Zobaczyła ją - jak zwykle piękną, seksowną taką o jakiej śniła ostatnie, samotne, pełne tęsknoty noce. Podniosła rękę żeby dać znak. Ciemnowłosa piękność odwzajemniła gest i już po chwili mogły cieszyć się powitaniem. Prawie zapomniała jakie to uczucie tulić się i wdychać zapach ukochanej kobiety.
- Tęskniłam... – wyszeptała, gdy tylko ramiona uwolniły ją z objęć.
- Chodź – usłyszała i dała się poprowadzić prosto do jednej z kabin toalet.
Nim zdążyła zareagować poczuła na ustach wilgoć warg kochanki. Język odważnie penetrował wnętrze i po chwili oba języki tańczyły w szaleństwie narastającej żądzy.
Nie zauważyła kiedy jej bluzka została rozpięta a stanik utkwił nad piersiami. Sutki boleśnie wręcz reagowały na dotyk, którego tak pragnęła... Ciemnowłosa zdjęła z niej bluzkę uniosła ramię i językiem wwiercała się w zagłębienie pachy. Rozkosz jaką poczuła z pieszczonego miejsca przepłynęła przez piersi, brzuch i zebrała się w miejscu między udami. Jęknęła... Dłonie pragnęły dotykać i dawać z wzajemnością ale kochanka powstrzymała te chęci jednym gestem i uniosła jej piersi liżąc miejsce pod nimi zostawiała mokre ślady śliny. Skóra zareagowała dreszczem co wzmogło tylko rozkosz.
Ktoś wszedł do toalety. Na chwilę zaprzestały pieszczot nasłuchując... Ale już po chwili ciemnowłosa jednym ruchem zsunęła z niej spódnicę. Bordowe koronkowe figi wyglądały seksownie na jej zgrabnych biodrach. Tego się nie spodziewała... Ukochana chwilę szukała czegoś w torebce potem wyjęła małe nożyczki i... wsuwając palec między uda przecięła krok majtek...
Delikatny dotyk dłoni na jej kroczu sprawił że na chwilę zapomniała o wszystkim wokół. Wstrzymała oddech i przygryzła mocno wargę...
- Podnieś ręce – dostała polecenie i bez słowa sprzeciwu wykonała je czekając. Ciemnowłosa chwyciła gumkę majtek i okaleczony materiał zaczęła podciągać w górę... Na wysokości piersi zatrzymała się i zbliżyła usta do fig. Wyjęła język i zaczęła lizać mokrą część bielizny co podziałało na nie obie. Palce kochanki przestały tarmosić materiał a zsunęły się między uda i bezkarnie dotarły do środka rozchylając płatki kobiecej róży i rozpychając się w jej wnętrzu. Wypchnęła biodra i wyszła ciemnowłosej naprzeciw zamykając jej dłoń w swoim wnętrzu... Wszystko wokół zawirowało i już nie potrafiła kontrolować emocji. Była tylko dotykiem.. mokrym i wrażliwym czekającym spełnienia...
Po wszystkim kochanka zdjęła z niej pocięte majtki i przetarła nimi pełne soków płatki.
- Są moje – powiedziała z lubieżnym uśmiechem wsuwając w nie nos...
- Tęskniłam... – wyszeptała, gdy tylko ramiona uwolniły ją z objęć.
- Chodź – usłyszała i dała się poprowadzić prosto do jednej z kabin toalet.
Nim zdążyła zareagować poczuła na ustach wilgoć warg kochanki. Język odważnie penetrował wnętrze i po chwili oba języki tańczyły w szaleństwie narastającej żądzy.
Nie zauważyła kiedy jej bluzka została rozpięta a stanik utkwił nad piersiami. Sutki boleśnie wręcz reagowały na dotyk, którego tak pragnęła... Ciemnowłosa zdjęła z niej bluzkę uniosła ramię i językiem wwiercała się w zagłębienie pachy. Rozkosz jaką poczuła z pieszczonego miejsca przepłynęła przez piersi, brzuch i zebrała się w miejscu między udami. Jęknęła... Dłonie pragnęły dotykać i dawać z wzajemnością ale kochanka powstrzymała te chęci jednym gestem i uniosła jej piersi liżąc miejsce pod nimi zostawiała mokre ślady śliny. Skóra zareagowała dreszczem co wzmogło tylko rozkosz.
Ktoś wszedł do toalety. Na chwilę zaprzestały pieszczot nasłuchując... Ale już po chwili ciemnowłosa jednym ruchem zsunęła z niej spódnicę. Bordowe koronkowe figi wyglądały seksownie na jej zgrabnych biodrach. Tego się nie spodziewała... Ukochana chwilę szukała czegoś w torebce potem wyjęła małe nożyczki i... wsuwając palec między uda przecięła krok majtek...
Delikatny dotyk dłoni na jej kroczu sprawił że na chwilę zapomniała o wszystkim wokół. Wstrzymała oddech i przygryzła mocno wargę...
- Podnieś ręce – dostała polecenie i bez słowa sprzeciwu wykonała je czekając. Ciemnowłosa chwyciła gumkę majtek i okaleczony materiał zaczęła podciągać w górę... Na wysokości piersi zatrzymała się i zbliżyła usta do fig. Wyjęła język i zaczęła lizać mokrą część bielizny co podziałało na nie obie. Palce kochanki przestały tarmosić materiał a zsunęły się między uda i bezkarnie dotarły do środka rozchylając płatki kobiecej róży i rozpychając się w jej wnętrzu. Wypchnęła biodra i wyszła ciemnowłosej naprzeciw zamykając jej dłoń w swoim wnętrzu... Wszystko wokół zawirowało i już nie potrafiła kontrolować emocji. Była tylko dotykiem.. mokrym i wrażliwym czekającym spełnienia...
Po wszystkim kochanka zdjęła z niej pocięte majtki i przetarła nimi pełne soków płatki.
- Są moje – powiedziała z lubieżnym uśmiechem wsuwając w nie nos...
Jak Ci się podobało?