Sytuacja z przed miesiąca. Jechałem rano do pracy komunikacją miejską i po paru przystankach wsiadła do tramwaju pewna bardzo atrakcyjna Pani. Tak się złożyło, że usiadła na przeciwko mnie i od pierwszej sekundy zauważyłem jak pożera mnie wzrokiem. Ja w takich sytuacjach reaguje różnie. Czasem się stresuje a czasem czuje się swobodnie. W tym przypadku odczuwałem spokój. Patrzyłem w tę szybę ale cały czas czułem na sobie jej wzrok. Postanowiłem na nią spojrzeć i gdy spojrzałem w jej oczy zobaczyłem ogień. Nigdy wcześniej nie widziałem u żadnej kobiety takiego wzroku. Patrzyliśmy sobie głęboko w oczy przez dłuższą chwilę. Uśmiechnęła się pierwsza a ja odwzajemniłem. Nie było czasu na rozmowę bo zaraz wysiadałem więc nie mogłem zmarnować takiej sytuacji. Wyjąłem telefon i w smsie napisałem swój nr telefonu i imię. Odwróciłem ekran w jej stronę a ona niezwłocznie wszystko zanotowała. Gdy wysiadałem z tramwaju cały czas patrzyliśmy sobie głęboko w oczy. Nawet ludzie wokół poczuli jak powietrze gęstnieje wokół nas. Jedna Pani mam wrażenie patrzyła nawet z nieco zazdrosnym wzrokiem. Wysiadłem i obróciłem się a ona poszła na tył tramwaju po czym zaraz zadzwonił telefon. Zaczęliśmy rozmawiać i już wtedy wiedziałem, że to będzie coś więcej. Spotkaliśmy się po pracy tego samego dnia o osiemnastej i rozmawialiśmy do 22 niemal zapominając, że nazajutrz oboje idziemy do pracy. To było we wtorek. W środę, czwartek i piątek również się spotkaliśmy. Od tamtego czasu jesteśmy razem a ja w życiu nie czułem się cudowniej. Byłem samotny przez 3 lata a szczęście samo do mnie przyszło. Życzę każdemu by jego własne szczęście również go odnalazło. Pozdrawiam
Jak Ci się podobało?