23 piętro - Prolog

21 marca 2014

Szacowany czas lektury: 8 min

Cześć przedstawiam prolog do opowiadania zatytułowanego "23 piętro". Jest to opowieść o Anabell, dziewczynie która wzięła udział w dziwnej mistycznej rekrutacji niczego nie świadoma.
Zapraszam na mojego blog, gdzie będzie można przeczytać kolejne losy bohaterki.

Część I

Dziś czeka mnie wielki dzień, czekałam na niego całe studia. Poświęciłam tyle czasu na naukę, aby dostać te jedną, jedyną wymarzoną pracę. Rezygnowałam z imprez, poświęcałam każdą wolna chwilę, aby się dokształcać. Język angielski, hiszpański, a na drugim roku nawet lekcje francuskiego. To po prostu musi się udać! Dostanę te cholerną pracę!

Ale co mam na siebie włożyć? Może wygodną białą elegancką bluzeczkę i do tego

czarną kieckę? No nie! Tak będzie ubrana każda, która pójdzie na to spotkanie. Muszę się wyróżniać. Lubię się być inna niż wszyscy. Pragnę być w centrum uwagi wszechświata. Marzę o dominacji. Muszę być wyjątkowa. Może założę ten gorset, który dostałam na urodziny? Ale gorset? Chyba zbyt ekstrawagancko i wyzywająco! Odpada. Fuck co mam zrobić? Tak mało czasu zostało... – te myśli krążyły w głowie Anabell przez cały poranek poprzedzający jej pierwszą w życiu rozmowę kwalifikacyjną.

Z nadmiaru nerwów dziewczyna usiadła na kraju swojego łóżka. Schowała głowę w swoich delikatnych dłoniach, przeczesała włosy palcami i zaczęła nad czymś myśleć. Po chwili wstała i poszła w stronę łazienki. Odkręciła kurek z gorąca wodą, tak, że w jednym momencie wszystkie lustra zaparowały. Szybko zdjęła swój szary t-shirt i żółte spodnie rurki. Została tylko z skąpych majteczkach, gdyż zwykle nie nosiła stanika w mieszkaniu. Po chwili czarna bielizna wylądowała pod jej stopami. Weszła pod gorący natrysk. Nałożyła pięknie pachnący szampon na dłonie, odchyliła głowę do tyłu i stanęła pod lejącą się wodą. Zmysłowo wcierała go w czarne włosy. Gorąca woda pomieszana z szamponem spływała w dół po jej piersiach, tali, biodrach, długich nogach i uciekała do odpływu w brodziku.

- Ta woda jest taka gorąca... Przyjemnie gorąca, Jak dobrze, że biorę kąpiel przed tą rozmową. To na pewno mi pomoże. Nawet nie wiedziałam, że byłam aż taka spięta. Muszę chyba... - ciało młodej dziewczyny zaczęło wariować, a zmysły szaleć.

Anabell stała naga pod prysznicem. Gorąca woda i para, która się wytworzyła w łazience podniosły jej ciśnienie. Serce szybciej pompowało krew. Podniecenie narastało w jej ciele i umyśle. Delikatnie zaczęła pieścić swoje zgrabne piersi. Najpierw jedna dłoń zataczała koła na całej powierzchni jej ciała. Chwilę potem dołączyła druga ręka. Gorąca woda spływała po jej ramionach. Właśnie teraz postanowiła zmienić plan gry. Przekręciła niebieski kurek. W jednym momencie z prysznica poleciała lodowata ciecz. Poczuła górskie orzeźwienie, a zaraz potem zimo na całym ciele, lecz było to bardzo podniecające. Cudownie byłoby kochać się na szczycie góry, gdzie cieśninie jest niższe i wszystko odczuwamy inaczej. Znów odkręciła gorącą wodę. Poczuła wakacyjne słońce i afrykańską przygodę.

- Marzeniem byłoby spędzić noc na plaży z czarnoskórym, który miałbym nade mną kontrolę. – Anabell pomyślała po czym zaczęła intensywnie pieścić swoje ciało. Sutki nabrzmiały z nadmiaru wrażeń i zmian temperatur. Kolistymi ruchami raz mocniej a raz słabiej dotykała je z pasją i kobiecą wrażliwością. Znudziła jej się zabawa w górze. Dłonie powędrowały w stronę jej dziewictwa. Tajemnicza brama niebios jeszcze nie została otwarta. Żaden mężczyzna nie miał odpowiedniego klucza. Żadna kobieta nigdy nie miała odpowiedniego narzędzia. Dotyka swoje nogi, lekko wbijając paznokcie w gładką skórę. Dotarła pod świątynie. Ujście bram stało się wilgotne. Kiedy desperacko dotykała swoich warg sromowych zadzwonił telefon:

- O nie! Właśnie teraz! To alarm budzika, który nastawiłam. Muszę już wychodzić jeżeli chcę zdążyć. Co mam ubrać? Co mam ubrać? Myśl! Myśl! – ze zdenerwowaniem krzyknęła.

Otworzyła szafę i jej uwagę przykuła sukienka w odcieniu jasnego błękitu. Zwiewny jedwab w kwiatowe wzory. Sukienka jej matki. Zmarłej matki. Sukienka, w której była w dzień swoich oświadczyn. Ubranie miało w sobie coś mistycznego. Anabell wiedziała, że dziś przyniesie jej szczęście. Wyróżni się na tle innych kobiet i rzuci się w oczy mężczyznom. Ubrała do tego czarne string, pantofelki i wybiegła z domu.

Część II

Anabell stała przed bardzo wysokim budynkiem. Szklana konstrukcja miała chyba z 30

pięter. Pewnym krokiem weszła do środka. W recepcji spytała o pana Dream. Miła Pani

skierowała ją do windy. Piętro 23.

Dziewczyna ruszyła w stronę windy.

- Jeszcze nigdy nie jechałam, na tak wysokie piętro. - Nerwowa myśl przebiegła dziewczynie po głowie. - Będę się musiała przyzwyczaić, jeśli dostanę tu pracę jako dyrektor finansowy.

Winda była cała w lustrach.

- Wszędzie widziałam własne odbicie. Jedna ściana była cała ze szkła tak, że obserwowałam panoramę miasta. Mogła pomieścić chyba z 15 osób. Ale w tym momencie byłam tylko ja. Starałam się nie denerwować. Sukienka na całe szczęście nie pomięła się w metrze. Gotowa na podbój tej firmy, w dobrym nastroju, zrelaksowana wybrałam na małej klawiaturze numer 23. Jadę. 1 piętro, 2 piętro, 3 piętro. 4,5,6,7 piętro... - winda jechała coraz szybciej, aż...

Nagle stanęła. Otwierają się drzwi. Wchodzi przystojny mężczyzna. Lat około 30. Brunet z dłuższymi włosami spiętymi w kucyk z tyłu głowy. Bardzo zadbany i schludny. Ma na sobie drogi czarny garnitur i białą markową koszulę pod spodem. Czarny krawat podkreśla jego pochodzenie. To czarnoskóry seksowny, dojrzały mężczyzna.

- Cholernie przystojny. – myśli Anabell. - Co mi się dzieje? Jeszcze nigdy tak nie reagowałam na facetów. To przez to, że ma długie włosy? Czy przez ten kolor jego skóry? Uspokój się, opanuj emocje. Ocen sytuacje. Mężczyzna po 30 w garniturze. Pewnie pracuje na którymś z pięter i jedzie po papier do ksero na górę... Ależ on ma wargi. Takie soczyste i czerwone. Aż chciałabym się w nie wgryźć. Anabell uspokój się! Krzyczy moja podświadomość. Uśmiecham się do niego milutko. Zajmuje miejsce po drugiej stronie windy. Cały czas mnie obserwuje tymi swoimi ciemnymi oczami. Ale on ma oczy. Takie przenikliwe i pełne dzikości. Widzę oczami wyobraźni jak gania z dzidą i łapie zwierzynę w swojej ojczyźnie. Widzę, jak ma na sobie tylko zwiewną przepaskę na biodrach. Anabell zejdź na ziemię! Zaraz masz rozmowę kwalifikacją z Panem Dream i musisz być skupiona.

Nie możesz się rozkojarzyć byle czym. Byle czym? To według ciebie jest byle, co? Ok.

Odwrócę wzrok od niego. Pooglądam panoramę miasta. Ok. już mi przeszło. – Cały monolog wewnętrzny na temat tego niezwykłego Murzyna opanował nie tylko myśli, lecz także ciało pięknej dziewczyny.

Piętro 10

- Ale ta kobieta wygląda w tej zwiewnej kiecce. Bosko. I tej jej rozwiane czarne włosy. Pełne kształty ciała. Proporcje jak z gazet czy filmów. I te oczy. Buntowniczka i eliminatorka.

Eliminuje wszystkich, którzy stają na jej drodze. Nie boi się wyzwań. Co tu robi tak ubrana jak na plaże? Może jedzie kogoś odwiedzić? Może przyniosła kanapki mężowi? - pomyślał czarnoskóry mężczyzna znajdujący się w windzie z Anabell.

Piętro 11

- Ochłonęłam i teraz spokojnie mogę się obrócić w jego stronę. Ta panorama nie jest aż taka ładna z tego 11 piętra. Dobra, jednak nie ochłonęłam. Ale kreci mnie jego dzikość i ten kolor skóry. Ma bardzo wielkie dłonie i palce. Pewnie dużo trenuje... - kolejne wyobrażenia o boskim facecie zawładnęły Anabell.

Piętro 13

- Wygląda jakby dopiero teraz wzięła prysznic. Gdzieniegdzie ma jeszcze wilgotne włosy. Jest piękna. Może powinienem się z nią umówić? Wypada? Tak w windzie? Cały czas mnie obserwuje. W każdym lustrze widzę jej kobiece kształty, nie mogę się oprzeć, by oderwać od niej wzrok...

Piętro 15

- Jestem piekielnie gorąca... Nie doznałam ostatecznej rozkoszy pod prysznicem i mój organizm domaga się, aby naruszyć świątynie. Muszę ją trochę zbezcześcić. Może ten czarnoskóry będzie wiedział, co dalej z tym fantem rozbić? O czym ty myślisz? Teraz? Przed taką ważną rozmową o pracę?

Zaraz będziesz na miejscu. Chyba nie chcesz stracić dziewictwa z kolesiem z windy? – rozum i emocje kłóciły się między sobą w ciele pięknej dziewczyny z windy.

Piętro 18

- Apetyczna jest ...

Piętro 19

- Ten mężczyzna bardzo mnie podnieca... - Anabell niemalże szepcze.

Piętro 20

- Mam ochotę ją zjeść. Całą zjeść po kawałku – mruczy.

Piętro 21

- Wylizałabym tę czekoladę z jego skóry tak, że momentalnie stałby się biały...

Piętro 22

- Co się dzieje? Czemu tak huczy? Zaraz mam rozmowę... – zdenerwowana Anabell pyta mężczyznę z windy.

Piętro22

- No to mamy mały problem. – z uśmiechem na twarzy oznajmia jej towarzysz.

Piętro 22/23

Winda staje. Gaśnie lampa w środku, dobrze, że jedna ściana jest ze szkła i poranne światło dociera do środka. Oboje wyciągają komórki i starają się gdzieś dzwonić. Bezskutecznie.

Zasięg tu nie dociera. Z korytarza gdzieś w górze dochodzą głosy. Nikt nie wie, że winda

przestała działać. Ktoś zawiadomił ochronę budynku. Ktoś krzyczy żeby zachować spokój, że wina zaraz zacznie działać, być może za 20 minut.

Jednak myśli tych dwoje łączą się w jedno. Oboje tacy sami. Nigdy nie odmówią sobie przygody. Możliwości poznania kogoś ciekawego. Brunet podchodzi do brunetki. Całuje ją ostro w usta. Chwyta jej twarz swoimi wielkimi dłońmi. Nie mówi nic. Patrzy jej w oczy. Oczekuje pozwolenia na wszystko, co za chwilę się wydarzy. Ona wiernie zgadza się na wszystko. Tak, na wszystko.

Całuje ją w szyję. Ona zaczyna dyszeć nieziemsko. Usta i szyja. Szyja i usta. Chwyta jej białą pupę brązowa dłonią. Mocno ściska tak, że ona aż piszczy z lekkiego bólu. Szybkim ruchem zdziera przez głowę jej jasnoniebieską sukienkę. Nie ma czasu na pierdoły. Mają tylko 20 minut. Anabell została w czarnych stringach. Nie czuje skrepowania, świetnie się bawi. Każdy dotyk podnieca ją jeszcze bardziej. Sutki nabrzmiały jej, gdy mężczyzna uszczypnął jej mały tyłeczek. Ona też lubi bawić się innym...

Co wydarzy się dalej?

Na kolejną część zapraszam na bloga:

www.23pietro.blogspot.com

Ten tekst odnotował 15,058 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 3.03/10 (16 głosy oddane)

Pobierz w formie ebooka

Komentarze (2)

0
0
Możesz dać link do tego bloga ?!
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
www.23pietro.blogspot.com
Zapraszam 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.