Rajstopiara
16 października 2011
Szacowany czas lektury: 18 min
Witam. Opowiem wam co mi się kiedyś przytrafiło. Miałem wtedy 20 lat, mam o rok młodszą siostrę, która ma koleżankę Agatę (Rajstopiarę). Agata jest w wieku mojej siostry, miała więc wtedy 19 lat. Przyjaźniła się z moją siostrą już od dziecka. Miałem hopla na jej punkcie, zawsze mnie bardzo podniecała. Zwłaszcza od wtedy, kiedy miałem przyjemność macać ją po nogach. Było to moje pierwsze obmacywanie dziewczyny, więc utkwiło w mojej pamięci na zawsze. Już opisuję jak do tego doszło.
Było to już ładnych parę lat wcześniej. Ja miałem wtedy coś koło 13 lat, Agata jakieś 12. Przyszła do nas do domu bawić się z moją siostrą. Jako że moja siostra jest bardzo złośliwą i kłótliwą dziewczyną i była taka już jako dziecko, pokłóciła się wtedy z Agatką. Pamiętam, że krzyczała wtedy na nią tak głośno, że było to słychać w całym mieszkaniu. Matka jak to usłyszała to poszła do pokoju siostry, żeby się dowiedzieć co się dzieje. Opieprzyła za to moją siostrę, zabrała Rajstopiarę i przyprowadziła ją do mojego pokoju. Powiedziała żebym się z nią pobawił, dopóki nie przyjdzie po nią jej mama. Biedna Agatka była cała zapłakana przez moją siostrę. Nudziłem się wtedy, więc się zgodziłem. Wyciągnąłem jakąś grę planszową i zaczęliśmy grać. Pamiętam jak leżała wtedy na podłodze, oparta na łokciu, i miała tak pięknie podwinięte nóżki, na które cały czas się patrzyłem i bardzo mnie to podniecało, byłem wtedy w okresie dojrzewania. Była wtedy w spódniczce i rajstopkach. Nie mogła się biedna długo uspokoić po kłótni z moją siostrą, i grając jeszcze płakała. W pewnej chwili zaczęła płakać jeszcze mocniej i przezywać moją siostrę. Przytaknąłem jej: "tak, jest głupia, mnie też bardzo wkurza." Przysunąłem się do niej, przytuliłem ją i zacząłem ją uspokajać. Przytulałem ją tak parę minut, ona mnie też. Nagle dałem się ponieść. Zacząłem ją obmacywać, a ona nie protestowała, też tego chciała. Dotykałem rękami jej nóg, od stóp aż do ud. Następnie włożyłem jej rękę pod spódnicę, macałem ją po cipce przez majtki i rajstopki. Podwinąłem jej spódniczkę, macałem ją po udach, po pupce, cipce, wszędzie. Potem nie mogłem się powstrzymać i wsadziłem jej rękę w majtki. Speszyła się wtedy trochę i wyjęła moją rękę ze swoich majtek, ale pozwoliła mi się jeszcze po dotykać przez rajstopy. Niestety za parę minut usłyszeliśmy dzwonek domofonu. To była mama Agaty i przyjechała ją od nas odebrać. Musieliśmy więc skończyć naszą "grę". Agatka obciągnęła wtedy szybko spódniczkę i zaczęliśmy udawać że gramy zanim ktoś wejdzie do pokoju. Zaraz przyszła moja matka i zabrała ode mnie Rajstopiarkę. Pożegnaliśmy się wtedy, a ja zostałem w pokoju sam ze swoimi myślami. Każdy się chyba domyśla, o czym myślałem, przez ten i wiele następnych dni. To co się wtedy wydarzyło stało się moją obsesją. W tamten dzień pierwszy raz zwaliłem sobie konia, i robiłem to od wtedy codziennie, przez parę miesięcy myśląc przy tym tylko o Agacie. Przez to wydarzenie zostałem chyba fetyszystą rajstop – bardzo mnie one od wtedy podniecają. Oczywiście moja siostra i Agata za parę dni się pogodziły (na szczęście) i Agata zaczęła znowu często do nas przychodzić. Niestety przez parę lat od wtedy nie mieliśmy okazji zostać sami i znowu się pomacać, zresztą nawet jak byśmy zostali sami to nie wiem czy by do tego doszło, bo od wtedy staliśmy się z Rajstopiarą jacyś wstydliwi w stosunku do siebie. Ale koniec z tym pieprzeniem o przeszłości i młodzieńczych macankach, wróćmy do głównego wątku całej historii.
Rodzice wyjechali na dwutygodniową wycieczkę i zostawili nas z siostrą samych w domu. Tego wieczoru siostra zaprosiła do domu Agatę. Gdy do nas przyszła podnieciłem się na sam jej widok (zwłaszcza jej nóżek), gdyż miała ubraną miniówkę i piękne cieliste rajstopy. Siedziały sobie razem w dużym pokoju, oglądały telewizję i piły wino. Po jakimś czasie trochę się podpiły winem i cały czas słychać było ich głośne śmiechy. Nie mogłem się przez to skupić na czytaniu książki. Poszedłem do ubikacji za potrzebą, a wracając do swojego pokoju zauważyłem bardzo fajną rzecz – mój pokój był naprzeciwko dużego pokoju w którym siedziały dziewczyny, a Agata siedziała na kanapie z nogą założoną na nogę, i gdy zostawiłem drzwi niedomknięte, mogłem niezauważony patrzeć sobie na jej piękne nóżki. Kutas zaczął mi sztywnieć na samą myśl, że teraz będę sobie podziwiać ten piękny widok. Stałem tak więc i patrzyłem, po niedługim czasie zrobiło mi się za ciasno w gaciach, więc wyjąłem swego twardziela z majtek. Masowałem go sobie powoli, nie chcąc się zaraz spuścić, żeby jak najdłużej się da podziwiać widoki. Postanowiłem też porobić jej zdjęcia telefonem. Zrobiłem ich mnóstwo, nakręciłem też parę filmików. Rajstopiarka wierciła się na kanapie, jej nóżki co chwilę zmieniały pozycję, było to niezwykle podniecające. Masując się po kutasie czułem, jak robi mi się coraz lepiej. Patrzyłem jak co chwilę podnosi ze śmiechu jedną nogę do góry, jak zakłada nogę na nogę, co chwilę zmieniając przy tym nogi, potem zdjęła kapcie i podwinęła nogi stawiając je na kanapie, lecz gdy je zaraz zdjęła i zaczęła drapać się prawą stopą po lewej łydce, to poczułem, że nie wytrzymam i zaraz wytrysnę. Chcąc uniknąć poplamienia dywanu przerwałem zabawę ze swoim Fredem, schowałem go do gaci i poszedłem do ubikacji żeby sobie ulżyć. W kiblu wyjąłem go, rozsiadłem się wygodnie i złapałem go w rękę. Powoli sobie waliłem myśląc o nóżkach i rajstopkach Agaty. Nagle serce mi zamarło, gdy usłyszałem jak ktoś naciska klamkę od drzwi. Drzwi otworzyły się szybko i przede mną stanęła nie kto inny jak roześmiana Agatka we własnej osobie. Po jej czerwonej twarzy wywnioskowałem, że jest już trochę pijana. Spodnie i majtki miałem opuszczone, więc nie miałem jak schować swego sterczącego kutasa, więc nieudolnie spróbowałem go zasłonić rękami. Agata, gdy mnie zobaczyła to powiedziała: "O, Kacper, przepraszam, nie wiedziałam, że zajęte", lecz ku mojemu zaskoczeniu nie była wcale speszona, uśmiech nie zniknął z jej twarzy i nie wycofała się zaraz z kibla. Zapewne jej odwaga była spowodowana dużą ilością wypitego wina. Za to ja byłem bardzo speszony, nie wiedziałem co powiedzieć, zasłaniając sobie rękami swego sterczącego pręta wybąkałem tylko: "Cześć". Agata zrobiła wolno parę kroków w moim kierunku, cały czas patrząc się na moją pałę (na nic się nie zdało zasłanianie jej, i tak widziała, że stoi), byłem pewny, że domyśla się co właśnie robiłem. Stojąc tuż przede mną zapytała: "Pomóc Ci?". Po tych słowach zrobiło mi się gorąco w całym ciele, zakręciło mi się w głowie. Dziewczyna, o której ciągle marzyłem pyta się, czy zwalić mi konia! Czego można więcej chcieć... Byłem wniebowzięty na samą myśl o tym. Powiedziałem: "tak". Agata, zauważywszy, że jestem cały czerwony, na twarzy i zapewne na całym ciele, zapytała: "Wstydzisz się mnie?". Odpowiedziałem nieśmiało: "No, trochę, taka nietypowa sytuacja...". Moja piękność na to tylko westchnęła i powiedziała: "Twoja siostra zasnęła na kanapie, póki śpi to daj, zrobię Ci dobrze". Myślałem, że złapie ręką mojego penisa i zacznie go walić, ale zrobiła coś o sto razy lepszego: żeby się nie wywrócić (w końcu dość sporo wypiła) złapała się ręką o ścianę, wysunęła swoją prawą stópkę z kapcia, podniosła ją do góry i położyła na moim kutasie. Masowała mi go tak i było mi wtedy tak dobrze, jak nigdy dotąd. Jedną ręką złapałem ją za tą stópkę i masowałem nią swego pręta, a drugą macałem ją po całej nóżce. Jej rajstopy były bardzo przyjemne w dotyku. Miała podniesioną nóżkę, więc siedząc na kiblu widziałem niebieskie majteczki pod jej spódniczką. Wsadziła sobie pod nie rękę i pieściła swoją muszelkę. Śmiejąc się zapytała: "Pamiętasz, jak kiedyś się macaliśmy? Wtedy w twoim pokoju, jak byliśmy mali?". Odpowiedziałem: "Jasne, że pamiętam. Było super, ale teraz jest jeszcze lepiej" – i wyszczerzyłem do niej zęby. Zaraz poczułem, że dochodzę. Chwilę przed wytryskiem podniosłem jej stopę z mojego fiuta, złapałem go w rękę i spuściłem się na jej łydkę. Było tak dobrze, że sapałem przy tym cicho, lecz bałem się, że moja siostra może usłyszeć. Agata miała to w głębokim poważaniu. Po moim spuście na jej łydkę zaczęła głośno jęczeć, bawiąc się swoją cipką. Ja urwałem kawałek papieru toaletowego i wytarłem starannie spermę z jej rajstop. Wstałem i zacząłem ubierać gacie i spodnie, podczas gdy ona dalej się masturbowała. Zaraz po moim ubraniu się doszła, widziałem wyraz błogości na jej twarzy. Wyjęła rękę z majteczek i zapytała: "Może umówimy się na coś więcej? Teraz twoja siora śpi obok, ale może jutro?". Rozochocony pocałowałem ją i powiedziałem: "Bardzo chętnie. Tylko gdzie? Siostra chyba jutro będzie siedzieć cały dzień w domu". Po parominutowej naradzie ustaliliśmy, że po weekendzie pójdziemy do niej na działkę letniskową jej rodziców i tam to zrobimy. Był wtedy czwartek, więc trzeba było parę dni poczekać, ale niestety wcześniej się nie dało, bo do końca weekendu mieli tam siedzieć jej dziadkowie. Poprosiłem ją też, żeby ubrała się wtedy tak jak teraz, i wyznałem jej, że bardzo podniecają mnie rajstopy. Ona powiedziała, że ją też, więc spoko, będzie je wtedy miała na sobie. Potem wyszliśmy z kibla, ona poszła i położyła się obok mojej śpiącej siostry na kanapie, a ja poszedłem do swojego pokoju. Tej nocy długo nie mogłem zasnąć. Przez kolejnych parę dni niecierpliwie czekałem na poniedziałek.
W końcu nadszedł ten piękny dzień. Dziś miały się spełnić wszystkie moje erotyczne fantazje. Wcześniej postanowiłem sobie, że już poprzedniego dnia nie będę sobie walić konia, żeby mieć jak najwięcej sił na poniedziałek. Niestety nic z tego nie wyszło – w niedzielę od rana chodziłem taki nabuzowany, że jeszcze przed południem sobie strzepałem, wyobrażając sobie jak to będzie jutro. I wieczorem zrobiłem to drugi raz, oglądając na komórce zdjęcia nóg Rajstopiary, tych co porobiłem parę dni wcześniej. "Nieważne" - myślę sobie, "i tak będę ją jutro ostro i długo rżnąć". Spotkaliśmy się z Agatką o umówionej wcześniej godzinie w umówionym miejscu. Wyglądała tak, że już się nie mogłem doczekać aż znajdziemy się sami w tym domku letniskowym - krótka koszulka odsłaniająca pępek, miniówka krótsza niż do połowy uda, na nóżkach cienkie rajstopki w kolorze cielistym i balerinki. Wsiedliśmy do autobusu, który niestety był zatłoczony (gdyby nie to, to już w nim zacząłbym ją pieścić). Później musieliśmy jeszcze trochę iść żeby dojść do tej działki. Po drodze gadaliśmy, najpierw niewinnie - coś tam o mojej siostrze, trochę o szkole, lecz gdy znaleźliśmy się na drodze, na której nikogo nie było to wsadziłem jej rękę pod spódniczkę, łapiąc ją za dupkę, powiedziałem jej, że już się nie mogę doczekać, i zacząłem jej opowiadać co z nią dzisiaj będę robił. Ona się tylko lekko uśmiechała. Też już się nie mogła doczekać.
Po jakimś czasie nareszcie znaleźliśmy się na jej działce i weszliśmy do domku. Gdy tylko zamknęły się za nami drzwi to od razu się objęliśmy, ja chciałem już ją macać, ale ona zaczęła mnie całować. Wsadziła mi język do gardła i lizaliśmy się tak parę minut. Niedługo znudziło mi się to całowanie, więc podczas lizania włożyłem jej obie ręce pod spódniczkę i łapałem ją za pośladki i jeździłem nimi po udach. Ach ten dotyk rajstop, mmmmm. Nie odrywając się od siebie weszliśmy do pokoiku, w którym było łóżko. Położyliśmy się tam, ona pode mną, a ja na niej, i przez chwilę jeszcze się tak leżąc lizaliśmy. Ona podnosiła co chwilę cipkę do góry, robiła nią takie ruchy jakbyśmy się już ruchali. Zacząłem też tak robić, i tak przestając się całować poruchaliśmy się chwilę przez ubranie. Później położyłem ręce na jej piersiach i masowałem je tak jakiś czas przez koszulkę, następnie zacząłem je lizać, ręką macając ją po nogach. Zszedłem w dół, pocałowałem jej brzuszek, a następnie zacząłem całować jej rajstopy. Najpierw udo, potem kolanko - moje usta szły w dół. Następnie łydeczka, a gdy doszedłem do stópki, to zdjąłem z niej balerinkę i wziąłem do ust jej palce, rękoma cały czas pieszcząc uda. Później zdjąłem drugą balerinkę i zacząłem lizać drugą stópkę, i szedłem ustami do góry. Doszedłem do spódniczki, podwinąłem ją powoli i moim oczom ukazała się przyciemniona część majteczkowa jej rajstopek. Lizałem ją tam, następnie położyłem usta na cipeczce, lizałem ją i wdychałem jej zapachy. Popatrzyłem w górę i zauważyłem, że Agusia już zdjęła koszulkę. Następnie zaczęła rozbierać mnie. Gdy zostałem w samych gaciach to wystawała z nich główka mojego kutasa, gdyż był tak naprężony, że nie mieścił się w nich cały. Posmyrała mnie palcem po jego czułym punkcie, co było bardzo przyjemne. Położyła mnie na łóżku, i podwijając swoją spódnicę usiadła na mnie okrakiem. Przesuwała swoją dupką po moim fiucie, a ja łapczywie obmacywałem jej nogi. Och, jakie to było podniecające. Byłem cały rozpalony. Po jakimś czasie zsunęła się w dół i pochyliła tak, że jej stanik dotykał mojego prącia. Włożyła mojego kutasa sobie pod stanik, między cycuszki. Przycisnęła je do niego i przesuwała w górę i w dół. Ja macałem w tym czasie jej gołe plecki. Po krótkim czasie doszedłem. Sperma zalała mój brzuch i pępek. Agatka chyba się tego nie spodziewała, nie chciała, żebym już skończył. Powiedziała tylko: "Ojejku". Zlizała spermę z mojego brzucha, a następnie zsunęła rajstopki i majteczki z cipki, położyła się, wystawiła muszelkę i powiedziała: "Teraz ty". Zacząłem więc pieścić jej cipeczkę, najpierw palcami, a następnie języczkiem. Po paru minutach poczułem, że moje prącie znów sztywnieje. Cipcia Agatki była piękna. Wygolona i pachnąca. Agatka wiła się pode mną i jęczała, a rękami przyciskała moją głowę do swej muszli. Nagle zawyła głośno z rozkoszy, a ja poczułem na języku pulsowanie jej cipki. Po orgazmie odciągnęła od niej moją głowę, i uśmiechnięta, patrząc na moją znów sterczącą pałę, powiedziała:
- Widzę, że znów jesteś gotowy.
- Pewnie – odpowiedziałem.
- To dobrze. Zaraz pobawimy się dalej. A teraz może się napijemy? Mam wino w torebce.
- Bardzo chętnie.
Wstała, podciągnęła z powrotem swoje majtki i rajstopki i wyjęła wino z torby.
Przyniosła szklanki, polała, i siadając koło mnie, wyciągnęła swoje nogi kładąc je na moich. Wypiliśmy powoli po szklance wina, ja w tym czasie cały czas jeździłem ręką po jej nóżkach. Wino rozpaliło mnie jeszcze bardziej. Odstawiliśmy szklanki, i Agata położyła się na łóżku, czekając. Rzuciłem się łapczywie na jej nogi i bardzo długo je pieściłem. Po nóżkach przyszedł czas na cycuszki. Zsunąłem z nich stanik i zacząłem je ugniatać rękami. Następnie zacząłem je ssać, na zmianę, lewy i prawy. Znów byłem strasznie podniecony. Zdjąłem z siebie majtki, i gołą pałą przylgnąłem do jej cipki. Mojego fiuta i jej cipeczkę dzieliła warstwa jej majtek i rajstop. Złapałem ją rękami za pośladki i zacząłem ruchać ją przez ubranie. Za chwilę przestałem i z jakąś nieznaną sobie dotąd dzikością zacząłem tarmosić jej rajstopy, aż zrobiła się dziura na udzie. Agata powiedziała, że nic nie szkodzi, wstała, i teraz ona przejęła inicjatywę. Rękami rozerwała swoje rajstopy robiąc dziurkę na cipce, przesunęła majtki w bok, położyła mnie na łóżku i sięgnęła do torebki. Wyjęła z niej paczkę kondonów i nasadziła mi jednego na kutasa. Następnie kucnęła nad nim, i wprowadziła go sobie powoli ręką do cipki. Zaczęła mnie powoli ujeżdżać. Ja w tym czasie macałem jej nóżki i skaczące piersi. Wsadziłem palec do dziury na udzie w jej rajtkach. Ona ujeżdżała mnie coraz szybciej. Dziura się powiększała, aż na wierzchu było całe udo. Zacząłem wykonywać ruchy kutasem w górę i w dół. Robiło mi się coraz lepiej. Agata cały czas podniecająco jęczała. I nagle ja też wydałem z siebie jęk. Było tak dobrze, że nie umiałem się przed tym powstrzymać. Doszedłem. Ten orgazm był jeszcze lepszy od poprzedniego. Chciałem, by ta chwila nigdy nie dobiegła końca. Po wszystkim Agatka zeszła z mego kutasa, wzięła moją rękę i kazała mi trzymać sztywno wyprostowane dwa palce. Potraktowała je jako fiuta i nadziała się na nie. Parę minut zajęło jej dojście w ten sposób. Po wszystkim zdjęła mi kondona z fiuta, rzuciła go na podłogę, oblizała moją pałkę, po czym padliśmy na łóżko i przytuliliśmy się. Poleżeliśmy tak trochę, po czym zapytałem:
- To co, zwijamy się do domu?
- No co ty? Myślałam, że to jeszcze nie koniec zabawy.
Byłem zdziwiony, że jeszcze jej się chce ruchać, ja już nie miałem na to siły, mój kutas oklapł i ani myślał znów się pieprzyć. W końcu dwa orgazmy pod rząd robią swoje. Powiedziałem jej, że już mi się nie chce, przeprosiłem ją za to i pocałowałem. Powiedziała: "Spoko. To chociaż dokończmy wino". Zgodziłem się, nalała nam po szklance, i rozmawiając piliśmy sobie powoli. Gdy skończyliśmy to kręciło się nam już w głowach od tego wina, lecz jeszcze go trochę zostało w butelce. Moja rajstopiarka powiedziała, że już nie chce więcej pić, ale ja dopiłem do końca. Byliśmy w świetnych humorach, przez jakąś godzinę siedzieliśmy jeszcze i śmialiśmy się ze wszystkiego. Patrzyłem tak na nią, jak siedzi przede mną z piersiami na wierzchu, z podwiniętą spódnicą i wielką dziurą w rajstopach na udzie. Przez ten widok znowu zaczynałem być podniecony. Agata powiedziała, że musi się przebrać, bo przecież nie będzie wracała do domu z taką wielką dziurą w rajstopach. Zdjęła je i rzuciła na łóżko, wyjęła z torby nowe rajstopy, rozpakowała je i zaczęła ubierać. To też było strasznie podniecające. Mój kutas znów robił się coraz sztywniejszy. Nie miałem na sobie gaci, więc rajstopiara to zauważyła. Zwęszyła okazję do kolejnego stosunku. Poprosiła mnie, żebym pomógł jej ubrać rajstopy. Zrobiłem to bardzo chętnie. Powoli nasuwałem je na jej stópki, potem coraz wyżej, na łydki, na kolanka, na udka, a na koniec na jej jędrną pupcię. Zacząłem obmacywać jej nogi. Nowe rajstopki były też w kolorze cielistym, ale były trochę grubsze od poprzednich i błyszczące. Przylgnąłem twarzą do jej ud i wdychałem ich zapach. Jeździłem językiem po całych jej nogach. Zapytała się: "To co, namyśliłeś się jednak? Zrobimy to jeszcze raz?". Odpowiedziałem: "Jasne", i dalej pieściłem jej nóżki. Potem ona położyła się na łóżku, przyciągnęła mnie do siebie i zatopiliśmy się w namiętnym pocałunku. Następnie całowałem jej piersi. Później zsunąłem się w dół, tak że miałem twarz na jej cipce. Przycisnąłem jej uda do swojej twarzy, i wdychałem pomieszany zapach jej nowych rajstop i cipki. Następnie znów zrobiłem jej dziurkę w rajtkach, żeby mieć dostęp do cipeczki, i pieściłem ją języczkiem. Potem położyłem się cały na niej, i chciałem wprowadzić moje prącie do jej norki, ale ona poprosiła mnie, bym wcześniej nałożył prezerwatywę. Zrobiłem to i wszedłem w nią. Wydała z siebie cichy, aczkolwiek podniecający jęk. Ruchaliśmy się w tej pozycji jakieś 15 minut, po czym Agatka poprosiła mnie, bym teraz ja się położył na plecach. Zrobiłem to, a ona ukucnęła nade mną, tak jak to było za pierwszym razem. Wprowadziła sobie rączką fiuta do cipki, i przechyliła się do tyłu, opierając się rękami o łóżko, i lekko wysuwając nogi do przodu. W tej pozycji spędziliśmy około 10 minut, ja w tym czasie wciąż pieściłem dłońmi jej nóżki. Po tych 10 minutach Rajstopiara dostała orgazm. Jej jęk i pulsowanie jej cipki na moim kutasie spowodowały, że dostałem orgazmu chwilkę po niej, i razem przeżywaliśmy tę cudowną chwilę. Po wszystkim znowu oblizała mojego kutasa, i położyliśmy się przytuleni koło siebie. Byliśmy zmęczeni, i ciągle czuliśmy szumienie w głowie po wypitym winie. Nawet nie wiem, kiedy zasnąłem w objęciach Agaty.
Musieliśmy spać dość długo, gdyż po przebudzeniu było już ciemno. Przez okno nie docierało do pokoju żadne światło. Zbudziłem Agatkę i powiedziałem, byśmy się już zbierali. Ona też była zaskoczona, że jest już tak późno.
- Która godzina? – spytała.
- Dwudziesta trzecia - odpowiedziałem.
Zobaczyłem, że mam pełno nieodebranych połączeń od siostry, pewnie chciała się dowiedzieć czemu tak długo nie wracam do domu. Agata powiedziała, że musimy się spieszyć, bo za 15 minut mamy ostatni dzienny autobus żeby wrócić do domu. Lecz zanim się ogarnęliśmy i posprzątaliśmy po sobie to zostało nam tylko 5 minut. Agata chciała wyrzucić swoje podarte rajstopy, lecz poprosiłem ją, by mi je dała. Uśmiechnęła się i dała mi je, a ja byłem zadowolony, że będę miał się na co spuszczać w domu.
- Nie zdążymy w 5 minut na przystanek. Ale chodźmy, może autobus się spóźni - powiedziała Agata.
- A jak się nie spóźni to co zrobimy? - zapytałem.
- To będziemy musieli czekać na nocny do dwudziestej czwartej.
Pobiegliśmy więc szybko chcąc zdążyć na autobus, lecz niestety (albo i na szczęście) nam uciekł. Usiedliśmy więc na ławce na przystanku. Rajstopiarka ciągle mówiła, że jest jej zimno, więc ją przytuliłem, żeby ją rozgrzać. Zaczęła mnie wtedy całować. Ja zacząłem ją macać po nogach i po cycuszkach. Znowu poczułem się podniecony.
- Mamy jeszcze 40 minut do nocnego. Może pójdziemy w krzaki? - zapytałem.
Agata wstała, wzięła mnie za rękę i pociągnęła za sobą. "To chodźmy" - powiedziała.
Niedaleko za przystankiem była dróżka, na którą mnie zaciągnęła. Z obu jej stron były tylko jakieś drzewka. Nikogo tam nie było, zresztą nawet gdyby ktoś przechodził, to by nas nie zauważył, bo było tam zupełnie ciemno. Weszliśmy w pierwsze lepsze krzaki. Opuściłem spodnie w dół, a Agata zadarła swą kieckę. Wzięła moją pałę do ręki i przyciągnęła mnie do siebie. Miałem nadzieję przelecieć ją jeszcze w cipkę, tymczasem ona zrobiła coś innego, bardzo podniecającego - włożyła sobie mojego fiuta pomiędzy uda, zacisnęła je na nim, i zaczęła nimi poruszać. Było mi bardzo dobrze. Złapałem ją za pośladki i ruchałem ją tak między uda. W międzyczasie całowaliśmy się delikatnie. Podniosłem do góry jej koszulkę, a stanik zsunąłem w dół, żeby móc po dotykać jej piersi. Rajstopiara włożyła sobie rękę do majtek i masturbowała się. Doszła szybciej niż ja. Potem ona tylko stała, a ja ją dalej waliłem między uda, i długo nie mogłem dojść, zapewne dlatego, że był to już mój czwarty raz tego dnia. Zacząłem się bać, że nie zdążymy przez to na autobus. Było ciemno, więc nic nie widziałem, jedyne co czułem, to bardzo przyjemny dotyk jej rajstop. Waliłem ją i waliłem, w końcu poczułem, że robi mi się coraz lepiej i zaraz doszedłem. Podciągnąłem gacie i spodnie, objąłem Agatę i przytuleni poszliśmy na autobus. Poczekaliśmy na niego jeszcze chwilę, na szczęście nie spóźniliśmy się znowu. Pojechaliśmy do naszych domów. Gdy rozstawaliśmy się z Rajstopiarą, to obiecaliśmy sobie, że będziemy regularnie powtarzać takie wypady. I tak też było...