Powroty
29 kwietnia 2009
Szacowany czas lektury: 8 min
Wróciłem nareszcie z rejsu. Ja 45-letni kucharz okrętowy wracam po trzech miesiącach do swojej ukochanej żony, jej 18-letniej córeczki i naszego 4 letniego synka. Co za radość. Oczywiście radość podwójna: powrót do domu i nareszcie dorwę się do słodkiej cipeczki mojej Ani. Mit, że marynarz ma w każdym porcie jakąś dupkę pozostanie zawsze mitem. A walenie konia dwa lub trzy razy w tygodniu, nawet przy pomocy różnych żeli, może się znudzić.
Oczywiście najpierw kolacyjka, rozdawanie prezentów, filmy z dalekiej podróży, opowiadania co to było jak mnie nie było!!! Kasia, córka Ani rozanielona, bo od miesiąca ma nowego chłopaka i jest podobno fantastyczny, Marek, nasz syn zakochany w koleżance w przedszkolu, moja Ania i jej nowa praca. A całość okraszona widokiem Ani w przezroczystej sukience i nic poza nią. Mój wyposzczony kutas domagał się wyjścia na zewnątrz i zanurzenia w jej rozkosznej cipce. Marek wreszcie poszedł spać, Kasia na ubaw do koleżanki a my?
Długi pocałunek spowodował, że o mały włos nie rzuciłem się na Anię i po prostu jej nie zgwałciłem. Ania na szczęście szybko zorientowała się, że jej ciuszki są w niebezpieczeństwie i zaraz pozbyła się ich.
- Zaraz wrócę - szepnęła mi i poszła do łazienki. Nalałem sobie mojego ukochanego Danielsa i czekałem.
- Kotku, chodź coś zobaczysz - usłyszałem wołanie Ani.
Lekko wstawiony wszedłem do łazienki. Szczęka mi opadła a ręce same wyciągnęły się do jej ponętnego ciałka. Ania z rozłożonymi nogami na wannie leżała i myła swoją idealnie wygoloną cipeczkę. Jej nabrzmiała łechtaczka aż prosiła się o pieszczoty. Z pomiędzy warg wystawał sznureczek. Ania pociągnęła za jego koniec i powoli zaczęły wyskakiwać kuleczki z jej rozkosznej pizdeczki. Dłużej nie wytrzymałem. Wyjąłem kutasa z bokserek i zacząłem go brandzlować.
- Zaraz się spuszczę - szepnąłem.
- Poczekaj, wejdź do wody. - Jęk Ani był nie do wytrzymania.
Myjąc mego dużego fiuta masowała swoje cudowne balony. Opłukała i z ledwością wsadziła go sobie do buzi. Drugą ręką pieściła jądra.
- Co za rozkosz - pomyślałem.
Byłem tak napalony, że wystarczyło kilka jej ruchów na mojej pale i wystrzeliłem potężnym ładunkiem spermy prosto w gardło. To co nie przełknęła spłynęło na cyce, Zlizałem z niej te resztki.
W pokoju Ania rozsiadła się na fotelu a jej płatki cipeczki rozłożyły się na boki. Spragniona czekała na moje pieszczoty. Długim liźnięciem rozpocząłem wspaniałą minetę. Delikatnie językiem rozchyliłem wejście do środka spijając słodkawy nektar. Ssanie warg i Ania kwiliła z rozkoszy. Wiedziałem jak szybko może ona dojść do finału. Wsadziłem jej początkowo dwa palce, a następnie powoli pozostałe. Cały czas ssałem wystającą łechtaczkę. W końcu weszła cała dłoń.
- Jezuuu - jęk Ani było chyba słychać na ulicy. - Liż ją szybciej, wsadź głębiej rękę. Nie wytrzymuję już. - Uuuoooo - Ania rzucała się w spazmach.
Napiliśmy się szampana i od nowa zaczęliśmy się kochać. Mój kutas o mało nie pękł, gdy Ania postawiła go ssąc samą główkę. Sperma rozrywała mi jajca. Kucnęła wkładając kutasa w siebie. Ścianki pochwy ciasno objęły go. Wyczuwałem każde zgrubienie na kutasie, czułem jak jest wsysany do środka. Ujeżdżała mnie. Tak jak to sobie wyobrażałem waląc konia na koi. Jej cudowne pośladki obijały się o moje jądra. Odgłosy mokrej cipy i mojego kutasa rozchodziły się po całym domu. Nasze jęki. Ania zsunęła się ze mnie. Myślałem że zwariuję. Tak chciałem się spuścić.
- Weź mnie od tyłu - jęknęła Ania wypinając się przede mną. - Tak jak uwielbiam. Jak pies rżnie swoją sukę!
Wsadziłem jej chuja po same jaja. Po jej udach płynęły jej soki. Wreszcie - doszliśmy razem. Cały ładunek spermy wylądował w jej mokrej cipie. Padliśmy na plecy.
Objąłem jej potężne cycochy. Zasnęliśmy lekkim snem. Obudziło mnie jęczenie kobiety. Po chwili zdałem sobie sprawę, że pochodzi z dołu, z salonu. Po cichu zszedłem pół piętra. Na sofie, przy zapalonym telewizorze, córka Ani pieprzyła się z chłopakiem. Była naga. Siedziała na jego kolanach, tyłem do niego. Nie wiem czy mnie zobaczyła. Stałem i patrzyłem na jej sterczące cycuszki. Pomiędzy jej rozłożonymi udami widziałem jak nadziewała się na kutasa.
- Jaka ona piękna - pomyślałem i automatycznie sięgnąłem do podnoszącego się mojego wacka. Pomimo, że spuściłem się już dziś dwa razy to szybko twardniał.
Kasia jęczała z zadowolenia i dawała upust swoim pragnieniom. Wędrujące ręce chłopaka po jej ciele i nadziewanie się doprowadzało pewnie ją do spazmów rozkoszy. Beż żenady zszedłem jeszcze dwa stopnie i stojąc brandzlowałem się powoli.
- Andrzej! - Ostry szept Ani dobiegł z góry. - Co Ty robisz!
- Cicho, patrzę na sceny porno na żywo - odparłem ze śmiechem trzymając sterczącą pałę w ręku. - Chodź, popatrz jak Twoja córeczka ujeżdża kutasa.
Ania przykucnęła koło mnie. Była naga i gorąca. Jej ręka powędrowała pomiędzy uda. Patrzyliśmy oboje na dwoje młodych, którzy uprawiali ostry seks przed naszymi oczyma. I oboje pieściliśmy się.
- Misiu, mocniej, rżnij mnie - pierdol aż pęknie mi pizda - Kaśka darła się jak dzika kotka.
Ania pochyliła się i wzięła moją pałę do ust. Odwróciła się tyłem do nich i zapamiętale ssała. Co chwila wyjmowała go i zlizywała z jajek własną ślinę. Jej powolne ruchy ręki doprowadzały mnie do spazmów.
Nie wiem jak długo to trwało. Miałem zamknięte oczy i odpływałem. Jeszcze parę ruchów i wytrysnę - pomyślałem i tak się stało. I znów Ania wszystko połknęła.
Usłyszałem cichy śmiech i otworzyłem oczy. Ania z Kasią siedziały przede mną, Młody chłopak stał nad nimi a jego lekko opadnięty kutas dyndał nad ich głowami. Wszystko bez skrępowania.
- To jest Kazik, mój obecny chłopak a to mój ojczym - przedstawiła nas sobie Kasia. - Przyszliśmy do domu wcześniej i zobaczyliśmy jak się kochacie bo drzwi od sypialni były otwarte. Tak nas to podjarało, że Kazik po prostu zgwałcił mnie nie bacząc na nic. Jak zszedłeś po schodach ze swoim ogromnym kutasem to tak mnie podnieciło, że postanowiłam patrzeć jak nas podglądasz i walisz konia. Szybciej doszłam a Kazik oszalał. - mówiła prędko Kasia.
- Nie gniewacie się na nas, że Was podglądaliśmy? - Ania spytała trzymając się ciągle mojej pały. Resztki spermy spływały jej po palcach.
- Nie, absolutnie. Zawsze Andrzej mnie podniecał a nie jeden raz podglądałam Was jak się kochacie i wtedy sama sobie dogadzałam marząc o takim kutasie. - Kasia podeszła do mnie, pocałowała mnie w usta.
- Czy mogę? - Zapytała i nim zastanowiłem się o co chodzi zlizała językiem spermę z palców Ani i pocałowała łeb więdnącego mojego chuja.
Bez skrępowania usiedliśmy na kanapie i fotelu. Orzeźwiające drinki, lecący w telewizji lekki pornos i gorące erotyczne rozmowy doprowadziły, że znów wszyscy mieliśmy ochotę na seks. Poszliśmy na górę. Na jednym łóżku położyły się nasze Panie a my staliśmy nad nimi podziwiając ich wdzięki. Zapomniałem dodać, że z przyjemnością patrzyłem od dłuższego czasu na kutasa Kazika. Młody, prężny. Nic dziwnego, że Ania już na dole usiadła obok niego i coś szeptały z Kasią sobie do ucha. Rezultat taki, że ja zabierałem się za Kasię a Kazik za Anię. Całowałem młodziutką cipeczkę jakbym nigdy nie robił minety. Językiem rozsunąłem wargi na boki i samym czubkiem drażniłem wychylającą się łechtaczkę.
- Co za słodycz a33; pomyślałem i delikatnie wkładałem palec do środka. Cipka puściła strumień soków i zalewała mi dłoń.
Ssałem na przemian obie wargi i spijałem tę słodycz. Kasia nie próżnowała. Mój kutas z ledwością mieścił się w jej ustach. Trzymała go obiema małymi dłońmi i lekko poruszała w rytm ssania. Puściła go po pewnym czasie i zarzuciła mi nogi na szyję. Powoli zacząłem wchodzić w nią. Czułem, że rozrywam ścianki jej cipki. Wysunąłem go i znów wsadziłem, teraz głębiej i mocniej. Kaśka jęczała jakby ktoś ją rozrywał.
Obok Kazik dorwał się do lizania pizdy Anki a Anka brandzlowała jego kutasa. Za chwilę i oni pieprzyli się, tylko że od tyłu. Tak podniecił mnie ten widok, że szybciej zacząłem pieprzyć Kasię.
- Do buzi - jęknęła Kasia czując podrygiwanie mego kutasa tuż przed wytryskiem. Ledwo wyjąłem go a strumień spermy wylądował na cycuszkach Kasi, jej ustach i trochę wpadło do buzi.
Padłem obok. Patrzyłem na Kazika i Anię. Zdążyli zmienić pozycję i teraz Ania siedziała na Kaziku tak jak poprzednio Ania. Zbliżyłem się do nich, klęcząc lizałem łechtaczkę Ani i niekiedy kutasa Kazika. Jeszcze kilka ruchów i oboje z jękiem jednocześnie skończyli.
Zmiana partnerek. W ruch poszedł żel a co za ty idzie pupcie naszych kobiet były zagrożone. Rozchyliłem ponętne pośladki Ani i lekko nawilżonym palcem otworzyłem sobie jej kakaowe oczko. Wiedziałem, że z ledwością wejdę ale to było silniejsze niż nasze bóle. Pomalutku, wchodząc i trochę cofając się wsadziłem prawie cały drąg do środka. Co to była za jazda. Jaja obijały się o mokre wargi jej cipeczki. Ciaśniejsza od pochwy pupcia dodawała mi rozkoszy. Kazik też nie próżnował. Widać, że oboje lubią analka. Nasze odgłosy i okrzyki dodawały nam animuszu. Dziewczyny kwiliły z rozkoszy. Wreszcie finał. Równocześnie, co dowodziło dobrej kondycji Kazika. Ja w jego wieku w tym momencie spuszczałem się w dupsko po kilku ruchach.
Leżeliśmy obok siebie. Kasia zapamiętale lizała cipę Ani. Co za widok. Matka z córką w takiej ekstazie. Kazik poruszał skórką na swoim ciągle lekko stojącym kutasie. Ania przysunęła się do niego i ustami łapała wysuwającą się główkę kutasa. Długo nie namyślałem się. Też się podsunąłem i razem z Anią lizałem Kaziowi fiuta. Jak był już twardy złapałem go ustami i najzwyczajniej w świecie robiłem mu loda. Pierwszy raz w życiu miałem kutasa w ustach i miałem tą świadomość, że może on zaraz się spuścić. Na moment przed tym faktem Kazio wyrwał się z moich ust, staną nad naszymi twarzami i spuścił się. Co za rozkosz - pomyślałem. Kaśka z Anką obrabiały mojego kutasa a ja znów lizałem cipę mojej ukochanej żonki.
Do rana zmieniliśmy się jeszcze kilka razy aż znudzeni usnęliśmy.
- Warto częściej wracać do domu i mieć tak wspaniałe powitania pomyślałem przed zaśnięciem.