Jestem kobietą nowoczesną, która uważa, że seks jest stymulatorem najwartościowszych cech osobowości, czyni życie bogatszym a intelekt głębszym i sprawniejszym. Bardzo to mądre prawda? W moim przypadku z mądrością idzie także uroda. Mam 48 lat. Po rozwodzie postanowiłam przeprowadzić się z małego miasteczka na prowincji do Warszawy razem z synem. Zawsze wszystko przychodzi mi z łatwością, a zwłaszcza kontakty z mężczyznami. Mężczyźni zawsze traktowali mnie jak marionetkę, którą można sterować i łatwo zaliczyć. Jestem potwierdzeniem reguły, że dojrzałe kobiety mogą być bardziej smakowitym kąskiem od niejednokrotnie mniej doświadczonych młodszych kobiet. Kobiety są jak wino: im starsze tym lepsze. Wzbudzam zainteresowanie nie tylko mężczyzn w stosownym wieku, ale także wielu młodych facetów. Już dawno pozbyłam się jakichkolwiek zahamowań. Preferuję ostry seks w większym gronie męskim. Uwielbiam podwójną penetrację, ostrą jazdę na dwa baty, seks analny i obfite spusty na moją twarz. Kocham spermę, która w połączeniu z szampanem smakuje wybornie. Żyję karnawałem cały rok, obmyślając kreację, którą z wdziękiem zrzucam, gdy partnerzy zabierają mnie do swoich mieszkań, zostając w samych pończochach i lśniących szpilkach. Taniec i perspektywa gorącego seksu są dla mnie ogromną podnietą. Z wieloma mężczyznami spałam, wielu mnie po prostu zaliczyło. Jestem dojrzałą damą z bardzo dużym przebiegiem co czyni mnie wyjątkową. Skoro faceci, którzy zaliczają co chwilę inną kobietę są kurwiarzami, to czy ja jestem kurwą? Dziwką? Odpowiedź jest prosta.
Jak Ci się podobało?