Pikantne uniesienia w Tunezji

10 stycznia 2023

Szacowany czas lektury: 4 min

Poniższe opowiadanie znajduje się w poczekalni!

Od kilku ładnych lat na wakacje wybieram się do Tunezji. Dlaczego? Piękna pogoda, wspaniałe plaże i co najważniejsze… seksowni Arabowie, którzy podrywają mnie na całego! Tutaj nie miałam nigdy takiego powodzenia, tam czuję się jak miss albo i lepiej. Gdzie się nie pojawię to mężczyźni, a nawet chłopcy, pożądają mnie i rozbierają mnie wzrokiem. Jestem otyłą brunetką, a grubsze podniecają ich bardziej niż szczupłe tyczki… hehe. 

Tym razem poleciałam do słonecznej Tunezji po to, aby się zabawić i to dosłownie… Pewnego dnia, na wczasach oczywiście, zjadłam śniadanie w hotelu, poszłam na plażę, a w południe wybrałam się na bazar zwany Mediną. Ubrałam się w krótkie szorty i koszulkę  z dużym dekoltem. Szłam z gracją, kręciłam tyłkiem i stawiałam zalotne kroki; co drugi przystojny Arab zerkał na mnie, zagadywali – aż w końcu spotkałam wśród nich takiego, który mi się spodobał.

Brunet, ciemna karnacja, wysoki, piękny uśmiech i piwne oczy... od samego początku czułam motyle w brzuchu, a serce waliło mi jak oszalałe. To był sprzedawca ze straganu z ubraniami. Pokazywał mi ciuszki, w tym czasie muskał gładką skórę moich ramion. Ten gest bardzo mnie podniecił…

Po chwili dotknął moich piersi, był pod ich wrażeniem. Poklepał mnie po tyłku i powiedział, że mam fajną pupę. Ja zaczerwieniłam się, ale przy tym rozkoszowałam się jego komplementami.

W pewnym momencie ujrzałam piękną bluzkę, poszłam do przymierzalni… aż tu nagle wparował do niej Mahmoud, bo tak miał na imię. Akurat byłam bez stanika, ujrzał moje cycuszki. Zaczął mnie obmacywać, mocno mnie przytrzymał uniemożliwiając ucieczkę i pocałował z języczkiem. Broniłam się, walnęłam go, ale to nie pomogło! Był stanowczy i władczy.

Zaczął ugniatać moje piersi, ssał i lizał moje twarde już sutki – i ciągle szeptał “O mój Boże, ale piękne piersi, wow! Jesteś piękna”. Jego miłe słowa jarały mnie. Nie protestowałam, podobało mi się to w jaki sposób pieścił moje cycki.

W pewnym momencie zaczął zdejmować swoje spodnie, wiedziałam do czego zmierza. Ja byłam dziewicą, ale jak już wspomniałam wcześniej, pojechałam do Tunezji się zabawić. Tu brakowało mi emocji erotycznych, a tam chętnych do zaspokojenia mnie nie brakowało. Brałam świadomie tabletki antykoncepcyjne, więc wszystko było pod kontrolą.

Mahmoud był już do połowy nagi, w samych bokserkach, ja też byłam w samych majteczkach. Zaczął mnie namiętnie całować, po szyi, po piersiach, po brzuchu. Klęknął i znów zaczął ssać moje suteczki, aż w końcu wyjął sterczącego penisa i błagał mnie o seks. Zgodziłam się, ale tylko wtedy jeśli założy prezerwatywę. Na początku nie chciał, bo stwierdził, że kondom zmniejsza doznania, ale w końcu udało mi się wreszcie go namówić. Po co mi stres i seks bez zabezpieczenia?

Arabski kochanek włożył mi delikatnie członka do mojej waginy. Na początku jego drąg nie mieścił się w mojej dziewiczej, ciasnej dziurce, ale po paru minutach wszystko się unormowało. Pchał “go” prawie do końca, ruszał nim, w przód w tył w przód w tył... i tak w kółko. Byliśmy bardzo spoceni z podniecenia, napajaliśmy się bliskością naszych ciał. Jego pchnięcia były szybkie i mocne, wypełnił mnie po same brzegi.

W pewnym momencie zaproponował zmianę pozycji – chciał żebym wypięła się, a on wejdzie we mnie od tyłu. Pomyślałam “czemu nie”! Nakierował penisa na moje gniazdko. Trzymał mnie za biodra i penetrował, on nie kochał mnie… on mnie posuwał jakby był niewyżyty.  Powtarzał, że mnie pragnie. Moja szparka była bardzo mokra i zaczęła pulsować, to był mój pierwszy raz w życiu i muszę przyznać, że było cudownie. Zaczęłam stękać “o tak, proszę, jeszcze!”, sama siebie nie poznawałam.

Na końcu on spowolnił swoje pchnięcia, już czułam, że zbliża się wytrysk. Po chwili pocałował mnie i zaczął obmacywać. Gładził moje plecy, całował mój kark. W końcu włożył mi palec do ciasnej dziurki. Byłam ciekawa jak to jest poczuć kutaska nie tylko w cipce, ale także w odbycie…

Klękłam na czworaka, ułatwiłam mu wjazd do mojej drugiej dziurki, rozsuwając szerzej  nóżki. Byłam tylko jego, mógł ze mną robić co tylko zechce. Widziałam w jego oczach dzikie pożądanie, na widok moich krągłych i apetycznych pośladków. Włożył mi “go” delikatnie, przyzwyczajał mój odbyt do swojego dość dużego penisa. Po 2-3 minutach zaczął mnie ruchać na całego. Troszkę bolało, ale później czułam go bardzo głęboko i prosiłam o więcej. Tak go to nakręciło, że jego pchnięcia miłosne były szybkie i mocne. Tak mnie posuwał, że aż cycki mi falowały. Mahmoud spuścił się w moją dupke, poczułam przyjemnie gorące nasienie, to był dopiero wodospad. Pozostał chwilę we wnętrzu mojej pupy. To było niezwykłe, napierał na mnie, byliśmy przytuleni, a we mnie jego członek nieruchomy... och!!!

Na koniec, w romantycznej atmosferze, pocałował mnie, poobmacywał trochę, wziął mnie w ramiona i ubraliśmy się. Z lekkim skrępowaniem wyszliśmy z przymierzalni. Dobrze, że nikogo nie było w pobliżu! Nie dość, że przeżyłam super seks to jeszcze mam egzotycznego chłopaka, bo chyba nie muszę mówić, że zakochaliśmy się w sobie...

 

Ten tekst odnotował 16,184 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 1.03/10 (83 głosy oddane)

Komentarze (6)

+4
0

Jestem otyłą brunetką, a grubsze podniecają ich bardziej niż szczupłe tyczki… hehe. 


I tu mi się zapaliła pierwsza czerwona lampka... Nie żebym nie gustował w krągłościach. Raczej mi chodzi o to "hehe". Intuicja mi podpowiedziała, czego mogę oczekiwać po dalszym ciągu.
I nie zawiodła mnie. Ta intuicja, oczywiście. Poczekalnia to dobre miejsce dla nieruchomego członka 😉

To było niezwykłe, napierał na mnie, byliśmy przytuleni, a we mnie jego członek nieruchomy... och!!!

Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
-9
Hej! Jeśli spodobało Ci się moje opowiadanie, koniecznie wpadnij na insta - travelwithklaudia 😀Zajmuję się tam tematyką beauty, podróżniczą, a także staram się przekazywać codzienną dawkę motywacji - każdy znajdzie coś dla siebie ❤
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
@Klaudia, nie rozśmieszaj poważnych ludzi, bo dostaniemy zajadów.... I odrób już dziś lekcje na poniedziałek.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
A czy ta "Klaudia" to autorka? Zauważ, że się nie zalogowała, tylko podszyła pod nick autorki.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
-2
Ano nie zalogowała. Nawet chyba wiem, dlaczego 😉
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
-1
Hhhh od czego tu zacząć..... Autorka tego "dzieła" nie ma pojęcia o czym pisze, większość autorów zazwyczaj, gdy piszą o konkretnych sytuacjach to sami przeżyli coś co może być referencją do zdarzeń, które opisują.

Opowiadanie jest napisane nie spójnie i chaotycznie, autorka chyba sama nawet nie przeczytała tego opowiadania, by wyłapać ewentualne błędy.

Określenia padające w tym tekście są co najmniej zawstydzające, choć nie zawstydzające tak jak chyba życzyłaby sobie tego autorka. Cringe.

Sytuacja, w której znajduje się główna bohaterka jest nie tylko nie realna, ale nie logiczna. To miał być szybki i niespodziewany numerek w przymierzalni, a zdesperowana, wiecznie szukająca miłości autorka wrzuciła z nikąd na końcu miłość, związek jak i romantyczność. W jakim świecie tak się zdarza?

Tabletki antykoncepcyjne plus gumka.... Sama autorka nawet nie wie czy ma to sens a jeśli tak to nie uzasadni tego w logiczny dla odbiorcy sposób.

W jakiej przymierzalni zdejmuje się stanik do mierzenia bluzki jest tak obrzydliwe....

Można kontynuować w nieskończoność, ale zalecam by domniemania autorka travelwithklaudia najpierw uprawiała seks, a dopiero potem o nim pisała bo brak doświadczenia jak i wiedzy o stosunku seksualnym, szczególnie gdy pisze się historie opartą na samym seksie, bardzo kłuję odbiorcę w oczy.
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.