Gdy brałem ślub byłem pewien, że moja żona jest tą jedyną. Cała sielanka prysła, gdy parę tygodni po ślubie otrzymałem film, na którym to ona pierwsze obciąga naszemu wspólnemu koledze z czasów studiów, a potem rozkłada nogi, trochę niewyraźnie widać, ale za to wszystko dokładnie słychać. Mój były kolega ze studiów żywił do mnie urazę za ośmieszenie go w gronie dziewczyn z grupy, może to spowodowało, że na maila wysłał mi ten gorący film z udziałem mojej żony...
Parę tygodni dochodziłem do siebie, próbowałem poukładać sobie w głowie, żona przyznała się jeszcze do paru zdrad z kolegą z pracy w trakcie trwania naszego narzeczeństwa.
Wybaczyłem, próbujemy na nowo ułożyć sobie życie.
Jedynie co mnie niepokoi, to fakt, że zachowałem sobie ten film i często, gdy zostaje w domu sam, to oglądam i bardzo się podniecam. Na początku wyłączałem i uważałem, że to niezdrowa reakcja z czasem chętnie sobie zwalę i często wyobrażam sobie dodatkowy scenariusz.
Mam trochę wyrzuty sumienia, że zgrywam takiego pokrzywdzonego, a tak naprawdę potrafię na maksa podniecić się ta sytuacją.
Czasem, gdy żona zostaje dłużej w pracy lub wychodzi na miasto to wyobrażam sobie, że zabawia się z kimś innym, często marzę o tym, że chciałbym to zobaczyć. Boję się tych myśli, ponieważ do tej pory uważałem, że jest to sprzeczne z moją naturą. Boję się, że jeśli zobaczyłbym to naprawdę, to nasze małżeństwo legnie w gruzach, choć i tak już podejrzewam, że ktoś może ruchać ją na boku.
Parę tygodni dochodziłem do siebie, próbowałem poukładać sobie w głowie, żona przyznała się jeszcze do paru zdrad z kolegą z pracy w trakcie trwania naszego narzeczeństwa.
Wybaczyłem, próbujemy na nowo ułożyć sobie życie.
Jedynie co mnie niepokoi, to fakt, że zachowałem sobie ten film i często, gdy zostaje w domu sam, to oglądam i bardzo się podniecam. Na początku wyłączałem i uważałem, że to niezdrowa reakcja z czasem chętnie sobie zwalę i często wyobrażam sobie dodatkowy scenariusz.
Mam trochę wyrzuty sumienia, że zgrywam takiego pokrzywdzonego, a tak naprawdę potrafię na maksa podniecić się ta sytuacją.
Czasem, gdy żona zostaje dłużej w pracy lub wychodzi na miasto to wyobrażam sobie, że zabawia się z kimś innym, często marzę o tym, że chciałbym to zobaczyć. Boję się tych myśli, ponieważ do tej pory uważałem, że jest to sprzeczne z moją naturą. Boję się, że jeśli zobaczyłbym to naprawdę, to nasze małżeństwo legnie w gruzach, choć i tak już podejrzewam, że ktoś może ruchać ją na boku.
brak komentarzy