Wyznanie #158

Anonimowe

28 lipca 2024

Już moje pierwsze doświadczenia seksualne były analne. Były to zabawy z moim rówieśnikiem. Inicjację seksualną przeszłam spontanicznie na obozie harcerskim w wieku 16 lat i byłam rozczarowana. Udany seks zaczęłam uprawiać dopiero z facetem, z którym spotykałam się w klasie maturalnej.

Na studiach poznałam chłopaka, który rozdziewiczył moją pupę. Pierwszy raz ktoś był we mnie tak głęboko, tak blisko i perwersyjnie. On to uwielbiał, a ja przez rok podążałam za nim.

W następnych związkach nie wracałam do seksu analnego, co nie znaczy, że było nudno. Wyszłam za mąż, urodziłam dwoje dzieci. Mam odwagę powiedzieć, że jest to życie bardzo wartościowe. Seks małżeński mi odpowiadał, choć nie potrafiłam sobie wyobrazić, że mój małżonek kocha się ze mną w drugą dziurkę. Myślę, że poczucie wstydu odebrało mi zdolność rozsądnej oceny i nadal jest mi nieswojo, gdyby on kiedyś dowiedział się ile ta dziurka przeszła.

Wiem, że jestem atrakcyjna i wiem jakie mam ciało. Trzy lata temu, tuż przed czterdziestką, poszłam do łóżka z mężczyzną, którego poznałam na szkoleniu wyjazdowym z pracy. Oboje byliśmy po alkoholu i on bez pytania wszedł w mój tyłek. To stało się pierwszy raz od niemal dwudziestu lat. Kochaliśmy się dziko i długo, jakby chcąc nasycić sobą na zapas. Wracałam do domu z irracjonalną obawą, że po mojej pupie widać, jak intensywny był to seks i to zdemaskuje moją zdradę.

Po tym wydarzeniu zaczęłam dużo myśleć o tym, co ukształtowało moją seksualność i doszłam do wniosku, że przez lata wiązało się z nią dojmujące poczucie wstydu. Począwszy od sekretnej zabawy w lekarza w zamierzchłej przeszłości, przez rozczarowanie rozpadem związku, któremu oddałam się w całości, aż do niewierności małżeńskiej; zawsze miałam poczucie winy, że robię coś złego.

Przygoda poza domem przypomniała mi, że ja po prostu wolę seks analny. Ta świadomość mnie rozerotyzowała i otworzyła na doświadczenia, po które nadal sięgam w sekrecie, ale już bez poczucia winy. Ubiorem podkreślam pośladki, często nie noszę majtek. Lubię gdy moja pupa jest rozchylona, gdy przykucnę by podnieść coś z podłogi lub gdy dociskam ją do krzesła w sytuacjach oficjalnych. Bawię się sobą zawsze podczas kąpieli.

Podoba mi się kolega z pracy. Jest o 10 lat młodszy, wysportowany i przystojny. Jest między nami chemia. Prowokuję go w granicach rozsądku. Jeżeli w końcu między nami wybuchnie romans, to marzę o tym, by od razu wziął mnie w usta i w odbyt.

Uważam, że mamy prawo do życia sekretnego, a w fantazjach nie powinniśmy się siebie wstydzić. Czuję, że to przekonanie ma trudno definiowalne granice, które zmieniają się z upływem czasu...

Jak Ci się podobało?

Komentarze (4)

+4
-1
Miło przeczytać, że nie ja jedna preferuję tą stronę
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+3
0
Przypuszczam że mąż też puka jakieś inne przygodne laski w drugą dziurkę skoro Ty mu tego odmawiasz.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+2
-1
Bardzo mi się podoba to wyznanie. Bardzo szczere i prawdziwe. I tym bardziej dla mnie podniecające, że to wyznanie dojrzałej kobiety. Mężatki.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+4
0
Szkoda, że zamiast doprowadzić do porządku / wyrazić swoje potrzeby w „oficjalnym”, „naszym” związku, przez wstyd, zakłopotanie, może brak odwagi, szukamy zaspokojenia w samozadowoleniu lub dajemy się zwieść zdradzie i w taki sposób realizujemy udany seks. Wyznanie potrzebne, dające do myślenia…
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.