Ja i mój Lotos — konstelacja dwóch światów

6 września 2023

Szacowany czas lektury: 8 min

Poniższe opowiadanie znajduje się w poczekalni!

Tekst niniejszy jest autoryzowany przez spółkę autorską Orchidea & Lotos. Jest to niemal dosłowny zapis autentycznego dialogu. Każde kolejne zdanie było wiadomością wysłaną poprzez komunikator. Z tego powodu nie stosujemy znaku „myślnika” poprzedzającego kolejne zdania. Ze względu na osobisty charakter rozmowy, zachowujemy zapis zaimków osobowych wielką literą.

Poniedziałek wieczorem

Gerard napisał:  “Dzisiejsza nasza rozmowa przez telefon to tak jak trzydzieści procent spotkania w realu. Na jednym ze zdjęć, które mi wysłałaś, w tym stroju na biało – jesteś śliczna. Gdy się spotkamy, to zrobię Ci zdjęcia specjalne… ale aby bezpieczne to bez twarzy. Oczywiście gdy się zgodzisz”

Nooo, chciałbyś być fotografem? “ – odpowiedziała Weronika 

“Hi… no właśnie, chciałbym być “fotografem”… To by było odlotowe mieć takie zdjęcia. Cały osobny album…”

“​​​​​​​Bez twarzy? 

“Zdjęcia do tego albumu to bez twarzy. To Ty mi pomożesz obmyślić, jakie zrobimy.”

“​​​​​​​A co byś potem z nimi zrobił?”

“Oglądałbym je co wieczór… wiadomo po co…”

“Oooooo”

“Gdy kobieta jest tą wybraną, znaczącą to takie zdjęcia działają.”

“Spodoba Ci się moja nagość? Gerard, jest mi teraz gorąco.”

“Jasne, że Ty rozebrana to coś, co spodoba mi się. To wiem już na pewno. Nagość i Twój głos to jest to! Mężczyźni są wzrokowcami.”

“To się zgadza. To w takim razie popiszemy jutro po ósmej.”

“Zgoda… możemy o zdjęciach też… i o dotykaniu się. Musisz być bez majtek.”

“Tak o dotykaniu. Nie śpię w bieliźnie poza pewnymi dniami. Będę w koszuli...bez dolnej części.”

“Aha… no tak… koniecznie tak.”

“Ty też bez… “

“Tak… bardzo czekam… ciekawe czy będziesz wykonywać “polecenia”.”

“Hm… zrobiło się późno...chyba będzie rozsądne, jak będę próbował już zasnąć.”

“Nooo wyśpij się trochę, pa.”



Wtorek rano

“Jesteś?”

“Tak. Zdążyłam się umyć.”

“Jak zwykle jesteś słowna.”

“Ty też.”

“Wyspałeś się… czy nie mogłeś zasnąć?”

“Wyspałem się… trochę krótko. Czy masz nastrój ero?”

“Pytasz, czy chciałabym Cię….”

“Tak, czy chciałabyś się ze mną kochać?”

“Tak! Chciałabym, a Ty? Jesteś nago?” 

“Teraz zdejmę slipy.”

“Przeszkadzają?” 

“Przeszkadzają… Czy jesteś bez majtek?”

“Tak w samej koszuli.”

“To możesz dotknąć piersi… hm na chwile, bo trudno byłoby Ci pisać…”

“Tak są twarde…”

“Napisałaś, że się umyłaś… to tez jest ero!”

“Noooo byłam namydlona żelem… cała…”

“To znaczy, brałaś prysznic?”

“Tak prysznic. Mam mokre, pachnące włosy. Jestem pachnąca…”

“O jej Twój zapach…”

“Nie miałeś jeszcze, kiedy go poznać!”

“Nie wiem, jak pachniesz, ale na pewno Twój zapach odpowiadałby mi.”

“A jak sobie wyobrażasz? Czym pachnę?”

“To trudno określić. Jak włożysz palce, to przynajmniej Ty możesz to sprawdzić!”

“Chcesz tej ambrozji na swoich ustach?”

“Smak łatwiej określić…”
 

“Właśnie, jak włożysz sobie palce, to potem możesz wsunąć je do ust. Sprawdź, czy jest słony?”

“Nie, jest lekko słodki… a potem Ty byś wkładał palce?”

“Tak by mogło być… że palce na zmianę… no wcześniej usta…”

“Doprowadzałbyś mnie do orgazmu?”

“Po pocałowaniu w usta… można całować pussy.”

“Tak, i lizać…”

“Do orgazmu to długa droga...chyba że przyjemność wcześniejsza się wlicza. Teraz… nasz sposób pisania to nie ta skala czasu… wszystko powinno odbywać się wolniej.”

“Ooo tak. Aby napięcie narastało…”

“Weronika! Proszę ponownie… włóż palce do pochwy… Poczekam na potwierdzenie!”

“Jest ślisko i wilgotno.”

“Gdyby tak mi stal jak teraz… w trakcie realnego spotkania… to mógłbym wejść w Ciebie. No, nie wiem, czy byś pozwoliła?”

“Oooo i jakbyś się we mnie poruszał?”

“No, tez najpierw wolno… wszystko powoli.”

“Jakie ruchy?”

“Patrzyłbym Ci w oczy… sprawdzał, czy Ci odpowiada.”

“A potem jakbyś się ruszał?”

“Napisałaś ślisko i wilgotno… hm...”

“Tak, wszedłbyś gładko!”

“Weronika! Czy weźmiesz mi penisa do ust?”

“Tak, wezmę i będę go ssała.”

“Najpierw musi być pierwszy… w trakcie seansu… Twój orgazm!”

“Tak dlaczego?”

“Według mnie kobieta najpierw powinna mieć dużo satysfakcji… Czy przezywasz orgazmy? Ale nie musi być… wystarczy dużo przyjemności!”

“Lubię to.”

“Skoro chciałaś, abyśmy pisali po nocy, to widać lubisz satysfakcję erotyczną. Chyba podobnie jak ja lubisz to erotyczne napięcie. Chciałbym wiedzieć, jak podtrzymywać w Tobie napięcie przez cały dzień.”

“Żebym dobierała się do Ciebie namiętnie… i wiła z rozkoszy.”

“Hm… zgodnie z planem… aby „slowly”… nie jest potrzebne, aby dobierać się do mnie namiętnie. Wystarczy odbierać przyjemność… długo odbierać.”

“Jestem mokra.”

“No, więc jeszcze raz… włóż palce… chciałbym słyszeć Twoje głębokie oddechy.”

“A jęki rozkoszy?”

“Tak… wtedy gdy jest Ci przyjemnie… jęki też...”

“Oooooo”

“Mam apetyt na Twoją przyjemność.”

“A szeptałbyś mi do ucha o tym? Mam apetyt, abyś mi ją dawał, tak jak tego pragniesz. Chce leżeć i poddawać się Twoim rozkosznym ruchom… Serce szybciej mi teraz bije.”

“Jesteś po nocy, jesteś zmęczona… Czy po nocy masz ochotę na seks większą niż wieczorem? Taki stan zmęczenie i erotyczne podniecenie to chyba dziwny stan?”

“Zwykle wieczorem, ale lubię wyjątki… Nie czuję teraz dużego zmęczenia. Po nocy mogę się relaksować z Tobą.”

“Mówiłbym CI do ucha, abyś pozwoliła się pieścić, będąc półprzytomna.”

“I naga?”

“No właśnie… teraz zmęczoną i naga. Chciałbym Cię teraz widzieć.”

“Wczoraj pisaliśmy o zdjęciach…”

“Podwinąłbym Ci koszulę, aby zrobić zdjęcie.”

“I zapewne rozchyliłbyś mi nogi.”

“No właśnie… Dokładnie tak, poprosiłbym, abyś rozchyliła uda…”

“Tak szeroko jak się da!”

“Może byłoby widać, że jesteś wilgotna.”

“Napisałaś odlotowo… tak szeroko jak się da… bardzo tak chce… zapamiętaj!”

“A mógłbyś masować mi pussy tak jakoś rytmicznie, abym była coraz bardziej wilgotna, mokra? Gdy wzrasta we mnie napięcie erotyczne w podbrzuszu to wtedy pęcherz moczowy rozluźnia się.”

“Rytmicznie?… Kiedyś pisaliśmy o tym… to jest sposób na squirting… abyś mnie posikała.”

“To jest to bardzo realne.”

“Przypomnij mi w trakcie spotkania… zażądaj!”

“A jak się dotyka, aby to było? Sutki mam teraz twarde. Czuję pod ręką!”

“Hmmm…. twarde ...mrrrrr…”

“Bardzo twarde.”

“A jakbyś mi to robił?” 


“Tak w zasadzie nikomu nie robiłem.”

“Ooo, tym bardziej byłbyś podniecony, robiąc co!”

“Według filmów te ruchy muszą być szybkie, zdecydowane, wtedy tryśniesz! Takie dość gwałtowne, dlatego nie robiłem tak…”

“Jak wibrowanie?”

“Być może Tobie by odpowiadały.”

“Masz moje przyzwolenie na zrobienie mi tego. Chcę to poczuć z Tobą.”

“No tak, chciałbym patrzeć, jak sprawia Ci to przyjemność. Hm… Znajdę taki filmik… lub jakoś go wskażę… abyś … zaakceptowała te gwałtowne ruchy.”

“Jakie ruchy?”

“No te, aby było, to tryśniecie…”

“Ile palców się wtedy wkłada?”

“Wkłada się dwa palce… to są dość charakterystyczne ruchy. Ważne jest też to poprzednie przyzwolenie… że bardzo szeroko dla mnie rozchylisz uda.”

“Będziesz mógł ją oglądać w całej okazałości. Mrrrrrrr Gerard jestem teraz bardzo mokra, chcę, abyś to zlizał.”

“Oglądać… w całej okazałości… ale mnie chodzi o to… aby widzieć nie tylko pussy, ale też Ciebie całą w trakcie, wtedy gdy masz szeroko rozchylone uda...”

“O jej… Chciałbym to zlizać… no właśnie… ten płyn kobiety uwielbianej mieć w ustach… to jest mistyczne.”

“Zamroczenie i cudowne odmładzanie.”

“Muszę iść do toalety…”

“Czekam jeszcze…”

“Jestem już… Gerard, a Ty teraz leżysz w łóżku?”

“Tak… tak właśnie.”

“Jest Ci ciepło, gorąco?” 

“Dotykałem się w trakcie pisania… to było bardzo przyjemne… Tak, jest mi ciepło.”

“Dotykałeś się i co czułeś?”

“No to… to… wspaniałe… no właśnie trudno określić… zaraz…”

“Gdy jest podniecenie, to odczuwam takie naprężenie w obrębie penisa … podudzia.”

“Oooooooo i co się z tym robi?”

“No jest odruch, aby się tak dotykać… aby dążyć do wytrysku.”

“Oooo”

“Hi… mówiłaś, że kiedyś widziałaś w filmie… Zresztą mogę Ci pokazać…”

“Oooo tak!!!!!!!!”

“Hm… chciałabyś? Chyba nie wszyscy mężczyźni tak ochotniczo by się zgłosili, chyba by się krępowali.”

“Bardzo chcę!”

“OK, będę się masturbował na Twoich oczach… aż do skutku… to znaczy do wytrysku…”

“A ja Cię później wyliżę.”

“Ale będę bardzo prosił, abyś Ty zrobiła mniej więcej to samo.”

“Czy chcesz, abym w trakcie spotkania skamlała, abyś robił mi różne rzeczy.”

“Oooooo, to zachęcające do dalszego, naszego działania…”

“To fajnie,  że bardzo chcesz… hm… ‘dalsze nasze działanie’… napisane odlotowo.”

“Zrobisz mi ten wytrysk??? Zrobiłam się gorąca.”

“Napisałaś, “czy zrobisz mi ten wytrysk”… o który chodziło?”

“Ten Twój i ten z moczem. Chcę, abyś wytrysnął na moich piersiach.”

“Hm… i było też tak… ‘Bardzo chcę, abyś żądała różnych rzeczy w trakcie spotkani’.”

“Trzeba się zabezpieczyć w duży ręcznik.”

“Ja mam zawsze duży ręcznik. Masz natomiast racje… jeśli squirting… no to taki ręcznik…”

“Mrrrrrrrrrrrr… Gerard mam marzenie…”

“Jestem ciekawy jakie?”

“Marzę, że coś zrobimy bardzo wolno, nie spiesząc się… Byłbyś po tym bardzo rozluźniony…”

“Hm… Weronika, opisz mi to… Chcę teraz sobie to wyobrażać razem z Tobą.”

“Leżałbyś na plecach!”

“Tak, zgoda…”

“A ja zaczęłabym powoli, delikatnie Cię masować.”

“Tak i co dalej?” 

“Moje ciepłe dłonie, na które nałożyłabym nieco olejku dotykałby by wewnętrznej strony Twego uda.”

“Hm…”

“Głaskałabym Cię powoli od kolana w kierunku pachwiny. Ciepły olejek rozprowadziłabym na całej długości uda, po wewnętrznej stronie. Moje opuszki palców zbliżałby się zwolna do Twego fiuta.”

“Och…”

“Gerard, jesteś tam?”

“Tak, jestem. Rozmarzyłem się.”

“Trzymałabym jedną dłoń na Twoim pępku, a drugą chwyciłabym Twojego fiuta. Trwałby to parę chwil, tyle ile kilka naszych oddechów.”

“Weroniko, mów dalej…”

“Nasze oddechy… Twój i mój… Twój i mój… zsynchronizowałyby się…”

“Głaskałabym Cię subtelnie dłonią, poczynając od moszny… potem fiuta, a potem rysowała okręgi opuszkami palców na jądrach.”

“Ojjjj Weronika… słucham uważnie…”

“Teraz Twój fiut… Mój kciuk byłby skierowany do dołu, a mały palec dotykałby żołędzi. Ruchy w górę w dół, byłby coraz szybsze… jestem pewna, że oddychałbyś głęboko i jęczał. “

“Weronka, potrafisz mnie zaczarować!”

“Potem z mojej dłoni uformowałabym misterną miseczkę. Objęłabym żołądź, wykonując wolno delikatne ruchy. Fiuta przytrzymam drugą dłonią, aha… gdybyś chciał wiedzieć… to napletek ściągnę Ci ku dołowi.”

“Weronika, piszesz odlotowo. Kto Cię tego nauczył?”

“Gerard, głuptasie, z takim szczególnym rodzajem masażu można zapoznać się z poradników.”

“Tak? Jakich poradników? Świata mi po głowie, że wyczytałbym w nich jak syntetyzować rozkosz dla Ciebie!”

“Syntetyzować? Ale z Ciebie inżynier… Jeśli jednak pociąga Cię taka synteza, to mówię o masażu tantrycznym. Poradników Tantry jest wiele…”

“Poszukam tych przewodników… Powiem Ci od razu co mi świta. Może wyczytam w nich jak sprawiać Ci nieziemską rozkosz. Wiem bowiem, że gdy zobaczę taką przyjemność na Twojej twarzy, to rozpali mnie to do białości. Chcę być upojony Tobą… tak oszołomiony, abym wędrować do lepszej krainy.”

Napisałeś Gerard odlotowo. Chcę Cię, chcę oddychać z Tobą, chcę płonąć… abyśmy stopili się w orgazmie.”

“Weronika dziękuję za praktyczną, zdalną Tantrę. Pisaliśmy szałowo. Chcesz zapewne teraz spać.”

“Gorąco mi… serce bije mi szybko… jestem zakręcona, dzień zaczął się nam ekscytująco… pij kawę i myśl o mnie. Ja się zdrzemnę, marząc o Tobie.”

“Tobie też wspaniałego dnia… na razie… Pa…”

 

Ten tekst odnotował 4,734 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 4/10 (10 głosy oddane)

Komentarze (18)

+1
-3
Tego się nie da czytać. Winna temu jest edycja. Mimo że cytowane są przesłane drogą elektroniczną komunikaty, należy się nauczyć, jak to się zapisuje, i stosować.
Na razie TOTALNE NIEPOROZUMIENIE.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
-1
@ Tomp

No dobrze! Zapytaliśmy GPT:

My: "W jaki sposób przetacza się w tekście literackim, na przykład w opowiadaniu dialog, który jest w istocie listą wymienionych komunikatów , na przykład przez Whatsapp - chodzi nam o prawidłową interpunkcję "

"ChatGPT odpowiedział

" Jeśli chodzi o przetaczanie rozmów prowadzonych za pośrednictwem komunikatorów, jak WhatsApp, w tekście literackim, wiele zależy od stylu autora i intencji prezentacji dialogu. Nie ma jednej, ściśle określonej normy, ale mogę zaproponować kilka metod, które są popularne i czytelne.

Bezpośrednia imitacja ekranu komunikatora:

Marek: Cześć! Jak się masz?
Ania: Cześć! Wszystko w porządku. A Ty?
Marek: Trochę zmęczony pracą.
Ania: Chcesz wyjść na kawę?

Tradycyjny styl dialogu z wzmianką o formie komunikacji:
Na początku opowiadania (lub w odpowiednim miejscu) możesz wspomnieć, że postacie rozmawiają przez WhatsApp. Następnie dialog może wyglądać tradycyjnie:

Marek napisał: "Cześć! Jak się masz?"
"Cześć! Wszystko w porządku. A Ty?" - odpowiedziała Ania.
"Trochę zmęczony pracą."
"Chcesz wyjść na kawę?"

Zintegrowanie z tekstem:
Jeśli chcesz bardziej zintegrować rozmowę z resztą tekstu, możesz postąpić następująco:

Marek wysłał Ani wiadomość: Cześć! Jak się masz?
Nie czekając długo, otrzymał odpowiedź: Cześć! Wszystko w porządku. A Ty?
Trochę zmęczony pracą, napisał.
Chcesz wyjść na kawę?

Pamiętaj, że najważniejsza jest spójność. Jeśli wybierzesz jeden styl przedstawiania dialogu w tekście, staraj się go konsekwentnie stosować w całym opowiadaniu czy książce. "
.............................................................................................................................................................
Po namyśle zaczęliśmy poprawiać edycję w ten sposób, który jest stosowany przez anglosaskich autorów powieści , tzn. dodając "cudzysłowy"., np. "Chcesz wyjść na kawę".

Sposób ten jest u nas w kraju mało znany i odróżnia się od sposobu zapisu dialogów w opowiadaniach, kiedy to przed każdym zdaniem stosujemy - no niech będzie - "myślnik" .

Jak na teraz - to tak dokończymy edytowanie....

Natomiast nasz dialog bez owych myślników i cudzysłowów był wzorowany na sposobie edytowania zastosowanym przez wydawcę powieści Cormac'a MacCarthy "Stella Maris".

Pozdrawiamy
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-2
Dlaczego pytacie ChatGPT?
Moja przygoda z ChatGPT skończyła się, gdy zadałem pytanie na temat Fausta Goethego. Ta sztuczna nieinteligencja zaczęła nawijać pięćdziesiąt zdań wokół tematu, ale gdy wyraziłem zdziwienie konwersacyjne: "Ale to przecież rozmowa Mefistofelesa z uczniem, a nie z Faustem?", rzeczona nieinteligencja wykazała się refleksem a'la polscy politycy i kolejną nawijkę zaczęła od "A tak, przepraszam, pomyliłem się...".
Poważni ludzie szukają odpowiedzi na pytania w poważnych miejscach. W Polsce wyrocznią od edycji jest (jak na razie) Wolański. Jego (fundamentalne, bo jedyne aktualne) dzieło o edycji jest powszechnie dostępne i szeroko cytowane w dziesiątkach portali internetowych i blogów poświęconych językoznawstwu.
Metody z myślnikami i cudzysłowami Wolański nie ujął w zaleceniach. Tej Waszej bezładnej też.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
ChatGPT wie wszystko. Zapytajcie go o udany zamach na prezydenta Polski. Kiedy ja pytałem, nazwisko Narutowicz było mu (czatowi) jeszcze obce. 😉
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-4
Już tu komuś przytaczałem wierszyk o jaju mądrzejszym od kury.
Czy wymyślanie własnych sposobów edycji, które to sposoby w najmniejszym stopniu nie pomagają czytelnikowi połapać się, kto mówi daną kwestię, wymagają od Autorów mniej energii (bo że nie dają efektu to przedstawiłem dwakroć) niż sięgnięcie do zasad?
Użycie metod edycji ugruntowanych w literaturze anglojęzycznej jest (primo) uważane w polszczyźnie za niedopuszczalne i (secundo) nie dotyczą one edycji wymiany komunikatów na czacie, a klasycznie mówionych kwestii dialogowych. W dodatku nie stosuje się ich do tak długich ciągów wypowiedzi.
Zastanawiam się, komu bardziej robicie na złość – sobie czy czytelnikom.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
@Tomp @OrchideaLotos - nie będę nikogo popierać ani ganić w sprawie poprawności zapisu takich tekstów, natomiast powiem jedno: poprawny mniej lub bardziej, ale to nigdy nie jest dobry pomysł. Jakakolwiek próba odtwarzania rozmowy z komunikatora / czatu / zwał jak zwał, będzie zawsze mniej lub bardziej (zwykle to drugie) nieczytelna. I obojętne, czy zastosujemy cudzysłowy lub zaznaczenia typu:

Ania: blebleble
Marek: blebleble

albo:

A: pitupitu
B: pitupitu

Efekt i tak będzie niewdzięczny do czytania. Zdarzało mi się nawet widzieć "gazetowe" formatowanie, w którym jeden z rozmówców jest zaznaczony kursywą, a drugi zwykłym tekstem, ale to się też nie sprawdza. Teoretycznie można zastosować imitację czatu w postaci mniej więcej takiej:

Trolololo
[........]Tratatatata
Trolololo
[........]Tratatatata

[........] - tutaj powinna być dłuższa przerwa, ale nie mogę jej wstawić w komentarz, bo ani tabulator, ani kilka spacji pod rząd nie działa. Ogólnie chodzi o to, by jeden blok tekstu był cały przesunięty względem drugiego. Tak czy inaczej ani to poprawne, ani odporne na rozjeżdżanie się przy edycji.

Dlatego najlepiej po prostu darować sobie próby tworzenia czegoś takiego, chyba że jedynie w postaci krótkich fragmentów w obrębie "zwyczajnego" tekstu. Bo czego nie zrobimy i jak bardzo się nie postaramy, to i tak czytelnik po chwili będzie musiał skupić się na tym, co kto właściwie mówi (pisze), a nie na treści, a przecież nie o to chodzi.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@ Agnessa Novvak
Dziękujemy za wypowiedź! Tym nie mniej rzuć okiem, w wolnej chwili na sposób edycji i publikacji powieści Cormack'a MacCarthy
"Stella Maris".
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-2
Nie chcę się wikłać w dyskusje o poprawności zaproponowanego formatu, ale mnie także nie uprzyjemnił czytania. Kilka razy (w krótkim tekście) zdarzyło mi się zgubić. Rodzi mi się też pytanie: co, jeśli zechcemy dołączyć kolejną postać? Czaty wszak nie są ograniczone do dwóch osób.

Ja mimo wszystko doceniam pomysł, bo to coś innego. Przyznam, że też tli mi się w głowie taka idea, choć akcja nie miałaby miejsca w cyberprzestrzeni. Mam nadzieję, że u Was to akt odwagi, a nie lenistwo, no bo tutaj jednak wystarczy skopiować prywatne rozmówki.

Rozczarowała mnie liczba literówek i innych niechlujek. Rozczarowała, bo w komentarzach sprawiacie wrażenie przygotowanych do publikacji, a przynajmniej mających swoje zdanie (chcę wierzyć, że to zdanie Wasze, a nie chatuGPT 😉). Zawód wynika więc z dosyć wysokich oczekiwań.

Boję się dotknąć treści, bo o ile o opowiadaniach wyrażam się bez oporu, to w tym konkretnym przypadku mam wrażenie, że dotknę też Autorów. Do mnie nie trafiło, ale szczerze mnie interesuje, ilu znajdziecie fanów. Podniecanie opowieściami o tym, co i tak się nie wydarzy na pewno jest możliwe. Mnie na myśl przychodzą oczywiście opowiadania Historyczki, w których więcej akcji dzieje się w głowie bohaterki, niż w rzeczywistości 😀

Zachęcam do tego, byście nie zrażali się ocenami (ani opiniami) i próbowali dalej 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@OrchideaLotos - google twierdzi, że ta książka jest napisana w taki sposób, jak typowy dramat. Jeśli tak, to zapewne są tam jeszcze dodatkowe didaskalia, opisy reakcji czy nastrojów bohaterów, miejsc itp. Natomiast w przypadku "zrzutu z czatu" mamy tylko i wyłącznie rozmowę. I bez jakiegoś prostego, od razu rzucającego się w oczy rozróżnienia, co kto mówi (znaczy pisze), prędzej czy później czytelnik zacznie się gubić. Chyba jedyną metodą zachowania przejrzystości jest typowy screenshot lub jego maksymalna imitacja przez jakieś formatowanie, ale to już by wymagało bardzo rozbudowanego edytora. Na dodatek jest jeszcze jedna rzecz, za którą pewnie zaraz puryści językowi mnie zjedzą, ale w takich dyskusjach zawsze pojawiają się błędy. Zawsze. Tu literówka, tam brak dużej litery, jakieś powtórzenie i tak dalej. No i wszelkie emotki, gify i inne obrazki czy nawet zdjęcia.

Więc o ile doceniam ideę i wysiłek, jako został włożony w ten tekst, to z założenia jest on źle pomyślany. A szkoda, bo jakby nieco ubarwić historię i zrobić z tego typowy dialog ze wszystkimi przyległościami, całość byłaby znacznie bardziej "czytalna".
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
@Agnessa rzekła:

Na dodatek jest jeszcze jedna rzecz, za którą pewnie zaraz puryści językowi mnie zjedzą, ale w takich dyskusjach zawsze pojawiają się błędy. Zawsze. Tu literówka, tam brak dużej litery, jakieś powtórzenie i tak dalej. No i wszelkie emotki, gify i inne obrazki czy nawet zdjęcia.


Zjadanie niestrawnej Agnessy przełożę na czas, gdy będzie gadać bzdury. 😉
Gdy przytaczałem zwykłego SMS-a w "Prowincjonalnym folklorze" też brakowało mi środków edycyjnych: emotek czy głębokiego wcięcia na pół szerokości, o jakimś kolorowym polu czy ramce nie mówiąc. Wtedy inny "purysta" w pokatne.pl pouczał mnie, że w tekście literackim takich środków wyrazu się nie stosuje. 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-3
Na miejscu Autorów przestałbym się odymać i upierać przy nieczytelnym i dodatkowo niepoprawnym formatowaniu i spróbował połączyć dwa w jedno:
Wypowiedzi mężczyzny (od jego wypowiedzi zaczyna się tekst) dałbym bez wcięć normalną czcionką, może nawet boldem.
Wypowiedzi kobiety wstawiłbym z wcięciami (jak się uda – nie wiem, bo nie próbowałem) każdą linię wcinałbym, a nie tylko pierwszą w danej wypowiedzi i italiką.

Przed całą korespondencją dałbym (ww. krojami liter) krótkie charakterystyki postaci. Np.:
On – Gerard, mężczyzna czterdziestoletni, naukowiec.
Ona – Weronika, kobieta trzydziestoletnia, fizjoterapeutka.

Nie będzie to stricte zgodne z zasadami edycji Wolańskiego, ale może da się coś z Waszego dzieła uratować. Czytelnicy ocenią.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@ Tomp
Dziękujemy za kontynuowanie wypowiedzi. Problemy wynikają z rozwoju naszego świata. Zastanowimy się nad sugerowanymi pomysłami. Pozdrawiamy.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
@ MrHyde
Dziękujemy za ciekawe wypowiedź. Dotyczy ona zagadnienia - na ile można polegać obecnie na informacjach dostarczanych przez GPT-4. Sprawdziliśmy podany przez Ciebie przykład. Dialog był następujący:

My: Czy wydarzyło się, iż prezydent Polski został zamordowany?
ChatGPT: Do momentu mojej ostatniej aktualizacji w 2021 roku, nie ma informacji o zamordowaniu żadnego prezydenta Polski w trakcie sprawowania przez niego urzędu.... {... i dalej jest rozważanie wydarzenia z roku 2010...}
MY: A w okresie międzywojennym?
GPT: Tak, przepraszam za wcześniejszy błąd w mojej odpowiedzi. W okresie międzywojennym prezydent Polski Gabriel Narutowicz został zamordowany. Stało się to w grudniu 1922 roku, zaledwie kilka dni po objęciu przez niego urzędu prezydenta....{i dalej .. są podawane szczegółowe informacje}

Natomiast... na to samo pytanie Bard odpowiada następująco:

Bard: Tak, 16 grudnia 1922 roku, zaledwie kilka dni po zaprzysiężeniu, prezydent Gabriel Narutowicz został zamordowany przez Eligiusza Niewiadomskiego w warszawskiej Zachęcie.

Hm... według naszej oceny... porady (owych dużych modeli językowych) typu "jak coś zrobić" są na ogół pomocne.
Pozdrawiamy
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
@Vi.
Dziękujemy za przyjazny i interesujący komentarz. No... napisałeś między innym: "(chcę wierzyć, że to zdanie Wasze, a nie chatuGPT 😉)".
Wydaje się nam, że jest to tak... nasz tekst jest jeszcze autentyczny (... nasze słowo honoru!). Natomiast nie ręczylibyśmy za ... żaden następny tekst!

Jeśli skorzystać z usług np. takich ChatBotow jak https://replika.com/ https://www.evaapp.ai/ , najbardziej wyspecjalizowanych w "dialogach erotycznych" , to można generować opowiadania podobne do naszego. Jest nawet gorzej... bo "niechętny do dialogu na tematy erotyczne" ChatGPT-4 ... jak mu zlecić napisanie czegoś podobnego (po wklejeniu przykładu)... no... to on napisze.

Tak więc nie tylko "nauczyciele wszystkich poziomów" mają teraz problem... Zażartujemy więc ... czytajcie naszą "ostatnią prawdziwą opowieść " :-)
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-5
Czy opowieści (niejasne i niezrozumiałe co do faktów) na temat posługiwania się AI przez Autorów tego tekstu dotyczą również pisania komentarzy? Czy na moje (i inne) komentarze odpowiada AI czy człowiek?
Jak ma się do tego deklaracja autorska zaznaczana przy publikacji?
Czy człowiek wklejający nieswoje lub niezupełnie swoje (bo AI lub we współpracy z AI powstałe) dzieło na portal, może zaznaczyć, że jest ono jego tworem?
@Marc – co Ty na udział AI w pisaniu opowiadań i komentarzy na pokatne.pl?
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-2
@Tomp Jeśli nie ma w nich błędów, to nie mam nic przeciwko temu. Rozpoznanie tekstu AI jest niezmiernie trudne i ciężkie do udowodnienia, także nie podejmujemy się walki z tym problemem...
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
@Marc
Dziękujemy za wyrażenie opinii. Przy okazji, zapewniamy, że jedyny nasz tekst, jak na razie, przesłany do publikacji jest "naturalny i prawdziwy". Nie był sformułowany przy pomocy A.I. Od pół roku istnieje natomiast kłopot dla wszystkich osób mających coś wspólnego z jakimikolwiek tekstami. Pozdrawiamy.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
-1
Słabe. Nudne. Bez sensu. Jeśli to odzwierciedlenie realnej korespondencji to dla uczestników konwersacji może miało smaczek, ale dla osób postronnych, czytanie tego jest raczej drogą przez męki.
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.