Matura rozszerzona

W każdym z nas rodzi się chęć posiadania. Posiadania starszej kobiety. Chcemy, aby nauczyła nas wszystkich tajników cudownej wiedzy na temat seksu. Młodzi chłopcy pragną dojrzałej, doświadczonej, starszej "mamuśki". Myślę, że jest to naturalna rzecz i siedzi to w głowie nie tylko mi, ale większości moich rówieśników. Napalamy się na mamy kolegów, nauczycielki, sąsiadki, nawet na nasze matki czy ciotki (choć uważam to za nienormalne). Jesteśmy w stanie zrobić wszystko, byleby przypodobać się naszej Pani.

Jedną z tych Pań jest moja nauczycielka. Ma na imię Beata i uczy ona matematyki. Uwielbiam patrzeć na jej cudowne ciało: średniej wielkości biust, wspaniały tyłeczek, długie blond włosy, ponętne usta. Jest szczupła i niska, więc to wszystko idealnie do siebie pasuje. Jak na swój wiek (43 lata) ubiera się bardzo seksownie. Sukienki, spódniczki, ciasne jeansy, bluzeczki z głębokim dekoltem – we wszystkim jest Jej ładnie. Nieraz można było dostrzec bieliznę. Wtedy robiło się ciasno w spodniach.

Klasa, do której chodzę jest lubiana w szkole. Ja z moimi dwoma kumplami jesteśmy ulubieńcami większości nauczycieli, w tym też Beatki. Uważa nas Ona za dojrzałych i odpowiedzialnych chłopaków. Wtrącę tylko, że mamy po 18 lat i chodzimy do drugiej klasy technikum informatycznego. Pani Beata często rozmawia z nami na różne tematy. Potrafimy przegadać z Nią całą przerwę. Jesteśmy dobrzy z matematyki, więc zaproponowała nam napisanie matury rozszerzonej z tego przedmiotu. Jest to dopiero druga klasa, ale chciała przerobić z nami cały materiał od początku, a na to potrzebujemy sporo czasu. Powiedziała, że mamy przychodzić do Niej w środy po lekcjach, do sali nr 12 i będziemy rozwiązywać różne zadania. Tak więc zaczęliśmy chodzić na dodatkowe zajęcia. Miła atmosfera, żarty, czasami rozmowy na poważne tematy i przede wszystkim dużo matematyki. Tak mijały moje popołudnia w każdą środę.

Niestety, a może dobrze że tak się stało, pewnej środy jeden z moich kumpli rozchorował się, a drugi musiał wyjechać z rodzicami do rodziny. Myślałem, że Pani Beata odwoła zajęcia, a ja będę miał troszkę wolnego czasu. Było zupełnie inaczej. Nauczycielka bardzo ucieszyła się na tę wiadomość i kazała mi przyjść godzinę wcześniej, abyśmy mogli spokojnie nadrobić zaległości. Przyszedłem więc na godzinę 16:30 do sali nr 12. Rozpakowałem wszystkie potrzebne mi rzeczy i czekałem aż Pani Beata rozpocznie zajęcia. Z racji tego, że byliśmy sami kazała usiąść mi w pierwszej ławce. Zadała mi kilka przykładów i kazała rozwiązywać, a gdy skończę wszystko mi sprawdzi. Nie mogłem w ogóle się skupić. Sam na sam z Beatą w jednej sali. O czymś takim nawet nie śniłem. Ubrana była dzisiaj, jak zawsze, bardzo seksownie. Biały sweterek z głębokim dekoltem, czarna spódniczka, czarne pończochy i szpilki. Często zerkałem na Nią jak przechadza się po klasie lub nachyla do mnie by sprawdzić jak mi idzie. Gdy za którymś razem nachyliła się spojrzałem niby przypadkiem na Jej dekolt. Zauważyłem czarny staniczek. Strasznie się podnieciłem i mój "przyjaciel" się podniósł. Zauważyła to Pani Beata. Spojrzała mi w oczy i uśmiechnęła się tajemniczo. Zrobiło mi się strasznie głupio, nie wiedziałem co powiedzieć ani co zrobić. Nagle nauczycielka podbiegła do drzwi i zamknęła je na klucz. Serce biło mi jak oszalałe, a członek mój ledwo mieścił się w spodniach. Beata kazała mi wstać i rozebrać się. Zdążyłem ściągnąć koszule i t-shirt, gdy Ona nagle uklękła przede mną i patrząc mi w oczy rozpięła spodnie. Zostałem w samych bokserkach. Nie miałem doświadczenia w tych sprawach, lecz z filmów porno wiedziałem co robić. Chwyciłem Ją za ręce, podniosłem, przywarłem do ściany i zaczęliśmy się całować. Czułem jak Jej język błądzi i szuka mojego. Nigdy tak namiętnie się nie całowałem. Postanowiłem zrzucić z Niej sweter, aby dobrać się do piersi. Gdy rozebrałem Ją ze swetra, moim oczom ukazały się cudowne piersi w czarnym staniku. Musiała być podniecona, ponieważ sutki stały Jej jak oszalałe. Pomogła mi rozpiąć stanik. Byłem napalony jak nigdy. Zacząłem lizać Jej nagie piersi, pieścić i przygryzać sutki. Słyszałem jak cicho jęczy. Czułem Jej przyspieszony oddech na karku. Posadziłem Ją na biurku i ściągnąłem spódniczkę. Nie miała na sobie majtek! Tak jakby wiedziała, że do czegoś między nami dojdzie. Była mokra. Rozchyliłem nieco wargi i zacząłem lizać Jej pipkę. Swoimi ustami przyssałem się do cipy i jak oszalały ssałem. Ona jęczała już głośniej, krzyczała żebym nie przestawał. Wsadziłem paluszek, później drugi. Posuwałem Ją palcami. Nagle Beata wstała. Widać było w Jej oczach żądze. Była spragniona młodego kutaska. Wyciągnęła więc z bokserek stojącego penisa. Objęła go rękoma i zaczęła lizać sam czubek. Nigdy nie czułem się tak wspaniale. Takiego uczucia nie da się opisać prostymi słowami. Zaczęła walić mi jak oszalała. Brała do ust z wielką ochotą. Gdy trzymała kutasa w buzi, językiem pieściła go czule. Krztusiła się nim, była spragniona smaku członka. Prawą rękę trzymała u nasady penisa, lewą masowała i gniotła jądra. Byłem bliski dojścia. Nie chciałem zakończyć całej zabawy tak szybko, więc przerwałem. Pocałowaliśmy się namiętnie. Następnie kazała mi położyć się na ławce. Zrobiłem tak jak chciała moja Pani. Wskoczyła na mnie, nadziała się swoją wilgotną cipką na mojego nabrzmiałego kutasa. Zaczęła się wiercić, później skakać. Krzyczała przy tym, żebym Ją pieprzył. Widziałem jak Jej cycki falują. Zastanawiałem się czy to wszystko nie jest tylko snem. Zmieniliśmy pozycje. Teraz Ona leżała na ławce, a ja stałem nad Nią. Włożyłem pomału moją pałę. Jęknęła. Chwyciłem Jej cycki i ugniatałem. Zacząłem walić Ją jak dzikie zwierzę. Czułem, że zaraz dojdę. Ona jęczała, piszczała, krzyczała, ale nie bałem się że ktoś nas usłyszy. O tej godzinie mało kto miał lekcje na parterze. Orgazm! Poczułem jak strumień soków wypycha mojego kutasa na zewnątrz. Spuściła się na mój brzuch i penisa. Włożyłem go po raz kolejny. Dochodziłem... Parę posunięć i skończę. Wykonałem serie ruchów, wpychając fiuta głęboko w Jej dziurę. Nagle wyciągnąłem go i cały swój ładunek zostawiłem na Jej brzuchu i cyckach. Tyle spermy jeszcze nie wdziałem. Paluszkami zgarnęła troszkę nasienia i włożyła je sobie do ust. Byliśmy cali mokrzy i zmęczeni. Opadłem na ławkę, obok Niej.

Po 5 minutach doszedłem do siebie. Beata patrzyła na mnie i uśmiechała się. Byłem szczęśliwy i zadowolony z siebie. Kochałem się z kobietą, którą pragnąłem od dawna! Ogarnęliśmy się i ubraliśmy. Nie byliśmy w stanie kontynuować dodatkowych zajęć. Spakowałem się i miałem wychodzić, gdy poczułem na swoim kroczu rękę. Beata pocałowała mnie jeszcze raz. Wymieniliśmy się numerami telefonów i obiecaliśmy sobie, że kiedyś to powtórzymy. Uwielbiam matematykę!