Lubię patrzeć na żonę w tańcu. Lubię, kiedy jej sukienka odsłania koronkę pończoch na zgrabnym udzie. Lubię, kiedy tańczy z młodymi facetami, a oni wykorzystują każdy moment żeby ją dotknąć, pomacać, przytulić. Lubię, kiedy rumieni się kiedy szepczą coś jej do ucha, kiedy dotykają jej nóg i piersi. Kiedy bezczelnie wsuwają jej dłonie pod sukienkę a ona spłoszona szuka mnie wzrokiem i sprawdza czy widzę. Dlatego chcę żeby nosiła krótkie sukienki i wysokie szpilki. Dlatego chcę żeby była takim seksownym 40-letnim ciałem podniecającym młodych chłopaków.
Jak Ci się podobało?