Był nieogolony, a jego ostry zarost strasznie drażnił mnie po łechtaczce przez co byłam niesamowicie podniecona... ohh jęknęłam lekko, żeby zachęcić go do dalszej pracy, ale już po chwili czułam jego palce w swojej cipce. Penetrował w niej mocno, a ja nie mogłam tego wytrzymać (już dawno nie uprawiałam seksu). Każda jego najmniejsza pieszczota doprowadzała mnie do szaleństwa. Po chwili obrócił mnie na bok i zaczął lizać po całym ciele... ja w tym czasie chwyciłam jego stojącego i twardego penisa i gładziłam go ręką. Jesteś cudowna - szepnął mi do ucha, a następnie stanął powyżej mnie na sofie i zaraz poczułam jego twardego penisa na moim karku. Zaczął nim jechać w dół po kręgosłupie. Bardzo mnie to podnieciło... zaczęłam lekko wzdychać, a moja myszka puściła już soki namiętności. W końcu "dojechał" do mojego rowka i jakby zabawiając się ze mną, przesuwał czubkiem swojej laski po mojej łechtaczce i odbycie. Nie mogłam już wytrzymać tej gry wstępnej i zaczęłam go błagać żeby w końcu we mnie wszedł. Za to on lekko się zaśmiał i już po chwili jego twarz wylądowała na mojej klatce piersiowej. Zaczął bardzo mocno ssać i przygryzać moje sutki. Zaczęłam dyszeć z podniecenia i gnieść lekko jego jądra. On ssał moje sutki mocno, namiętnie i z pasją. Moja cipka ledwo to wytrzymywała. Pragnęłam poczuć go w sobie, żeby w końcu mnie zaspokoił.
W końcu poczułam przynajmniej jego palec w mojej cipce, a następnie pół jego ręki, co sprawiło mi niesamowitą rozkosz. W końcu zaczęłam krzyczeć z pragnienia i podniecenia: wsadź go, zerżnij mnie potrzebuję tego!! Wtedy on mocno chwycił rękoma moje piersi, mocno rozkraczył moje nogi i energicznym ruchem wszedł w moją cipkę. Poczułam jak jest we mnie... zadyszałam i krzyczałam: ruszaj się mocniej, mocniej!! Wtedy on z całej siły wpychał się we mnie coraz dalej i dalej. Dla większej rozkoszy obróciłam się do tyłu. Uwielbiałam tę pozycję. Wtedy zaczął mnie konkretnie ruchać. Był dziki, głośno dyszał, czułam jego gorący oddech na karku i duże dłonie zaciśnięte na moich piersiach. Jego penis posuwał się głęboko w mojej cipce... był tak szybki, że powoli traciłam świadomość, co się ze mną dzieje. On robił ze mną wszystko. Po chwili, gdy w mojej cipce znalazły sie również jego palce, nie wytrzymałam!!!! Zaczęłam krzyczeć z rozkoszy i wbijać paznokcie w sofę. W tym momencie oboje doznaliśmy spełnienia. Wystrzelił we mnie wielką ilością spermy. Padliśmy obydwoje na ziemię, a po moich udach spływały jego soki. Na koniec poprzytulaliśmy się trochę, a w nagrodę dostałam bardzo namiętną minetkę. Po tych jeszcze krótkich pieszczotach wyskoczyłam pod prysznic. Kiedy wróciłam już go nie było... Rano widziałam jak odjeżdża swoim srebrnym audi. Nie spotkaliśmy się już nigdy więcej.
Jest to historia prawdziwa, którą chciałam tu opublikować. Może Artur przeczyta ją kiedyś i przypomni sobie o mnie... czekam na maile od czytelników:)
bryzeld@interia.pl
brak komentarzy