Eliza (II). Eliza i nowy szef

30 stycznia 2024

Opowiadanie z serii:
Eliza

Szacowany czas lektury: 12 min

Poniższe opowiadanie znajduje się w poczekalni!

Druga część opowiadań o Elizie. Tym razem biurowy incydent.

Eliza wróciła z nadmorskiego urlopu do domu i niestety do pracy. Firma znów dostała duże zlecenie, co skutkowało dużą ilością pracy. Eliza znów pracowała od rana do wieczora. Jej dotychczasowa szefowa zrezygnowała i odeszła z firmy. Na jej miejsce przyszedł nowy kierownik. Michał był czterdziesto kilku letnim facetem. Wysoki, postawny, z ciemnymi włosami. W sumie nawet jej się podobał. Jednocześnie okazał się być dobrym fachowcem i był bardzo w porządku w stosunku do swoich podwładnych. Eliza nie miała pojęcia, że wpadła w oko nowemu szefowi. Była od niego o pół głowy niższa, z wydatnym biustem, płaskim brzuszkiem i krągłym tyłeczkiem. Budziła wśród mężczyzn wiele emocji i wielu marzyło by ją bliżej poznać. W pracy zachowywała się bardzo profesjonalnie i ubierała się w stonowane i skromne stroje, które nie dawały otoczeniu żadnych dodatkowych zachęt, czy bodźców. Michał jednak w jej obecności zawsze czuł się podniecony i rozmyślał o tym co skrywa się pod jej ubraniem. Eliza nigdy nie dawała się wciągnąć w żadną rozmowę na luźniejsze tematy które mogły prowadzić do bliższych kontaktów ze swoim szefem. Doprowadzało to Michała do szału. Do tej poru zawsze osiągał swoje cele i niejednokrotnie jego kontakty ze współpracownicami stawały się bliższe i bardziej gorące. Całkowite ignorowanie jego działań przez Elizę mocno go wkurzało. Po jakimś czasie podjął decyzję o przejściu do bardziej zdecydowanych działań. Musiał ją mieć. Musiał zobaczyć co skrywa się pod jej koszulami i spódnicami. Eliza nie miała pojęcia jakie żądze budzi w swoim szefie, ani co on planuje względem niej. Kilka kolejnych dni było bardzo intensywnych. Siedzieli w biurze od rana aż do zmroku. Wieczorem siedzieli przy swoich biurkach zajęci pracą. Eliza, Michał i nowy pracownik, młody dwudziesto kilku letni Paweł. W pewnej chwili Michał wstał od biurka i powiedział.

- Idę zrobić sobie coś do picia. Chcecie coś?

- Ja poproszę herbatę. Ale bardzo słodką – powiedziała Eliza

- A ja cokolwiek, może być herbata – rzucił Paweł.

Michał wyszedł do kuchenki i zajął się przygotowaniem napojów. Po kilku minutach wrócił z trzema szklankami na tacy. Postawił szklanki przed Elizą i Pawłem.

- Proszę. Smacznego!

- Dziękuję!

Eliza upiła łyczek. Faktycznie herbata była bardzo słodka. Lubiła czasem taką właśnie super słodką herbatę.

Paweł też zaczął pić przyniesioną herbatę.

Po kilku minutach i wypiciu połowy szklanki Eliza poczuła że oczy zaczynają się jej zamykać. Spojrzała w bok i zobaczyła że Paweł który skończył już swój napój leży bezwładnie na biurku i wygląda jakby usnął nagle.

Cóż zdarza się, widocznie był jeszcze bardziej niż ja zmęczony – pomyślała.

Skończyła herbatę i wróciła do pracy. Po kilku minutach poczuła nieprzezwyciężoną senność i po chwili jej głowa opadła bezwładnie na leżące na biurku dokumenty.

Michał z zadowoleniem patrzył na dwójkę śpiących pracowników. Podszedł do Pawła, upewnił się, że śpi mocno, po czym wziął szklankę, wlał w nią troszkę płynu i wsypał do niego rozgniecioną tabletkę. Wlał płyn do ust śpiącego chłopaka i upewnił się, że go połknął. Podszedł do Elizy i podniósł ją. Przeniósł kobietę na stół w sali konferencyjnej i położył ją na blacie. Celowo wybrał to miejsce. Dziś rano wyłączył kamery monitoringu tu i w biurze, nie będzie żadnego nagrania na którym byłoby widać co się wydarzyło. Eliza spała głęboko. Wiedział, że ma sporo czasu by zrealizować swój plan. Wrócił do swojego biurka i z szuflady wyjął zestaw gadżetów które przygotował sobie dla swojej  współpracownicy. Wrócił do Elizy i zaczął ściągać z niej ubranie. Po chwili pozbył się z niej spódniczki, żakietu i koszuli. Zsunął z niej rajstopy. Sięgnął na jej plecy i rozpiął stanik. Zdjął go odsłaniając piersi Elizy. Złapał za gumkę majtek i zaczął je zsuwać z niej. Eliza przez brak czasu i zmęczenie wieczorami ostatnio troszkę zaniedbała swoją szparkę i jej łono pokrywał delikatny meszek ciemnego zarostu. Michał cofnął się trochę i zaczął z zachwytem oglądać ciało Elizy. Piękne, duże piersi, długie szczupłe nogi, szerokie biodra i pięknie wysklepione łono z apetyczną cipką warte były tych wszystkich zabiegów. Podszedł znów bliżej i zaczął dalsze działania. Na kostki jej nóg założył i zapiął szerokie mankiety z przymocowanymi do nich sznurami. Potem sznury przełożył przez nogi stołu, mocno naciągnął sznury rozchylając jej nogi. Za chwilę podobne mankiety trafiły na jej nadgarstki i jej ręce też zostały rozciągnięte i przywiązane do stołu. Sięgnął po kulkę do kneblowania ust i założył Elizie uprząż która nie pozwalała wypluć z ust gumowej kulki. Na oczy trafiła zasłonka z grubego materiału, przytrzymywanego na miejscu przez paski obejmujące głowę.

Znów cofnął się i podziwiał przez kilka chwil swoją zniewoloną pracownicę. Wziął telefon i zrobił kilka zdjęć nagiej związanej Elizy.

Z lubością przejechał dłonią od jej szparki aż do piersi i zaczął uciskać jej duży, mięciutki sutek. Rozebrał się i znów z satysfakcją i rosnącym podnieceniem spojrzał na Elizę. Naprawdę była bardzo atrakcyjna i warta tych wszystkich kombinacji które doprowadziły ją do tego stanu i miejsca.

Eliza zaczęła się budzić. Pierwsze co poczuła to chłód pod nią i delikatny chłód na całym ciele. Czuła też, że jej ręce i nogi są szeroko rozchylone, a w ustach coś się znajduje. Otwarła oczy, ale były czymś zasłonięte. Zdenerwowana próbowała złożyć nogi i ręce i wstać. Oczywiście sznury i mankiety zapięte na rękach i nogach jej to uniemożliwiły.

Michał widział. Że Eliza obudziła się. Cóż, środki nasenne które dosypał jej do herbaty były silne i działały szybko, ale nie wywoływały długiego snu. Ale Eliza była już przywiązana i naga leżała na blacie stołu konferencyjnego. Nie zamierzał dalej czekać i chciał wreszcie ją posiąść. Eliza coraz bardziej przestraszona i nie mająca pojęcia co się dzieje nerwowo szarpała się lekko. Więzy uniemożliwiały jej większe ruchy. Opaska dokładnie odcinała jej wzrok od rzeczywistości, a to coś w ustach skutecznie uniemożliwiało jej mówienie. Poczuła nagle dotyk na skórze ud. Zaczął się przesuwać w górę docierając po chwili do jej krocza. Poczuła jak dotyka jej pomiędzy nogami, delikatnie wsuwa się pomiędzy pośladki i powolutku idzie do przodu, sunąc wzdłuż jej warg sromowych, gładzi jej łono, brzuszek, chwilkę gładzi ją po pępku i powoli sunie w górę docierając do piersi. Okrążył kilka razy brodawkę i delikatnie dotknął jej sutka. Po chwili poczuła jak łapie go i lekko uciska i pociąga delikatny sutek. Mimo całego jej przestrachu podnieciło ją to, delikatnie jęknęła i poczuła przyjemny skurcz w podbrzuszu. Po chwili druga pierś została objęta i lekko zaczęto ją ściskać. Czuła jak jej sutki zaczynają powoli się wyprężać i twardnieć. Zawsze jej sutki szybko i mocno reagowały na podniecenie. A czuła, że pomimo całej tej sytuacji jej podniecenie rośnie. Powolne pieszczoty trwały nadal. Eliza czuła już nie tylko skurcze przyjemności w podbrzuszu, ale czuła też, że zaczyna robić się wilgotna na cipce. Michał widział, że jej cipka coraz bardziej lśni od pokrywających ją soków podniecenia. Uznał, że nie ma na co dłużej czekać. Eliza usłyszała dźwięk otwieranego opakowania prezerwatywy. Od pewnego czasu domyślała się, była pewna, że ktoś chce ją zerżnąć. Odgłos świadczący o tym, że zamierza użyć gumki nieco ją uspokoił. Pamiętała jak przerażona była gdy na niedawnym urlopowym pobycie nad morzem wielokrotnie zgwałcili ją dwaj czarnoskórzy i jak bardzo obawiała się, że bezlitośnie napełniana ich spermą zajdzie w ciążę. Pogodziła się z tym co było nieuchronne i dźwięk rozrywanego opakowania gumki trochę ją uspokoił. Michał założył prezerwatywę i wszedł na stół zbliżając fiuta do dziurki Elizy. Przez kilka chwil jeździł nim po jej łonie ocierając się o zaciśnięte wciąż, ale mokre już płatki jej cipki. Eliza czuła jak twardy penis gładzi jej kobiecość. Nie mógł się równać z penisami tych dwóch murzynów, mógł być wielkości jej męża, więc nie odbiegał od przeciętności. Michał powolnym ruchem wtargnął pomiędzy jej płatki i powoli zaczął się wsuwać do pochwy. Czuł jak bardzo rozgrzana i wilgotna jest jego podwładna. Powoli wnikał w nią coraz głębiej, aż oparł się o jej podbrzusze. Teraz zaczął ją posuwać. Długimi, mocnymi pchnięciami wchodził raz za razem w rozkoszną norkę Elizy. Pieprzył ją długo. Po niemal kwadransie poczuł, że jest na granicy wytrysku. Miał na sobie gumę, więc postanowił, że skończy w jej wnętrzu a potem wyleje zawartość prezerwatywy na jej piersi i dekolt. Jeszcze kilka chwil, kilka pchnięć i z jękiem wytrysnął. Poczekał aż skończy spuszczać się i przytrzymując gumkę u nasady fiuta wysunął się z Elizy. Przesunął się do góry, zdjął gumę i zaczął ją opróżniać wylewając spermę na nabrzmiałe piersi ze sterczącymi w erekcji suteczkami Elizy. Reszta spermy trafiła na twarz kobiety. Michał zszedł ze stołu i oglądał ciało Elizy z rozchyloną nieco cipką i sterczącymi, umazanymi spermą piersiami. Jego podwładna wyglądała wspaniale, Spełnił swoje najodważniejsze fantazje dotyczące jej. Znów wziął telefon i zrobił jej serię zdjęć uwieczniając rozognioną, mokrą cipkę i nabrzmiałe cycuszki. Najlepsze, że Eliza nie będzie wiedzieć kto ją wykorzystał. On był cicho i nie odezwał się ani słowem więc nie rozpozna go po głosie, a dzięki zasłoniętym oczom nie widziała kto jej używa. Paweł pewnie obudził się już i widząc puste biuro zebrał się i poszedł do domu. Dzięki kneblowi z sali konferencyjnej nie dochodziły żadne dźwięki które mogły go tu ściągnąć, więc raczej na pewno nic nie wie i niczego nie podejrzewa. Ubrał się. Teraz trzeba było już tylko uśpić ponownie Elizę, rozwiązać ją i wyjść stąd zanim się obudzi. Rozgniótł kolejną tabletkę nasenną i wsypał proszek do szklanki którą zalał odrobiną wody. Podszedł do Elizy i zdjął jej z ust knebel. Wlał do ust zawartość szklanki, zasłonił usta dłonią i zacisnął jej nos. Chwilkę walczyła, ale za moment zauważył, że przełyka płyn. Ponownie założył jej knebel. Wiedział, że za dwie – trzy minuty będzie już spała. Spokojnie stał obok i obserwował jak ciężko oddycha. Po chwili jej oddech stał się spokojniejszy i głębszy. Eliza znów usnęła. Teraz szybko zdjął z niej więzy, opaskę z oczu i kneblującą ją kulkę po czym wyszedł z sali konferencyjnej. Wszystkie gadżety wrzucił do swojego biurka i wyszedł z biura. Spokojnie zjechał windą na dół, wsiadł do samochodu i odjechał.

Eliza po kilku minutach obudziła się. Stwierdziła, że nie ma już zasłoniętych oczu ani knebla, a jej ręce i nogi są wolne. Powoli podniosła się z blatu i usiadła. Spojrzała na rozchyloną cipkę i spermę pokrywającą jej piersi. Poczuła, że spermę ma też na twarzy. Zeszła ze stołu, podeszła do umywalki i używając papierowych ręczników zaczęła się czyścić zmywając z siebie spermę. Skończyła i zaczęła zbierać swoje ubranie. Nałożyła majtki i stanik, naciągnęła rajstopy i założyła spódniczkę. Włożyła koszulę i żakiet. Przeczesała włosy i wyszła do biura. Zabrała torebkę i ruszyła w stronę wind. Nie myślała o tym by pójść do biura ochrony by sprawdzić czy monitoring coś nagrał. Chciała wrócić do domu, wziąć prysznic i spróbować zapomnieć o tym wszystkim. Dotarła do domu. Mąż był służbowo w innym mieście, syn i córka nie zwrócili uwagi na jej powrót przyzwyczajeni do jej późnych powrotów z pracy. Szybko poszła do łazienki wziąć długi prysznic. Potem poszła do sypialni i położyła się do łóżka. Zasnęła. Następnego dnia normalnie pojechała do pracy. Michał zachowywał się normalnie, choć patrzył na Elizę z poczuciem, że stała się jego kolejną zdobyczą, kolejną biurową szmatą którą swobodnie, bez konsekwencji i skutków zerżnął. Co prawda uwielbiał spuszczać się w kobiecych pochwach, ale i tak był bardzo zadowolony, że ją posiadł i spełnił swoje marzenie które miał od pierwszego dnia w tej pracy.

Ten tekst odnotował 6,963 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 4.06/10 (23 głosy oddane)

Z tej samej serii

Komentarze (8)

0
0
Prawdziwy mężczyzna XD
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Mógłbym przepisać swoje uwagi wobec części I, bo nic się nie zmieniło.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
Poprzednie opowiadania były długie i miały fabułę. Np. "Ankieterka". Czemu teraz takie? Czy będzie powrót do tamtego stylu?
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Doskonałe opowiadanie. Dobrze opisane emocje bohaterów. Daję 10. Czekam na ciąg dalszy. Pytanie do autora. Napiszesz kolejną część opowiadania "Ankieterka"?
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+3
0
Nie mam problemu z fantazjami w tej tematyce ale mimonwszystko proponuję nazywać gwałt gwałtem a nie "zerżnięciem bez konsekwencji".
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
-5
@Tomp
Opowiadanie jest otagowane i nie masz żadnego przymusu by czytać coś co cię nie interesuje. Ja twoje opowiadania które są otagowane "sex analny" omijam szerokim łukiem bo nie interesuje mnie i wręcz brzydzi taki seks. A na uwagi odnośnie stylu, interpunkcii i formatowania tekstu - powiem krótko. Studia polonistyczne i rozterki niedocenionego Profesora Miodka - to naprawdę nie tutaj.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0

A na uwagi odnośnie stylu, interpunkcii i formatowania tekstu - powiem krótko. Studia polonistyczne i rozterki niedocenionego Profesora Miodka - to naprawdę nie tutaj.


Równie krótko odpowiem: mylisz się całkowicie. To naprawdę TUTAJ.
Korzystasz z portalu, który prosi i nakazuje autorom dbałość o formę tekstu. Powinieneś dostosować się do zaleceń Admina zawartych w cytowanej przeze mnie uprzednio zakładce "Jak przygotować tekst?". Jeśli tego nie robisz, okazujesz jawną pogardę tym, którzy udostępniają Ci serwer, a nie mnie, który Ci na to zwraca uwagę.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Czy będzie powrót do dawnego stylu?
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.