Tinto Brass
1 listopada 2009
Szacowany czas lektury: 2 min
Na twórczość Brassa natknęłam się zupełnie przez przypadek. Pewnego dnia wśród filmów mojej włoskiej współlokatorki znalazłam "Paprykę" i po raz pierwszy zetknęłam się ze światem Tinto Brassa. Jego kino najłatwiej byłoby porównać do niemieckich komedii erotycznych, jakie swego czasu nadawane były przez niemieckie stacje po północy. Jednak od typowych niemieckich "lodów na patyku" filmy Brassa różnią się przede wszystkim pokazując znacznie więcej i śmielej, za co reżyser nie raz był traktowany jako twórca pornograficzny.
Giovanni Brass urodził się w niedzielę 26 marca 1933 roku, w rodzinie sławnego artysty Italico Brassa, który był jego dziadkiem. Italico nadał swojemu wnukowi przydomek "Tintoretto,", z którego Giovanni stworzył swoje filmowe nazwisko Tinto Brass. Tinto odziedziczył po dziadku zdolności artystyczne, wolał jednak wykorzystać je w przemyśle filmowym.
Rozpoczynając prace we włoskim przemyśle filmowym Brass od razu zetknął się z tak sławnymi twórcami jak Federico Fellini czy Roberto Rossellini. W 1963 roku reżyseruje swój pierwszy film "Chi lavora e` perduto". W późniejszym okresie tworzył filmy awangardowe, takie jak "Nerosubianco" czy "L'Urlo" (film ten został nominowany w roku 1970 do głównej nagrody na festiwalu w Berlinie). W 1976 Tinto zmierzył się z reżyserią filmu "Salonu Kitty" traktującego o historii pewnego elitarnego domu publicznego w hitlerowskich Niemczech, odważnie przerabiając scenariusz na czarną, polityczną satyrę. Sukces filmu spowodował, że reżyserem zainteresował się szef czasopisma Penthouse Bob Guccione. Zaproponował Brassowi wyreżyserowanie filmu na podstawie powieści Gore Vidala "Kaligula". Twórca ukończył zdjęcia do filmu, ale poróżnił się z producentem filmu. Powodem były sceny, które Guccione chciał wmontować. Brass przez cały czas odcinał się od "Kaliguli". Jak na ironię, ten film został najbardziej znanym filmem reżysera.
Po dużym międzynarodowym rozgłosie jaki przyniósł mu "Kaligula" Tinto został zaangażowany do kręcenia thrillera kryminalnego "Snack Bar Budapest." Z chwilą ukończenia tego filmu zadecydował, że w swojej działalności artystycznej powinien bardziej skupić się na erotyce. Zrobił to z przekory, aby utrzeć nosa hipokryzji cenzorów. Jego zdaniem seks jest normalnym elementem ludzkiego życia i wszyscy powinniśmy się z tym pogodzić.
Zasłynął z dobrego smaku i wyczucia, choć nie uniknął popadania w zwykłą pornografię. Pomimo kontrowersji uważany jest za estetę, twórcę wyrafinowanego i wzór dla wielu innych. Potrafił ukazać złożone, psychologiczne aspekty ludzkiego erotyzmu w sposób bardzo sugestywny, nie popadając w podejście akademickie i zachowując w swoich obrazach silne napięcie.
Do jego najwybitniejszych filmów należy zaliczyć: "Kaligula" (1979), "Papryka" (1991), "Mężczyzna, który patrzy" (1994), Frywolna Lola (1998). Poprzez swoje ostatnie filmy "Senso '45" (ekranizację klasycznej powieści "Senso") i erotyczną komedię "Fallo!," Tinto ugruntował swoją reputację niekwestionowanego mistrza kinowego erotyzmu. Jednak ja, oglądając jego filmy po latach, mam nieodparte wrażenie, że Brass utknął gdzieś w latach 80-tych i wszystkie jego późniejsze filmy sprawiają wrażenie spóźnionych. Brass nie idzie w nich z duchem czasu, ale jak się wydaje dalej tkwi w obrazach z lat swojej młodości. Pomimo tego, jego filmy dalej bawią i podniecają, ale niestety ogląda się to wszystko jak świat z minionej epoki.
brak komentarzy