Ilustracja: Rafael Barros

Ruda

29 czerwca 2004

Szacowany czas lektury: 4 min

Jak mawiał pewien mój znajomy: najlepsze w łóżku są rude kobiety, nikt tak jak one nie potrafi zadbać o mężczyznę. Muszę przyznać, że przez cały okres mojego związku z pewną rudowłosą dziewczyną ta teza sprawdzała się jak najbardziej.

Puszysta fryzura sprawiała, że jej twarz wydawała się taka szczupła i malutka w gąszczu kaskad opadających sprężynek na jej czoło. Miała piękne rude włosy sięgające do ramion. Z tak naturalnym kolorem spotkałem się po raz pierwszy. Delikatna wręcz śliska w dotyku skóra policzków przypominała mi cerę niemowlaka.

Była wysoka i szczupła. Wąskie biodra i płaski, satynowy brzuszek wzmagały krążenie w moim ciele, a szczególnie w najbardziej newralgicznych jego okolicach.

Gdy już tak wtedy staliśmy przytuleni do siebie, głaszcząc się nawzajem wydychanym powietrzem, położyłem rękę na jej ramieniu i odwróciłem ją tyłem do mnie. Przez chwilę przyglądałem się jej kształtnym plecom, zgrabnym łokciom i parze drobnych pośladków delikatnie wybrzuszających się przez dżinsy. Przylgnąłem do jej filigranowego ciała i oplotłem ją rękoma, zanurzając twarz w odmęcie rudych włosów. Była ciepła i pachnąca, a przy tym mruczała jak szczęśliwa kotka. Odchyliła głowę i zbliżyła usta do mojego ucha. W takich chwilach lubiła powiedzieć coś dosadnego. Coś, co by mnie zmobilizowało do działania. Co prawda w tej chwili nie potrzebowałem już więcej zachęt, ale wiedziałem, że ze swoim specyficznym poczuciem humoru, stanie na wysokości zadania.

- Wychędoż mnie kowboju! - wyszeptała swoim nieprzeciętnym głosikiem.

Te słowa wystarczyły. I choć jak zwykle nie mogłem powstrzymać się od śmiechu, to powoli zabrałem się do roboty. Ściągnąłem jej wełniany sweterek i uwolniłem parę niedużych piersiąt. Oparta o brzeg łóżka przeciągała się niczym przebudzona kotka, a ja wodziłem leniwie ręką wzdłuż rowka, pod którym wyginał się jej kręgosłup. Wydawało się, że taki masaż sprawia jej nie lichą przyjemność. Przez ramię puszczała zalotne uśmiechy i miękko kręciła chudym tyłeczkiem. Przy takich okolicznościach nawet najtwardszy z twardzieli wymiękłby jak gąbka. Jeszcze raz się nachyliłem i rozpiąłem guziki niebieskich dżinsów. Gdy już i ich się pozbyliśmy na przeszkodzie pozostały już tylko małe, bielutkie majteczki. Nachyliłem się i delikatnie pochwyciłem je zębami, a potem powoli zsunąłem w dół. W ułamkach sekund rozebrałem się sam, co nie było aż tak romantyczne i trwało znacznie krócej.

Nagi zbliżyłem się do jej bladego ciała. Gdyby nie mój sterczący członek można powiedzieć, że trzymałem się w pionie. Ukradkiem przyglądała mi się i wyciągała rękę w moją stronę. Ukląkłem za nią i rozwarłem jej pośladki. Najpierw przetarłem "szlak" delikatnie piszcząc ją ręką, by później zanurzyć się w niej jak najgłębiej językiem. Wygięła się jak struna, a na jej ciele pojawiła się "gęsia skórka". Subtelne jęczenie wydarło się z jej ust. Nie przestawałem. Aż do momentu kiedy stwierdziłem, że dużej już nie wytrzymam, nie chciałem popełnić falstartu. Podniosłem się i z całym impetem natarłem na nią. Rama łóżka aż wygięła się od naszego ciężaru. Zdecydowanie, choć nie bez oporu zwiększyłem tempo wiedząc, że długo tak nie wytrzymam. Moja prawa ręka pewnie trzymała biodro, a lewą przyciągałem uciekającą szyję.

Była ciepła i wilgotna. Miarowo ruszając biodrami nie odmawiała współpracy. Po chwili eksplodowałem i nie wychodząc z niej przytuliłem się do niej zamykając ją w swoich ramionach. I choć pot perlił się na jej szyi w dalszym ciągu pięknie pachniała. Podniosła głowę i spojrzała mi głęboko w oczy. Jej wilgotne oczy prosiły o więcej. Położyłem się na łóżku i na moment zamknąłem oczy. Nie dała mi długo odpoczywać. Gdy po chwili otwarłem oczy, była już przy mnie. Już siedziała na mnie i skrzętnie całowała mój tors. Jej drobny języczek wił się wokół moich brodawek, a jej kręcone rude włosy łaskotały moją twarz. Szybko odzyskiwałem sprawność w chwilowo zwiędłym narządzie i zabawa rozpoczynała się od nowa. Przesunąłem jej biodra niżej i nakierowałem mojego rumaka na jej rude gniazdko. Teraz inicjatywa należała już do niej. Chwyciła go i mocno wtuliła między swoje wargi sromowe. Opadła w dół i wtedy dopiero się zaczęło. Galopowała jak szalona. Na głowie burza włosów, a ona z zamkniętymi oczami podskakiwała w zawrotnym tempie. Czasami jej wątłe ciało traciło równowagę i niczym jeździec strącony z konia bezwładnie opadało do tyłu lub do przodu. Ale zaraz szybko się podnosiła i poprawiała mój wytrącony instrument. To, że za drugim razem potrzebowałem znacznie więcej czasu na osiągnięcie orgazmu nie sprawiało jej żadnej różnicy. Długi dystans najwyraźniej jej służył. Podskakiwała dalej jak sprężynka, a jej delikatna skóra ślizgała się pod moimi palcami. Gdy po raz drugi sięgnąłem szczytu przeciągłym jęknięciem dałem jej znak, że dla mnie to już koniec. Uśmiechnęła się i gwałtownie opadła na mnie. Nic nie mówiąc zamknęła oczy i zasnęła. W nocy jeszcze kilkakrotnie czułem jak jej ręka błądzi pod kołdrą.

Ten tekst odnotował 30,887 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 8.17/10 (20 głosy oddane)

Pobierz w formie ebooka

Komentarze (5)

0
0
Mam sentyment do rudzielców, zgadzam się z autorem w kwestii tezy postawionej na początku powyższego opowiadania. Rude jest fajne. Rude jest seksi.

Refleksja taka jak przy poprzednio czytanym opowiadaniu. Stanowczo zbyt niskie oceny jak na jakość tekstu 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Szczerze mowiac to nie czulem tego zbytnio + jednak za Ruda Pania. Jako ze nie lubie niekonstruktywnych komentarzy pozwole cos sobie dodac .. Przydalo by sie wprowadzenie ktore nadalo by temu klimat...a nie jak z turowka o maske zalatwienie interesu i koniec. Szanujmy Rudzielce zaslugujmy tego nadawajmy im wiecej pasjii ktora sa tak wypelnone. Zycze wzrostu.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Jestem winny przeprosiny nie spojrzalem na date wystawienia opowiadania.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Potwierdzam: rude są najlepsze! 😉

Sympatyczne, lekkie i ciepłe opowiadanko, a właściwie miniaturka. W sam raz na „chwilę zapomnienia”.

Hm… „delikatnie piszcząc ją ręką…” – a czasem nie „pieszcząc”?
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
pewnie piszcząc, że aż zapieszczało 😉
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.