Kwatera
29 kwietnia 2009
Szacowany czas lektury: 4 min
Było jak zawsze w wakacje, klub, piwo, muzyka i my, trzech facetów (ja, Grzegorz i Piotr) szukających wrażeń, emocji, mocnych erotycznych przeżyć. Tak było i tym razem. Zaczęło się jak zwykle, podszedłem do stolika przy którym rozmawiały trzy dziewczyny, które wydały nam się odpowiednie do naszych niecnych planów. Jedna z nich o pięknych blond włosach, długich nogach i kształtnie zarysowanych piersiach, wydawała się idealna dla mnie (dodam, że mam ponad 190 cm wzrostu, ona miała dobrze ponad 170 cm). Jako, że ja zawsze rozpoczynałem działanie, miałem, można powiedzieć, prawo pierwokupu. Do mnie należał wybór dziewczyny, koledzy zadowolić musieli się tym, co im zostawiłem. Tym razem jednak wybór był trudny. Pozostałe dziewczyny, również były wyjątkowo atrakcyjne, dwie zgrabne niewysokie brunetki, z dużym biustem. Już myślałem o tym jak mój mały wchodzi pomiędzy ich piersi, ale wysoka blondynka okazała się większą pokusą, z czego moi kompani byli bardzo zadowoleni. Tak więc rozpocząłem rozmowę, jak zwykle. Po kilkunastu minutach, grunt przygotowany był na tyle, że mogłem sprowadzić do stolika moich kompanów. Teraz na dobre rozpoczęła się gra, która doprowadzić miała nas do pięknej erotycznej przygody. Atmosfera rozmowy stawała się coraz bardziej nieprzyzwoita. Rozmawialiśmy o naszych pierwszych erotycznych doświadczeniach, o miejscach, które były dla nas największym wyzwaniem. Okazało się, że dziewczyny miały duże doświadczenie, już wiedziałem, że dokonaliśmy dobrego wyboru. Tak więc po godzince rozmowy, tańczyliśmy już z Pauliną (moja dziewczyna na tę noc), Karoliną i Kasią.
Okazało się, że to Paulina jest bardziej napalona na mnie, niż ja na nią, już po kilku minutach całowała mnie namiętnie, po chwili ja całowałem jej szyje, dotykałem piersi. Nie miała biustonosza, więc było to wyjątkowo przyjemne, mój mały był już twardy, co moja towarzyszka wyczuła i mocniej do mnie przylgnęła. Gdy moja dłoń mocno chwyciła jej pupę, ona w rewanżu mocno wpiła się zębami w moją szyję. Już wiedziałem , że za chwile będziemy leżeć obok siebie w łóżku.
Tymczasem koledzy nie próżnowali. Trzeba było zacząć myśleć o tym gdzie skonsumować nasze nowe znajomości. Nie było alternatywy dla naszej kwatery, choć obawialiśmy się o reakcje gospodyni. Nie zważając na to, po piętnastu minutach byliśmy już w naszym wakacyjnym domu. Postanowiliśmy przedłużyć przyjemne chwile oczekiwania na "miłosne uniesienie", grając we flirt towarzyski, mocno erotyczny. Mały chciał mi się wyrwać ze spodni. Pierwsza ciągnęła kartę Karolina, i jak się wkrótce okazało, nie tylko to tej nocy ciągnęła. Już to pierwsze zadanie, spowodowało maksymalne podniecenie całego towarzystwa, widziałem nabrzmiałe spodnie moich kolegów. Grzegorz został z tych spodni oswobodzony, gdyż takie było pierwsze zadanie Karoliny. Zrobiła zresztą nieco więcej, niż mówiła to jej wylosowana karta, po chwili wszyscy ujrzeliśmy jego sterczącą pałę. Karolina zabrała się do całowania, lizania, ssania. Patrzyłem na nich, gdy tymczasem poczułem dotyk Pauliny, która właśnie zaczęła zdejmować ze mnie spodnie, to samo robiła Kasia z Piotrem.
Język Pauliny przyjemnie wodził po moich jądrach, by po chwili przenieść się w górę. Widziałem jak cały mój członek znika w jej ustach, bałem się, że szybko mogę wystrzelić amunicję. Paulina była prawdziwą mistrzynią. Nie tylko ja miałem taki problem, po dwóch minutach usłyszałem głośne sapanie Piotra, który wystrzelił prosto na buzie swojej koleżanki, jednak nie przerwała ona ssania i po chwili, Piotr był ponownie gotowy do akcji. Teraz nadszedł czas na mocne rżnięcie, Piotr wziął koleżankę od tyłu, wsadził jej w cipkę, ale wiedziałem, że za chwilę, będzie w jej drugiej dziurce, to jego ulubione miejsce.
Grzegorz, leżał już plecami na ziemi, ujeżdżany przez Karolinę. Ten widok bardzo mnie podniecił, widziałem dokładnie skaczące duże piersi Karoliny, miałem wielka ochotę ich dotknąć, ale na to jeszcze nie nadszedł czas, póki co zadowoliłem się jędrnymi, choć niezbyt dużymi Pauliny, która tymczasem przerwała robienie mi loda i położyła się na podłodze z rozwartymi nogami i zapraszała mnie do wejścia. Skorzystałem.
Po kilku minutach zmieniliśmy pozycje, tym razem wziąłem ją od tyłu. Widocznie w między czasie Grzegorz skończył swoje dzieło, bo zobaczyłem zbliżająca się ku nam, Karolinę. To co zrobiła musiało szybko skończyć się moim wytryskiem. Wślizgnęła się pod Paulinę i zaczęła drażnić moje jajeczka. Po chwili wyciągnęła sztywnego fiuta z cipki koleżanki i zaczęła go ssać. tego było już za wiele, zalałem ją spermą, jej twarz i piersi. Wtedy Paulina zaczęła całować Karolinę i zlizywać z niej to co ja zostawiłem. Miałem chwilę oddechu, mogłem spokojnie patrzeć na dziewczyny i kolegów, którzy razem posuwali Kasię w obie dziurki. Nie trwało to długo. Piotr zakończył w kakaowej dziurce, Grzegorz wolał rozlać swoje soki na twarzy Katarzyny.
I właściwie to był koniec na tę noc, jeszcze tylko chwile dziewczyny pobawiły się moim małym i położyliśmy się do łóżek. Już myślałem o tym jaki będzie następny dzień, jakie czekają nas przyjemności, czy z tymi samymi dziewczynami, czy może lepiej poszukać kogoś nowego, co by nie przywiązywać się za mocno.
brak komentarzy