Beata więźniarka (II) - Areszt - Wstęp

15 stycznia 2021

Szacowany czas lektury: 5 min

Poniższe opowiadanie znajduje się w poczekalni!

Podniecona przesuwałam swoją rękę po swoim kroczu coraz szybciej, czując jak dosłownie cieknie ze mnie przez moje rajstopy na krzesło pode mną. Dodatkowo ruszając ręką kajdanki na mnie wydawały ciągle brzdęk, widziałam wzrok strażników którzy się śmiali, ale jednak było widać podniecenie w ich oczach. Kiedy w końcu doszłam, dotarło do mnie w jakiej sytuacji jestem, grozi mi 25 lat, a cała moja rodzina i znajomi już wiedzą o moim aresztowaniu. Dodatkowo perspektywa spędzenia reszty całego życia w więzieniu i wyjścia dopiero na starość mnie przygnębiła. Jedynie widok moich rąk i nóg w kajdankach powodował ciągle uczucie podniecenia i podnosił mnie na duchu.

Konwój już trwał ponad 2 godziny, czułam się powoli spocona, nie świeża i że płynie mi makijaż pod kaskiem.  Również moje rajstopy nie wyschły po mojej zabawie i byłam już w nich 2 dni bez kąpieli. Po kolejnych 20 minutach w końcu policjanci oznajmili że jesteśmy na miejscu, spytałam się gdzie jesteśmy oznajmili że  dojechaliśmy do Aresztu Śledczego i spędzę tu najbliższe miesiące do czasu procesu. Gdy w końcu się zatrzymaliśmy, wzięli swoją broń i otworzyli drzwi. Dwóch z nich wyciągnęło mnie pod ramię z busa, bo nie mogłam opuścić nogi do ziemi przez krótki łańcuch na nogach. Gdy już stanęłam na ziemi zobaczyłam wszędzie dookoła mnie wysokie betonowe ściany i że wielka więzienna brama jest za nami zamknięta. Zaczęli mnie prowadzić do najbliższych drzwi, dopiero w trakcie poczułam że moja mini dalej jest naciągnięta do góry, lecz nie przeszkadzało mi to. Po wejściu minęliśmy drzwi z kraty, przy której czekało już dwóch strażników i strażniczka, dopiero wtedy rozpięli mi kajdanki i zdjęli kask, policjanci oddali im wszystkie moje rzeczy a strażnicy kazali mi wejść do celi przejściowej i poczekać. Po 10 minutach drzwi się otwarły i weszła młoda wysoka strażniczka mówiąc no no kogo tu mamy, już wszystkie papiery są gotowe idziesz z nami na swój oddział, tylko najpierw musisz się przebrać a potem biżuteria dla ciebie. Weszliśmy do pomieszczenia bez okien w którym obok była łazienka. Tam pozwolili mi się w końcu wziąć prysznic i się umyć po takim czasie, poczułam w końcu wielką ulgę po wyjściu z łazienki. Wyszłam dalej naga do tego pokoju, na stole leżał jedynie czerwony uniform i klapki. Moje ubrania musiały iść do magazynu wraz z innymi rzeczami, mogłam zostawić tylko swoją bieliznę, a miałam tylko zmoczone podarte rajstopy i biustonosz. Wtedy sobie przypomniałam że w torebce miałam komplet bielizny który kupiłam dzień wcześniej na przyszłą rocznice śluby z mężem, więc poprosiłam strażniczkę czy mogę go dostać. Wyjęła reklamówkę z torebki, zaglądnęła do środka i śmiejąc się powiedziała widzę przygotowałaś się suko, wiedziałaś że trafisz na odział dla niebezpiecznych i będzie ci pasować kolorem do uniformu. W środku było koronkowe body z siateczki i czerwone  pończochy samonośne. Ubrałam bieliznę czując podniecenie, następnie zaczęłam zakładać uniform. Uniform był jednoczęściowy zapinany na guziki, spytałam się czy mogę dostać większy bo przez mój wzrost, pośladki i piersi jest bardzo obcisły i trochę ma krótkie nogawki. Strażniczka odpowiedziała że ten jest dobry, będziesz miała powodzenie wśród strażników, poza tym nogawki muszą być krótkie bo  kajdanki powinny być zapięte na gołe nogi ewentualnie są dopuszczone tylko cienkie rajstopy, podkolanówki i skarpetki rajstopowe a zwykłe skarpetki są zakazane. Przerażona spytałam jakie kajdanki na nogi przecież jestem już w areszcie, wtedy ona odpowiedziała nie wygłupiaj się, przecież chyba już dobrze wiesz że na N'ce każde twoje wyjście i spacer będzie się odbywać w biżuterii na rękach i twoich długich nogach. Gdy już byłam w pełni ubrana weszło dwóch wysokich napakowanych strażników w kominiarkach, strażniczka powiedziała na N'ke z nią i wtedy jeden zaczął mi skuwać ręce do tyłu a drugi zakładać kajdanki na nogi. Powiedziałam żeby tylko ostrożnie je zakładał żeby nie porwał moich jedynych pończoch. Widziałam jego zdziwienie że mam na sobie czerwone pończochy. Po skuciu jeden z nich podniósł moje ręce do góry zginając mnie o 90 stopnii, czułam jak moje piersi zwisają a kombinezon robił się obcisły na pośladkach. Zdenerwowana spytałam się czy musi tak to wyglądać przecież mam swoje lata, jeden z nich odpowiedział nie narzekaj i tak dostałaś kajdanki na nogi z  łańcuchem 38cm, zaraz możemy cię znowu skuć w zespolone. W trakcie drogi na mój oddział widziałam jedynie podłogę w takiej pozycji oraz moje zadbane stopy jedynie w klapkach i czerwonych pończoszkach, dodatkowej pikanterii dodawały kajdanki na nogach które pięknie brzęczały przez całą drogę. Przed wsadzeniem mnie do celi najpierw trafiłam do wychowawcy, był nim przystojny dojrzały mężczyzna w moim wieku. Gdy posadzili mnie na krześle widziałam jego wzrok na moje nogi i moje nabrzmiałe piersi. Objaśnił że od teraz praktycznie nie mam żadnych praw, 23 godziny spędzam w monitorowanej celi która będzie cały czas obserwowana przez kogoś, jedynie otrzymuje prawo do godzinnego wyjścia na spacerniak, lecz przy każdym wyjściu muszę być w towarzystwie uzbrojonych strażników i mieć skute ręce i nogi. W razie problemów z posłuszeństwem mogą mi założyć znowu kask zabezpieczający albo mnie zakneblować. Poczułam jak się robię cała mokra. Na koniec dodał że przysługuje mi prawo do paczki z ubraniami, na rozprawy oraz bieliznę do noszenia w areszcie, i również mogę otrzymywać jedynie książki z miejscowej biblioteki. Kazałam spisać listę ubrań która miała zostać przekazana dla mojej rodziny przez mojego obrońce. Widziałam zakłopotanie w oczach wychowawcy gdy mu dyktowałam poszczególne pozycje do listy. Wyprowadzili mnie do mojej celi która znajdowała się na końcu korytarza. W trakcie krótkiego przejścia wypięłam się tyłem w kajdankach do prowadzącego mnie strażnika czułam jego nabrzmiałe duże prącie. Pod celą gdy drugi otwierał drzwi, docisnął mnie do ściany za kark wtedy jęknęłam z podniecenia. Kazali mi wejść skutej do środka, kajdanki zdjęli mi przez dwa małe otwory w drzwiach od celi. Po zdjęciu kajdanek dalej się czułam bardzo mocno podniecona, mimo że wiedziałam że ktoś mnie obserwuje przez kamery, sprawiło to, że jeszcze bardziej chciałam to zrobić. Podeszłam do mojego łóżka zrzuciłam swoje klapki i zdjęłam więzienny uniform, uwalniając swoje duże piersi i w samych pończochach i body położyłam się pod kołdrę i zaczęłam masturbować...

Ten tekst odnotował 8,714 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 1.13/10 (14 głosy oddane)

Komentarze (2)

+5
-2
Autorze, piłeś nie pisz!
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+3
0
3 część kiedy?
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.