- No zdobądź mnie - Mówiłaś.
- Postaraj się - Groziłaś.
- Bo pójdę gdzieś - Straszyłaś.
- Wybacz mi znów - Prosiłaś.
Szukałaś gdzieś innego.
Ode mnie tak daleko.
Nie bałaś się niczego.
Sparzyłaś się. Co z tego?
Oddałaś byle komu.
Zbierałaś się do domu.
Płakałaś po kryjomu.
Nie żaliłaś nikomu.
Nie widzisz, że przyciągasz?
Po kruchym lodzie stąpasz.
Znowu sukienkę ściągasz.
Lubisz gdy cię ogląda.
Nie wiesz, że wiem o wszystkim.
Rozpalić chcesz me zmysły,
Gdy w końcu łzy Ci wyschły.
Twoje czary już prysły.
Nie mogę myśleć dłużej
O palcach na Twej skórze.
Nie chcę już takich wzruszeń.
Zapomnieć o tym muszę.
- Postaraj się - Groziłaś.
- Bo pójdę gdzieś - Straszyłaś.
- Wybacz mi znów - Prosiłaś.
Szukałaś gdzieś innego.
Ode mnie tak daleko.
Nie bałaś się niczego.
Sparzyłaś się. Co z tego?
Oddałaś byle komu.
Zbierałaś się do domu.
Płakałaś po kryjomu.
Nie żaliłaś nikomu.
Nie widzisz, że przyciągasz?
Po kruchym lodzie stąpasz.
Znowu sukienkę ściągasz.
Lubisz gdy cię ogląda.
Nie wiesz, że wiem o wszystkim.
Rozpalić chcesz me zmysły,
Gdy w końcu łzy Ci wyschły.
Twoje czary już prysły.
Nie mogę myśleć dłużej
O palcach na Twej skórze.
Nie chcę już takich wzruszeń.
Zapomnieć o tym muszę.
brak komentarzy