Wspomnienie, które powraca i... domaga się powtórzenia ;)

11 października 2022

Szacowany czas lektury: 8 min

Poniższe opowiadanie znajduje się w poczekalni!

Tego dnia Iza miała zaplanowane wyjście wieczorne do hotelowej restauracji. Z mężem – jak zwykle miało być miło i romantycznie. Szykowała się w łazience, zrobiła parę ostatnich machnięć makijażu i ubrała się w elegancką sukienkę. Popatrzyła na swego męża kończącego golenie dwudniowego zarostu, tak przez nią lubianego.

- Ok, gotowa Kochanie? – zapytał Adam wycierając twarz ręcznikiem

- Tak, Kochanie, już od dawna jestem gotowa – uśmiechnęła się figlarnie do męża.

Wyszli z pokoju i dostojnym krokiem zeszli się na dół, a kelner już na nich czekał, by zaprowadzić ich do stolika.

Kolacja minęła bardzo przyjemnie, czas zleciał szybko i zamierzali już wracać. Nagle Iza poczuła na sobie czyjś wzrok. Siedzący naprzeciw niej Adam poprawiał koszulę, a zza jego głowy dostrzegła siedzącego przy barze nieznajomego. Nieznajomy ów patrzył na nią wzrokiem pełnym podziwu, z lekko zawadiackim uśmiechem przekrzywił się na barowym wysokim stołku i uniósł kieliszek szampana wychylając go w stronę Izy. „Cholera, nie znam go, ale jest niesamowicie przystojny i ma w sobie to coś…” – lekko zaczerwieniona odwzajemniła uśmiech, podczas gdy mąż jeszcze nie dostrzegał tej całej dziwnej sytuacji.

Wstali obydwoje od stolika i mieli już po prostu wrócić do pokoju. Ale Izę coś przyciągało do nieznajomego i odwracając lekko głowę szepnęła do męża:

- Jakiś facet się na mnie gapi, ale ja go chyba gdzieś już widziałam

- Ja chyba nie, ale przyznaję, że podoba mi się ta sytuacja

- To znaczy co? Że mi się przypatruje obcy facet?

- Hmmm, no tak, sam nie wiem dlaczego. Przeważnie jestem zazdrosny o Ciebie Kochanie, ale dzisiaj sprawiło mi to przyjemność. Bo wiem, że jesteś moim Klejnotem i nie tylko ja podziwiam Twoją urodę.

- Adam, czasem mnie zaskakujesz i nie wiem jak mam na to reagować, ale …

- Po prostu poddajmy się chwili – przerwał jej Adam i ruszył w stronę nieznajomego.

Iza stanęła osłupiała przy wyjściu restauracji, a jej ukochany mąż po prostu przywitał się uściśnięciem dłoni z nieznajomym i wdał się z nim w rozmowę. Widać było zaskoczenie na twarzy tamtego, a za chwilę kiwnął głową oszołomiony i zaskoczony. Adam klepnął w ramię i rzucił krótkie „to na razie, do zobaczenia”.

Wrócił do Izy i z tajemniczą miną podał jej swoją rękę, a następnie poprowadził do hotelowej windy.

Iza przez długą chwilę nie mogła wydusić z siebie słowa, ale kiedy zaczęli wjeżdżać na górę nie wytrzymała:

- Co tam się wydarzyło? Znałeś się z nim?

- Nie, ale już teraz się znamy i zaprosiłem go do nas na kawę.

- Nie poznaję Cię Adam. Przecież Ty jesteś raczej o mnie zazdrosny, a takie sytuacje jak ta… Do tej pory miałeś tylko w wyobraźni. A wyobraźnia i rzeczywistość to dwie różne sprawy – trajkotała Iza wyraźnie podniecona i wystraszona jednocześnie.

- Iza, kochanie, zaufajmy sobie tak jak do tej pory. Zawsze najlepiej na tym wychodzimy, prawda?

- No tak Adam, ale….

- Ale nie róbmy już żadnych „ale”. Gość przyjdzie do nas za pół godziny i po prostu zobaczymy co się wydarzy. Bez ciśnienia, może będzie miło, a może będzie lipa.

- Naprawdę chcesz dzisiaj doprowadzić do trójkąta?

- Tak, ale to Ty zaczęłaś – zaśmiał się Adam.

- Jak to ja?

- To Ty zwróciłaś na siebie uwagę tamtego mężczyzny, prawda?

- No dobra, ale ja się stresuję.

- Spokojnie Iza, poddajmy się po prostu chwili przyjemności.

 

Minęło prawie pół godziny, a Iza nie była w stanie przebrać się w bieliznę. Po prostu uznała, że jej ciało nie jest tak idealne, aby jakiś obcy facet miał ją podziwiać w pełnym świetle hotelowej lampy. Została w tej samej sukience, w której była w restauracji i nerwowo spoglądała to na Adama, to na drzwi pokoju.

Nieznajomy okazał się być punktualny i za chwilę rozległo się pukanie. Adam otworzył drzwi, a nieznajomy przywitał się drugi raz już tego wieczoru z Adamem. Następnie zdecydowanym krokiem podszedł do Izy i podał rękę przedstawiając się. Iza była tak oszołomiona, że nie zapamiętała w chwili jego imienia. Natomiast grzecznie poprosiła nieznajomego, by usiadł obok męża naprzeciw.

Iza nie wiedząc sama, dlaczego to zrobiła stanęła tyłem do nieznajomego i szepnęła do męża „Naprawdę tego chcemy?”. Adam zdecydowanie kiwnął głową i pocałował ją w usta. W tym samym momencie Iza poczuła na swoim karku oddech nieznajomego przeplatany mocnymi męskim perfumami. Nieznajomy pocałował Ją w szyję delikatnie, a jego ręce zaczęły oplatać Izę w talii. Za chwilę te same ręce rozpinały guziki sukienki, a mąż jedynie się przyglądał siedząc na krześle.

Iza poczuła przypływ podniecenia, ale nie pozwoliła od razu całkiem się rozebrać. Nieznajomy złapał jej jędrne piersi i przysunął się do jej tyłeczka. Iza poczuła, że przez jego spodnie przebija się wzwiedziony penis. Obróciła się przodem do nieznajomego i zabrała jego ręce z piersi. Zaczęła go namiętnie całować, a w międzyczasie poleciła mężowi, żeby przyniósł prezerwatywy. Nieznajomy nie opanował podniecenia i pomimo lekkiego oporu ze strony Izy, włożył rękę pomiędzy lekko zadartą sukienkę, odnalazł rozpalone z emocji uda Izy i zaczął robić jej dobrze dłonią.

Iza westchnęła, a kiedy zobaczyła Adama z kondomami w ręku, poleciła obydwóm mężczyznom całkowicie się rozebrać i usiąść na łóżku. W tym czasie Iza zaczęła sama się rozbierać w rytm leniwej muzyki sączącej się z głośnika.

Kiedy już była całkiem naga, zobaczyła, że obaj faceci patrzą na nią jak urzeczeni, a ich penisy były sterczące jak posągi. Posmarowała sobie okolice cipki lubrykantem, pocałowała męża i kochanka w usta, a następnie usiadła tyłem na tym drugim. Poruszała się rytmicznie jakby nie mogła znaleźć sobie miejsca w ciasnym fotelu. Mąż w tym czasie zaczął sobie robić dobrze prawą ręką, a lewą gładził piersi Izy. Trwało to wszystko długą chwilę, a następnie Iza przesiadła się na męża.

Nieznajomy nie zamierzał próżnować. Podsunął swego sztywnego penisa wprost w usta Izy podczas, gdy ona pląsała na Adamie. Mąż ledwo wstrzymał swój wytrysk, a Iza jakby to przeczuwając zeszła z niego i położyła się na łóżku na plecach.

Teraz inicjatywa należała do mężczyzn i oni szybko, po kumpelsku dogadali się bez słów. Kochanek zaczął robić Izie minetę, a Adam pieścił piersi. Kiedy Iza była już naprawdę mokra, zawołała władczym tonem kochanka, aby przeniósł swój język na brzuszek. Trwało to na tyle długo, że zniecierpliwiona syknęła do nieznajomego „wejdź w końcu we mnie…”

Kochankowi nie trzeba było dwa razy powtarzać. Delikatnie pocierając swym żołędziem okolice łechtaczki wsunął się do środka. Najpierw powoli i bardzo dogłębnie penetrował soczystą cipkę Izy, a następnie ostro zaczął ją posuwać. Iza szepnęła, że takie tempo jej odpowiada i ma go nie zmieniać. Adam w tym czasie włożył jej penisa do buzi, a ona zaczęła go ssać. Kochanek ledwo wytrzymał ten widok, a Iza jako doświadczona i świadoma swego erotyzmu kobieta poleciła mu wyjść.

Przez moment jeszcze leżała na plecach z rozwianymi na poduszce włosami, a mąż wraz z kochankiem na zmianę pieścili jej cipkę rękami i całowali namiętnie w usta.

Obydwaj byli po bokach Izy, gotowi i nadal mający swoje penisy w pełnym wzwodzie.

Iza usiadła tym razem najpierw na mężu i kołysząc biodrami obróciła się w stronę kochanka. Pośliniła swoją dłoń i zaczęła głaskać jego jądra pełne nasienia aż po żołędzia. Kochanek jęknął, ale udało mu się wytrzymać bez wytrysku. Iza na dodatek trzepała mu rytmicznie, a jednocześnie uniosła się na udach i pozwoliła mężowi, aby ostro pieprzył ją od spodu. Mąż również ledwo wytrzymywał, by się nie spuścić. Iza zeszła z niego i okrakiem dosiadła kochanka. Zaczęła pieścić swoją łechtaczkę i rozpoczęła galop na nieznajomym. Poczuła w sobie jego sztywnego i rozpalonego penisa, a jego jądra obijały się o pośladki i wypełniały całą przestrzeń wokół cipki. Mąż patrzył urzeczony na ten piękny obraz, a Iza po krótkiej chwili doświadczyła mocnego orgazmu. Konwulsje wstrząsały całym jej ciałem, a dreszcz odchodzącego podniecenia po spełnieniu nie dawał się porównać z niczym, czego doświadczyła do tej pory. Kiedy już orgazm odpłynął, Iza przez moment miała wyrzuty sumienia. Pomyślała „kurczę, Adam jak do tej pory nigdy mnie tak nie zaspokoił. Ale to nic, wszystko przed nami. A poza tym, może czegoś nauczył się od kochanka”.

Tymczasem wciąż miała przed sobą dwóch napalonych samców, których penisy domagały się zaspokojenia z jej strony. Nie pozwoliła im zmienić miejsca na łóżku i nadal leżeli obaj obok siebie na plecach.

Iza obróciła się tyłem do kochanka i obracając w jego stronę głowę zaprosiła go do swego rozpalonego wnętrza rozkoszy. Nieznajomy na to właśnie czekał i wypełnił jej cipkę aż po jądra. Zaczął ją posuwać od tyłu na łyżeczkę, a ona w tym czasie robiła dobrze ręką Adamowi. Kochanek tym razem już nie wytrzymał. Złapał Izę z biodra, jakby wiedział co ona lubi, a ona wyprężyła swoją piękną i zgrabną pupę. Mąż całował szyję Izy, a kochanek ostro pieprzył Izę, aż z jękiem naprężył się i obficie spuścił w nią patrząc bezczelnie w oczy Adama. Iza nie pozwoliła kochankowi wyjść natychmiast i przyciągnęła dłonią za jego pośladek, by móc jeszcze poczuć w sobie jego sztywnego penisa. Pozwoliła nieznajomemu podelektować się jej wnętrzem, a on w podzięce całował jej plecy i kark.

Mąż w końcu doczekał się na swoją kolej. Iza tym razem obróciła się tyłem do Adama i rozkazała mu, aby poprawił po kochanku i ostro ją wypieprzył. Adam, gdy był już w Izie, jakby nie dowierzając, zapytał jej, czy naprawdę przed chwilą był w niej inny mężczyzna. Iza kiwnęła radośnie głową i pozwoliła spuścić się mężowi w tej samej pozycji, co kochankowi.

Kiedy już wszyscy troje leżeli wyczerpani i odprężeni na łóżku, zaczęli luźno ze sobą rozmawiać. Adam zapytał nieznajomego jak mu w ogóle na imię. Ale Iza zaśmiała się figlarnie „No w sumie racja, miło wiedzieć, kto mi dzisiaj zrobił takie cudowne pieprzonko”.

Ale nieznajomy nie przedstawił się, tylko pocałował Izę namiętnie i ubrał się. Potem bezszelestnie wysunął się z pokoju i szepnął „do następnego razu, wiecie gdzie mnie szukać”….

Ten tekst odnotował 8,543 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 4.99/10 (20 głosy oddane)

Komentarze (1)

+1
-1
W sumie to już nie wiem. W prezerwatywie wszedł czy na gołego?.
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.