Noc z panną młodą

3 marca 2011

Szacowany czas lektury: 4 min

Tydzień po poznaniu Gosi, ona zapytała się mnie, czy bym z nią poszedł na wesele jej kuzynki Agnieszki. Gośka jest śliczną dziewczyną. Nie zbyt wysoka, ale ma proporcjonalną bardzo kobiecą figurę. Arek - kolega, u którego poznałem Gośkę mówił mi, że pomimo jej urody, nie miała zbyt wielu chłopaków, Ania Dziewczyna Arka, a koleżanka Gośki mówiła Arkowi, że tak jak Gośka wybiera, to nie znajdzie nikogo. A to, że się ze mną umówiła, to chyba tylko dlatego, by miała z kim pojechać na wesele do swojej kuzynki.

Co mi tam, pomyślałem sobie, można pójść się pobawić. Faktycznie, pomimo że z Gośką byłem już na paru randkach, to ona nie pozwoliła się pocałować, ani przytulić. Znaliśmy się miesiąc, gdy pojechaliśmy na to wesele.

Impreza była w restauracji przy zajeździe. Jak się później okazało dla gości przyjezdnych z dalsza, były zarezerwowane pokoje na całym piętrze. Jako chłopak Gośki wzbudziłem spore zainteresowanie jej krewnych, każdy mnie chciał zobaczyć, poznać. Była to katolicka rodzina o konserwatywnych zasadach. Takie przynajmniej odniosłem wrażenie z tego, co mówili.

Pod wieczór towarzystwo się rozluźniło. Widać było, że Gośka z młodą panią, jej kuzynką się bardzo przyjaźni, bo często sobie coś szeptały. Miały takie same włosy, długość i kolor, bardzo podobną sylwetkę, nawet rysy twarzy miały podobne, właściwie wyglądały jak siostry, no tak, są przecież spokrewnione. Gdy tańczyłem z młodą panią powiedziała mi, że ona się bardzo cieszy, że Gośka ma takiego fajnego faceta. Od innej dziewczyny, w czasie tańca dowiedziałem się, że namawiali Gośce mięśniaka, był też na weselu wskazała mi go. Teraz wiem, dlaczego na mnie tak groźnie patrzył. W tańcu zapytałem się Gośkę, czy nie ma pretensji do mnie, że ją trochę zaniedbuje tańcząc z innymi dziewczynami. Gośka na to, że nie, że jest ok., że ona się bardzo cieszy z tego, że spodobałem się jej rodzinie. To, że dużo tańczyłem, to miałem mniej okazji do picia.

Gdy dochodziła północ, to część męskiego towarzystwa miało już dosyć, pan młody chyba był wśród nich. Północ, oczepiny - panna młoda rzucała welon i traf chciał, pomimo że Gośka stanęła raczej z boku, to welon wpadł prosto na jej ręce. I znowu oboje z Gośką byliśmy obiektem zainteresowania. Gośka poprosiła mnie, bym bawił się teraz tylko z nią, bo ten pijany mięśniak nie daje jej spokoju. Powoli ubywało towarzystwa i my z Gośką poszliśmy do naszego pokoju gościnnego. Wchodzimy, a tutaj ostre rżnięcie. W pokoju obok też było słychać odgłosy uniesienia. Okazało się, że ci, którzy jako pierwsi poszli na górę do pokojów, pomylili je i teraz nie wiadomo, który jest wolny. Znaleźliśmy jeden wolny, weszliśmy do środka. Po krótkiej chwili ktoś puka. Okazało się, że to młoda pani. Coś tam szeptały i Gośka powiedziała mi - mam wziąć prysznic i się położyć, a ona zaraz przyjdzie. Posłusznie tak zrobiłem i w łóżku oczekiwałem na Gośkę, marząc, że dzisiaj będę w jej ramionach i poznam jej seksowne ciało.

Niestety zasnąłem i przebudziłem się dopiero, gdy Gośka miętosiła mojego fiuta. Robiła to bardzo sprawnie pomagając sobie ustami. Już mi dużo nie brakowało, by wystrzelić, a Gośka w pośpiechu usiadła nabijając się na mnie i krzyknęła z bólu. Poczułem mały opór. Straciła ze mną dziewictwo, pomyślałem sobie. Po jakiejś chwili pieszczoty i pocałunki sprawiły, że byłem znowu napalony, chciałem jeszcze raz w nią wejść, ale ona nie chciała widać było, że ją tam boli. Zsunęła się niżej i ustami zrobiła mi dobrze. Popieściliśmy się jeszcze trochę i zmęczeni przytuleni zasnęliśmy. Nad ranem się przebudziłem, musiałem do ubikacji. Gdy stamtąd wychodziłem, to w blasku światła wychodzącego z ubikacji na krześle zobaczyłem sukienkę, którą na sobie miała pani młoda. Podszedłem od łóżka z drugiej strony od okna i oniemiałem. Teraz, w blasku budzącego się dnia zobaczyłem, że kochałem się z młodą panią. Ubrałem się i zszedłem na dół. Nikogo jeszcze nie było, wszyscy jeszcze spali, tylko obsługa przygotowywała już śniadanie. Barman podszedł do mnie i powiedział mi, że w szatni śpi jeden gość weselny, i poprosił czy bym mu pomógł go stamtąd zabrać. Poszliśmy, na podłodze w kącie przykryty jakąś garderobą leżał pan młody. Poprosiłem barmana, by pomógł mi go zatransportować na piętro, gdzie są pokoje. Na górze do pokoju, z którego niedawno wyszedłem, gdzie spała pani młoda, to sam go już zawlokłem. Chcąc zatrzeć po sobie ślady, rozebrałem nieprzytomnego jeszcze pana młodego do naga i włożyłem do łóżka obok panny młodej. Wyszedłem i na dole poczekałem do śniadania.

Przyszła wreszcie Gośka, przeprosiła mnie, że wyszła, ale z jej kuzynką szukali pana młodego. Aż ktoś im powiedział, że on już wcześniej położył się spać. Nie czekając, na swoją cnotliwą żoneczkę - żartobliwie dodała. Gośka powiedziała mi, że jestem prawdziwym dżentelmenem, i podziękowała mi, że w nocy się do niej nie dobierałem. W nagrodę otrzymałem jej pierwszego słodziutkiego buziaka.

Jesteśmy z Gośką już przeszło dziesięć miesięcy, wybieramy się na chrzciny do jej kuzynki Agnieszki. Gośka będzie matką chrzestną. Gośka była zaskoczona, że to ją wybrała, a nie swoją siostrę. Jej kuzynka bardzo się cieszyła, że nadal jesteśmy razem i przyjedziemy oboje.

Na chrzcinach rodzinka przegadywała się; nosek ma do mamy, oczy do taty, każdy miał swoje teorie, a Agnieszka powiedziała taak, taak, znacząco uśmiechając się do mnie.

Czyżby wiedziała?

Ten tekst odnotował 88,427 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 7.73/10 (61 głosy oddane)

Pobierz w formie ebooka

Komentarze (4)

+1
0
Świetna historia tylko bardzo krótka.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Jestem tego samego zdania co Klaudia :-*
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
tak niemożliwe że aż prawdziwe
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
Gdzie i z kim spała Gośka?
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.