Poznałem ją przez Messenger. Znudzona mężatka szukająca zrozumienia i rozmowy... Katarzyna. Najpierw rozmowy na czacie, po jakiś 2 tygodniach - spotkanie. Wtedy jeszcze nic nie było. Na drugim spotkaniu delikatne buzi buzi. Na trzecim... sama się do mnie przytuliła i zaczęła całować... była cholernie podniecona. Wtedy bez skrępowania włożyłem rękę między jej nogi i robiłem jej palcówkę. Ona w tym czasie ostro działała ręką na moim małym. Doszła szybko... zresztą ja też. Potem były regularne spotkania... raz w tygodniu, w samochodzie. Na każdym spotkaniu wręcz prosiła o to bym w niej kończył. Niestety po roku... znalazł się inny... Przez miesiąc było tak, że spotykała się i z nim i ze mną a później niestety... poszedłem w odstawkę. Nie wiem czy nadal się z tamtym spotyka czy ma juz kolejnego. Nie ważne.
brak komentarzy