Wyznanie #108

Zawsze miałam coś z ekshibicjonistki... i fantazje, że jestem jedyną nagą kobietą na przyjęciu lub jestem modelem anatomii i stoję naga przed całą klasą... Moje fantazje spełniłam na wakacjach w Portugalii... Lubiłam przychodzić rano na plaże i rozbierać się do naga przy grupie młodych chłopców... Obserwować jak powoli milkną ich rozmowy i jak chłopaki patrzą jak niezła brunetka z dużymi piersiami robi im darmowy striptiz... Mogliby mnie wtedy przelecieć nawet w 20 a tłum zebrany w koło kręci filmy telefonami jak atrakcyjna pani bankowiec matka 16-letniego chłopca daje dupy na plaży rówieśnikom syna...
Mam fantazje, że jestem pogotowiem seksualnym dla kolegów syna... Przychodzą, proszą o seks... ja biorę im do ust, bo stosunek płciowy to jednak troszkę za dużo... Mam zasady, jestem mężatką... Ale mogę pomóc ręką lub lodzik... Dla tych niezbyt przystojnych chłopaków, grubasów itp. byłby pełen seks z analem... Wiedza, że taki grubasek już nigdy nie będzie miał piękniejszej kobiety niż ja... bardzo mnie kręci… mam też fantazje, że łapię syna na podglądaniu mnie pod prysznicem... Wypadam z łazienkami, robię mu awanturę i krzyczę... Co tam widziałeś przez dziurkę od klucza?
To sobie popatrz jak taki jesteś ciekawski... Zrzucam szlafrok i stoję przed nim naga...
Chodzę po domu nago cały wieczór, szlocham i płaczę, że mój syn tak mnie zawiódł i zranił... Syn mnie przeprasza zapewnia, że to się więcej nie powtórzy... A za parę dni syn wręcza mi kwiaty i prosi, że w sumie fajnie spędzać wieczory z nagą matką i chciałby abym częściej była taka "zła"... Oczywiście niechętnie zgadzam się na jego prośbę... z czasem do syna dołączają jego przyjaciele... To tylko fantazja... A syn jeśli mnie podgląda, robi to dyskretnie... Ma już dziewczynę i ona mu już wszystko pokazała…