Cygaret (II)
18 grudnia 2021
Szacowany czas lektury: 9 min
Od mojego pierwszego w życiu seksu minęło kilka godzin. Gdy obudziłam się i zobaczyłam przytuloną do siebie Karolinę, to dotarło do mnie, że naprawdę to zrobiłyśmy. Że naprawdę uprawiałyśmy tutaj seks. Spodziewałam się kaca moralnego, ale tego nie było. Wyswobodziłam się jedynie delikatnie z objęć dziewczyny, robiąc wszystko, by jej nie obudzić, po czym poszłam do łazienki się ogarnąć. Trzeba nadmienić, że nasz akademik był z kategorii tych lepiej wyposażonych, dla tych bogatszych dzieciaków. Mieliśmy tutaj więc w każdym pokoju osobną łazienkę i kibel, dodatkowo aneks kuchenny oraz pokój do spania. Oczywiście, wszystko było małe, ale rozdzielenie na te pseudo pokoje było niezwykłym ułatwieniem. To były w zasadzie takie mikro mieszkania. Nic dziwnego, że rodzice ludzi mieszkających tutaj, płacili za to sporo.
Wracając.
Wzięłam prysznic, pod którym doprowadziłam siebie i swoje łono do porządku. Nie byłam jakoś nie wiadomo jak zarośnięta w tamtym miejscu, ale goliłam się stosunkowo rzadko. Teraz zostawiłam jednak jedynie dosyć cienki pasek z moich rudych włosów łonowych, które też skróciłam. Po kąpieli wróciłam do pokoju, gdzie nałożyłam na siebie czyste majtki, na to dżinsy, na górę zaś jedynie sweter. Rzadko nosiłam stanik, gdyż moje piersi były stosunkowo niewielkie, poza tym nienawidziłam chodzenia w tej części garderoby. Od momentu, w którym się obudziłam, po mojej głowie chodził seks, ale starałam się odpychać od siebie te myśli. Niemniej, jednak gdy poszłam na uczelnię, to nie byłam w stanie myśleć o niczym, aniżeli o cieple ciała Karoliny, o naszych przyspieszonych oddechach, o tej rozbrajającej rozkoszy. Czułam ciągłą wilgoć między moimi nogami. Nie mogłam się skupić na zajęciach, kompletnie ignorowałam wykładowców, odpływając myślami w siną dal. Chciałam to powtórzyć, ale z drugiej strony odbijały się na mnie skutki nieprzespanej nocy, więc po powrocie z uczelni, jedyne co w stanie byłam robić to oglądać serial. Gdy wybiła 22, to położyłam się spać, bo oczy same mi się już zamykały.
Początek następnego dnia był raczej zwyczajny. Wstałam, zrobiłam poranną toaletę, po czym poszłam na uczelnię, gdzie spędziłam kilka godzin. Miałam zajęcia od 8 do 18, ale mniej więcej koło południa wróciły obrazy Karoliny między moimi nogami. Dodatkowo nie pomagał fakt, iż moja współlokatorka uśmiechała się do mnie całkowicie inaczej niż zazwyczaj, jakoś tak dwuznacznie. Próbowałam odpędzić od siebie te myśli, ale nie mogłam, więc o 16, gdy byłam już skrajnie napalona, zerwałam się z zajęć. Chciałam wrócić do akademika, odpalić jakieś porno i dać sobie nieco wytchnienia.
Kika minut później już zamykałam za sobą drzwi od swojego pokoju, kolejną minutę później byłam naga pod prysznicem. Szybkie odświeżenie się zajęło mi może dziesięć minut. Poszłam nago do pokoju. Miałam prawie dwie godziny, aż Karolina wróci, więc odpaliłam laptopa, usiadłam na fotelu, założyłam słuchawki i włączyłam jedną z popularnych stron z porno. Zaczęłam przeglądać filmiki, jakie się tam znajdowały, ale większość nie była zbyt zachęcająca. Wreszcie jednak znalazłam. To był trójkąt, dwie kobiety i jeden mężczyzna. Fabuła była bardzo prosta, ale przecież nikt nie ogląda porno dla historii. Siedząc nago i czekając, aż filmik się rozkręci, dotykałam swojego łona, mierzwiłam swoje rude włosy łonowe, dotykałam się opuszkami palców, wywołując przyjemne mrowienie skóry w dotykanych miejscach. Czułam, jak moje pożądanie rosło. Sutki stały się twarde, a wilgoć pomiędzy moimi nogami, która nie dawała mi spokoju przez cały dzień, teraz się nasiliła. Filmik był dosyć cichy, więc zrobiłam głośniej na słuchawkach. Teraz byłam odcięta od reszty świata. Zostałam sama z porno oraz swoimi żądzami.
Dotknęłam palcem swojej łechtaczki, która natychmiast zareagowała sporą dawką przyjemności. Marzyłam o kolejnym orgazmie, ale jednak chciałam, by to ktoś inny mi go dał. Zdawałam sobie jednak sprawę, że przygoda z Karoliną była prawdopodobnie jednorazowa. W końcu ona miała chłopaka. Z drugiej jednak strony, te spojrzenia na uczelni, te uśmiechy… napawały nadzieją.
Na początku dotykałam się powoli, by nie uzyskać spełnienia zbyt szybko. Po dłuższej chwili takiego samo torturowania się doszłam do wniosku, że czasu nie mam zbyt wiele, więc przyspieszyłam ruchy dłonią. Moje jęki stały się głośniejsze, a ciało reagowało bardzo przychylnie na te zabawy. Rozkosz była zadowalająca i szybko prowadziła mnie ku spełnieniu. Postanowiłam usadowić się wygodniej, więc oparłam obie nogi o blat biurka i rozszerzyłam je. Zapomniałam zasunąć zasłon, więc jakby ktoś teraz oglądał mnie przez lornetkę z akademika naprzeciwko, to miałby naprawdę miły dla oka pokaz. Moja dłoń poruszała się bardzo szybko, a jęki były dosyć głośne. Filmik nie był długi, ale zanim zdążył się skończyć, przez moje ciało przeszła fala orgazmu, która zmiotła mnie i zabrała razem ze sobą. Chwilę zajęło mi dojście do siebie. Było mi jednak mało, a że miałam jeszcze 15 minut, aż Karolina skończy zajęcia, to postanowiłam, iż zrobię sobie drugą rundę. Znalazłam następny filmik i oglądając go, poczułam, jak podniecenie wracało. Szybko zaczęłam się na powrót zabawiać. Najpierw zaczęłam od pieszczenia swoich piersi, ale potem znów moja łechtaczka była maltretowana. Pojękiwałam cicho, starając się nie dać sąsiadom znać, co tutaj robiłam. Szybko jednak przestałam się tym przejmować. Mijały minuty, a ja siedząc tyłem do drzwi, odcięta od świata przez słuchawki i pożądanie, nie zauważyłam, jak Karolina wróciła. Dopiero gdy kilka minut później poczułam jej dłoń na swoim ramieniu, to wzdrygnęłam się i odruchowo zacisnęłam uda oraz zakryłam piersi.
- N-nie słyszałam, jak wróciłaś… – wyjąkałam. Spojrzałam na zegarek. Było dopiero 5 po 18! Powinnam mieć jeszcze jakieś 15 minut, zanim ona w ogóle wróci!!
- Wypuścili nas wcześniej – rzekła, uśmiechając się do mnie. Dopiero teraz zdałam sobie sprawę z tego, że była naga. – Jestem tutaj od 15 minut i w tym czasie już się nasłuchałam twoich jęków – dodała.
“A to małpa, zdążyła wejść i wziąć prysznic nie dając mi przy tym absolutnie żadnego sygnału!”, pomyślałam. Jej dłonie szybko zawędrowały na moje piersi, a moje przerażone oczy dawały jasno do zrozumienia, że jeszcze nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Karolina pocałowała mnie długo i namiętnie, co pozwoliło mi sądzić, że jej strach, jaki towarzyszył przy naszym wczorajszym seksie, ulotnił się daleko. Czyżby ona też chciała więcej? Gdy nie przerywała pieszczenia moich piersi to i mój strach, że zostałam przyłapana na masturbacji, zniknął. Odwróciłam się na swoim fotelu w jej kierunku, a jej dłoń od razu zjechała na moje łono. Przez chwilę bawiła się moim zarostem, ciągnąc delikatnie za włoski i mierzwiąc je, zupełnie tak jak ja wcześniej. Wtem przerwała pocałunek i nachyliła się nad moim uchem, przygryzając delikatnie jego koniuszek.
- Oglądaj dalej i usiądź tak jak wcześniej – wyszeptała, po czym odwróciła mnie w stronę monitora. Byłam zdezorientowana, ale posłusznie spełniłam jej polecenie. Oparłam stopy o blat biurka, po czym rozszerzyłam nogi. Wyjęłam tylko słuchawki, by następnie ściszyć odrobinę głośność w laptopie. Chwilę później puściłam filmik dalej. Zostało się dwadzieścia minut do jego końca. Z głośników natychmiast zaczęły dobiegać jęki dwóch kobiet. Jednej, która ujeżdżała mężczyznę oraz drugiej, która siedziała na jego twarzy.
W tym czasie moja współlokatorka weszła pod biurko i umieściła się tam tak, że jej głowa znalazła się tuż przy mojej szparce. Nie w głowie jej było droczenie się, więc od razu zaczęła pieścić swoim językiem ten delikatny guzik, jaki ma każda kobieta. Jej działania natychmiast spotkały się z moją aprobatą w postaci dobywających się spomiędzy moich ust cichych jęków. Oglądałam w tym czasie porno, bawiłam się swoimi piersiami, a Karolina zajmowała się moją doliną rozkoszy. Czegóż można chcieć od życia więcej? Przez kilka minut moja przyjemność stopniowo rosła, a jęki były coraz głośniejsze. Co jakiś czas moja przyjaciółka zamieniała usta na dłoń, by zaraz ponownie powrócić do dawania mi przyjemności ustami. Chciałam poczekać z orgazmem jeszcze tych kilka minut, które się zostały do końca filmiku, więc gdy byłam już naprawdę bardzo blisko, poprosiłam Karolinę, by przestała. Ona jednak wykonała dwa ostatnie ruchy, po czym się odsunęła. Niestety, ku mojej rozpaczy, to były dwa ruchy za dużo. Próbowałam się powstrzymać, zahamować orgazm i przez kilka sekund tkwiłam nieruchomo, z mięśniami napiętymi do granic możliwości. Spełnienie jednak mnie dogoniło, więc moje ciało zaczęło drżeć w niekontrolowany sposób, a ja poczułam, jakby coś wybuchło pomiędzy moimi nogami. Jęknęłam głośno z rozkoszy, nie będąc w stanie powstrzymać tego, jak moje ciało się wiło na fotelu. Orgazm był na tyle intensywny, że dłuższą chwilę zajęło mi dojście do siebie. Wstałam z siedziska i odetchnęłam głęboko. Na mojej twarzy zaś gościł szeroki uśmiech. Moje nogi wciąż trochę drżały, ale czułam się na nich pewnie. Podeszłam do Karoliny, która zdążyła już wyjść spod biurka, po czym przyciągnęłam ją do siebie. Obróciłam ją tak, by stała plecami do łóżka, na które ją pchnęłam. Poddała się mojej woli, a ja zaczęłam pieszczoty od pocałunków składanych na jej szyi. Przygryzałam tam delikatnie skórę, moje dłonie zaś błądziły po jej ciele. Nie wiedziałam, czy skupić się na tych fantastycznych piersiach, czy zejść niżej. Postanowiłam wybrać trzecią opcję, czyli zająć się nimi na raz. Kiedy dotknęłam językiem jej szparki, poczułam, jak mokra była Karolina. W tym czasie szczypałam jej sutki, chociaż ledwo sięgałam i po chwili zaczęły mnie ręce boleć, więc dałam sobie z tym spokój. Odgłosy przyjemności zaczęły dobywać się z ust Karoliny, a ona, niespodziewanie, nagle się odsunęła. Złapała mnie za rękę i zmusiła, bym położyła się na plecach.
- Spróbujemy czegoś nowego — oznajmiła, po czym usiadła mi nad twarzą skierowana w kierunku moich stóp. Wiedziałam, do czego zmierzała, więc natychmiast zaczęłam lizać jej cipkę, dając z siebie wszystko. Chwilę później poczułam jej dłoń na swojej szparce. Dawała mi przyjemność, nie zwracając uwagi na powolny wstęp. Jej ruchy od razu były szybkie, więc jęki dobywające się z moich ust również były dosyć głośne, chociaż i tak przytłumione przez ciało mojej kochanki. Dawałam z siebie wszystko, a gdy język mi się zmęczył, to wsunęłam trzy palce do jej wnętrza i poruszałam nimi szybko. Nasze jęki splatały się ze sobą przez ładnych parę minut. Czułam, że kolejne spełnienie nadchodziło wielkimi krokami, więc i swoje ruchy przyspieszyłam. Nie mogłam się kontrolować. Jedyne, o czym marzyłam, to orgazm dla mnie i Karoliny. Zanim mój jednak nastąpił, to poczułam, jak pochwa współlokatorki zaczęła się spazmatycznie zaciskać na moich palcach. Sekundę później z góry dobiegł krzyk rozkoszy. Ja w tym czasie wolną ręką dotknęłam swojej łechtaczki. Byłam już tak pobudzona, że wystarczyło kilka ruchów, bym i ja doznała spełnienia, co sprawiło, że prawie zrzuciłam z siebie Karolinę. Gdy było już po wszystkim, to położyłyśmy się obok siebie i delikatnie się całowałyśmy, pieściłyśmy swoje ciało. Tym razem uprawiałyśmy seks całkowicie na trzeźwo, więc było nieco inaczej — lepiej. Miałam już dość zabaw na ten dzień, co powiedziałam swojej kochance i, jakkolwiek nie wydawała się zachwycona, tak skinęła głową na znak zgody. Resztę dnia więc oglądałyśmy serial, leżąc nago na jej łóżku i wodząc palcami po skórze naszych ciał.