Żona mi się dziś przyznała, że zdradza mnie z koleżanką z klubu fitness. Jakież było jej zdzwienie, gdy powiedziałem, że wiem o tym od przeszlo roku.
Nakryłem je, gdy pewnego dnia wróciłem wcześniej z pracy, ale jakoś mi to nie przeszkadzało by robić z tego powodu awanture, może dlatego, że sama mi się przyznała jeszcze przed ślubem, że była w związku z kobietą. Więc postanowiłem nie reagować.
Dziś mija rok od tej rozmowy, nadal jesteśmy małżeństwem a Aśka nadal się z nią spotyka z tą różnicą, że nie muszą się przede mną ukrywać. Widok dwóch całujących się kobiet niesamowicie mnie kręci.
Nakryłem je, gdy pewnego dnia wróciłem wcześniej z pracy, ale jakoś mi to nie przeszkadzało by robić z tego powodu awanture, może dlatego, że sama mi się przyznała jeszcze przed ślubem, że była w związku z kobietą. Więc postanowiłem nie reagować.
Dziś mija rok od tej rozmowy, nadal jesteśmy małżeństwem a Aśka nadal się z nią spotyka z tą różnicą, że nie muszą się przede mną ukrywać. Widok dwóch całujących się kobiet niesamowicie mnie kręci.
brak komentarzy