Ciocia Alicja
27 czerwca 2015
Ciocia Alicja
Szacowany czas lektury: 19 min
Ze względu na brak dorywczej pracy w wakacje, postanowiłem oderwać się od rzeczywistości i wyjechać nad morze. Po przedstawieniu tego pomysłu rodzicom, oboje uznali, że przydały by się wspólne wakacje. Niestety nie tego oczekiwałem. Miałem 17 lat, sądziłem, że będę w końcu mógł wyrwać się z przyjaciółmi i nie być pod ciągłym nadzorem. Na całe szczęście moja matka była plotkarą i zadzwoniła do swojej siostry Alicji z radosną nowiną, że "ich dziecko uważa się za dorosłe i nie chce już spędzać czasu ze starymi". Nie wiem czy to był jakiś dar z niebios czy cud, ale Alicja zaproponowała abym wpadł do niej na trochę. Mieszkała ona parę kilometrów od morza w miasteczku niedaleko Gdańska. - Po 20 minutach w autobusie oraz 10 piechotą można wypocząć pośród pięknych dziewczyn w bikini. To jest plan. - Pomyślałem sobie. Wyjechałem na samym początku wakacji, nie mogłem doczekać się spotkania z moją "wybawicielką". Wysiadając z pociągu od razu ją dostrzegłem, jest szczupłą brunetką po 30-tce ma 165 cm wzrostu, pomimo braku wady wzroku cały czas chodzi w okularach, jak twierdzi dodają jej uroku. Ma małe piersi, ale piękne niebieskie oczy sprawiają, że nie sposób skoncentrować się na innej części ciała. Mieszka sama w 2 pokojowym mieszkaniu w bloku. Pracuje jako projektant ogrodów, ale przekonałem się, że zna się również na projektowaniu wnętrz. Ciocia to stu procentowa businesswoman, wychodzi do pracy wczesnym rankiem, a wraca pod wieczór. Przez cały czas podróży do domu rozmawialiśmy dobrze się bawiąc. Zdziwiłem się dopiero, gdy weszliśmy do owego domu. Co prawda pokój cioci był urządzony perfekcyjnie. Za to miejsce w którym ja miałem przebywać, aż prosiło się o pomstę. - Istny burdel - Pomyślałem. W tym pokoju można było znaleźć wszystko od wyposażenia kuchni do nieużywanych mebli pełnych gazet i folderów roślin. Ciocia widząc moją minę rzuciła żartobliwie - Przecież zawsze możemy spać razem. - No tak, kiedy byłem mały często rodzice zawozili mnie tutaj na wakacje i zawsze spałem z ciocią, ale to było dawno temu, nie wiedziałem nic o seksie ani o tym jak bardzo pociągająca jest Alicja. Teraz na samą myśl o byciu w jednym łóżku z taką kobietą nie mogę pohamować myśli. Nie odpowiedziałem, odwróciłem tylko wzrok i uśmiechnąłem się.
Nie zamierzałem odpuścić sprawy tego pokoju. Nad moją głową wisiało piętno wielkiego zawstydzenia, gdyby jednak okazało się, że nie uda mi się posprzątać tego całego burdelu do wieczora. Co więcej musiałem się spieszyć, bo wybiła już 4. Gdy już miałem wołać ciocię, aby poprzeglądała rzeczy, które można wyrzucić to zostałem wyprzedzony informacją o obiedzie. To było kolejne zaskoczenie. Ledwo co weszliśmy do mieszkania, a tutaj już gotowy obiad, jednak dopiero w kuchni doznałem szoku. Pierwsze spojrzenie po przekroczeniu drzwi i widzę Alicje w szortach oraz czarnym t-shircie bez ramiączek. W sumie nie ma co się dziwić, jest lato, ale ten widok był nieziemski. W trakcie obiadu rozmowa zaczęła schodzić na tematy bardziej personalne, mianowicie "czy mam dziewczynę", "jak mi się układa z koleżankami". Typowe pytania zadawane chłopakom w moim wieku. Starałem się jak najszybciej uciąć rozmowę i zabrać się za urządzanie mojego tymczasowego pokoju. Po godzinie wynoszenia gazet i najróżniejszych przedmiotów miała miejsce śmieszna sytuacja. Otwierając szufladę w stercie starych szmat zobaczyłem sprzęt do zadowalania się cioci. Na szczęście Alicja była odwrócona ode mnie i nie zauważyła tego co ja. Do czasu, aż sama nie otworzyła tej szuflady. Nie chciałem jej informować o moim odkryciu, bo mogło to wywołać kłopotliwą sytuację. Jednak nie mogłem się opanować, aby nie spojrzeć na jej minę, gdy sama odnalazła swoją zgubę. Momentalnie stała się cała czerwona i wydaję mi się, że zastanawiała się czy nie zaglądałem tutaj wcześniej niż ona. Szybko pochwyciła znalezisko i wyszła z pokoju tłumacząc się, że idzie po coś do picia. Wewnątrz chciało mi się śmiać, ale również byłem oczarowany słodką miną zawstydzonej cioci. - Wreszcie koniec! - krzyknąłem wychodząc z ostatnim pudłem rupieci. Po powrocie był już czas na kolację. Szybko zjadłem i położyłem się spać, byłem zbyt zmęczony podróżą i sprzątaniem. Po obudzeniu się spostrzegłem na stoliku kluczę i kartkę z napisem "Miłej zabawy na plaży". No tak, przecież wczoraj była niedziela i dzisiaj ciocia idzie do pracy. Cóż, ja miałem na ten dzień inne plany,chciałem zaspokoić swoją ciekawość i poszukać innych zabawek cioci. Niestety, tego można było się spodziewać, po wpadce z wcześniejszą zapomnianą zabawką musiała schować gdzieś swoje akcesoria. Nie tracąc nadziei odpaliłem komputer cioci. Intrygujący był fakt, że historia była wykasowana. - Jakie perwersje chcesz ukryć Alicjo? - Żartobliwie pomyślałem.
Mijały kolejne dni, które spędzałem totalnie leniuchując. Codziennie sprawdzałem historie przeglądarki cioci, ale skrupulatnie była kasowana. Życie przebiegało spokojnie, zacząłem poznawać innych nastolatków na plaży. Żyć nie umierać, aż do momentu w którym na plaży była impreza i wróciłem nieco później niż uprzedzałem. Prawdę mówiąc byłem spóźniony o 4 godzin. Wchodząc do domu byłem przygotowany na ochrzan, ale Alicja powiedziała tylko, żebym następnym razem zadzwonił. Jednak wypowiedziała to z takim chłodem, że słychać było iż jest zdenerwowana. Nie chcąc kończyć tak dnia przeprosiłem ciocie oraz usiadłem koło niej, objąłem ją w pasie i posadziłem na swoich kolanach mówiąc, że nie puszczę jej dopóki nie przestanie się gniewać. Przy mojej posturze wyglądało bardziej, że to ona jest dzieckiem a ja dorosłym, co musiało zabawnie wyglądać. Na szczęście po chwili odpuściła. Długo bym tak nie wytrzymał, bo gdy próbowała się wyrwać to strasznie się przy tym wierciła, a jako, że przytulałem ją to po części siedziała na moim penisie, który budził się do życia z każdym gwałtowniejszym ruchem. W sumie nie wiem czy po prostu nie przyjęła tych przeprosin tak szybko, bo poczuła moją erekcję, czy rozbawiła ją ta sytuacja. Co do tego nie mogłem mieć pewności. Jakby nigdy nic wstałem, poszedłem się umyć i spać. Przed snem jak to zazwyczaj odpaliłem pornosa i zacząłem się masturbować, w pewnej chwili przypomniałem sobie widok i zapach cioci siedzącej na moim kutasie. Zacząłem wyobrażać sobie co mogłaby ukrywać kasując historie. Po spuszczeniu się momentalnie zasnąłem.
Normalnie w wakacje śpię do godziny 12-13, lecz dzisiaj jest sobota i Ala ma wolne. O 8:00 zostałem ściągnięty z łóżka i zabrany na zakupy. Gorszej kary ciocia nie mogła wymyślić. Chodziliśmy ładnych parę godzin od sklepu do sklepu, oczywiście każdy sklep musiał zostać dokładnie sprawdzony. Po wielu namowach w końcu wywalczyłem przerwę w tym szale zakupowym. Niestety gehenna trwała dalej, był to jedynie moment w którym mogłem nabrać tchu na dalsze podboje. Wróciliśmy dopiero o porze obiadowej. Tego dnia miałem dosyć życia, ale podczas obiadu dowiedziałem się, że jutro szykuje się wypad na plaże. Ucieszyło mnie, gdyż w końcu spędzimy trochę czasu na dobrej zabawie. Do tego będę mógł nacieszyć oko widokiem Alicji w stroju kąpielowym. Wieczór minął bez żadnych rewelacji. Zwykła gadka szmatka podczas oglądania TV. Po pojawieniu się na ekranie napisów końcowych ciocia oznajmiła, że czas abyśmy się wykąpali. (Wiele rzeczy nie pamiętam z dzieciństwa, ale wspólna kąpiel na pewno utkwiła by mi w pamięci) Kiwnąłem jedynie głową jako znak akceptacji. Zaproponowałem, aby poszła umyć się jako pierwsza, a ja pozmywam naczynia z kolacji. Pomyślałem, że w ten sposób jeszcze bardziej udobrucham ciocie. Nie wiedziałem na co się porywam. Okazało się, że w zlewie są jeszcze naczynia z przed 2 dni. Gdy to ujrzałem przyszło mi na myśl jedno słowo - Zajebiście... - No nic zabrałem się za sprzątanie, lecz po krótkiej chwili do kuchni wchodzi ciocia. Była owinięta tylko ręcznikiem. Pokazała mi język robiąc śliczną minkę, dzięki temu domyśliłem się, że wiedziała o naczyniach. Sięgnęła po książkę kucharską leżącą na blacie. Na odchodne powiedziała mi, że w nagrodę za dzisiejszy trud na zakupach czeka nas jutro pyszna kolacja. Całe szczęście, że przede mną były szafki do których mogłem się docisnąć i ukryć mojego stojącego ptaszka. - Czy ona nie wie jak bardzo pociągającą jest kobietą i co ja sobie mogę pomyśleć widząc ją okrytą jedynie kawałkiem ręcznika? - Kiedy skończyłem zmywanie było już późno, myślałem tylko o tym, aby się umyć i iść spać. Alicja ma zamontowaną kabinę prysznicową. Nie chcąc tracić czasu na długą kąpiel skorzystałem z niej. Po umyciu się wyszedłem i przystąpiłem do wycierania. Stojąc nagi zacząłem od osuszenia włosów. W momencie zakrycia oczu usłyszałem dźwięk otwieranych drzwi. Szybko zasłoniłem krocze i ujrzałem zaspaną twarzyczkę mojej cioci. Od tej chwili stałem jak wryty. W mojej głowie pojawiały się pytania. - Czy widziała, jak tak to co sobie pomyślała. - Ciocia uśmiechając się wypowiedziała tylko - Przepraszam. Myślałam, że już śpisz. Drzwi do łazienki nie posiadają szyby ani kratki wentylacyjnej, więc nie wiadomo czy ktoś jest w środku, a i również nie można nikogo podglądać. Krzyknąłem, że nic się nie stało, wytarłem się i ubrałem. Jedyne co zrobiłem po wejściu do pokoju to położenie się do łóżka. Nie odpalałem nawet laptopa. Przed oczami nadal miałem zdarzenie w łazience. Ściągnąłem slipki, masując powoli nabrzmiewającego kutasa. Zacząłem wyobrażać sobie inną wersję wydarzeń, gdyby to tak ciocia nie wycofała się i uklęknęła przede mną, chwyciła mojego penisa i włożyła go do ust. Z początku bawiąc się nim w ustach, aż nie stwardnieje. Ssąc go i liżąc tak długo, dopóki nie doszedłbym na jej piękną twarz i okulary. Niestety to tylko wyobraźnia, byłem pewien, że nie ma szans na spełnienie tego.
Ranek znów nie był przyjemny. Szybka pobudka i jeszcze szybsze ogarnianie się przed wyjazdem na plażę. Zacząłem się zastanawiać co takiego Ala planuje na kolację. Przez ostatni tydzień jedliśmy niezbyt wykwintne dania. Zazwyczaj były to rzeczy z mikrofali, bądź zamawiana pizza. W trakcie podróży ciocia jeszcze raz przeprosiła mnie za sytuację w nocy. Należy ona do osób, na które nie sposób się gniewać, a i też nie było to taką wielką sprawą. Tak więc zaakceptowałem przeprosiny i zaczęliśmy luźną rozmowę. Za nim się obejrzeliśmy staliśmy już na plaży oddychając powietrzem pełnym jodu. Rozłożyliśmy koce i zaczęliśmy się rozbierać. Nie mogłem się doczekać, aż ciocia zdejmie sukienkę i pokaże się w bikini. Robiła to powoli, dosłownie jak aktorka, która chce zaprezentować swoje ciało z pełną gracją. Z każdym centymetrem odkrytej skóry rosło moje pożądanie tej kobiety. Kolokwialnie mówiąc miałem ochotę zerżnąć własną ciotkę. Tak bardzo zawróciło mi to w głowie. To i nie tylko to, Ala musiała założyć bikini z push-upem, bo jej piersi wydawały się większe niż zwykle. Sam widok nie był końcem przyjemności. Ciocia poprosiła mnie, abym nasmarował jej plecy olejkiem do opalania. Powoli zacząłem wcierać krem w jej plecy wykonując przy tym delikatny masaż. Tej sztuki nauczyłem się od przyjaciółki z gimnazjum, obecnie chodzimy razem do liceum. Chce ona pójść w ślady matki i zostać masażystką. Znamy się od dawna, więc czasami pozwalam jej na sobie poeksperymentować, ale bardziej niż masażystka pasuje do niej tytuł sadystka. No, ale chociaż załapałem coś przydatnego z tych ćwiczeń. Ciocia wydawała się być zadowolona z tej czynności. Sam odczuwałem dużą przyjemność dotykając tak aksamitnej skóry. Nie wiem jak powstrzymałem erekcję, może to dlatego, że byliśmy w miejscu publicznym. Jednak długo nie cieszyłem się z tego, ponieważ ciocia wstając w nagrodę za masaż dała mi całusa w policzek i zaoferowała, że teraz ona pomoże mi się nasmarować. Już sam całus obudził mojego małego, a teraz jeszcze Ala klęczy nade mną sprawiając mi tyle przyjemności. Jej zgrabne dłonie zataczały okręgi rozprowadzając krem po moich plecach, od czasu do czasu zadrapując mnie delikatnie swoimi paznokciami. Byłem w raju, w tym momencie nic się dla mnie nie liczyło zatracałem się w rozkoszy jaką dawała mi ciocia. Gdy skończyła leżeliśmy razem odpoczywając w promieniach słonecznych. Podobało mi się to, zawsze lubiłem się opalać. Nie przejmować się niczym, tylko trwać w błogim bezruchu. Oczywiście zaznanie spokoju w obecności takiej kobiety jak Alicja jest praktycznie nie możliwe. Ta dziewczyna to istny wulkan seksapilu. Co chwila spoglądałem na jej nóżki, którymi wywijała na wszelkie strony świata. Leżała na brzuchu kawałek przede mną, więc mogłem bez przeszkód wręcz gapić się na nią. Do tego była zajęta czytaniem książki, więc nie obawiałem się, że może zauważyć mój wzrok na sobie. Po chwili takiego odpoczynku ciocia postanowiła iść popływać, i zapytała czy bym jej nie potowarzyszył. Była to miła propozycja, jednak ja nie mogłem się podnieść. Nadal nie minęła ekscytacja jej masażem i moja męskość aż rozrywała spodenki. Nie pozostało mi nic innego jak tylko grzecznie powiedzieć, żeby poszła sama, a ja za chwile dołączę. Tak też się stało, po paru minutach byłem już gotów i ruszyłem do wody. Dzień zleciał nam bardzo szybko.
Do domu wróciliśmy około piątej. Jak tylko weszliśmy do mieszkania Alicja popędziła do kuchni zacząć przygotowywać kolację, a ja wziąłem szybki prysznic. Nadal nie wiedziałem co takiego będziemy jeść. Próbując się dowiedzieć dostałem pstryczka w nos i na tym skończył się mój zwiad. Poinstruowany przez ciocię, poszedłem zająć się swoimi sprawami w pokoju. Zrozumiałem dość wyraźnie, że ta kolacja ma być niespodzianką, i nie chciałem utrudniać tego cioci. Posiedziałem trochę na necie, pisząc przy tym ze znajomymi i słuchając muzyki. Zrobiło się trochę późno, wstałem od laptopa i udałem się do łazienki, wchodząc ujrzałem ciocię w dosyć wieczorowej sukience malującą się przed lusterkiem. Rzuciłem, że pięknie wygląda i nie musi się do tego malować oraz, że przydałoby się wymienić drzwi, bo nie wiadomo czy ktoś jest w środku. Uśmiechnęła się i odpowiedziała, że tak jest zabawniej. Ciocia poszła do kuchni, a ja skorzystałem z łazienki i również udałem się w tym kierunku. Nie zostałem już wygoniony, najwyraźniej kolacja była już gotowa i czekała w pokoju. Zapytałem czy oczekuje kogoś jeszcze i czy dlatego tak się wystroiła. Okazało się, że przyjdą jeszcze dwie koleżanki cioci. Uprzedziłem Ale, że nie zabrałem ze sobą żadnych eleganckich rzeczy, jednak ona to przewidziała, zniknęła na moment i przyleciała z nową koszulą w moim rozmiarze. Wręczając mi ją powiedziała, żebym się pośpieszył, bo kolacja będzie za 20 minut. Poszedłem szybko się przebrać. Może nie będę wyglądał zbyt wieczorowa, ale lepsze to niż dres pomyślałem. Wyszykowany zamierzałem sprawdzić pocztę, a tu nagle dzwonek do drzwi. Ala zmywała w kuchni, więc poszedłem otworzyć. Przekręciłem zamek i pociągnąłem za klamkę otwierając wejście. Nie tego się spodziewałem. Zobaczyłem dwie piękne dziewczyny, na oko 20-25 lat. Jak później się okazało ciocia studiowała zaocznie i były to jej koleżanki z uczelni. Przywitałem się i zaprosiłem je do środka. Nie wiem kto był bardziej zdziwiony, ja czy one. Najwyraźniej ciocia nie uprzedziła ich, że ma lokatora. Widząc ich zdziwienie poinformowałem je, że Alicja jest w kuchni. Dziewczyny przeszły do kuchni, a ja udałem się do pokoju zobaczyć listę wiadomości. Może użycie zwrotu "Alicja", a nie ciocia zmusiło je do wysuwania dziwnych podejrzeń na mój temat. Mianowicie drzwi do mojego pokoju jak i do kuchni nie były zamknięte, więc słyszałem cała rozmowę jaka się odbywała między ciocią, a jej koleżankami. Ala była wręcz zasypywana pytaniami : "Kim on jest?", "Takiego młodego sobie znalazłaś?", "Jaki jest? Dobrze się tobą zajmuje?". Ciocia starała się wyjaśnić całą zaistniałą sytuację, ale nie dawało to najlepszego efektu, ponieważ koleżanki już się rozgadały i nie dawały jej dojść do głosu. Ja postanowiłem się w to nie mieszać, siedziałem spokojnie czekając aż skończą. W końcu atmosfera się uspokoiła. Słysząc, że pogaduchy dobiegają końca, założyłem szybko słuchawki, aby nasi goście nie domyślili się, że ich podsłuchiwałem. Gdy dziewczyny już zniknęły za drzwiami podeszła do mnie ciocia wołając mnie do stołu. Patrząc jej w twarz nie sposób było nie zauważyć, że jest cała czerwona i zawstydzona. Wchodząc do pokoju jeszcze raz przywitałem się i przedstawiłem paniom. Jedna z nich to szczupła blondynka w krótkich włosach o imieniu Eliza, ma średnie piersi, ale za to duży i wspaniały tyłeczek. Druga to Gosia szczupła, czarnowłosa wysoka dziewczyna (prawie tak wysoka jak ja). Ma małe piersi, ale za to równie ponętne oczy jak Alicja, tylko że koloru zielonego. Ciocia na kolację podała owoce morza. Na stoliku było widać trzy butelki wina. Nigdy w życiu nie piłem wina, trochę się obawiałem jakie to będzie miało skutki. To, że nie piłem tego alkoholu nie znaczy, że byłem jakimś nastolatkiem, który zastrzega, że nie będzie pił przed ukończeniem pełnoletności, a potem "zgonuje" na co drugiej imprezie. Pierwszy raz spotkałem się z piciem pod koniec trzeciej klasy gimnazjum. Nic nie znaczące piwka na osiedlu, rozmawiając z kumplami i siedząc na ławce. Kolacja przebiegała bez problemów, poszła jedna butelka, za nią następna, śmialiśmy się słuchając anegdot, lekko zaczęło mi się kręcić w głowie. Nie przepadałem za owocami morza, nie chcąc psuć nastroju zmusiłem się do jedzenia udając, że mi smakuje. Jednak nie mając innej alternatywy, nie chciałem skończyć imprezy z urwanym filmem. Rano nie zdążyłem zjeść śniadania, a zajęci z ciocią zabawą na plaży zapomnieliśmy o obiedzie. W moim żołądku było więc tylko kilka krewetek oraz parę kieliszków wina. Widząc jak ciocia wstaje sięgając po kolejną butelkę wina, również wstałem i podziękowałem za wieczór żegnając się. Powiedziałem, że jestem już zmęczony i idę się położyć. Ciocia podeszła do mnie i dała mi całusa na noc. Odchodząc od stołu dostałem klapsa w pośladek od Gosi i tak udałem się do mojego pokoju. Zamknąłem drzwi i padłem na łóżko leniwie ściągając ubranie. Przed zaśnięciem postanowiłem zwalić sobie ręką i rozluźnić się. Wciąż czułem mrowienie po przyjemnym klapsie. Zabrałem się do roboty. Umysł aż kipiał od obrazów cioci i jej koleżanek zabawiających się ze sobą. Oczami wyobraźni widziałem różne sceny. Gosię liżącą nabrzmiałą cipkę Alicji, kiedy to Eliza zgarniała grzywkę za ucho podczas ssania twardniejących sutków cioci. Nagle kolejny pomysł. Gosia dosiadająca Elizę z wielkim strap-on'em i moja cudowna Alicja bawiąca się cipką, obserwując niczym nauczycielka swoje uczennice. Nie wytrzymałem po paru minutach takiej zabawy spuściłem się i zasnąłem.
W nocy obudziła mnie suchość w gardle. Poszedłem do kuchni. Wracając zauważyłem, że stoją jeszcze buty naszych gości. Przez pół otwarte drzwi ujrzałem obraz, o którym marzyłem poprzedniego wieczoru. Otworzyłem szeroko oczy nie mogąc uwierzyć. Nie były to tak ostre wizje jakie miałem w głowie, lecz również podniecające. Zobaczyłem Gosie, która leżała na cioci całując ją w usta. Na piersi Alicji spoczywała Eliza, widocznie była zbyt pijana, aby przyłączyć się do zabawy dziewczyn, lecz sam widok jej niewinnej twarzy przytulonej do piersi cioci był powalający. Byłem w szoku, nie wiedziałem, że Alicje pociągają kobiety. Może to dlatego usuwała przeglądane strony na komputerze. Miałem dużo szczęścia. Gosia leżała tak, że nie miała sposobności, aby mnie zobaczyć, a ciocia miała zamknięte oczy. W głowie analizowałem całą sytuację. Na myśl przychodziły mi wydarzenia z niektórych opowiadań. Myślałem czy nie wejść do pokoju, bądź nie wydać jakiegoś głośniejszego hałasu, aby to dziewczyny mnie zobaczyły i poczekać na ich reakcję. Jakże cudownie byłoby, gdybym miał na tyle odwagi i gdyby ciocia okazała się na tyle zboczona, żeby zaprosić mnie do wspólnej zabawy. Niestety życie nie jest, aż tak bajkowe i nie miałem co liczyć na taki obrót spraw. Po prostu postanowiłem się wycofać. Gdy już się odwracałem, nagle Alicja otworzyła oczy. Przeszył mnie strach. Nie wiedziałem co mam zrobić, chciałem jedynie odejść bez ujawniania wiadomości o tym, że wiem jakie relacje dzielą ciocię z jej koleżankami. Alicja oderwała usta od Gosi i uśmiechnęła się patrząc jej w oczy. Ja wiedziałem, że ten uśmiech był skierowany do mnie. Ciocia po raz kolejny zamknęła oczy i oddaliła się do krainy rozkoszy jaką fundowała jej piękna brunetka leżąca na niej. Gdy tylko Alicja zbliżyła usta do Gosi momentalnie otworzyła oczy, tym razem były już skierowane na mnie. Nie wiedziałem dlaczego, ale ciągle stałem i patrzyłem się na ich zabawę. Wzrok cioci zaczął mnie podniecać. Wywnioskowałem, że nie przeszkadza jej moja obecność. Czułem się bardziej skrępowany niż ona. Po krótkiej chwili Eliza się poruszyła. Wybiło mnie to z istnego transu, nagle spadła na mnie świadomość tego co robię. Szybko wróciłem do swojego pokoju. Tej nocy nie zmrużyłem już oka, cały czas obmyślałem różne scenariusze w jaki sposób może przebiec jutrzejszy dzień. Nie ukrywając martwiłem się, że moje wakacje z kolejnym dniem mogą się zakończyć. Za oknem zaczęło już wschodzić słońce. Byłem coraz bliżej rozmowy z ciocią. Widząc, że już nie zasnę, odpaliłem laptopa. Szybko zleciał mi czas do momentu wstania dziewczyn. Przez słuchawki usłyszałem trzask zamykanych wejściowych drzwi. Była godzina 6:50. Ciocia normalnie o tej godzinie wstaje i szykuje się do pracy. Ściągnąłem słuchawki i poszedłem do kuchni w nadziei, że spotkam tam Ale. Ku mojemu zdziwieniu nie było jej ani w kuchni, ani w łazience. Delikatnie otworzyłem drzwi do jej pokoju. - O Kurwa! - pomyślałem stojąc cały czerwony. Kobieta na której widok, aż mi ślinka ciekła teraz leży goła i mogę podziwiać jej całą kobiecość. Co prawda jej połowa pośladka i plecy były zasłonięte, ale i tak miałem wspaniały widok na jej muszelkę i kawałek przyciśniętej piersi. Miała słodką wydepilowaną cipkę. Widać było, że ktoś niedawno przy niej majstrował. Naprawdę chciałem podejść i skosztować jej słodyczy, lecz zdrowy rozsądek czy może strach wygrał. Zamknąłem drzwi. Popatrzyłem na zegarek, nie wiedziałem czy ciocia ma dzisiaj iść do pracy. Jeżeli tak, to muszę ją obudzić, bo się spóźni. Poszedłem do łazienki, oblałem twarz zimną wodą, aby ukryć trochę zaczerwienienie. Zapukałem do drzwi i zapytałem się czy mogę wejść. Nagle usłyszałem jakby uderzenie. Instynktownie chciałem sprawdzić czy wszystko w porządku, a i była to dobra wymówka, aby jeszcze raz zobaczyć cipkę Alicji. Wszedłem i zobaczyłem to na czym mi najbardziej zależało. Wygolone małe wargi a nad nimi piękny guziczek. Ciocia leżała na podłodze z rozwartymi nogami. Najwidoczniej moja pobudka musiała ją przestraszyć i spadła z łóżka. Szybko się wycofałem, unikałem kontaktu wzrokowego. Zapytałem się czy wszystko w porządku. Ciocia spokojnym głosem odpowiedziała, że nic jej nie jest. Zacząłem się tłumaczyć, że obudziłem ją, bo zaraz ósma i nie wiedziałem czy dzisiaj idzie do pracy. Zanim skończyłem mówić, ona ubrana już w koszulę i spódnice wyskoczyła z pokoju przytulając się do mnie i dziękując za pobudkę. Gdy wskoczyła mi w ramiona to ocierała się o mojego fiuta. Mimo iż był on dobrze ukryty w szerokich dresach to nadal przy dotyku był bardzo dobrze odczuwalny. Mimo, że samo przytulanie trwało nie więcej jak 5 sekund to i tak postanowiłem to wykorzystać i złapałem ciocię jedną ręką w pasie, a drugą zjechałem trochę niżej chwytając ją za pośladek. Po uścisku Alicja pobiegła do łazienki wołając mnie za sobą. Malując się zaczęła rozmowę na temat tego co widziałem poprzedniej nocy. Nie dała mi dojść do słowa. Mówiła, że jest biseksualna i czasami z koleżankami puszczają wodzę fantazji. Wtedy spotykają się wieczorem i zostają ze sobą na noc. Gdy już ciocia skończyła mówić, przeprosiłem ją, że im przeszkodziłem. W tym momencie Ala skończyła się już malować i powiedziała mi, że to jej nie przeszkodziło i nawet było fajnie. Mój mózg tak jakby się wyłączył na chwilę. Czy moja ciocia powiedziała właśnie, że dobrze się czuła, gdy podglądałem ją jak zabawia się z Gosią? Może Alicja jest naprawdę bardziej zboczona niż sobie to wyobrażałem? Normalnie każda dziewczyna unikałaby rozmowy ze mną jeżeli zobaczyłbym ją nago, a ciocia zaraz po wyjściu przytuliła mnie. - Nie ważne, znowu knuje jakieś teorie spiskowe - pomyślałem.