Co w rodzinie, to nie zginie (II)

9 maja 2021

Szacowany czas lektury: 12 min

Poniższe opowiadanie znajduje się w poczekalni!

Kolejna część przygód Mileny i Piotra.

Obudziłem się około 8:30 nad ranem. Zanim otworzyłem oczy czułem już, że mam poranny wzwód i spodziewałem, że otwierając oczy zobaczę nabijającą się Milenę na mojego drąga. Ewentualnie chciałem widzieć jak klęczącą przede mną kuzynka zaczyna wprowadzać mojego kutasa w swoje ciepłe i mokre usta. Marzyłem żeby gorącymi pocałunkami otaczyła czubek mojego penisa, żeby jej język pieścił mnie po wędzidełku.

Rozochocony otworzyłem oczy i chyba pierwszy raz spojrzałem ze smutkiem na mojego sterczącego ku górze fiuta. Odwróciłem się na lewy bok i Milena miała jednak otwarte usta, ale tak słodko spała, że nie chciałem jej budzić. Stwierdziłem, że wezmę szybki prysznic z lekko chłodną wodą żeby pobudzić krążenie w organizmie. Zanim poszedłem do łazienki udałem się do kuchni zaparzyć sobie kawę. Smaczne może i są te kawy z ekspresu, ja jednak wolę tradycyjną sypaną bez mleka i cukru. Postawiłem zaparzoną kawę na blacie i poszedłem do łazienki. Będzie to szybki prysznic, a przy okazji kawa złapie moją ulubioną temperaturę.

Po wyjściu spod prysznica lekko obtarłem się ręcznikiem żeby nie zachlapać podłogi wodą kapiącą z mojego ciała i owinąłem się nim dookoła pasa.

Poszedłem do pokoju po czystą bieliznę, moja kuzynka dalej spała w najlepsze. Chciałem powiedzieć w myślach, że w ten sposób życie prześpi, ale ja w jej wieku też lubiłem sobie pospać. Ba, nawet obecnie zdarza mi się pospać dłużej niż pozwala na to przyzwoitość. Ręcznik zostawiłem na oparciu krzesła, ubrałem bokserki i poszedłem do kuchni napić się kawy, mam nadzieję, że idealna temperatura nie uciekła.


Siedząc i pijąc kawę włączyłem telewizor. Nie jestem fanem telewizji, sam nie posiadam go u siebie, ale jak gdzieś jestem to lubię włączyć żeby popatrzeć na różne pierdoły. Dopijając kawę usłyszałem ruch w moim pokoju i po chwili ujrzałem Milenę, lekko zaspana, ale uśmiechnęła się do mnie i nawet pomachała. Poszła do łazienki, krzyknąłem tylko do niej czy chce kawę albo herbatę. Odkrzyknęła, że kawę, Kiedy wyszła z łazienki, kawa już na nią czekała. Nie widziałem jaką pije więc zostawiłem miejsce na ewentualnie dolanie mleka.

Dobrze, że zostawiłem trochę miejsca bo po chwili kawa została zabielona. Z kubkiem w ręku usiadła przy mnie na kanapie. Spojrzała na mnie zalotnie i zapytała:

– Pamiętasz o czym wczoraj Piotrek rozmawialiśmy przed zaśnięciem?

– Jasne, że pamiętam. Kochamy się jak kuzynostwo, ale nasza miłość jest czysto platoniczna. Zacieśniamy relacje między sobą poprzez wspólny seks.

– Tak, ale nie chcesz się wycofać?

– Nie, mi to odpowiada. Dopóki Twoi rodzice nie wrócą możemy spędzić ciekawie tych kilka dni, a później? Później zapewne na jakiś spotkaniach rodzinnych będziemy się wymykać i oddawać cielesnym uciechom.

– Super, jestem na tak. Tylko kurde Piotrek, jak coś to mówię od razu… W tyłek dziś nie biorę, trochę boli mnie po wczoraj, szczególnie przy porannej toalecie poczułam…

– Nie dziwię się, kutas to co innego niż rączka od szczotki do włosów. Pieprzyłem Cię bez lubrykantu więc nic dziwnego, że odczuwasz dyskomfort, ale chyba nie zraziłaś się?

– Oczywiście, że nie, podobało mi się! Już wiem, że lubię być posuwana w obie dziurki.

– Podoba mi się Twoje podejście. Ale na głodnego nie ma co robić sobie apetytu na bzykanie. Justyna chciała żebym zadbał o Ciebie żebyś głodna nie chodziła. Co chcesz na śniadanie?

W tej chwili Milena odłożyła kubek z kawą na stolik i wróciła do mnie. Nachyliła mi się do ucha i wyszeptała:

– Chciałam obudzić Cię lodzikiem w ramach podziękować za wieczór…Ale wstałeś przede mną. Jestem głodna i to bardzo, ale mam ochotę otworzyć usta i przyjąć w nie Twojego kutasa.

Mówiła cicho i wolno, wibracje jej głosu przechodziły przez moje ucho i rozchodziło się po ciele powodując gęsią skórkę na ramionach. Dłoń Mileny położona na moim ciele, a dokładniej na mojej piersi zaczęła zjeżdżać po brzuchu w kierunku bokserek, aż poprzez materiał zaczęła masować mi budzącego się na nowo fiuta. Włożyła mi w tym czasie język do ucha, a następnie przygryzła delikatnie małżowinę uszną. Kiedy przestała odwróciłem się twarzą w jej stronę i znalazłem drogę do jej ust. Były to z początku bardzo namiętne delikatne pocałunki, które po chwili przeszły w żywiołowe i pełne pożądania całowanie. Urwała pocałunek i wbiła usta w moją szyję i zaczęła ją delikatnie ssać, przygryzać. Cholera jak ja uwielbiam pieszczoty po szyi. Kutas zaczął już uwierać mnie w bokserkach, zsunąłem je do kostek. Ledwo co kutas znalazł się na wolności to został złapany przez dłoń Mileny. Palcem zebrała z główki pojawiającą się kropelkę i rozsmarowała go po czubku.
Odpowiedziałem:
– Skoro masz ochotę się odwdzięczyć to nie będę oponował. Jest dla Ciebie.

Po tych słowach Milena nachyliła się i objęła główkę ustawami i zaczęła pieścić go językiem.
Patrzyłem jak jej głowa nabija się coraz bardziej na mojego penisa, a jej tyłeczek idzie w górę, chciał go złapać, ścisnąć. Jednak kiedy miałem dłoń na jej tyłku przerwała mi obciągać i powiedziała:

– Teraz ja się Tobą zajmuję, nie rób nic, relaksuj się.

Wróciła do ssania i jednym płynnym ruchem włożyła go całego do ust, czułem jak doszedł do gardła. Musiała chyba sporo trenować swojego czasu bo idealnie opanowała technikę głębokiego gardła i oddychania przez nos. Nie przywykłem do takiej sytuacji, że siedzę bezczynnie. Nie wiedziałem, co mam z rękoma robić. Jedną położyłem swobodnie na oparciu, drugą odgarniałem jej włosy. Czułem powoli, że mój czas się zbliża. Nie chciałem jeszcze kończyć, chciałem jeszcze się delektować chwilą. Przerwałem jej mówiąc:
– Poczekaj chwilę…

Milena wyjęła mojego fiuta z ust i razem z jej ustami pociągnęła się ślina, którą zgarnęła palcem do ust.

– Coś się stało, nie podoba Ci się?

Chwyciłem jej głowę i pocałowałem ją w usta. Chyba się zdziwiła bo zapytała:
– Miałam w ustach Twojego chuja, a mimo to mnie pocałowałeś?

– A co to takiego? Mój kutas, mam się go brzydzić?

Mój Piotrek nie chce mnie pocałować po tym jak zrobię mu loda… Miło mnie zaskoczyłeś.
– Nie przeszkadza mi to, ale za to przeszkadza mi Twoja koszulka. Zdejmij ją chce widzieć Twoje piersi.

Milena zdjęła z siebie koszulkę i odsłoniła swoje piersi. Złapałem w dłoń najpierw jedną, a później puściłem i złapałem drugą.

– Dobra, skończ co zaczęłaś.

Ale Milena zamiast ponownie zacząć mi obciągać złapała mojego chuja w dłoń i pochyliła się niżej. Zassała jedno, a później drugie jądro. Mając całą mosznę w ustach zaczęła ją ssać niczym landrynki nie przestając mi walić dłonią. Patrzyła mi wtedy w oczy co mnie dodatkowo podniecało. Jej piersi rytmicznie falowały kiedy wróciła do ssania kutasa. Kiedy czułem, że za moment się spuszczę powiedziałem tylko:

– Przygotuj się.

Czułem jak mój kutas pompuje spermę do jej ust. Nie czułem jednak żeby przełykała. Kiedy przestałem się spuszczać Milena powoli zaczęła ustami jechać do góry i szczelnie je zamknęła kiedy pozbyła się kutasa z ust. Patrząc na mnie otworzyła usta i pokazała na języku całą zawartość. Zaczęła się bawić spermą, ale starała się nie uronić ani kropelki. Po chwili zamknęła usta i przełknęła wszystko udowadniając to ponownie otwierając usta bez śladu spermy. Krótkim małym pocałunkiem zgarnęła resztkę spermy z tracącego swoją sztywność kutasa. Po wszystkim nachyliłem się do niej powiedziałem:

– Ja nie jestem Twój Piotrek.

Pocałowałem ją w usta i kiedy skończyliśmy się całować powiedziała.

– W sumie to też jesteś mój Piotrek.

– Masz rację, w pewnym sensie jestem Twoim Piotrkiem.

Po krótkiej chwili śmiechu poszliśmy do kuchni wspólnie przyrządzić śniadanie.


Godziny leciały nam jak szalone. Nawet nie zauważyliśmy kiedy zrobiło się późne popołudnie, a obiadu nam się robić nie chciało. Zamówiliśmy pizzę.

 

Wieczór się zbliżał, siedzieliśmy na kanapie, na której rano mi obciągała tylko tym razem okryci kocem i przeglądaliśmy kanały w TV. Jak można przypuszczać za dużo ciekawych rzeczy nie było.

Plus był taki, że pod kocem było nam ciepło na tyle, że oboje byliśmy w samej bieliźnie. Poprosiłem ją żeby przy mnie nie zakładała stanika i od czasu do czasu łapałem ją za piersi lub opuszkiem palca bawiłem się jej sutkami. Po chwili Milena się odkryła i wstała. Zapytała czy chce coś do picia. Spojrzałem na nią i stwierdziłem, że siedząc od dłuższego czas majtki musiały się jej naciągnąć bo odcisnęła się jej cipka. Wstałem i stojąc przed nią powiedziałem:

– Pozwól, że zwilżę usta Twoją cipką.

Mówiąc to popchnąłem ją na kanapę i uklęknąłem przed nią. Zdjąłem z niej majteczki i odrzuciłem w bok. Podniosłem jej nogi i zgięte w literę M ułożyłem je w taki sposób żeby jej stopy były na równi z jej dupcią. Żebym miał lepszy dostęp do jej cipki Milena złapała za swoje kolana i przyciągnęła je bliżej piersi. Wyeksponowała obie jej szparki. Zacząłem całować ją po wewnętrznej części prawego uda i schodziłem w dół. Kątem oka widziałem jak jej cipka robi się wilgotna. Kiedy zszedłem już na tyle nisko, że bym mógł zająć się jej cipką czubkiem języka dotknąłem jej, ale szybko przeskoczyłem ustami na lewe udo. Usłyszałem mruk niezadowolenia. Lubię czasem się w ten sposób droczyć. Całowałem jej lewe udo, ale widziałem, że kręciła się w taki sposób żeby cipką trafić na moje usta, na mój język. W końcu nie wytrzymała i krzyknęła:

– Poliż mnie w końcu, proszę…

Błagalny ton sprawił, że uznałem iż to już czas. Przyłożyłem język do wlotu cipki żeby zgarnąć jak najwięcej jej soczków. Poprowadziłem go w górę, gdzie czekała już na mnie lekko rozpalona łechtaczka. Zacząłem ją stymulować ruszając samym czubkiem języka w górę i w dół lub lewo w prawo. Po chwili kiedy wyczułem, że jest dość nabrzmiała objąłem ją ustami i nie odrywając ust kontynuowałem pieszczoty językiem dorzucając do ruchów góra– dół, lewo– prawo obroty dookoła niej. Na chwile uwolniłem jej łechtaczkę z objęć swoich ust i językiem zszedłem trochę niżej. Zacząłem ją lizać po pośladkach, po jeszcze delikatnie opuchniętej analnej dziurce. Milen tylko szepnęła:

– Nie wkładaj na razie tam palca…

Jeszcze chwile lizałem ją po tyłeczku i wróciłem do lizania cipki. Tym razem lewą dłonią sobie trochę pomogłem. Odchylając palcami jej wargi odsłoniłem łechtaczkę, która zająłem się językiem. Palec prawej dłoni włożyłem jej w cipkę i po chwili włożyłem drugiego. Palce delikatnie zgiąłem i od środka wypychałem łechtaczkę żeby jeszcze bardziej móc ją stymulować językiem. Spojrzałem w górę i zobaczyłem, że Milena puściła kolana, a palce ma zaciśnięte na sutkach, otwarte ust i zamknięte oczy. Przyśpieszyłem ruchy języka i słyszałem jak powtarza jeden wyraz „Tak”. Za chwilę jej uda zaczęły drżeć i zaciskać się na mojej głowie coraz mocniej aż krzyknęła głośniej „Taaaak” i ręką odepchnęła moją głowę i zacisnęła mocno uda. Przez chwilę jeszcze tak leżała z zamkniętymi oczyma i otwartymi ustami.

 

Po jak to samo określiła „Najlepszej minetce w swoim życiu” poczęstowaliśmy się zawartością barku Roberta. Pijąc jednego, a później drugiego drinka zastała nas noc. Milena poszła się pierwsza kąpać. Kiedy się jeszcze wycierała wszedłem pod prysznic. Po namydleniu i spłukaniu przypomniało mi się, że ręcznik zostawiłem rano w pokoju. Krzyknąłem do Mileny żeby mi przyniosła. Gdy wróciła z ręcznikiem zobaczyłem, że nadal jest naga. Stanęła przede mną i zaczęła mnie wycierać, zapytała:

– Odegramy scenkę?

– Jaką byś chciała?

– Chce byś był teraz moim panem, a ja Twoją uległą suką…

Podszedłem do niej i położyłem palec między jej piersi i delikatnie dociskając go robiłem kroki do przodu jednocześnie sprawiając, że Milena cofała się aż dotarła plecami do ściany. Chwyciłem ją z tyłu głowy za włosy i odchylając ją w tył powiedziałem:

– Źle o to prosisz suko.

Milena zrozumiała, że gra się zaczęła. Po tym jak puściłem jej włosy, uklęknęła przede mną. Będąc na kolanach spojrzała w górę i powiedziała:

– Panie, jestem Twoją suką do usług. Pozwól mi proszę obciągnąć Ci..

– Ssij, tylko porządnie.

Milena wzięła go ręki i wprowadziła go sobie do ust. Kiedy był już wystarczająco twardy rzuciłem:

– Dość!

Na zawołanie przestała ssać. Kazałem jej wysunąć dłonie przed siebie i złączyć w nadgarstkach. Nie mając niczego lepszego w zanadrzu wyjąłem ze szlafroka Justyny pasek i obwiązałem jej w nadgarstkach.

Rozkazałem:

– Same usta!

Kiedy chciała objąć go ustami cofnąłem się uniemożliwiając to. Za to dostała z naprężonego kutasa raz w prawy, raz w lewy policzek.

– Poproś o chuja.

– Panie pozwól mi possać swojego chuja, pragnę mieć go w ustach.

– Grzeczna suka, oto nagroda.

Włożyłem jej chuja do ust i zaczęła ssać. Żeby czuła się bardziej zniewolona zrealizowałem swoją pierwszą fantazję z Mileną czyli załapałem ją głowę i trzymałem nieruchomo. Ruszały się tylko moje biodra wpychają i wyciągając kutasa. Wyjąłem go z jej ust i kazałem wstać z kolan i stanąć pod ścianą. Polecenie wykonała bez grymasu. Podszedłem do niej i powiedziałem:

– Byłaś niegrzeczna…

– Ukarz mnie Panie.

Wziąłem z pojemnika na spinki do prania jedną i zacisnąłem jej na sutku. Milena zawyła z bólu, ale gdy spojrzałem na nią, pokiwała głową żebym kontynuował. Wziąłem jej związane dłonie i podniosłem do góry. Trzymając je mocno na jej głową lewą ręką, prawą poprawiłem klamerkę na sutku. Zszedłem prawą ręką w dół do jej cipki i wbiłem z impetem dwa palce. Zgiąłem je od razu jak popołudniu gdy robiłem jej minetę i zacząłem nimi ruszać najszybciej jak tylko mogłem. Kolana zaczęły się jej uginać i po chwili doznała swojego pierwszego w życiu kobiecego wytrysku. Puściłem jej wyciągnięte w górę ramiona i opadła na kolana. Zdjąłem klamerkę z czerwonego już sutka i kazałem wstać oraz oprzeć się o pralkę. Na jeszcze chwiejnych nogach podeszła do pralki i wypięła tyłek w moją stronę.

– Zerżnij mnie jak sukę Panie. Moja cipa czeka na pierdolenie. Tylko Pan umie porządnie ją wypierdolić.

Podszedłem do niej dając po jednym mocny klapsie w każdy pośladek i wbiłem całego kutasa z całej siły.

– Tego suko chciałaś? Chciałaś mojego chuja w cipie?

– Tak Panie, pragnęłam pańskiego kutasa w swojej cipie.

Zacząłem ją ruchać. Nie powiem, wcześniejsza akcja plus kobiecy wytrysk mnie mocno podniecił więc czułem, że zaraz się spuszczę. Milena chyba też to poczuła bo odezwała się.

– Spuść mi się do cipki Panie, proszę o spermę w mojej cipie.

– Co?

Wyrwało mnie z transu.

Odwróciła i spojrzała na mnie lekko gniewnym głosem.

– Nie wychodź z gry! Spokojnie... Panie skończ mnie pierdolić i spuść mi się w pizdę!

Zacząłem ruszać się szybciej, aż poczułem, że zaczynam się spuszczać w środku. Sperma wypływała i wypływała, jakby skończyć się nie mogła. Potrzymałem w środku jeszcze chwile i zacząłem wyciągać go ze środka. Zaraz po tym jak mój kutas opuścił jej cipkę, grawitacja zadziałała i strużka spermy zaczęła wypływa ze środka. Spływała po udzie, zmieszana wraz z jej sokami. Milena palcem zatrzymała jej drogę i zagarniając ją palcem wzięła go ust oblizując z uśmiechem.

– Mam nadzieję, że świadomie chciałaś żebym skończył w środku? Trochę tam w Ciebie spuściłem.

– Nie martw się. Kurde, chyba muszę drugi raz się wykąpać. Poczekasz za mną?

– Oczywiście. Dzisiaj śpimy u mnie czy w Twoim pokoju?

– Hmmm może dzisiaj w moim?

 

Ten tekst odnotował 13,304 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 8.97/10 (21 głosy oddane)

Komentarze (1)

+1
-1
Dobre, dawaj dalej!
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.