Byłam ostatnio u lekarza rodzinnego. Mam bóle pleców w lędźwiach. Lekarz około 45-50 lat mówi mi, że trzeba sprawdzić czy potrzebne będzie skierowanie do ortopedy i zobaczy mój zakres ruchów kończyn itp.
- Proszę się rozebrać do badania - i wskazał parawan.
A ja idiotka wyskoczyłam z ciuchów i stoję na golasa na środku gabinetu. Lekarz na to:
- Przepraszam... nie powiedziaem... wystarczyło do bielizny, ale proszę się nie przejmować
Zmieszana, zawstydzona, nie wiedziałam czy ubierać tą bieliznę czy już tak stać. Ale zamin coś zrobiłam stał już przy mnie i sprawdzał kręgosłup, pytał gdzie boli itp. Potem na leżankę i kończynami wyginał we wszystkie strony. Pokaz anatomii dałam niezły. W sumie obróciliśmy tą sytuację w żart i było trochę śmiechu.
Okazało się, że to zapalenie zakończeń nerwowych i dostałam leki przeciwzapalne. Miałam w tym gabinecie dreszczyk emocji... raczej nie seksualnych facet nie w moim typie, a poza tym mam 28 lat. Powiedzcie czy jestem normalna? Większość kobiet nie dało by sobie zdjąć nawet góry.
Izka
- Proszę się rozebrać do badania - i wskazał parawan.
A ja idiotka wyskoczyłam z ciuchów i stoję na golasa na środku gabinetu. Lekarz na to:
- Przepraszam... nie powiedziaem... wystarczyło do bielizny, ale proszę się nie przejmować
Zmieszana, zawstydzona, nie wiedziałam czy ubierać tą bieliznę czy już tak stać. Ale zamin coś zrobiłam stał już przy mnie i sprawdzał kręgosłup, pytał gdzie boli itp. Potem na leżankę i kończynami wyginał we wszystkie strony. Pokaz anatomii dałam niezły. W sumie obróciliśmy tą sytuację w żart i było trochę śmiechu.
Okazało się, że to zapalenie zakończeń nerwowych i dostałam leki przeciwzapalne. Miałam w tym gabinecie dreszczyk emocji... raczej nie seksualnych facet nie w moim typie, a poza tym mam 28 lat. Powiedzcie czy jestem normalna? Większość kobiet nie dało by sobie zdjąć nawet góry.
Izka
Jak Ci się podobało?