Noc przed urodzinami
28 grudnia 2011
Szacowany czas lektury: 9 min
Leżymy razem na łóżku jestem w jeansach czarnej koszuli na spinki, ty leżysz obok masz na sobie biodrówki i luźną koszulkę oglądamy film, popijamy wino przy czym nagle mówisz:
- Kamil mam straszna ochotę się z tobą kochać, chce ciebie czuć zrób ze mną, co chcesz, jestem cała twoja.
- Już myślałem, że nigdy tego nie powiesz torturujesz mnie tylko pokazując swoje boskie ciało.
Kładę dłoń na twoim policzku delikatnie go muskając przykładam usta do twoich czuje ich ciepło, ty odsuwasz swoją głowę lekko przygryzasz wargi liżąc je, aby były bardziej wilgotne i rzucasz się na mnie z pocałunkiem.
Przewracam się na plecy mając cię na sobie, ty znajdujesz się na mnie okrakiem, klęczysz nade mną i pochylając się składasz mi pocałunek, po czym szepczesz do ucha:
- Kochanie zaczekaj na mnie chwilkę muszę się przygotować... Wstajesz, kierujesz się w stronę drzwi i znikasz za nimi.
Mija minuta potem kolejne 5, 10, 15 ja nadal czekam na ciebie niecierpliwie, ale pełen pożądania.
Słyszę szelest w korytarzu wchodzisz do pokoju, ja patrzę na ciebie i zaczynam drżeć, moje oczy widza cudowna kobietę - ciebie kobietę moich marzeń.
Weszłaś ubrana w czarne pończochy przypięte do gorsetu przyległego do twojej ślicznej talii patrzę na ciebie i podziwiam masz staranny makijaż, mocno pokreślone oczy i krwisto czerwone usta, na ten widok onieśmielam, spuszczam wstydliwie wzrok a tam, poniżej lśnią śliczne skromne skąpe majteczki, na których myśl robi mi się gęsia skórka.
- Kamil wstawaj tu do mnie w tej chwili
- A ty nie przyjdziesz tu do mnie na łóżko ślicznotko?
- Chce cię czuć przy sobie całego chodź do mnie
Wstaje z łóżka podchodzę pewnie do ciebie widzę niepewność w twoich oczach nie wiesz, co się stanie, ale rzucasz mi się w ramiona całujesz mnie namiętnie aż czuje twój język głęboko w ustach jest mi tak dobrze, trzymam moje dłonie na twoich policzkach, nie mogę powstrzymać wzwodu, mimo grubego materiału jeansów czujesz, jaki jestem sztywny.
- Widzę, że ktoś chce się ze mną przywitać - mówisz
- Kochanie on czeka na ciebie, od kiedy weszłaś, ale nie przestawaj mnie całować jest mi teraz zbyt dobrze.
Całujemy się namiętnie nasze pocałunki są tak mokre, że twoje policzki zaczynają lśnić w blasku księżyca, są takie cudowne, twoje mokre wargi dotykające moich, twój języczek figlujący w moich ustach.
Jednak moje żądze są silniejsze ode mnie przesuwam rękami w dół po twoim ciele dotykam aksamitnej skory na szyi ramionach, docieram do twoich piersi obejmuje je czuje jak ci się to podoba prężysz się wypinasz je mocniej żeby je uwydatnić, twoje suteczki już dawno zrobiły się twarde i sterczące, mruczysz mimo całowania.
A jednak łapiesz moje ręce i je strącasz nie pozwalając pieścić twoich piersi
- Nie pozwoliłam ci się nimi bawić
- Nie mogę się powstrzymać są takie cudowne takie delikatne, gdy je pieszczę czuję, że niewiele brakuje bym doszedł
- Więc przestań dopóki ci nie pozwolę - wydusiłaś z siebie z trudem
Moje rządzę zapędzają mnie dalej przesuwam rękami po gorsecie. Poprzez talie docieram do bioder i pośladków, kładę na nich swoje dłonie nie przestaję cię całować.
Nie mogę tego powiedzieć, ale w głębi duszy myślę, że twoje pośladki są takie cudowne mógłbym je masować mógłbym je ssać i całować robić na nich malinki i wcierać w niepachnące olejki bez chwili wytchnienia.
Masuje twoja pupę pieszczę pośladki każdy z osobna przesuwam po nich paluszkami i niby przypadkiem rączką przesuwam po twoich dziurkach coraz dalej, zahaczając za każdym razem o twoja cipkę.
- No śmiało skoro zacząłeś się mną bawić dokończ to przecież czujesz, jaka jestem mokra tzn. ze chce więcej.
Mówiąc to sięgasz ręka po moja dłoń, unosisz moja ją i wsuwasz moje dwa paluszki do swoich ust patrząc przy tym mi prosto w oczy.
Ślinisz je mocno języczkiem a potem ssiesz i tak na zmianę, po krótkiej chwili zostawiając moje paluszki mocno poślinione i mówisz:
- A teraz zrób to, zrób z nich użytek w końcu jestem twoja
- Możesz być pewna, że jesteś moja, jesteś tylko moja a ja tylko twój
Mówiąc to wsuwam mokrutkie paluszki miedzy twoje uda do rozgrzanej już twojej cipki
Cały czas patrzę ci w oczy. Wsuwam paluszki głęboko, ale delikatnie widzę to w twoich oczach, że cała sytuacja ci się podoba, poruszasz biodrami, co mnie tym bardziej podnieca. Sięgasz ręką w dół i mówisz:
- Pozwól, że chwilkę zrobię to sama - i sama zaczynasz się zaspokajać
W tym czasie wsuwam ci moje paluszki do buzi czujesz swój słodziutki smak liżesz mi języczkiem paluszki pieszcząc się przy tym.
- Teraz ty mnie spróbuj ukochany - mówiąc to wkładasz mi swoje paluszki, którymi się bawiłaś do moich ust.
Z dziką przyjemnością liże ci paluszki, przesuwam po nich językiem, wkładam je głęboko by poczuć ciebie, po czym:
- Gosiu...
- Tak masz racje
Rozumiejąc się bez słowa ciągniesz mnie na łóżko.
Kładziemy się na łóżku pieszcząc się nawzajem.
Jesteśmy już mocno rozpaleni zsuwasz się w dół i rozpinasz mi spodnie zdejmujesz mi spodnie, rzucasz je na ziemie rozpinasz mi koszulę leżę teraz tak przed tobą w samych bokserkach, schylasz się ku mojemu penisowi i przez bokserki przesuwasz po nim języczkiem. Ja mimowolnie ręce kładę na twojej głowie chcąc ją przyciągnąć do niego.
- Przestań, bo będzie koniec zabawy
Od razu puszczam, pozwalając ci robić, na co masz ochotę.
Nadal bawisz się mną przez bokserki drażniąc mnie i doprowadzając do szczytu możliwości, przestajesz i ściągasz je ze mnie siadasz mi na nogach okrakiem klęcząc, teraz mam doskonały widok na twoje ciało w końcu na mnie klęczysz. Podziwiam je po cichu a ty łapiesz mnie za niego i zaczynasz nim poruszać.
- I jak ci się podobam? A może masz ochotę na jakąś inna laskę - mówiąc to wbijasz mi delikatnie pazurki w penisa
- Kochanie dla mnie jesteś tylko ty najdroższa
Pochylasz się całując mnie w nagrodę za dobrą odpowiedź, ale nie przestajesz poruszać ręką w górę i w dół, co pewien czas tylko doprowadzając na niego języczkiem porcje śliny.
- Jesteś cudowna Gosiu, ale proszę przestań, bo zaraz dojdę.
Nie chcąc tak szybko kończyć zabawy przestajesz nadal klęcząc okrakiem nade mną przesuwasz się wyżej tak, że teraz ocierasz się materiałem swoich majteczek o mojego penisa nadal przesuwając się nade mną muskasz go swoją cipką.
Raz mocniej przyciskasz, raz ledwo wyczuwalnie, moje ręce wędrują na twoje pośladki masują je, masuję twoje uda a później gładzę na policzki. Moje dłonie wędrują po całym twoim ciele. Odsuwasz się ode mnie i prosisz o pomoc w ściągnięciu gorsetu.
Klęczysz teraz nade mną tylko w majteczkach i pończochach z nagimi piersiami, które aż się proszą żeby je pieścić. Za każdym razem, gdy próbuje się do nich podnieść, aby je pocałować popychasz mnie z powrotem na łóżko sprowadzając do parteru.
- Leż spokojnie, a będzie przyjemniej - mówisz
Pochylasz się nade mną i przesuwasz swoimi piersiami po moim ciele.
Zaczynasz od penisa kładąc i pocierając swoimi piersiami po nim. Leżysz nade mną i z suteczkami skierowanymi w dół dotykasz materiału moich bokserek, w ten sposób przesuwasz nimi po moim całym ciele w górę po brzuchu i torsie, po penisie i po twarzy.
- A teraz je popieść ustami
Pochylając się nade mną przysuwasz mi je do twarzy, do moich ust ja je całuję i ssę suteczki na zmianę raz jeden, a raz drugi.
- Połóż się skarbie chce cię pieścić więcej i więcej - mówię
- Nie, leż spokojnie dzisiaj jest jak ja powiem
Prostujesz się i zastanawiasz nad czymś.
Ja korzystając z okazji masuje rękami twoje ciało, twoje nóżki.
A ty w tej chwili łapiesz za moje ręce i układasz mi je wzdłuż tułowia.
I przesuwasz się jeszcze wyżej klękając dokładnie nad moją twarzą tak, że dokładnie na wysokości ust mam twoje lśniące i już nieco mokre majteczki.
- No to wiesz, co teraz masz robić
Podnoszę głowę by dotknąć cię, chociaż ustami, ale odległość jest za duża, nie dostaję. Wysuwam języczek by ciebie spróbować a ty zaczynasz się poruszać by poczuć jak największa przyjemność.
Po pewnym czasie zaczynasz się obniżać, że mogę przylgnąć do ciebie całymi ustami. Drażnisz się ze mną tak, dotykasz swoimi majteczkami moich ust, mojego nosa, gdy wystawiam języczek żeby cię spróbować odsuwasz się ode mnie wstając. Po czym całkiem wstajesz ze mnie, ściągasz majteczki i z powrotem klękasz nad moją głową.
Poruszając się tak, obniżasz się tak nisko, że praktycznie przytykasz mi swoją cipkę do ust opierasz cały swój ciężar na mnie, siadasz cipką na mojej twarzy i przesuwasz się tak żeby poczuć jak najwięcej przyjemności.
Przy tym wszystkim cały czas trzymam cię za uda rękami.
Mocno ściskam twoje uda, wiesz, że chcę już skończyć, męczysz mnie tak jeszcze chwilkę i schodzisz ze mnie. Mimo, że całą twarz mam mokrą w twoich soczkach przytulasz się do mnie i całujesz.
Ja dobieram się do ciebie dalej nie dając ci spokoju zdzieram z ciebie resztki ubrania, kładę delikatnie na plecach, patrzę ci głęboko w oczy i całuję cię. Mówię na głos jak strasznie cię kocham przy tym czuję jak ręka sięgasz do penisa i kierujesz go w stronę cipki.
- No dalej - słyszę z twoich ust
Zaczynamy się namiętnie kochać nie tylko poruszam się na tobie, ale jestem po prostu jestem z tobą, ty prężysz swoje ciało pode mną, bawisz się piersiami, wbijasz pazurki w moje pośladki przy każdym moim mocniejszym pchnięciu.
Przyspieszam tempa, widzę w twoich oczach rozkosz, prężysz swoje ciało z rozkoszy i prosisz o zmianę ja nie pozwalam mówiąc:
- Jeszcze nie
Niestety czuje, że zaraz dojdę, chociaż wcale nie chce kontynuuje więc troszkę wolnej i powstrzymuje się tuż przed samym końcem (szepczę ci do ucha, że musimy chwilkę odczekać)
- Więc zajmij się mną inaczej - mówisz
I napierasz na moje barki bym się obniżył, co tez robię.
Zanurzam się miedzy twoimi udami, czuje twój słodziutki zapach na policzkach, czuję jak aksamitna gładką masz tam skórę. Przytrzymujesz mi głowę bym zaczął cię pieścić, liżę i całuje twoje wargi, twoja całą cipkę, wsuwam paluszek do środka nie przestając lizać, poruszam nim na początku wolno i delikatnie próbując wyczuć, jaki ruch sprawi ci najwięcej rozkoszy, z czasem wsuwam też drugi paluszek czuję, jaka jesteś ciasna coraz ciężej jest mi cię pieścić języczkiem, bo strasznie się wiercisz odsuwam więc głowę i bardzo szybko poruszam palcami.
Nagle wyciągam je bez uprzedzenia i zastępuję moim fiutem. Lekki krzyk wydobywający się z twoich ust świadczy o zdziwieniu, zmieniamy pozycje na pieska i chwytając cię za biodra doprowadzam cię do orgazmu.
Jestem w tobie w środku czuje twoje skurcze słyszę jak jęczysz, jak później głośno oddychasz.
Wychodzę z ciebie i nalegam byś położyła się na plecach, bo ja też chcę skończyć, klękam teraz nad tobą przy twojej głowie, gdy czuje, że już jestem blisko odsuwam się i lekko przytrzymuję ci głowę lewą ręką żebyś mi nie uciekła, ani się nie odsunęła. Jeszcze chwila, jeszcze moment robię sobie dobrze i dochodzę prosto na twoją twarz i włosy.
Po czym schylam się, całuje cię prosto w usta, mocno przytulam do siebie i szepcze - kocham cię. I kierujemy się prosto do wanny a tam to już inna historia;)