Zmysłowa rozmowa zakończy się...
7 sierpnia 2019
Szacowany czas lektury: 4 min
Jest to opowiadanie inspirowane moimi prawdziwymi rozmowami z partnerem, z którym jestem w związku na odległość.
Była w trakcie porządków w domu, gdy po raz enty tego dnia usłyszała charakterystyczny dźwięk messengera, odpalonego na laptopie. Trzymając wilgotną ściereczkę w drobnej dłoni, zeszła z segmentu i podeszła do biurka, zobaczyć kto tym razem pisał. Widząc znajome imię, przysiadła na kanapie z uśmiechem na bladoróżowych ustach.
- Jak tam kochanie? - Odłożyła ściereczkę na bok i w mig przesunęła palcami po klawiaturze, wystukując szybką wiadomość.
- Aktualnie jestem w trakcie porządków, a jak w pracy Kocie? - Na koniec wstawiła emotkę z buziakiem i kliknęła enter.
- Właśnie mam przerwę, popijam kawkę i myślę o Tobie.
- O mnie powiadasz? A cóż Ci znów błąka się po głowie? - W odpowiedzi jej ukochany wysłał jej gifa, na którym mężczyzna obejmował w zmysłowy sposób kobietę, siedzącą na blacie kuchennym. Silna męska dłoń spoczywająca na zgrabnym udzie, ciało ledwie skryte pod białą koszulą.
- Taki mam obrazek w głowie - Dopisał pod gifem. Uśmiechnęła się rozmarzona, czując ciepło prześlizgujące się po jej ciele, na samą myśl, że mogliby być w takiej sytuacji. Jednocześnie lekki żal zakuł ją w sercu, że muszą na to tak długo czekać.
- Kocie, kusisz. Wiesz o tym? - Odpisała na szybko.
- Wiem. Ty też kusisz kochanie, ale wiem, że to lubisz. - Zamyśliła się chwilkę nad kolejną wiadomością. Przygryzając lekko wargę, zdecydowała znów poddać się ich zmysłowej grze słów, jaką już nie jednokrotnie prowadzili.
- Lubię, bo wiem, jak to na Ciebie działa. - Napisała z lubieżnym uśmiechem, żałując, że nie może go zobaczyć. Tak bardzo pragnęła, by móc znaleźć się w jego silnych ramionach, całowana i pieszczona do granic wytrzymałości, doprowadzana na skraj świadomości. Był to jej pierwszy „partner" poznany przez internet, z którym czuła, taką dziwną wieź i z którym pozwalała sobie na erotyczne rozmowy.
- Kokietka z ciebie - Odpisał, na co roześmiała się leciutko.
- Kocie, mam na ciebie ochotę. - Wystukała wiadomość, czując, że to czysta prawda. Od samego ranka w ich wiadomościach przeplatał się erotyzm i dwuznaczności. Czuła ucisk w dole ciała, który w pewnym momencie stał się wręcz nie do zniesienia.
- Jak tak dalej pójdzie, będę musiała się sama zaspokoić. - Mruknęła pod nosem, wiercąc się na łóżku. Z rozmyślań wyrwał ją dźwięk wiadomości.
- Ktoś tu jest dzisiaj bardzo rozkojarzony. - Usta znów wykrzywiła w uśmiechu. Jednocześnie zastanawiała się jaką miał minę, pisząc wiadomość.
- Bardziej byłabym tylko wtedy, gdybyś tu był Kocie. Wracam do porządków. - Wysłała wiadomość, wzięła ściereczkę i zaczęła dalszą walkę z kurzem. Energetyczna muzyka lecąca z głośników wprawiała jej ciało w lekkie drżenie i już po chwili kołysała biodrami w rytm, sunąc szmatką po pułkach. Długie brązowe włosy, spięte w luźny kucyk bujały się na boki.
Po zakończonych porządkach usiadła na łóżku, żeby zapalić. Złapała za papierosa elektronicznego i zaciągnęła się lekko, czując posmak owoców. Z jej ust wyleciała szara chmurka, szybko znikając, pozostawiając ledwie widoczne ślady w powietrzu. Aby się trochę zrelaksować, otworzyła swoją ulubioną stronę z amatorskimi opowiadaniami erotycznymi. Od kilku dni systematycznie przeglądała kolejne teksty, po kolei z każdego roku, dodając do ulubionych te, co jej się bardziej podobały. Miała kilku autorów na oku, których pozostałe teksty planowała potem przeczytać. Potrafiła poświęcić na to nie kiedy kilka godzin dziennie, nie wspominając o wieczorach czy nocach. Uwielbiała czytać, lecz zwykłe książki już jej nie zadowalały, bo ileż można czytać w kółko ciągle te same tytuły, których większość znała już na pamięć. Nawet jej ulubiona pisarka Lindsey poszła już w odstawkę, nie dając jej wyobraźni pola do popisu. Była spragniona czegoś innego, czego nie umiała do końca określić. Otwierając jedno z wielu opowiadań w nowej karcie przeglądarki, zatopiła się w lekturze, jednocześnie wyobrażając sobie siebie i ukochanego w takiej sytuacji. Na efekty nie musiała długo czekać. Plastyczna wyobraźnia pobudziła na nowo jej ciało, tak bardzo spragnione pieszczot. Im mocniej zagłębiała się w czytany tekst, tym bardziej rozpalała samą siebie. Usta lekko rozchyliły się w płytszym oddechu, pulsowanie w dole było coraz bardziej wyczuwalne. Gdy doczytała do końca, była już tak rozpalona, że położyła się wygodnie na łóżku, a jej dłonie rozpoczęły powolny taniec. Zamknęła oczy. Drobne palce przejechały po piersiach ukrytych tylko pod materiałem luźnej koszulki, sunąc coraz niżej i niżej, aż dotarły do brzegu legginsów. Sprawnie wsunęła je pod ich materiał, szybko dobierając się do swojego najczulszego miejsca. Kciukiem drażniła guziczek, podczas gry palcem wskazującym zbłądziła do mokrej dziurki. Jęknęła cicho, gdy zanurzyła go w sobie głęboko. Po chwili dołączył drugi palec. Pieściła się, jęcząc, raz po raz czując, że nie wiele potrzeba by osiągnęła szczyt. Wyobrażając sobie, że to nie jej palce, lecz jej mężczyzny zagłębiają się w niej, przyśpieszyła tempo. Nagle jej ciałem wstrząsnął silny dreszcz, mięśnie zadrgały, a z gardła wyrwał się przeciągły jęk. Przyjemność promieniowała z jej wnętrza na całe ciało, drażniąc każdy nawet najmniejszy nerw. Powoli rozchyliła powieki, starając się uspokoić oddech. Bezwiednie odwróciła głowę w stronę laptopa. Widząc, że ma nową wiadomość, podniosła się i włączyła zakładkę z messengerem. Czytając wiadomość, wstrzymała oddech, czując narastający w jej umyśle szok.
- Dziś piątek, więc koniec pracy... Kochanie, jadę do Ciebie na ten weekend...
c.d.n.