Iwona przyjaciółka żony - droga ku zatraceniu
6 grudnia 2023
Szacowany czas lektury: 24 min
Uwaga czytasz na własną odpowiedzalność MEGA pojebana historia.
Rozbicie:
Moja żona przeprowadziła się do mojego miasta na studia. Jej najlepsza koleżanka raz w roku nas odwiedzała i zostawała na noc. Przestała nas odwiedzać po tym jak zostałem przyłapany na podglądaniu jej w łazience. Żona zrobiła awanturę i odcięła się o koleżanki. Iwona czyli ta koleżanka nie dała po sobie poznać czy cała sytuacja zrobiła na niej jakiekolwiek wrażenie.
Pojednanie: Przez lata nie widziałem Iwony. Dopiero na pogrzebie żony podeszła złożyć kondolencie. Ponieważ był wieczór a droga do domu zajęła by jej ponad 3 godziny zapytałem czy ma hotel w mieście. Gdy powiedziała że nie zaproponowałem żeby nie wracała po ciemku tylko jak za starych czasów przenocowała już nie u nas ale u mnie. Tak już została ze mną przez pierwszy rok. Zajmowała się fotografią czasem też jak omodelka i starą pracę w rodzinnym mieście porzuciła ale zaraz udało się jej znaleźć nową w nowym miejscu zamieszkania. Iwona z twarzy przypominała Elle Fanning i nawet w wieku 35lat miała niewinnie wyglądającą twarz. Tylko zamiast prostych blond włosów jak Elle miała lekko kręcone brązowe wpadające w rude. Do tego miała znacznie zgrabniejszą figurę i obłędne długie i zgrabne nogi na podobieństwo Kasi z 13 posterunku. Na dodatek uwielbiała je eksponować i jak tylko mogła przykuwała wzrok mini spódniczarkami ledwie za tyłek albo spodenkami tak małymi że odsłaniały kształtne pośladki. Zawsze była zabawna lekko zalotna dlatego zawsze miała kilku wielbicieli. W poprzednim mieście jeden z wielbicieli podarował jej samochód pomimo że nigdy nic między nimi nie było nie byli parą ani nawet się z nim nie przespała.
Po około roku mieszkania razem wszystkie nasze fantazje seksualne „odhaczyliśmy”.
Seks w miejscu publicznym. W saunie. W pociągu i samolocie. Na wakacjach na plaży.
W samochodzie jadąc. Udawany gwałt. I wiele innych ale zawsze tylko my. Straciłem zainteresowanie innymi kobietami na tyle że jak chciała zaprosić koleżankę na trójkąt to tylko siedziałem i obserwowałem jak się bawią, widząc moją reakcję nie proponowała więcej takich zabaw.
Po ponad roku w związku z pandemia punkt gdzie obsługiwała klientów został zamknięty a ją przenieśli do główniej centrali gdzie wywoływali zdjęcia i mieli kilka pomieszczeń jako pełnoprawne studia zdjęciowe. W nowej pracy już nie była sama w małym pomieszczeniu tylko pracowała w kilku osobowej grupie fotografów i techników graficznych. Okazało się że jest tak zwanym rodzynkiem i reszta firmy to sami faceci. Pierwszego dnia trafiła za ladę do obsługi klienta razem z 3 innymi chłopakami. Jak wróciła z pracy to zaraz odpowiedziała że traktują ją jak księżniczkę wszystko pomagają, kawę robią, są przemili ale oczy im wychodzą z orbit i wiecznie śledzą ją wzrokiem. Jak mi to opowiadała poczułem lekką zazdrość i podniecenie. Tej nocy kochaliśmy się jak pierwszy raz. Na nowo pojawił się między nami ogień. Był to środek zimy ale Iwona z poświęceniem nosiła mini spódniczki i nawet w największy mróz ja marzła w drodze do pracy chroniona jedynie cienkimi czarnymi rajstopami. Codzienne opowiadała jak za nią szaleją ale z uwagi na pracę w publicznym pomieszczeniu gdzie szef pojawiał się kilka razy dziennie a dodatkowo wszędzie były kamery na niewiele mogli sobie pozwolić pomimo że cały czas ich kokietowała. Iwona wyraźnie widziała jak mnie podnieca myśl że mogłaby mnie zdradzić ale pomimo jej usilnych starań do niczego nie doszło. Nawet potrafiła się powiesić im na ramieniu albo przytulać na do widzenia.
Wigilia firmowa była punktem zwrotnym. Wpadłem na diabelski plan i po uzgodnieniu z Iwoną wprowadziłem w życie.
Wprowadzenie:
Na wigilii niby po pijaku opowiedziałem chłopakom że Iwona jest córką posła z bardzo religijnymi korzeniami i musiała zmienić miasto bo w poprzednim chłopak z którym pracowała ukradł jej z telefonu jej nagie zdjęcia i ją szantażował. Ponieważ nie mogła się religijnemu ojcu przyznać że wyciekły jej nagie zdjęcia uległa szantażowi. Najpierw chciał tylko lodzika w pracy. Później już był sexs w tym analny. Żeby rozwiązać problem powiedziała że ma pracę w innym mieście i tego samego dnia wyjechała. Wydzwaniał do niej jeszcze klika miesięcy ale przez telefon bał się szantażować i stracił zainteresowanie.
Żeby podkręcić atmosferę pokazałem im kilka zdjęci wcześniej specjalnie przygotowanych jakie Iwona specjalnie na tą okazję cyknęła w toalecie w ich pracy i mi wysyłała przez kilka dni.
Niewiele trzeba było czekać i telefon Iwony pozostawiony na ladzie z włączoną aplikacja szpiegowską trafił w ręce jednego z jej kolegów. Wyraźnie nagrał jak Marek robi zdjęcia jej rozebranym zdjęciom z mmsów jakie mi wysyłała.
Zdjęcia zrobił w piątek cały weekend uprawialiśmy szalony sex rozmawiając co Iwona będzie musiała zrobić jak ją będzie szantażował. Myśl że zrobi mu loda doprowadzała mnie do czerwoności.
Poniedziałek minął bez ekscesów tak samo wtorek i środa. Zaczęliśmy się martwić że coś nie zagrało. Ale czwartek okazał się dniem przełomowym. Marek korzystając z tego że Iwona wyszła do toalety przyczaił się na nią. Przed toaletą zapytał czy ma chwilę bo coś by chciał omówić. Przeszli do pomieszczenia socjalnego gdzie powiedział jej że wie czemu uciekła z poprzedniego miasta i pokazał jej zdjęcie na swoim telefonie tych rozbieranych mmsów jakie mi wysyłała powiedział że chce ten sam układ jaki miała wcześniej. Iwona udając przestraszoną powiedziała że błaga go i zrobi wszytko co będzie chciał tylko nikt nie może wiedzieć. Rozmowę przerwał im ktoś wchodząc do pomieszczenia socjalnego. Oboje wyszli i wrócili grzecznie za ladę.
Akcja:
Tego dnia nie wydarzyło się nic więcej. W piątek dostałem smsa od Iwony żeby nie przyjeżdżać po nią bo odwiezie ją Marek bo ma po drodze coś załatwić. Do domu wróciła o normalnej porze i słysząc klucz w zamku poczułem zawód że do niczego nie doszło. Wpadła przez drzwi jak burza kurtkę zrzuciła na podłogę sięgnęła pod sukienkę jednym ruchem zdjęła majtki z rajstopami. Z rządzą w oczach rzuciła mnie na łóżko i zdejmując mi spodnie powiedział „zrobiłam mu loda, obciągnęłam mu w samochodzie”. Błyskawicznie wzięła mi do ust i w momencie byłem sztywny. Wskoczyła na mnie i nabijając się na mnie zaczęła ujeżdżacz. „spuścił mi się do ust w samochodzie i kazał pokazać i płonąć” powiedziała ujeżdżając mnie jak by od tego zależało jej życie. Zawierzyłem że jest ekstremalnie mokra. Po chwili zapytałem. „czy na pewno tylko w ustach ci doszedł bo jesteś strasznie mokra”. Odpowiedziała „na razie tylko w ustach ale jestem podniecona, zajebiste jest udanie niewinnej idiotki która daje się szantażować, jak mi strzelał w usta dostałam orgazmu nie dotykając się nigdzie”.
Kochaliśmy się jeszcze trzy razy. Gdy opadliśmy z sił opowiedziała że musiał długo wstrzymywać bo jak jej zalał usta to ledwo połknęła na cztery razy. Miał strasznie duży wytrysk jak moich sześć.
Nie mogliśmy się doczekać poniedziałku i tego co Marek wymyśli. W pracy kamery a podejrzane będzie codziennie ją odwozić w przeciwną stronę niż mieszka bo ma coś do „załatwienia.
Poniedziałek dostałem dziwnego mmsa. Iwona dostała od wszystkich trzech chłopaków po pączku i na zdjęciu trzymała talerzyk i się uśmiechała. Po około 3 godzinach zadzwoniła do mnie i słabym głosem powiedziała żebym po nią przyjechał bo się źle czuje. Jak przyjechałem jej szef powiedział mi że się zamknęła w toalecie i bardzo się źle czuje jakieś babskie sprawy. Jej koledzy byli biali jak ściana witając się z nimi mieli lodowate ręce jak trupy. Iwona była cała czerwona i nie mogła sama iść. Inny kolega razem ze mną pomógł jej do mojego samochodu ona cały czas przepraszała że się źle poczuła że to babskie sprawy więc nikt się nie pytał więcej o nic. Jak jechaliśmy do domu. Z uśmiechem mi powiedziała że masturbowała się przez trzy godziny w toalecie aż straciła zdolność chodzenia. Bał mi się resztę opowiedzieć w samochodzie dopiero w domu. Zanim zajechaliśmy poczuła się trochę lepiej i wspierając się na mnie weszliśmy do mieszkania. „nadziali pączki spermą”
Hardkor:
Spytałem co? Nie dowierzałem własnym uszom. „pączki, trzy pączki nadziali spermą”
„Jak tylko weszłam do pracy już czekali. Z talerzykiem pączków. Powiedzieli że to są specjalnie dla mnie zrobione pączki. Totalnie do mnie nie dotarło. Gdy zabrałem się za jedzenie pierwszego powiedzieli że ten jest od tomka i dziwnie we trójkę na mnie patrzyli. Dopiero jak dojadłam do nadzienia zauważyłam że jest lekko słonawe i lejące. Spytałam co to za nadzienie? Tomek odpowiedział że specjalnie dla mnie zrobił dziś rano i żebym jadła puki świeże. Dalej do mnie nie dotarło dopiero jak zaściełam jeść kolejnego paczka, usłyszałam że ten jest od Marka. Marek dodał żebym nie zmarnowała nadzienia bo całą niedzielę pracował nad nim ale jest ok bo w lodówce trzymał. Pierwszy kęs i okazało się że nie jak w poprzednim pączku jest mała poduszka nadzienia tylko pączek jest prawie pusty cały wypełniony lejącym nadzieniem. Pociekło mi po brodzie. Teraz przy takiej dawce dotarło do mnie że jem ich spermę. Oni siedzą i patrzą jak jem ich nasienie na ich oczach i nie mogę nic z tym zrobić muszę skończyć posiłek. Myślałam że padnę tak się podnieciłam. Pączka Marka praktycznie wypiłam było tam z pół szklanki spermy. Ociekała mi po ręce i brodzie na talerzyk. Ostatni pączek od Bartka był polukrowany ociekającą spermą z pączka Marka. Gdy go zjadłam kazali mi oblizać palce i wylizać talerzyk. Zrobiłam posłusznie co kazali. Wstałam mówiąc że odniosę talerzyk na stołówkę, ale pognałam do toalety bo dosłownie maiłam majtki mokre w momencie.” Zapytałem „ale już wszystko ok?” Iwona z uśmiechem odpowiedziała że nie bo musi sobie myszkę posmarować kremem bo przez 3 godziny się masturbowała a doszła ze 30 razy”.
Poprosiła aby o tym nie rozmawiać dziś bo będzie się musiała masturbować jeszcze raz. Ale po prysznicu jak smarowała myszkę kremem zawołała mnie i poprosiła czy mogę ją zerżnąć w tyłeczek bo myszka jest nie do użytku a jest strasznie podniecona. Uprawiając sex doszła ze 3 razy od samego analnego sexu co chwilę mówiąc pojedyncze słowa pączek, sperma, pączki,itd.
Zmęczona przespała do wieczora a wieczorem obudził ją telefon od szefa „Pani Iwono jak się pani czuje jeśli źle to proszę nie przychodzić jutro do pracy. Tyle się słyszy o urlopach menstruacyjnych itd. Przepraszam nie powinienem tego mówić tylko sama pani powiedziała że to babskie rzeczy nie zatrucie pokarmowe ani przeziębienie. Przepraszam chciałem tylko powiedzieć że życzę zdrowia i może pani brać wolne ez problemu jeśli się pani źle poczuje.” Iwona odpowiedziała że już jej lepiej i jutro w pracy będzie normalnie.
Po powrocie z pracy we wtorek powiedziała że unikali jej jak ognia i nic się do niej nie odzywali.
W środę podeszła do Marka i go przeprosiła że się źle poczuła i że to nie przez pączki na pewno i zrobi wszystko dla nich i co będą chcieli żeby nie robił nic z tymi zdjęciami. W odpowiedzi usłyszała że nie ma zamiaru upubliczniać zdjęć dopóki będzie grzeczna jak przy jedzeniu pączków. I że przygotują na jutro coś dla niej.
W czwartek dostałem zdjęcie jak trzyma przezroczysty plastikowy kubek z rurką tak w jednej trzeciej zapełniony białą przezroczystą substancją. Z podpisem „chłopaki robią mi szejka proteinowego, nie będę głodna dziś”. Tak zaczęło się dokarmianie Iwonki w pracy. Codziennie dostawała szejka, w poniedziałek ponad połowę kubka w pozostałe dni mniej. Nieraz tylko Marek się „dorzucał” do mieszanki bo wszyscy trzej byli w związkach i nie zawsze mogli przygotować coś dla Iwonki. Kamery w pracy, partnerki w domu, chłopaki mieli ograniczone pole do popisu. Tak to trwało około dwóch miesięcy. Przez dwa miesiące codziennie karmili ją spermą z szejka. A w domu leczyłem otarcia przyrodzenia bo jak wracała z pracy była super podniecona. W ciągu tych dwóch miesięcy kilka razy ją podwieźli do domu ale że z pracy do naszego mieszkania ciągle przez miasto to tylko lodzik pod blokiem się dało im ugrać i nie zawsze bo nieraz się dzieci bawiły przed blokiem i nie chcieli ryzykować. Pewnego dnia Iwona wróciła z pracy i oznajmiła że kamery w całej firmie padły. Rano Marek jej oznajmił że nie działają i dziś ma „wachtę” w ciemni gdzie wywołują zdjęcia. Pierwszy raz Marek pozwolił sobie i włożył rękę pod jej spódniczkę i zaczął ściskać pośladek i zapytał czy będzie grzeczną suczką. Iwona ulegle odpowiedziała że tak. Ich szef latał po salonie gdzie pracują we czwórkę czekając na specjalistę od kamer. Po kilku minutach Marek skierował Iwonę do ciemni. Wchodząc powiedział „kurwa ile na to czekałem” zaraz za drzwiami chwycił ją za nadgarstek szarpnął w dół i powiedział „na kolana”. Iwona grzecznie uklękła w tym czasie on wyjął swoje przyrodzenie i dosłownie wcisną jej do ust. Ona posłusznie otworzyła i zaczęła mu obciągać. Kiedy mu ssała on komentował ile będą mieć z nią zabawy. Że teraz będzie dostawała soczek prosto ze źródełka. Ona w tym czasie była jak w transie i zanim doszedł jej w ustach ona doszła cztery razy bawiąc się m&msem jak nawała swoją łechtaczkę przez majtki sięgając pod spódnice. On nawet tego nie zauważył nie wie czy było mu za dobrze czy w ciemni było tak ciemno. Jak skończył powiedział że w planach miał ją wyruchać ale za dobrze obciągała żeby przestać i ma tu czekać bo zaraz przyjdzie następny. Tak samo obsłużyła Tomka i Bartka. Bartek wychodząc kazał jej czekać na Marka. Po przyjściu Marek kazał jej zdjąć majtki co posłusznie zrobiła. Kazał jej oprzeć ręce o ścianę i wyciąć tyłek. Kiedy poczuła gorące przyrodzenie Marka opierające się o jej ogoloną myszkę była na skraju orgazmu. Kiedy nacisnął żeby się w nią wbić udało mu się ledwo żołędzia wsunąć zanim został wypchnięty silnym orgazmem Iwony. Zdziwiony tym jak jest ciasna że aż go wypchała i coś przy tym pojękiwał jak z bólu zapytał czy jest dziewicą. Na co ona się roześmiała i śmiejąc się odpowiedziała że nie. On ponownie natarł na jej ciasną dziurkę i udało mu się to jednym ruchem aż po same jajka. Po chwili zrozumiał że jej się to podoba kiedy będąc w niej poczuł ściskanie jej szparki w momencie orgazmu. Doszła tak kilka razy zanim udało mu się ją zalać spermą. Po nim z jej szarparki skorzystał też Tomek po czym skomentował że podoba mu się jej szparka nie to co jego żony bo Iwona nie ma wiszących „frędzli” jak to nazwał i goli cipkę na gładko. Bartek nie chciał ruchać jej „zalanej cipy” bo po Marku i Tomku ich sperma ściekała jej po nodze i zerznął ją w tyłek. Kiedy już skończył i wyszedł Iwona zmieniła pozycję i się wyprostowała bo była cały czas w pozycji w jakiej ją Marek ustawił na początku czyli ręce na ścianie tyłek wypięty z podniesioną spódniczka i majtkami w ręce. Kiedy się wyprostowała więcej spermy pociekło jej z cipki ale tyłek cię zacisną i darowizna Bartka pozostała w środku. Zaczęła myśleć co ma dalej robić przecież nie zostawi plamy na podłodze i idąc do toalety zostawi ślad na podłodze ślimaka bo będzie przeciekać. Sperma z jej szparki wyciekała po długiej zgrabnej nodze i sandały typu gladiatorki składające się ze skórzanej podeszwy i sznurków dokoła łydki nie nadają się do łapania ściekającej spermy. Zaczęła majtkami wycierać nogę ale stringi też nie posiadają wielkiej chłonności a były już przemoczone jak robiła loda Markowi. Wycierając nogę wrócił Marek. Za radą Bartka przyniósł jej chusteczki higieniczne. Kazał podetrzeć tyłek po Bartku oznajmił „teraz ja jadę w kakao”. Iwona posłusznie się powycierała zużyła kilka chusteczek i gdy była już czysta marek kazał jej usiąść na stoliku pod ścianą. Gdy siadła chwycił jej nogi podniósł do góry i zerznął bardzo ostro i brutalnie w tyłek. Tak bawili się z nią cały dzień po Marku już straciła rachubę kto i w która dziurkę i ile razy. Na koniec dnia powiedzieli jej że tomek znalazł sposób na psucie kamer i będą to powtarzać co kilka dni. Tak też było bo co drugi dzień wracał cała obolała do domu ale szczęśliwa i zaspokojona. Przestała otrzymywać napoje proteinowe. W te dni co kamery działały przychodziła do domu i uprawialiśmy sex i opowiadała jak ją ruchają na zmianę a w dni co kamery ulegały magicznej awarii ruchali ją ile wlezie w każdą dziurkę i im obciąga. Po jakimś czasie zmienili taktykę i kamery wyłączali co kilka dni żeby nie stwarzać zbędnego zagrożenia. Ale w te dni chodzili po dwóch do ciemni a jeden pilnował sklepu. Brali ją w usta i szparkę czasem też na stojąco jeden w szparkę drugi w tyłek. Mówili jak lubią ją szmacić i uwielbiają gwałcić w ciemni. Cały czas musiała dobrze udawać bo wcale jej nie gwałcili sama posłusznie tam chodziła a w domu dopiero przy mnie mogła się otworzyć jak uwielbia jak jest własnością trzech zboczków i jak ją używają jak szmaty a potem traktują jak księżniczkę przy ludziach. Po pewnym czasie oznajmiła że przyłapał ją ich kierownik Piotr. W ciemni widział jak obciąga Markowi i im zwrócił uwagę że to nie burdel przestraszona Iwona wstała a Marek schował przyrodzenie. Piotr dodał że Marek ma żonę a Iwona chłopaka. Na co Marek zaproponował że jak nikomu nic nie powie to Iwona może mu obciągnąć. Piotr nie dowierzając spojrzał na Iwonę a ona bez słowa uklękła. Kiedy klęczała z rozwartymi kolanami zobaczył że jest bez majtek. Widok pięknej kobiety klęczącej z gołą cipką na wierzchu zamurował go. Chwilę mi zajęło zanim mózg mi się odmroził. Od miesięcy gapił się jej na nogi zazdroszcząc chłopakom że mogą ją codziennie widzieć a tu teraz chce mu zrobić dobrze. Pomału zbliżając się do Iwony zapytał czy tego chce. Na co Marek powiedział że musi. Iwona skłoniła głową na tak. Marek wychodząc powiedział tylko że jak skończy to żeby dał mu znać bo Iwona nie może głodna chodzić i ją trzeba nakarmić. Piotr podszedł do Iwony ta sama rozpięła mu rozporek wyciągnęła sztywniejące przyrodzenie i zrobiła lodzika. Piotr zbliżając się do orgazmu wyciągną jej z ust i doszedł na swoją dłoń. Po czym wytarł to w chusteczkę. Zaczął przepraszać Iwonę na co usłyszał od niej że nic się nie stało. Kilkukrotnie jeszcze przyłapał Iwonę w niezręcznych sytuacjach ale zawsze od razu zamykał drzwi z powrotem. Iwona nie wiedziała czy Piotr widział że za każdym razem przyłapuje ją z innym czy myśli że to zawsze Marek. Chłopaki zaprzyjaźnili się z Piotrem po tym incydencie. O jakimś czasie namówili go na to żeby u niego w domu zorganizować imprezę integracyjną dla firmy. Piotr się zgodził i przyszło dużo ludzi w tym chłopaki ze swoimi partnerkami i ja z Iwoną. Piotr mieszkał w piętrowym domku z poddaszem więc miejsca było dużo nie wiem czy cała firma przyszła ale było ze 50 osób na pewno. Widziałem że Marek, Tomek i Bartek sobie z Iwoną żartują i luźno rozmawiają. Zacząłem się zastanawiać czy te zdjęcia i co mi Iwona opowiada to prawda bo nic po nich nie widać. Ale na tej imprezie wszystko wyszło okazało się prawdą. Jak to na imprezie iteracyjnej polało się dużo alkoholu nie byłem mocno pijany ale widziałem że chłopaki próbują mnie i Iwonę opić. Ze mną się im nie udało ale Iwona była mocno wstawiona. Udając bardziej pijanego niż byłem widziałem jak Tomek udaje się gdzieś z Iwoną. Chwilę po nim Bartek n Markiem udali się w ten sam korytarz. Odczekałem chwile żeby nie zwrócić na siebie uwagi świętujących i też podążyłem za nimi. W korytarzu gdzie zniknęli było kilkoro drzwi. Pierwsze pusty pokój oświetlony światłem latarni z zewnątrz. Kolejny to łazienka zajęta ale słyszałem damski głos i nie był to głos Iwony. Kolejne drzwi garaż w którym było ciemno ale po chwili nasłuchiwania uznałem że jest pusty. Ostatnie drzwi. Zanim otworzyłem pomyślałem że albo są tu albo kosmici ich porwali. Uchylam, betonowe schody do piwnicy w oddali lekkie światełko. Po cichu zamknąłem drzwi za sobą i cichutko podążyłem w dół schodów. W piwnicy lub kotłowni był mrok jak w kopalni tylko lekko mrugające światełko gdzieś za rogiem i głosy szepczące i ciche pojękiwanie. Od razu się podnieciłem ale to co zobaczyłem ścięło mnie z nóg.
Trzy postacie w kominiarkach i Iwona między nimi. Na jednym siedziała i uprzedzała go jeden zapinający ją od tyłu i jeden stojący podający jej do buzi. Widziałem na własne oczy jak ruchają ją w trzech. W dwie dziurki i usta naraz. Schowałem się w najciemniejszym kącie i zacząłem się masturbować. Ten który stał świecił telefonem tak sami ten zapinający w tyłek. Jeszcze nie wiedziałem jaki mają plan. Po kolei skończyli w niej pozostawiając na podłodze ociekająca mocna pijana. Dziwnie się poczułem bo teraz była pijana i ciężko stwierdzić czy tego chciała czy to był gwałt. Wychodząc ten który stał powiedział że teraz zrobi wszystko co jej karzą bo ma nagranie. Zamurowało mnie i zmroziło przerażenie. Co innego zdjęcia jakie sobie cykała i nawet jej akty na stronach z modelkami a co innego film porno gdzie ją jadą we wszystkie otwory i na nagraniu jest jej twarz. Po chyba godzinie Iwona wstała powycierała się i na czworaka wyszła po schodach. Ja będąc przerażony tym co zrobiliśmy i do czego dopuściłem siedziałem w kącie i wyszedłem dopiero jak za oknem świtało. Iwona spała na kanapie przykryta kocem jak się okazało przez Piotra bo maiła cały tyłek na wierzchu a nie miała na sobie majtek.
Na weekendzie bałem się powiedzieć Iwonie co widziałem a i ona mi nic nie mówiła co było na imprezie a codziennie opowiadała co z kim albo że nie bo kamery działają. A tu cisza.
MEGA HARDKOR:
W poniedziałek oznajmiła że chłopaki chcą ją na grilla pod namiot zabrać że niby wyjazd w teren na sesję zdjęciową. Ma mi powiedzieć że wyjątkowy wypad na weekend jest sesja nocna pod gwiazdami i nie mówić że z nimi jadę tylko klient chce jako ślubną. Tydzień miną jak zwykle dwa razy brak kamer wtorek i czwartek. W sobotę wsiadła do auta i tyle ją widziałem. Dopiero w niedzielę jak przyjechał to opowiedziała że zajechała na miejsce gdzie jej wskazali i rzeczywiste były namioty ale zdziwiła się że zamiast ich trzech jest 8 osób sami faceci. Oprócz Marka i Tomka reszta to całkiem obcy faceci. Okazało się że marek z Tomkiem zaprosili kolegów a Iwonie przez myśl nie przeszło że mają nie czyste intencje. Tomek przedstawił Iwonę jaką tą panienkę Iwona przy przywitaniu zauważyła że czterech z nich to napakowane miśki typowe dla siłowni. Byli to koledzy Marka właśnie z siłowni. Po Marku nie było widać czy chodzi na siłownię już ja bez chodzenia na siłownię jestem większy i bardziej napakowany od niego. Kiedy się z nimi witała jednemu podała rękę drugiemu też ale trzeci chwycił ją przyciągną mówiąc daj pyska próbował pocałować chwytając za tyłek. Iwona odskoczyła na co usłyszała uuu jeszcze zmienisz zdanie.
Z kolejnymi też nie było łatwo bo witając się inni ją okrążyli i zaczęli dotykać. Kiedy odskoczyła jeden zwrócił się do Tomka „ej za co ja płacę nie będę jej po lesie ganiać”. W tym momencie Iwona wyczuła że coś tu grubo nie gra i wycofując się do samochodu powiedziała że to jakieś nieporozumienie. Przy samochodzie dogonił ją marek oparł się o drzwi i sięgając po telefon usłyszał że co innego zabawa w pracy ale nie będzie zabawiać obcych facetów. Marek pokazał jej nagranie z nocnej imprezy w piwnicy i oznajmił że albo będzie grzeczna albo to trafi do internetu i wszyscy razem z twoim chłopakiem dostaną email z linkiem. Iwona jeszcze chwilę się broniła „ej nie rób ze mnie kurwy” ale nic to nie dało i Marek powiedział że albo wraca i będzie grzeczną dziewczynką albo pożałuje. Iwona nie mając wyjścia wróciła do ogniska. Zaczynało się ściemniać. Pierwsze co kazali jej zrobić to striptiz. Więc tańczyła przy blasku ogniska pomału się rozbierając. Kiedy tańczyła całkiem goła cztery mięśniaki dołączyły do niej w tańcu nie zostawiając miejsca dla innych. Dotykali ją wszędzie w pewnym momencie zaczęli ją przytrzymywać za ręce że przestała tańczyć a ich palce co chwilę zmieniały dziurki. Iwona pomimo ciągłych zabaw była cały czas ciasna ćwicząc zwieracz i mięśnie kegla. Trzy palce w cipce to był limit ale nie dziś bo mięśniaki nie zważali jak im mówi nie że trzy starczy. W pewnym momencie miała cztery palce w cipce i cztery w tyłku. Tak ją męczyli kilka minut po czym zaciągnęli do namiotu. Wiedziała ze będzie „obsługiwać” 8 facetów tej nocy. Najpierw czterech mięśniaków zaciągnęło ją do namiotu. Posadzili na jednym drugi w tyłek dwaj na zmianę w ustach. Po chwili zaczęli zamieniać się miejscami. Nie wiedziała czy specjalnie czy niechcący durne mięśniaki kilka razy pomylili dziurki i ruchali ja na dwa penisy w cipkę a potem niby nie chcący na dwa w tyłek. Nie mogła protestować bo była równie brutalnie ruchana w gardło przez dwa agresywne byki nie dające jej chwili na oddech. Kiedy jeden puszczał drugi łapał za włosy i masturbował się jej głową i tak na zmianę. Oprócz obolałych dziurek bolał ją tyłek od za mocnego poklepywania. Bolały ją ręce i ramiona od tego jak ją przytrzymywali już o gardle i tym że nie mogła oddychać nie wspomnę. Albo goryle miały problem z dojściem albo jej się czas dłużył i miała chwilę na przemyślenie czy warto było te kilka miesięcy zabawy i rozpasania opłacić torturami? Byczki po kolei doszli i dali jej spokój. Pozostałych dwóch męczyło ją do rana cho chwilę w inną dziurkę. Jak tylko zasnęła to któryś ją budził zabierając się od nowa. Nie miała z tego żadnej uciechy bo po brutalnym seksie z byczkami była obolała. Marek ani Tomek jej nawet nie dotknęli. Dopiero nad ranem jeden z dwóch napaleńców doprowadził ją do orgazmu. Tylu chłopa tyle seksu i jeden orgazm słaby wynik.
O całym zajściu opowiedziała mi dopiero dużo później. Ale po tej nocy dużo mniej mi opowiadała co się w pracy dzieje. Kilka dni później okazało się że Bartka zwolnili totalnie bez związku z Iwoną Chłopaki coraz rzadziej uszkadzali kamery. Pewnego dnia Marek podszedł do Iwony informując ją że została wybrana na modelkę do sesji zdjęciowej. W firmie mieli na samym końcu korytarza dwa pomieszczenia bez kamer gdzie można było robić zdjęcia aktów i innej golizny. Te pokoje miały też zamek w drzwiach żeby ktoś nie proszony nie wtargną oglądać nagą modelkę. Idąc tam trzeba było mieć powód bo kamera na korytarzu i tak nagrywała kto wchodzi tak samo jak do toalety nie mogli jej zaciągnąć bez wpadki tak i tam. Ale Marek znalazł klienta na sesję zdjęciową i przedstawiając szefostwu że to klient chce rozbierane zdjęcia i że z Iwoną zajmą się klientem. Nie wzbudziło to podejrzeń bo Iwona jest fotografem. Dopiero Iwona zorientowała się że coś jest nie tak jak zobaczyła gdzie ją Marek prowadzi. Na nic zdały się próby wymigania Marek znów użył szantażu a Iwona się poddała. W sali czekał obcy starszy facet. Do tej poty najstarszy był Paweł a miał może 50 lat a ten klient miał na pewno powyżej 50. Na dywanie był koc i Iwona już wiedziała co ją czeka. Grzecznie obsłużyła pana najpierw ustami i jak grzeczna suczka wszystko połknęła później zalał spermą jej cipkę. Kiedy klient się ubrał i wyszedł Iwona powiedziała Markowi że to koniec już nie będzie nic dla niego robić. Na co ten pokazał jej nagranie z piwnicy. Iwona powiedziała że ma dość i nie będzie się kurwić dalej. Ale jak zobaczyła że nagrał ją na grillu w namiocie z gorylami i później pozostali dwaj napaleńcy, na koniec pokazując że nagrał ją nawet ze starszym klientem. Coś w niej pękło i powiedziała że co marek zechce ona zrobi bo nie ma wyjścia. Marek z Tomkiem przestali uprawiać sex z Iwoną odkąd zaczęła obsługiwać klientów Marka. Klient myślał że płaci za zagranie w filmie porno. Szefostwo myślało że Marek znalazł dużą ilość facetów którzy chcą mieć rozbieranie portrety i współpracował nad tym z Iwoną. Iwona obsługiwała nieraz po kilku klientów dziennie. Po około pół roku Marek zaproponował szefostwu że znalazł kolejną niszę na rynku zdjęcia z imprez firmowych i wieczorów kawalerskich. Jak nie trudno się domyśleć Iwona swoimi dziurkami obsługiwała po kilku facetów naraz. Robiła striptizy a później zależy od pakietu obsługiwała ustami i piła spermę kilku a czasem kilkunastu facetów. Za dopłatą mogli zalewać jej szparkę lub tyłek. Była piękna i miała powodzenie. Potrafiła wydoić szparką kilkunastu facetów w jednym wyjeździe. Zawsze miała przy sobie chusteczki i kolejny klient. Podczas jednego takiego wypadu trafiła na goryli. Tych czterech z namiotu. Tym razem nie protestowała zrobiła striptiz po kolei każdemu obciągnęła. Kolejno uprzedzała każdego do spustu w cipkę. Grzecznie wypiela tyłeczek tak że cała czwórka zalała jej tyłek. Jednak kiedy Marek zgłosił się ją odebrać nawet go nie wpuścili. Postanowili sobie ją zatrzymać jako sex zabawkę. Marek korzystając z jej telefonu napisał mi smsa że jest pilny wyjazd firmowy. Próbowałem się dodzwonić ale bezskutecznie. Zapadła się pod ziemię. Następnego wieczora zawiadomiłem policję. Która jak wiadomo w dupie ma obywateli. Iwona w tym czasie była używana przez mięśniaków. Teraz wiedziała że wtedy w nocy to nie mylili szparek ale lubią we dwóch w jedną szparkę. Pierwsze dni bolało ale po jakimś czasie się przyzwyczaiła. Usługiwała mięśniakom gotowała sprzątała i była ruchana kilka razy dziennie jak tylko sobie tego życzyli. Przyzwyczaiła się nawet do agresywnego ruchania w gardło aż po same jaja. Goryli odwiedzali koledzy i z chęcią korzystali z nagiej służącej. Jeden z takich odwiedzających był godziwie obdarzony i jak używał szparek Iwony to bardziej je rozciągał niż dwóch mięśniaków w jednej dziurce. Dni mijały i nikt nie wiedział gdzie ona jest. Nudząc się nią zaczęli coraz wymyślniejsze rzeczy z nią robić. Całkiem stracili zainteresowanie jak rozciągnęli jej obie szparki tak że bez trudu mogli włożyć w nią rękę. Jak się schylała to i tyłek się jej nie domykał tak samo jak tylko rozłożyła nogi to można było bez rozciągania zajrzeć do jej cipki. Wtedy ją wypuścili w samym kocu bo ubrania dawno gdzieś zaginęły. Historię pozostawiam nie dokończoną aby ukryć prawdziwą tożsamość opisanych w niej osób.