Wbrew woli
5 lutego 2022
Szacowany czas lektury: 4 min
Miałem 17 lat, późnym wieczorem wracałem pijany z urodzin kumpla. Było paskudnie zimno i zacinał ostry deszcz, do tego przepiłem całą kasę i musiałem wracać pieszo do domu. Zmęczenie i wypity alkohol coraz bardziej dawały mi się we znaki, ale nie mając specjalnie innego wyjścia zostało mi tylko zacisnąć zęby i iść dalej. Po drodze wstąpiłem do sklepu 24h i za ostatnie drobne chciałem kupić piwo na drogę, niestety sprzedawca kazał mi pokazać dowód i mi nie chciał sprzedać. Wychodząc minąłem całkiem atrakcyjną kobietę koło czterdziestki. Pomyślałem sobie, a co mi tam! Nieśmiało się uśmiechnąłem i zapytałem
- Przepraszam panią, czy mogę panią prosić o małą przysługę?
Kobieta uśmiechnęła się lekko, pokazując równe białe zęby, zmierzyła mnie wzrokiem. Ja też bliżej się jej przyjrzałem, miała długie, proste, rude włosy. Jako, że nie należę do najwyższych to moja twarz była dokładnie na wysokości jej dość pokaźnego biustu. Jej zgrabne nogi opinały czarne rajstopy zwieńczone pięknymi szpilkami.
- Słucham cię młodzieńcze?
- Trochę głupa sprawa, ale brakuje mi kilku miesięcy do osiemnastki, wracam do domu i jeszcze niezły kawałek drogi przede mną, a naszła mnie ochota na browarka, tylko mi sprzedać nie chcą.
Tu zrobiłem udawaną, smutną minę i nieznacznie mrugnąłem do niej okiem. Kobieta uśmiechnęła się szerzej i zaskakując mnie zupełnie zapytała, czy nie chcę ogrzać się u niej w mieszkaniu i dotrzymać jej towarzystwa, a w zamian postawi mi browarka. Zachwycony taką propozycją zgodziłem się natychmiast i paląc szluga zaczekałem na nią pod sklepem. Po chwili przyszła i zaczęła prowadzić do siebie.
- Może drinka? – zaproponowała, a ja e swojej naiwności się zgodziłem. Nalała napoje do szklanek, ale nie widziałem co dokładnie mi nalała.
- To, co za miły wieczór? Wzniosła toast, po czym wypiliśmy. Bardzo szybko zaczęło mi się kręcić w głowie i po chwili urwał mi się film.
Ocknąłem się po dłuższym czasie, nie mogąc się ruszyć, po chwili zorientowałem się, że jestem przywiązany do łóżka. Do tego jestem cały wydepilowany, i ubrany w damską bieliznę.
- Co jest? - nerwowo zapytałem. – Co się dzieje?
- O! obudziła się suczka. Mam nadzieję, że będziesz grzeczna.
Mówiąc to stanęła przede mną w samej bieliźnie. Poczułem jak mi kutas staje i rozpycha się w koronkowych stringach. Miała piękne seksowne ciało, ale jak odchyliła majtki, moim oczom ukazał się dorodny kutas!
Uśmiechając się pokazała mi swój telefon, a na nim zdjęcia jak wkłada mi go do ust.
- Jak nie chcesz, żeby wszyscy Twoi znajomi to zobaczyli, to zrobisz co ci każę, jasne?
- Tt-tak.
Wydukałem i byłem coraz bardziej przerażony.
- Od dzisiaj jesteś moją suczką, będziesz do mnie regularnie przychodziła i robiła wszystko, co ci każę. I od teraz masz na imię Violetta. Zrozumiano?
- Zwariowałaś?! Natychmiast mnie rozwiąż! – wykrzyczałem wkurzony.
- Oj widzę, że się nie zrozumieliśmy – odparła wyświetlając mi wszystkie zdjęcia, na których byłem w damskiej bieliźnie.
- Chyba naprawdę chcesz, żeby wszyscy twoi znajomi to zobaczyli!
- Nie, proszę!
- To jak? Będziesz Violetko posłuszną suczką?
- Tak, będę, tylko nikomu nic nie wysyłaj, proszę!
Cała ta sytuacja coraz bardziej mnie podniecała. Pani Alicja (jak kazała mi się nazywać) usiadła mi na klacie i podsunęła kutasa pod moje usta.
- Wiesz, co masz robić, suczko!
Bez słowa otworzyłem, a raczej otworzyłam usta i objęłam jej kutasa wargami. Pierwszy raz miałam kutasa w ustach i zaczęłam się niesamowicie podniecać. A moja Pani wpychała mi go coraz głębiej w usta. Z każdą chwilą moje podniecenie rosło, co powodowało dziwne uczucie, gdyż nigdy nie pociągały mnie kutasy. Coraz namiętniej ssałam i lizałam kutasa, który poruszał się w moich ustach. Po paru minutach Alicja wstała ze mnie i zakomunikowała, że teraz przejdę test i to czy porozsyła moje zdjęcia będzie zależało wyłącznie od mojego posłuszeństwa. Następnie odwiązała mnie od łóżka i podała piękne szpilki, na niebotycznie wysokim obcasie. Założyłam je szybko, czując, że tego ode mnie oczekuje. Alicja zadowolona rozkazała mi przechadzać się po pokoju i dawała mi wskazówki jak mam chodzić w tych butkach.
Czułam się jak dziwka, prezentująca swoje wdzięki przed potencjalnym klientem. Tylko tu ceną było uchronienie się przed ośmieszeniem w oczach wszystkich znajomych i rodziny. Postanowiłam dać z siebie wszystko i za wszelką cenę zadowolić swoją, od niedawna właścicielkę. Podeszłam do niej, uklęknęłam i patrząc jej w oczy zaczęłam ssać jej kutasa. Moja Lady oparła ręce na mojej głowie i dyktowała tempo. Brałam jej penisa coraz głębiej starając się zapanować nad dławieniem się. Poruszałam głową coraz szybciej i zaczęłam jęczeć przy tym, co dodatkowo podnieciło moją Panią. Aż nagle ciałem mojej szantażystki wstrząsnęły spazmy rozkoszy, a w moich ustach eksplodował jej kutas. Strzelała długo i obficie zalewając mi usta potokami gorącej spermy.
- Połknij – usłyszałam niecierpiącym sprzeciwu tonem. Nie mając za bardzo wyjścia, przezwyciężając obrzydzenie pokornie połknęłam nasienie swojej Pani.
- No proszę, sama popatrz jaką jesteś posłuszną kurewką! I nie udawaj, że Ci się nie podobało, bo widzę jaka podniecona jest moja szmata!
- Mam nadzieję, że jest Pani zadowolona ze swojej kurwy? – nieśmiało zapytałam.
- Jak dotąd jestem, ale będziesz musiała się trochę podszkolić w robieniu loda
- Dobrze, proszę pani będę grzecznie ćwiczyła na pani kutasku.
cdn.