Zdominowany/a

27 marca 2012

Szacowany czas lektury: 6 min

Jest to moje pierwsze opowiadanie, które tutaj zamieszczam, a w ogóle jest drugim w moim życiu, liczę na krytykę, abym wiedział co w przyszłości mam poprawić, pozdrowienia.

Weszła.

Wyglądała oszałamiająco.

Czarne zmysłowe pończochy na długich zgrabnych nóżkach, wysportowana sylwetka, płaski i ponętny brzuszek, aż wołał i prosił żeby go dotknąć.

Jej piersi przykrywał seksowny, koronkowy biustonosz. Odkrywał on jednak więcej niż zakrywał, przez prześwitujący materiał można było zobaczyć różowe aureolki wokół sutków.

Boże jak bardzo chcę dotknąć jej piersi. Spojrzałem jej w oczy, zobaczyłem żar, ogień, żądzę.

Jej chuć można było wyczuć, to uczucie sztywnienia w spodniach, spłycony oddech, było nawet słychać swój oddech.

Spojrzałem na nią łagodnie w nadziei, złudnej nadziei, że odpuści tym razem.

Postawiła kolejny krok, a kąciki jej ust znów rozsunęły się odsłaniając lubieżny uśmiech.

Długie włosy za łopatki delikatnie rozwiewane przez wietrzyk wpadający przez okno, oraz światło sprawiały wrażenie jakby płonęły.

Kropelki potu na jej ciele działały na mnie wyjątkowo mocno.

Nie mogłem się ruszyć, jej demoniczna natura odezwała się tym razem, to ona była Panią sytuacji.

To ona decydowała co ze mną będzie. Wiem teraz jedno, każdy mężczyzna chciałby się oddać w jej ręce, niestety na własną zgubę. Była sukkubem, istotą duchową, bytem potężniejszym od człowieka, być może właśnie to mnie do niej przyciągnęło.

Tak, właśnie dlatego chciałem jej spróbować, poradzić sobie z Nią, zobaczyć czy dam radę podołać wyzwaniu, a z czasem jak się okazało nawet uczuciu.

Zrobiła kolejny krok, była już na wyciągnięcie ręki.

Następny, i jeszcze jeden.

Zatrzymała się kilka centymetrów od mojej twarzy budząc we mnie przerażenie i pożądanie zarazem.

Teraz te dwa uczucia miotały moimi wnętrznościami, jedna część mnie chciała uciekać, a druga zostać.

Postanowiłem wysłuchać tej drugiej.

Uniosłem głowę, by spojrzeć jej w oczy. Te oczy, nie były dla zwykłej istoty śmiertelnej, budziły we mnie ukryte żądze, teraz nie czułem już strachu, a jedynie naszą fizyczność.

Wiedziałem, że nie mogę tego zaprzepaścić.

Bez wahania uśmiechnąłem się szelmowsko i złapałem ją za uda, jadąc powoli w stronę pośladków, nie omijając po drodze wewnętrznej strony ud.

Boże, dla nich mógłbym zabić. Były mięciutkie, niezwykle jędrne i pasowały do kształtu moich dłoni.

Znów spojrzałem na jej twarz. Uniosła ją i wbiła swój wzrok w sufit, mruknęła na znak zadowolenia, następnie wyciągnęła swoje dłonie przed siebie kładąc je na moich ramionach, zbliżyła się do mnie, usiadła na moich kolanach, obróciła się w moją stronę i przytuliła mówiąc, kocham tylko Ciebie, proszę bądź tylko mój.

Jej mina, głos były nie do opisania.

Przeważyła mnie teraz leżałem na łóżku, a Ona wciąż nade mną górowała.

Ucałowała moją brodę, szyję, wciąż wodząc nim coraz niżej i niż.

Zeszła z moich kolan i uklęknęła przede mną.

Gestem kazała mi wstać.

Posłusznie niczym jej służący wstałem.

Jej ciepłe rączki przejechały po materiale moich spodni i gładziły przez nie mojego penisa.

Rozpięła mój rozporek.

Włożyła rękę w bokserki, przez które chwilę wcześniej mnie pieściła i złapała mnie za niego.

Wysunęła go z nich i spoglądając na moją twarz, zbliżyła się do niego.

Jej świecące oczka hipnotyzowały.

Wyciągnęła język i przejechała nim po żołędziu powodując u mnie mimowolne ciarki wymieszane z błogim stanem odprężenia, który tak bardzo uwielbiałem.

Zobaczyła, że mi się to podoba, przysunęła się jeszcze bliżej i wzięła go do buzi.

Powoli znikał i pojawiał się w jej dziubku.

Język oplątywał mojego małego przyjaciela powodując u mnie lekkie zwiotczenie mięśni.

Przyjemność jakiej mi dostarczała była nieopisywalna.

W całym moim życiu nie przeżyłem nic równie mocno, ta błogość, której właśnie doświadczałem, wiedziałem, że już nic nie pobudzi mnie tak jak ona.

Z całej tej sytuacji wybudził mnie dopiero fakt, że wyjęła go sobie z ust, i ponownie wstała.

Z jej ust nie padło ani jedno słowo, ale wiedziałem co muszę zrobić, czego oczekiwała.

Sięgnąłem z tyłu rozpinając jej koronkowy biustonosz, ręce mi drżały, w ustach zaczęło robić się sucho, jakby promienie pożądania wysuszały mi gardło.

Zapięcie puściło, przeniosłem wzrok na jej piersi.

Nie należały do największych, lecz wystarczały, to właśnie o takich marzy każdy mężczyzna, nie za duże, nie za małe, takie w sam raz z idealnymi kształtami oraz jędrnością.

Spojrzałem w jej twarz.

Spoglądnęła na mnie z czułością skinęła głowo na znak, że mam pozwolenie na dotknięcie ich.

Moje ręce powędrowały w ich stronę, były idealnie miękkie i puszyste.

Ucałowałem je, najpierw jedną pierś, a później drugą.

Liznąłem jeden sutek, poczułem, że jest już twardy, to samo zrobiłem z drugim.

Przytuliłem się do jej piersi i delikatnie przygryzłem jeden sprawiając, że ponownie jęknęła.

Zsunąłem z niej dolną część bielizny, teraz była już tylko w czarnych pończochach i pasie do nich.

Spojrzała na mnie zawstydzona, ta sama dziewczyna, która wcześniej miała nade mną władzę absolutną, podporządkowała się mnie.

Nie protestowała, nic nie mówiła, jej wstyd dominował nad resztą uczuć.

Zakryła dłońmi swój wzgórek, zasłaniając jej piękną wydepilowaną brzoskwinkę.

Nie zakrywaj jej, nie masz się czego wstydzić, jesteś przepiękną istotą - odpowiedziałem.

Nie do końca przekonana zaczęła powoli rozchylać dłonie, odsłaniając swój skarb.

Położyłem się na łóżku, dając jej znak, żeby weszła na nie.

Zrobiła to, lekko skrępowana, wiedziała już co będzie dalej.

Wypięła się delikatnie i nakierowała na mojego penisa.

Opuściła się powoli, wszedł w nią.

Otworzyła usta w niemym krzyku rozkoszy.

Jej wzrok, mówił wszystko, pragnęła tego, ale równocześnie bała się.

Lubiła to, a mimo wszystko czuła wstyd.

Poruszała się w górę i w dół, traktując mnie jak rodeo.

Sprawiało jej to ogromną radość i przyjemność, mnie również.

Kiedy patrzyłem na nią z tej pozycji znów odzyskiwała kontrolę nad całą sytuacją, a na to nie chciałem pozwolić.

Zrzuciłem ją nic nie mówiąc i obróciłem.

Leżała teraz lekko oszołomiona i po części zszokowana całym zajściem.

Teraz znów ja panowałem nad sytuacją.

Położyłem się za nią i przywarłem do niej.

Mój penis dotykał jej pośladków.

Podniosła lekko nogę, a ja wsunąłem go w jej mocno wilgotną cipkę.

Zacząłem się poruszać.

Nie mogła już dłużej pozostać milcząca, zaczęła jęczeć, momentami jej jęk przeradzał się w krzyk, prowokując do szybszego poruszania się wewnątrz niej.

Chwyciłem prawą dłonią jej pierś i ściskając ją, całowałem ją po szyi nie zapominając o szeptaniu czułych słówek do jej uszka.

Ponownie się odezwała, tym razem bardzo nieśmiało i niepewnie.

- Nie wyciągaj go, skończ proszę we mnie, chcę poczuć Twoje Ciepło.

- Powiedz co chcesz w sobie poczuć, co mam zrobić - odpowiedziałem chcąc ją zmusić aby zaczęła świntuszyć prowokując jej ciemną stronę.

- Spu... Spuść się we mnie. Chcę poczuć w sobie twoją spermę - bardzo się speszyła i spłonęła ogromnym rumieńcem.

Wiedziałem, że teraz jestem panem sytuacji dlatego postanowiłem to wykorzystać.

- Poproś, jak posłuszna niewolnica.

- Proszę Panie spuść się we mnie, daj poczuć swojej niewolnicy jak rozlewa się we mnie Twoja sperma, bądź moim Panem, proszę!

Jej prośba zmotywowała mnie jeszcze bardziej, przyśpieszyłem jeszcze bardziej do granic moich możliwości.

Wiedziałem, że już nie długo będzie finał. Czułem pulsowanie w moim penisie, zdążyłem tylko powiedzieć:

- Spełnię Twoją prośbę niewolnico

W tej chwili wystrzeliłem w niej, oddając jej całą swoją gorącą spermę nie przestając się poruszać w środku, w tej samej chwili poczułem, że zaciska się na moim penisie, w tym momencie usłyszałem przeciągły i głośny krzyk rozkoszy wydobywający się z jej gardła.

Poczekałem, aż się uspokoi i wyciszy, a następnie wyszedłem z niej, przybliżyłem się całując ją w czoło i szepnąłem do ucha:

- Kocham Cię

- Ja Ciebie też - odpowiedziała.

Ten tekst odnotował 15,957 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 6.17/10 (6 głosy oddane)

Pobierz w formie ebooka

Komentarze (7)

0
0
Teraz te dwa uczucia miotały moimi wnętrznościami, jedna część mnie chciała uciekać, a druga zostać. - to brzmi trochę bez sensu tzn. Czym miotały? Jelitami?Wątrobą?
Jadąc w stronę pośladków - lepiej brzmiałoby przesuwając dłonią w kierunku pośladków.
Fajnie, że starasz się pisać ładne, poetyckie opisy, ale musisz zwracać uwagę na to, aby zdania miały logiczny sens.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Jeszcze mi się przypomniało: zwracaj uwagę na błędy, powtórzenia i pamiętaj o stawianiu przecinków przy imiesłowach.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
jakieś takie nie wnoszące nic nowego
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Dziękuję za wskazanie błędów, na pewno zwrócę na nie uwagę przy kolejnym opowiadaniu.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Przestałem czytać w połowie... Słabo, ale ćwicz, jeśli będziesz miał dużo samozaparcia to wszystkiego da się nauczyć.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Wymiotły mi kurwa jelita.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
W opowiadaniu kobieta traktuje mężczyznę jak rodeo – wolne żarty.
Jak pisze się opowiadania o seksie, to pewne nazwy anatomiczne należy znać dokładnie, dlatego prostuję: „Wyciągnęła język i przejechała nim po żołędzi ...”, bo to jest ta żołądź, a nie ten żołądź.
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.