Pamiętnik

20 maja 2011

Szacowany czas lektury: 24 min

Uwaga! Poniższy tekst zawiera kontrowersyjne sceny!

To był jeden z tych dni kiedy zostałam w domu, aby zrobić porządki. Na koniec zostawiłam pokój syna. O to była wieczna wojna. Jak na 15-latka przystało sprzątanie uważał za przesąd. Teraz musiałam pozbierać ślady tygodnia i przetrzeć biurko z komputerem. Komputer zostawił włączony. Popatrzyłam na ekran i znowu pomyślałam sobie co on w nim ma. Przypuszczałam, że jak moi koledzy w pracy ogląda zdjęcia nagich kobiet w internecie. Nie chciałam zbyt dokładnie kontrolować jego życia, ale chyba ciekawość wzięła górę. Siadłam przed ekranem. Najpierw odpaliłam przeglądarkę, ale w historii nic nie było. No tak, na to jest za sprytny. Potem poszukałam na chybił trafił po dyskach, ale to nic nie dało. Potem postanowiłam sprawdzić ostatnio otwierane pliki. Bingo. Dziwny tekst o nazwie xxx.doc. Otworzyłam go. Był to po prostu tekst w Wordzie. Szukałam raczej zdjęć więc dość nieuważnie przeleciałam pierwsze strony aż mój wzrok zatrzymał się na zdaniu:

"Dzisiaj znowu widziałem jej piersi". O co chodzi pomyślałam.

"Jakie one są piękne, tak bym chciał ich dotykać". Czytałam dalej.

"Muszę znowu spróbować położyć się z nią na noc. Wtedy było super". To mnie trochę zmroziło. Mój syn spał z jakąś kobietą, gdzie, kiedy? Może z nauczycielką na wyjeździe?

Postanowiłam przeczytać to systematycznie i wróciłam do pierwszej strony.

"Dzisiaj udało mi się zobaczyć ją przez kratkę w łazience." Czytałam.

"Było super. Widziałem jak ściąga stanik i majtki. Jej piersi są super. Nie wytrzymałem, zacząłem walić konia na podłodze przed drzwiami. Uciekłem jak zaczęła ubierać koszulę. Dobrze, że jest krótkowidzem i w łazience nie nosi okularów. Na początku bałem się, kiedy patrzyła na drzwi, ale teraz wiem, że nie widzi żadnych szczegółów i mogę spokojnie patrzeć mimo tego, że wygląda jakby patrzyła na mnie." W tym momencie zamarłam. Myślałam, że czytam jakieś fantazje syna czy opis jak podgląda jakąś kobietę, nie wiem, na kolonii, a on chyba pisze o mnie. Czy Krzysiek mnie podgląda? No tak, my mamy kratkę w łazience. Ale przecież jestem jego mamą. To niemożliwe.

"Marzę o tym aby za parę dni na sylwestra znowu spać z nią jak było po ostatniej imprezie sylwestrowej." Czytałam kawałek dalej.

"To było niesamowite, jak przyszła po dwunastej do naszego wspólnego łóżka. Spałem już, ale jak się kładła, to się obudziłem. Ona zasnęła od razu. Leżała koło mnie w koszuli nocnej i jej wielkie piersi napinały koszulę. Bardzo się bałem, ale chciałem je dotknąć. Miałem wzwód jak nigdy. W końcu uznałem, że po alkoholu nic nie poczuje i włożyłem jej rękę pod koszulę. Jej piersi są takie duże i miękkie. Jedną ręką obejmowałem jej pierś, a drugą zacząłem walić konia. Po chwili miałem orgazm i musiałem iść do łazienki umyć się. Na szczęście się nie obudziła."

Skończyłam czytać z dziwnym uczuciem. Najpierw byłam zaskoczona i chyba przerażona. Teraz z każdym zdaniem poczułam podniecenie. Mój syn dotykał mnie jak spałam. Poczułam jak moje sutki się napinają. Zaczęłam czytać dalej. Było parę wpisów o podglądaniu mnie w łazience i potem o sylwestrze. Tak to był ostatni sylwester, kiedy pojechałam ze znajomymi i synem na Dominikanę. Była niezła impreza. Krzysiek poszedł spać około jedenastej, a ja poderwałam fajnego faceta z jakieś grupki z Wrocławia. Mam sporą nadwagę, trochę się tego wstydzę, ale jak wypiję parę drinków, to potrafię dać się poderwać jakiemuś przygodnemu facetowi, który ma ochotę na seks z takim pączusiem. Korzystając, że miałam osobną sypialnię i osobny pokój z telewizorem zaprosiłam faceta do siebie. Sprawdziłam, że Krzysiek śpi. Drzwi do sypialni przysunęłam krzesłem, aby nas nie zaskoczył i... No tak właśnie mogłam przeczytać jak to widział mój syn.

"Mama wróciła po dwunastej z jakimś facetem. Sprawdziła czy śpię, ale na szczęście udało mi się na tyle spokojnie oddychać, że uspokojona wyszła. Usłyszałem jak puścili jakąś stację muzyczną w telewizorze. Teraz mogłem się cicho przekraść na balkon lecący wzdłuż obu pokoi. Położyłem się na ziemi i patrzyłem przez żaluzje w drzwiach balkonowych. Facet całował mamę i chyba jej się to podobało. Z boku świecił telewizor i reklama z okna od ulicy. Po chwili zobaczyłem jak wkłada mamie rękę za bluzkę i masuje cycki. Obrócił ją tyłem do siebie, a przodem do okna i objął jej piersi dłońmi. Mama przytulała się do niego. Tak bym chciał aby kiedyś dała mi tak objąć swoje piersi. Po chwili rozpiął jej bluzkę i zsunął stanik. Zobaczyłem jej wielkie piersi. Objął je i naciskał, a potem obrócił ją do siebie. Zaczęli znowu się całować, a po chwili Mama rozpięła mu koszulę, a potem zaczęła rozpinać spodnie." Poczułam, że robię się mokra. Pamiętałam co zaraz opisze mój syn.

"Facet chwycił Mamę za włosy, pochylił się i coś szeptał do niej. Mama ruszała głową, że nie, ale on wyraźnie nalegał. Po chwili znowu jakby nacisnął na nią rękami i Mama uklękła i patrzyła teraz prosto na jego członka. Facet chwycił ją za głowę i przycisnął członka do jej ust". Pamiętałam to. Miałam straszną ochotę na seks, byłam lekko pijana, facet zresztą też. Chciał abym go popieściła ustami. Nie miałam nic przeciwko, lubię takie pieszczoty, ale było trochę za szybko i chyba martwiłam się, że zaraz się spuści i ja nic nie dostanę. On coś szeptał, że potem mnie przerżnie, a potem dodał, że potem mnie poliżę, na co od zrobiłam się mokra i dałam się przekonać. Trochę za bardzo mu się śpieszyło. Jak tylko klęknęłam od razu przyłożył mi swojego penisa do ust. Miał sporego członka i wpychał mi go trzymając mnie za włosy. Rozsunęłam wargi i poczułam jak ślizga mi się po języku, a potem po podniebieniu. Objęłam go mocniej i possałam. Na szczęście po paru ruchach chciał się jednak pieprzyć. Niesamowicie podniecona i wspomnieniami i "pamiętnikiem" syna zaczęłam czytać dalej.

"Po paru ruchach Mama wstała, a facet rozglądnął się i zsunął na podłogę wielkie poduszki z sofy z przed telewizora. Przez chwilę pomagał Mamie ściągnąć spódnice i majtki i po chwili oboje stali nadzy. Widziałem Mamy pupę oraz jej wielki biust opadający na spory brzuch. Zacząłem się onanizować. Teraz Mama położyła się na plecach, a on uklęknął między jej nogami i zaczął całować jej uda, a potem pochylił się i chyba lizał jej cipę. Potem Mama uklękła tyłem do niego, a przodem do drzwi balkonowych. Facet klęknął za Mamą, widziałam go tylko od pasa w górę. Przez chwilę pochylony miętosił jej zwisające wielkie cyce. Jeszcze ich nie widziałem w takiej pozycji. Były przepiękne. Potem chyba zaczął jej wkładać chuja do cipy ponieważ coś tam robił z tyłu. Potem objął Mamę za biodra i zaczął ją walić. Mama kiwała się w rytmie podparta na rękach i zaczęła jęczeć. Ale bym chciał klęknąć tak za Mamą. Całowałbym ją po pupie, a potem wsadził jej mojego chuja do cipy i walił aż do orgazmu. Po chwili spuściłem się patrząc jak on ją wali. Facet po paru następnych ruchach też się spuścił."

Pamiętałam to. Miał sporego członka i potrafił jednocześnie kochać się ze mną i masować mi palcem łechtaczkę. Miałam orgazm, a kiedy po chwili poczułam jak się spuszcza to byłam mile spełniona. No tak, potem szybko go pożegnałam, bo bałam się, że syn się obudzi i poszłam spać razem w jednym małżeńskim łóżku z synem. Gdybym wiedziała. Podniecona opisem i wspomnieniami czytałam dalej:

"Widząc, że wstają szybko uciekłem do łóżka. Po chwili weszła Mama. Leżałem z zamkniętymi oczami. Poczułem jak się kładzie i przytula do moich pleców. Poczułem jej ciepłe piersi i miałem taką ochotę obrócić się i wtulić twarz w jej cycki. Mama objęła mnie i leżała chwilę przytulona. Potem położyła się na plecach i chyba zasnęła. Znowu byłem podniecony. Przypomniałem sobie faceta trzymającego Mamy cycki w rękach, to jak przyciskał jej usta do swojego chuja, a potem jak Mama jęczała. Znowu miałem wzwód. Popatrzyłem na Mamę. Jej piersi rozpychały po bokach koszulę. Było gorąco. Zauważyłem, że jej koszula podwinęła się i jest wysoko na udach. Ostrożnie odchyliłem ją w górę. Po chwili patrzyłem na jej cipę pokrytą czarnymi włosami. Znowu zacząłem się onanizować."

Przerwałam czytanie. Byłam podniecona jak przed seksem z jakimś facetem i to po paru drinkach. Co ja czuję? Podniecają mnie opowieści mojego syna, czy podnieca mnie to, że mu się podobam. Szybko przesunęłam ekran na ostatnie notatki.

"Gdybym potrafił dać Mamie jakoś do zrozumienia, jak bardzo mnie podnieca, jak jej potrzebuję. Może udać, że jestem chory. Ale nie potrafię jej tego powiedzieć. Co będzie jak mnie złapie przy następnej okazji i wspólnym wyjeździe."

Nagle wyobraziłam sobie jak budzę się w nocy i czuję na mojej piersi dłoń syna i zamiast krzyknąć czy powiedzieć mu - jak tak możesz, jestem twoją Mamą - to obracam się do niego. On zamiera przerażony, a jak podciągam koszulę tak aby moje piersi były na wierzchu. Przyciskam jego twarz do biustu, a potem opuszczam rękę i obejmuję jego członka. Czy chciałabym tego? Byłam bardzo podniecona, ale nigdy wcześniej nie myślałam o Krzyśku jak o mężczyźnie. Przez wiele lat widywałam go nago, ale ostatnio jak zobaczyłam podczas kąpieli, że zaczynają mu rosnąć włosy na łonie powiedziałam przy okazji, że jest na tyle duży, że może się kąpać sam. Ale nawet nie myślałam, że ja mogę mu się podobać jako kobieta tylko nie chciałam go peszyć swoją obecnością. Teraz kiedy wiedziałam jak go podniecam widziałam to w innym świetle. Zwróciłam uwagę na jego spojrzenia oraz na to z jakim entuzjazmem przyjmował wspólne wyjazdy, gdzie spaliśmy w jednym pokoju. A łazienka? No tak to zabawne. Jestem krótkowidzem i bez okularów nie miałam szans zauważyć, że Krzysiek mnie podgląda. Przecież nie zacznę nosić okularów w łazience. Przesunęłam tekst na sam koniec.

"Znowu tylko łazienka. Kiedy Mama się myje wygląda prześlicznie, ale dość już mam tego onanizowania się na podłodze przy drzwiach. Tak chciałbym possać jej piersi." Czytałam. Coś we mnie pękło. Objęłam swoje piersi i czytałam dalej ponosząc się podnieceniu.

"Chciałbym aby Mama podeszła wieczorem do mojego łóżka zdjęła koszulę i pochyliła się nade mną tak, aby jej wielkie cycki oparły mi się na twarzy i żebym mógł je ssać i obmacywać."

Teraz ja włożyłam sobie rękę do spodni i zaczęłam się onanizować.

"A potem ściągnęłaby mi dół pidżamy i onanizowała by mnie. Widzę jak masuje mi ręką chuja, a ja mogę obmacywać jej piersi. Moglibyśmy też czasami się razem wykąpać. Chciałbym siąść za nią w wannie i obmacywać jej mokre cycki. Potem siadłbym na brzegu wanny, a ona masowała by mi chuja aż bym się spuścił."

Teraz ja miałam orgazm. Patrzyłam na ekran i myślałam: "Jak to możliwe, że onanizuję się czytając pamiętnik syna. Czy naprawdę chciałabym się z nim kochać"

W tym momencie poczułam, że tak, że podniecało by mnie jego podniecenie. Chciałabym aby patrzył z podziwem na moje nagie piersi. Chciałabym poczuć jak jego penis twardnieje i potem jak pod wpływem moich pieszczot wytryska. Ale czy coś więcej? Kiedy myślałam o tym jak o pomocy w onanizowaniu się syna to czułam się podniecona i jak gdybym nie łamała żadnego tabu. Kiedy pomyślałam o seksie z nim, nie to było by za daleko. OK. pomyślę o tym później na spokojnie i wyłączyłam komputer doprowadzając wszystko do stanu, tak aby Krzysiek nie odkrył, że wszystko wiem.

Kiedy syn wrócił po szkole wszystko przebiegało jak zwykle. Starałam zachowywać się normalnie chociaż stale o tym myślałam. Wieczorem oglądaliśmy film. Jak zwykle siedzieliśmy na kanapie przed telewizorem. Zerknęłam na mój dekolt. No tak moje piersi podniesione stanikiem prezentowały obiecujący rowek pomiędzy nimi. Postanowiłam pozwolić sobie na pewien podstęp. Rzadko używam szkieł kontaktowych, ale mam zawsze parę par w zapasie. Założyłam je w mojej sypialni i poszłam się umyć. Starałam się utrzymać jak zwykle takie trochę niepewne spojrzenie jak gdybym niczego nie widziała ostro. W samej bieliźnie stanęłam trochę bliżej drzwi i popatrzyłam w dół. Tak teraz wyraźnie zobaczyłam zarys głowy i włosy syna. Nie widziałam jego oczu, bo stałam za blisko, ale on na pewno widział moją pupę, a może i piersi. To była dobra pozycja ponieważ nie musiałam martwić się, że Krzysiek zwróci uwagę, że za dużo patrzę w kierunku kratki. Myśl, że syn z odległości metra patrzy na moją pupę nagle mnie podnieciła. Ok, powiedziałam sobie. Chyba naprawdę mi się to podoba. Robił to tyle razy jeden raz więcej nie zaszkodzi. Jak widać miałam jeszcze skrupuły. Obróciłam się lekko tyłem do drzwi i ściągnęłam majtki. Myśl o tym, że Krzysiek widzi teraz moje owłosione łono i tyłek była super. Teraz zdjęłam stanik i aby nie przeciągnąć struny weszłam pod prysznic. Umyłam się, wytarłam i wyszłam. Z za zaparowanej lekko kabiny nie widziałam nic przez kratkę. Teraz znowu stanęłam tak jak poprzednio, blisko drzwi, koło umywalki, niby przed lustrem. Popatrzyłam w dół. Krzysiek miał chyba twarz przyciśniętą do kratki, bo widziałam część jego twarzy i policzek. On musiał się wpatrywać w mój tyłek. W ciszy nagle usłyszałam lekkie posapywanie. Nigdy nie zwróciłabym na to uwagi, ale teraz tak. Słyszałam jego dyszenie i lekkie ruchy głowy. Krzysiek onanizował się patrząc na mnie. Przypomniałam sobie o jego fascynacji moim biustem. Z szafki obok wzięłam krem, pochyliłam się i zaczęłam go wmasowywać w mój wiszący biust. Zaczęłam od sterczących jak nigdy sutków, a potem wcierałam go coraz szerzej. Sapanie stało się coraz głośniejsze. Zerknęłam na kratkę, wyobrażałam sobie jak Krzysiek masuje sobie członka. Widać było drgania jego twarzy. Po chwili nagle się odsunął. Sapanie ustało. Pewnie miał orgazm i teraz się wyciera, pomyślałam.

Ja też byłam skrajnie podniecona.

Kiedy wyszłam z łazienki po kąpieli syna był w swoim pokoju. Normalnie myślała bym, że śpi. Chociaż pewnie teraz spał po "wysiłku". Myślałam co zrobić. Mój syn ma na mnie ochotę. Mnie to podnieca. Ale na pewno nie chcę mu zrobić krzywdy. Jak to odbije się na jego życiu. Ma 15 lat. Jeżeli zaczniemy to nie będziemy mogli tego przerwać aż znajdzie sobie stałą dziewczynę za jakiś czas, parę lat?. Zresztą jak nawet będzie miał partnerkę co z tym, że seks będzie miał dostępny "na miejscu" w domu. Co jeżeli będzie chciał się dalej pieścić ze mną. Czy ja będę zazdrosna. Czy ta jakaś dziewczyna powinna być zazdrosna o mnie. Co z moimi partnerami. Co jeżeli jakaś przygoda zamieni się w coś trwalszego. Jeżeli jakiś facet zacznie spędzać u mnie noce, a może zacznie tatusiować Krzyśkowi. Mamy to przerwać, ukrywać, powiedzieć mu - no nie, żaden facet nie wytrzyma, aby jego kobieta pieprzyła się ze swoim synem w "międzyczasie". Nie wiedziałam co zrobić. Przypomniałam sobie co czułam jak wiedziałam, że syn mnie podgląda. Znowu poczułam podniecenie. Kochałam go. Z jego pamiętnika wołała prośba o pomoc. Postanowiłam nie przejmować się co jeśli. Po prostu zrobię TO. No tak i tu uśmiechnęłam się do siebie. Jak zacząć? Jestem niby w świetnej sytuacji. Wiem, że Krzysiek tego pragnie ale jak zacząć. Porozmawiać z nim. Nie chcę przyznawać się do czytania jego pamiętnika. Mogło by być mu przykro. "Nakryć" go na podglądaniu i zmusić niby do rozmowy? Po pierwsze będzie bardzo zawstydzony, po drugie może się wyprzeć wszystkiego. Zaprosić go na noc do łóżka, udać, że śpię i poczekać jak zacznie mnie dotykać i wtedy zacząć go pieścić. To na pewno jedna możliwość. Może zaprosić do wspólnej kąpieli? Może udać, że się upiłam. No tak bywam czasami na bańce, ale nie chciałabym udawać kompletnie pijaną przed synem. Najlepiej było by być razem w łóżku i udawać, że śpię, ale jak go przekonać, że może dotykać mnie właśnie teraz. Może powiem mu, że zażywam mocne środki nasenne. Tak, to jest chyba rozwiązanie. Powiem mu, że mam ostatnio kłopoty z zasypianiem i że muszę przez jakiś czas zażywać bardzo mocne środki usypiające. Poproszę go, aby spał ze mną aby rano mnie obudził jak mój budzik zadzwoni, bo ja mogę zaspać. To go ośmieli. Jak zacznie mnie dotykać to zareaguje i zaczniemy się pieścić. Tak to będzie OK. Na następny dzień postaram się od znajomego receptę na mocne środki nasenne i kiedy wieczorem oglądaliśmy film powiedziałam:

"Mam do ciebie prośbę, synku. Muszę przez parę dni, może dłużej brać mocne środki nasenne, bo ostatni źle sypiam i muszę sobie wyregulować zasypianie. Martwię się, że po tych prochach nie obudzi mnie rano budzik. Zaczynam brać je od jutra. W porządku?"

"Oczywiście Mamo" - powiedział. Szybko uciekłam do łazienki, ale tym razem po prostu poszłam pod prysznic i nawet jak mnie podglądał to za dużo nie zobaczył. Kiedy wyszłam był u siebie w pokoju.

Na następny dzień nim Krzysiek przyszedł ze szkoły urwałam się z pracy i otworzyłam jego komputer. Byłam ciekawa czy napisał coś o moim pomyśle. Zaczęłam czytać:

"Mama, powiedziała mi, że będzie brała środki usypiające i chce abym z nią wtedy spał. Wreszcie będę mógł spokojnie zobaczyć jej ciała i walić konia nie bojąc się, że się obudzi. Chciałbym się z nią kochać, ale tego nie mogę zrobić, to była by przesada. Ale będę mógł obmacywać jej cycki i tyłek. Wyobrażam sobie jak w nocy odkrywam ją i obmacuję, a potem walę konia. Będzie super." Trochę raziły mnie jego określenia w kontekście mnie, ale znowu poczułam się mokra. To był plan Krzyśka, a mój? Będę po prostu leżała i pozwolę mu na wszystko. Może to jest metoda. Powiem mu, że raz w tygodniu muszę zażywać takie prochy i raz w tygodniu będzie miał przyjemność. A może odważę się na coś więcej? Zobaczymy po tym tygodniu.

Wieczorem szybko umyłam się, ale tym razem Krzysiek nie podglądał. Liczył na więcej? Czy może bał się wpadki w ostatniej chwili. Ubrałam nocną koszulę wzięłam szklankę wody i przy łóżku udałam, że zażywam lekarstwo. Krzysiek obserwował mnie siedząc na łóżku. Potem chwilę poczytałam i udając, że staje się senna poprosiłam abyśmy zgasili światło abym mogła zasnąć. Położyliśmy się pod kołdrą. Ja na plecach, syn leżał obok na boku twarzą w moją stronę. Po chwili udałam, że zasypiam. Syn leżał bez ruchu. Minęła chwila i nagle poczułam jak rusza się lekko poruszając kołdrą. Chyba ruszył się tylko na próbę, ponieważ potem na chwilę znowu było cicho. Potem poczułam jak zsuwa w dół kołdrę. W pokoju był dość ciemno. Tylko lekka poświata z okna. Uchyliłam powieki aby przez rzęsy widzieć co robi. Krzysiek zsunął zupełnie kołdrę z moich piersi i teraz obserwował mnie. Po chwili zsunął kołdrę dalej. Bardziej czułam niż widziałam jak przypatruje się mojemu ciału. Poczułam jak syn się unosi i klęka koło mnie. Teraz zobaczyłam jak się nade mną pochyla. Po chwili poczułam jego dłoń wsuwającą się w rozcięcie koszuli na moich piersiach. Jego dłoń przesunęła się na pierś aż do sutka. Poczułam jak zaczyna naciskać dłonią "obmacywać" mnie jak pisał. Rozluźniłam się zupełnie. Nie musiałam patrzeć czułam wszystko co robił i zaczynałam być mokra. Krzysiek śmielej wsunął rękę i zaczął coraz mocniej masować mi pierś i sutek. Po chwili sięgnął drugą ręką rozchylając mi dekolt i usiłując odsłonić piersi. Ostrożne rozpiął mi dwa guziki na dekolcie i lekko zaczął zsuwać koszulę w dół z moich ramion. Szło mu powoli, bo leżałam na niej plecami, ale po chwili udało mu się to na tyle, że odsłonił moje piersi. Poczułam jak kładzie na nich obie dłonie i zaczyna je uciskać. Moje sutki reagowały sztywnością, a z podniecenie miałam problem, aby spokojnie oddychać. Potem pomyślałam, że przecież może myśleć, że śpiąc i nie wiedząc kto mnie pieści może podniecam się jak przez sen. Przestałam się martwić zarówno reagującymi w sposób widoczny sutkami jak i głębszym oddechem. Po chwili Krzysiek pochylił się i ostrożnie wziął mój sutek między wargi i zaczął mnie ssać. Robił to jak dziecko. Po prostu mnie ssał, a ja musiałam się powstrzymać, aby nie przycisnąć jego głowy do siebie. Potem przestał, odsunął się trochę i teraz poczułam jak podciąga mi koszulę od dołu. To było łatwiejsze. Po chwili moje rozchylone lekko uda oraz moja cipka były na wierzchu.

Krzysiek pochylił się i wsunął mi rękę między uda. Poczułam, że zaczyna się dziwnie ruszać. Uchyliłam powieki. No tak. Lewą rękę trzymał między moimi udami, a drugą onanizował się gwałtownie. Trwało to chwilę. Jego lewa ręką napędzana drganiem jego drugiej ręki, którą masował sobie penisa działała jak powolny wibrator. Tak chciała bym aby to trwało wiecznie. Niestety po chwili usłyszałam jak jęknął, wykonała parę gwałtownych ruchów i przestał. Po chwili usłyszałam jak bierze chusteczki i wyciera siebie i pewnie prześcieradło. Potem Krzysiek postarał się doprowadzić moją koszulę do poprzedniego stanu i położył się obok mnie. Byłam nie dopieszczona, ale dziwnie spokojna i szybko zasnęłam. Rano zadzwonił budzik, Krzysiek podniósł się i zaczął mnie budzić, a ja udałam, że OK. już się budzę, ale grałam lekko zaspaną. Dzień minął normalnie. Myślała sporo o tym co się stało i uznałam, że problem nie polega na tym, że syn będzie się ze mną pieścił czy kochał tylko na tym, że będzie wiedział, że ja tego chcę i to akceptuję. Czyli problemem nie jest sam seks tylko złamanie tabu i to nie przez niego tylko przeze mnie. Postanowiłam więc, że będę grać jak gdybym kochała się przez sen z jakimś kochankiem. Może Krzysiek uwierzy, że to możliwe, że śpię i jednocześnie wszystko czuję. Jak będzie starszy może się połapie, ale nigdy nie będzie miał pewności.

Tej nocy wszystko zaczęło się tak samo. Po chwili moje piersi były na wierzchu, a ja była mokra od pieszczot i ssania moich sutków. Tym razem jednak reagowałam trochę swobodniej. Kiedy Krzysiek włożył mi dłoń między uda rozchyliłam je szerzej. Krzysiek zamarł na chwilę, ale po chwili się uspokoił. Teraz kiedy miał lepszy dostęp do mojej cipki zaczął ją mocniej masować. Rozchyliłam mocniej uda. Krzysiek wsunął palce między wargi moje cipki, a drugą ręką zaczął się onanizować. Byłam tak podniecona poprzednią nocą i teraz tą sytuacją, że miałam orgazm nim Krzysiek sam wytrysnął. Potem jak zwykle wytarł się poprawił na mnie koszulę i poszliśmy spać.

Muszę powiedzieć, że spodobało mi się.

Jak syna nie było po drugiej nocy znowu dobrałam się do jego pamiętnika. No tak. Pisał, że jest super. Że mam aksamitne piersi. "Mama, chyba przez sen śni, że jest z kimś. Pewnie tak, jak ja wtedy, kiedy przyśniło mi się, że nasza Pani na koloni podeszła do mojego łóżka w nocy. Odsunęła mi kołdrę. Siadła przy mnie i zsunęła mi spodnie od pidżamy, a potem wzięła w rękę mojego chuja i zaczęła mi walić konia. Rano jak się obudziłem miałem mokrą od spermy pidżamę i przez chwilę nie wiedziałem czy to nie stało się naprawdę. Dopiero jak się dobrze dobudziłem, to wiedziałem, że to sen wywołany tym, że na koloni nie bardzo miałem gdzie się onanizować, a piersi Pani miała prawie jak moja Mama. Teraz chyba z Mamą dzieje się podobnie. Śni jej się, że się kimś pieprzy. To super. Miała taką mokrą cipę i te swoje wielkie cycki."

Następnej nocy scenariusz rozwijał się dalej. Syn nabrał śmiałości. Kiedy popieścił mi piersi i cipkę, moja koszula była już tylko wałkiem pod moim biustem. Krzysiek wszedł na czworakach nade mnie. Wolałabym aby dalej pieścił mi cipkę, ale nie miałam jak go naprowadzić. Jednocześnie strasznie podniecało mnie jego podniecenie. Opierając się kolanami po obu moich bokach ssał mi pierś i poczułam jego penisa na swoim brzuchu. Czułam jaki jest twardy. Teraz w symulacji czegoś co wydawało mu się substytutem stosunku poczułam jak przyciska swojego penisa do mojego brzucha i zaczyna się ruszać. Klęczał nade mną wtulał twarz w moje piersi i pocierał penisem o mój wystający brzuch. Czułam jak jego napletek zsuwa się i nasuwa. Dla niego to może było super, ale ja wolałabym aby robił to niżej. Po chwili przywarł do mnie, a ja poczułam jego lepką spermę na brzuchu. Potem jak zwykle doprowadził wszystko do porządku i poszliśmy spać.

Następnej nocy postanowiłam udać, że zasypiam na boku. Po chwili poczułam jak Krzysiek próbuje w tej pozycji odsłonić mi piersi, a potem zsunąć mi koszulę z pupy. Najpierw ssał i obejmował mi moje wylewające się z dekoltu piersi, a potem przeszedł na drugą stronę łóżka i poczułam jak obmacuje mi pośladki. Następnie wsunął dłoń między moje uda. To było bardzo podniecające. Jego place doszły do wejścia do cipki i zaczęły drażnić łechtaczkę. Wypięłam bardziej pupę. Krzysiek chyba zaczął się podniecać moimi ruchami. Zaczął jeszcze głębiej pieścić mnie palcami. Po chwili poczułam jak przytula się do moje pupy i pleców i jego palce zaczęły szukać mojej cipki od przodu. Jednocześnie czułam jego penisa na tyłku. Kiedy jego palec dotknął łechtaczki poruszyłam pupą. Po chwili znowu trafił w dobre miejsce, powtórzyłam ruch. Krzysiek zauważył, że jak dotyka mnie w określonym miejscu to poruszam pośladkami, do których przyciska penisa. Po paru próbach zaczął precyzyjnie pieścić mi łechtaczkę. Zaczęłam zbliżać się do orgazmu. Poruszałam coraz mocniej pupą, a po chwili orgazm rozlał się w moim ciele. Krzysiek dalej mnie próbował pieścić, ale obróciłam się pupą do góry. Po chwili poczułam jak Krzysiek obmacuje mi tyłek. Jego palce dotykały rowka, potem końca cipki. Byłam bardzo spocona więc jego pieszczoty były bardzo miłe. Po chwili zdecydował się poczułam jak wspina się na mnie. Poczułam jak wprowadza penisa w rowek między pośladkami i zaczyna się ruszać. Czułam jego penisa i jego ruchy. Po chwili poczułam jak się naprężył i między pośladkami poczułam jego spermę.

Na następny dzień powiedziałam synowi, że to ostatnia pastylka, a potem pewnie będę brała je raz w tygodniu. W nocy najpierw położyłam się na boku. Krzysiek po pieszczotach moich piersi zaczął pieścić mi cipkę jednak dzisiaj chciałam więcej. Kiedy byłam już na progu orgazmu obróciłam się na brzuch. Po chwili syn zaczął pieścić mi pośladki. Odpowiadałam na jego pieszczoty coraz bardziej unosząc pupę. Po chwili wypinałam unosząc się na kolanach. Byłam coraz bardziej podniecona. Nie zależało mi już czy Krzysiek czegoś się domyśli, zresztą on chyba uwierzył, że ten środek działa jak hipnoza, czyli że wszystko robię jak gdybym się kochała, tylko mam zamknięte oczy i rano nic nie pamiętam. Przypomniałam sobie jego marzenia, po tym jak podglądał mnie z kochankiem w sylwestra. Uniosłam się zupełnie na przedramionach tak, że teraz klęczałam, a moje cycki zwisały do samego łóżka. Krzysiek najpierw klęczał z boku i zaczął obmacywać mi piersi. Czułam jak kładzie mi ręce na sutkach i podnosi je naciskając, a potem odwrotnie lekko je łapie i ciągnie w dół. Teraz byłam gotowa na wszystko. Po chwili poczułam język syna na pupie. Lizał mnie po rowku, odbycie i wejściu do cipki. Rozsunęłam lekko nogi i czekałam w moje ulubionej pozycji jak na któregoś z kochanków. Jedyna różnica była taka, że syn był na tyle drobny, że nie był w stanie się ze mną kochać klęcząc za mną. Po prostu stanął za mną, a ja wypięłam pupę jak najwyżej. Poczułam jak końcem swojego penisa szuka mojej cipki. Po chwili zaczął poruszać się przy wejściu. Poprawiłam się i wreszcie trafił. Poczułam jego penisa w środku. Krzysiek półleżał na moim tyłku, sięgał dłońmi do moich cycków i poruszał biodrami wchodząc we mnie. Zaczął bardzo dyszeć i ruszać się coraz szybciej. Po chwili wyprężył się i poczułam jego wytrysk.

Teraz nastąpiło parę dni przerwy. Byłam spełniona tym tygodniem pieszczot z synem. Postanowiłam "zażywać" pastylkę w piątek tak, aby nasze życie nie biegło tylko zgodnie z nocnymi szaleństwami. Przed piątkiem znowu czytałam jego pamiętnik. Miło było czytać peany na temat mojego ciała i przyjemności jaką odczuwał syn kiedy onanizował się przy mnie lub kochał się z mną. Dalej podniecało mnie czytanie jego opisów i dalszych fantazji.

"Chciałbym spróbować czy mógłbym włożyć Mamie chuja do ust tak jak robiła to wtedy z tym facetem. Tak bym chciał poczuć jak to jest." Przeczytałam z podnieceniem. Ok. pomyślałam, spróbujemy.

Następnej nocy położyłam się na boku z twarzą koło brzegu łóżka. Krzysiek zaraz zauważył okazję. Najpierw ściągnął mi częściowo koszulę i klęcząc obok łóżka ssał mi sutki. Potem stanął koło łóżka ze sterczącym penisem. Po chwili poczułam jak jego główka dotyka mi warg. Dotykał ich ostrożne wodząc czubkiem po wargach. Rozluźniłam usta pozwalając m lekko wślizgiwać się pomiędzy wargi i dotykać języka. Po paru takich ruchach nacisnął mocniej. Rozluźniłam się. Jego penis zaczął wślizgiwać się po moim języku. Po chwili miałam w ustach jego penisa. Zaczął lekko się poruszać. Lekko uchyliłam oczy. Widziałam przed sobą jego brzuch i jego dopiero lekko owłosione jądra. Jęknęłam z podniecenia i nie myśląc podniosłam rękę i objęłam jego penisa. Syn zamarł. Ale nie dałam się mu opamiętać. Zaczęłam masować mu ręką penisa i ssać jego czubek. Syn zapomniał o wszystkim. Poruszał lekko biodrami i patrzył jak jego członek wchodzi pomiędzy moje wargi. Po chwili dołączyłam drugą rękę ujmując jego jądra. Teraz ssałam jego penisa czując przy każdym ruchu jak jego penis ociera się o mój język i podniebienie, jedną ręką masowałam mu jądra, a drugą "waliłam konia". Krzysiek zaczął bardzo jęczeć. Jeszcze parę ruchów i moje usta zalała jego sperma. Ssałam go dalej i masowałam jądra. Po chwili strumyczki spermy się urwały. Udałam, że śpię. Krzysiek jak zwykle poprawił moją koszulę, a potem położył się przy mnie.

Do następnego tygodnia synku pomyślałam.

Ten tekst odnotował 107,962 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 9.88/10 (76 głosy oddane)

Pobierz w formie ebooka

Komentarze (11)

0
0
Jest dobre to opowiadanie, bardzo realistyczne i myślę, że jest wiele podobnych sytuacji w życiu codziennym.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
Dla mnie genialne, nawet czytane któryś raz z kolei potrafi wywołać pewien dreszczyk i emocje.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
coś wspaniałego może dalsze części
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Świetnie napisane, z chęcia poczekam na "następny tydzień"
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
no milo dla ciebie i dla niego a i dla mnie tez
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
bardzo dobre opowiadaia
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Kiedy kontynuacja? njie mogę się doczekać. opowiadanie super t
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Sama historia bardzo ciekawa i pobudzająca, niestety liczne powtórzenia skutecznie przeszkadzają w czytaniu :/
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
CDN...????
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Super opowiadanie, lubię do niego wracać,mam nadzieję, że kiedyś doczekam się kontynuacji pozdrawiam 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+4
0
Jeśli ktoś jest zainteresowany, to jest kontynuacja tego opowiadania w internecie na innym portalu z opowiadaniami. Tytuł: "Pamiętnik syna", autor VeryBadBoy.
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.