Bliźniaczki

10 lutego 2016

Szacowany czas lektury: 6 min

Poniższe opowiadanie znajduje się w poczekalni!

Nareszcie zostałam w domu sama. Czekałam na tą chwile od samego rana, na tą chwilę kiedy będę mogła wyluzować się na maksa. Niestety dzielę pokój z moją siostrą i nieczęsto mam okazję aby nie przejmować się tym, że ktoś mnie przyłapie.

Jestem Julka tak w ogóle, mam piętnaście lat i siostrę bliźniaczkę. Nie różnimy się niczym po za cyckami. Niestety, to moją siostrę los obdarzył hojniej i to ona ma się czym pochwalić. Po za tym obie mamy brązowe włosy sięgające ramion, zielone oczy i pupy, których zazdroszczą nam koleżanki.

Raptem zamknęły się drzwi za siostrą, która była umówiona z koleżanką na jakieś zakupy, a ja poszłam do pokoju, położyłam się na łóżku i zamknęłam oczy. Moja wyobraźnia skupiła się na Magdzie.

Magda jest naszą nauczycielką WF-u, ma dwadzieścia osiem lat, i jak to nauczycielka WF-u jest mega wysportowana. Co do wyglądu, cóż nie ma co opisywać, po prostu BOGINI wysoka, blondyna, z niebieskimi oczami, całkiem fajnych rozmiarów piersiami i zajebiście seksownym uśmiechu.

Zaczęłam wyobrażać sobie jak stoimy same w kantorku wuefistów, i jak się całujemy. Jak nasze języki tańczą, podczas gdy ja zapominając o całym świecie bawię się jej włosami i lewym pośladkiem.

Włożyłam rękę pod spódnicę, moja muszelka była już wilgotna, druga ręka automatycznie powędrowała na lewą pierś. Zaczęłam powoli masować ją, na razie przez materiał koszulki i stanika. Druga ręka delikatnie głaskała moją ciasną. Było mi coraz przyjemniej. Wyjęłam na chwilę rękę z pod spódnicy i zaczęłam oblizywać sobie palce. Bardzo lubiłam swój nektar, żałowałam, że nie mogę sama sobie zrobić minetki. Ręka znów powędrowała pod spódnicę, nie miałam majtek, nie lubiłam ich nosić. Tym razem włożyłam sobie palca do wnętrza cipki. Zaczęłam wiercić powoli palcem w swoim wnętrzu, druga ręka powędrowała pod koszulkę i rozpięła stanik, zaczęłam drażnić na zmianę sutki, które domagały się coraz większej ilości dotyku. Wizja w mojej głowie zmieniła się, teraz leżałam na jakimś materacu do ćwiczeń, a Magda lizała moje uda, nieuchronnie zbliżając się do mojej cipki. Zaczęłam gwałtowniej poruszać palcem, w końcu włożyłam drugi i trzeci palec, ale było za mało. Pobiegłam szybko do kuchni i otworzyłam lodówkę, Wyjęłam z niej ogórka i wróciłam do pokoju. Teraz będzie dużo lepiej, pomyślałam i zaczęłam powoli wkładać sobie go w moją norkę. O błonę się już nie bałam, straciłam ją kilka tygodni wcześniej przy podobnej zabawie. Efekt był znakomity, zaczęłam na zmianę wkładać i wyciągać ogórka. Moje podniecenie rosło z każdą sekundą. Zaczęłam powoli odlatywać, czułam jak gromadzi się we mnie całe szczęście świata. Chwilę później poczułam jak mięśnie zaciskają się na ogórku, a ciało wygina się w łuk. Zaczęłam głośno jęczeć, byłam pewna, że nikt nie słyszy, Magda wierciła swoim języczkiem we wnętrzu mojej muszelki, wyłapując wszystkie kropelki moich soczków.

Chwile potem było już po wszystkim, odetchnęłam głośno i wyciągnęłam ogórka z cipki. Zaczęłam go powoli jeść, delektując się jego smakiem i w ciąż myśląc o Magdzie. Kiedy skończyłam, otworzyłam oczy. W progu naszego pokoju stała Zuza, moja siostra, z prawą ręką masującą krocze. NO, o, siostrzyczko, Nie znałam Cię od tej strony. Spadaj! Od powiedziałam. A właśnie, że nie. Podeszła do mnie i usiadła na łóżku, mam pewien pomysł i przystawiła swoją twarz do mojej. Dostanę buziaka od siostrzyczki? Zapytała szeroko się uśmiechając. Mnie chwilowo zamurowało, ale zanim zdążyłam coś odpowiedzieć, poczułam jak jej język powoli wsuwa się między moje wargi, a między nogami znów pojawiło się znajome mrowienie. Nie byłam wstanie nic zrobić. Moje usta same się rozchyliły język zaczął zabawę z językiem Zuzy. Miała niezwykle słodkie usta. Zarzuciłam ręce na jej ramiona przyciągając ją do siebie jak najbardziej, to było niesamowite, nasze języki złączone w namiętnym pocałunku i ten zajebisty smak jej śliny.

Nie trwało to jednak długo. Zuza po chwili oderwała usta od moich i zalotnie się uśmiechając zapytała czy mi się podobało i nie czekając na odpowiedź kazała mi się rozbierać. Zrobiłam to bez oporów. Zuza też się rozebrała, i od razu zajęła swoje łóżko, rozchylając lekko nogi. Powiedziała, że teraz jej należy się coś od życia i żebym zrobiła jej minetkę. Ja, jak w transie podeszłam i delikatnie palcami musnęłam jej pizdeczkę. Była idealnie wygolona, stwierdziłam i pomyślałam, że też w końcu muszę ogolić swoją. Oblizałam palce i uśmiechnęłam się z przyjemności. Były bardzo smaczne. Włożyłam głowę między nogi Zuzy i zaczęłam powoli i dokładnie zlizywać jej soczki. Kontem oka widziałam jak Zuza z wyrazem przyjemności na ustach bawi się swoimi cyckami. Poczułam, że znowu robię się mokra. Zlizywałam każdą kropelkę soczków siostry. powoli zbliżając się do jej muszelki. Znowu poczułam tą dziką radość. Ruszałam językiem coraz szybciej i szybciej. Nie wytrzymałam, kiedy język dotarł do cipki Zuzy musiałam sięgnąć ręką do swojej. Teraz moje paluszki ponownie wchodziły i wychodziły z mojej norki, a język wwiercał się w pizdeczkę Zuzy. Słyszałam tylko jak Zuza coraz szybciej oddycha i pojękuje. zaczęła ruszać biodrami a ja ciągle grasowałam językiem w jej muszelce. Powoli Zuza dochodziła, zacisnęła uda na mojej głowie i naprężyła się, miała pierwszy orgazm. Słyszałam jak ciągle powtarza moje imię, a ja ciągle piłam jej soczki, robiąc sobie palcówkę.

Jakąś chwile potem wszystko się skończyło, Zuza zluźniła uścisk, a ja zlizałam ostatnie kropelki jej soczków i wyjęłam głowę z pomiędzy jej ud. Choć tu! Usłyszałam, zbliżyłam twarz do jej twarzy, a Zuza mnie objęła. Nasze języki znowu się spotkały. Przytuliłam się do Zuzy i zamknęłam oczy. Poczułam jej dłoń w okolicy mojego krocza. To było piękne, nasze języki splątane ze sobą, cycki ściśnięte między nami jej ręka masująca moją muszelkę. Nie trwało to jednak długo, Zuza zrzuciła mnie z siebie i kazała położyć się na brzuchu. Zaczęła szukać czegoś pod poduszką. Wyjęła z pod niej wibrator.

- Miałaś już coś takiego siostrzyczko? - zapytała uśmiechając się szeroko. Teraz przeżyjesz na prawdę odlotowy orgazm. Zuza rozsunęła moje uda i przyłożyła wibrator do mojej cipki. Zaczęła go bardzo powoli wsuwać, delikatnie manewrując nim w różne strony, w końcu go włączyła, poczułam bardzo przyjemne wibracje. Zuza dalej bardzo powoli wsuwała mi wibrator. W końcu położyła się na moich plecach, ręce kładąc na moich piersiach. Nogami objęła moje nogi, tak abym nie mogła rozsunąć ud. Ręce bawiły się moimi piersiami, zaczęła je ściskać i ugniatać, potem przyszczypując mi sutki. Ponownie zaczęłam odlatywać, mój oddech przyspieszał, a jęki przyjemności stawały się coraz głośniejsze. Świat przestał istnieć, liczyła się tylko Zuza, która zaczęła wiercić biodrami wprawiając w ruch moje i ten wibrator w mojej norce. Pomyślałam chwilo trwaj, a ona trwała, nie kończyła się jak zwykle podczas moich nocnych palcówek czy porannych pryszniców. Orgazm trwał i trwał.

W końcu jednak wszystko wróciło do normy. oddech mi się uspokoił ciśnienie krwi zmalało i wróciła świadomość. Poczułam jak Zuza ze mnie schodzi i wyjmuje mi wibrator z cipki. Podobało się siostrzyczko? Zapytała oblizując wibrator. Masz bardzo dobre soczki. Pozwól że wyliże ci uda. Kiedy skończyła, powiedziała, że nigdy się tak dobrze nie bawiła, i zaproponowała mi wspólną kąpiel.

Ten tekst odnotował 19,452 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 5.07/10 (44 głosy oddane)

Komentarze (6)

0
-1
Słabiutko, nie dziwię się że ten tekst jest w poczekalni.
Żeby nie było - uwielbiam tematykę lesbijską, i zabawki też, ale twój teks to katorga dla moich oczu.

Popełniasz błędy, kilka masz poniżej.

Wyjęłam na chwilę rękę z pod spódnicy


SPOD spódnicy....

Zaczęłam go powoli jeść, delektując się jego smakiem i w ciąż myśląc o Magdzie.


wciąż piszę się razem, nie w ciąż....

NO, o, siostrzyczko, Nie znałam Cię od tej strony. Spadaj! Od powiedziałam. A właśnie, że nie.


czy to ma być dialog? i odpowiedziałam pisze się razem. Cię z małej litery. Jeśli to miał być dialog, to mógłby wygladać tak:
- Noo, siostrzyczko, nie znałam cię od tej strony - powiedziała z figlarnym uśmiechem.
-Spadaj! - odpowiedziałam,
-A właśnie że nie!

Choć tu!


CHODŹ TU!

Dziewczyno, naucz się pisać dialogi, bo tak jak jest teraz jest strasznie!
Ten zlepek słów musi przejść wiele przeróbek, zanim stanie się sensownym opowiadaniem. Jeśli piszesz jedną ręką, a wszelkie znaki na niebie i ziemi na to wskazują, to cholera popraw potem. Dla ciebie może pisanie i sam tekst są mega hiper podniecające, ale czytanie to tortura.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Od siebie jeszcze dodam:

jest mega wysportowana


„Mega” brzmi fatalnie. Lepiej „doskonale”, „niesamowicie” itp.

Druga ręka delikatnie głaskała moją ciasną


Co ciasną?


zajebiście seksownym uśmiechu


Unikaj wulgaryzmów. Używaj tylko w wyjątkowych sytuacjach, np. dla podkreślenia silnych emocji. Wulgaryzmy może sprawdzają się w gronie znajomych, ale w opowiadaniu niekoniecznie.

Ja, jak w transie podeszłam i delikatnie palcami musnęłam jej pizdeczkę.


Niepotrzebne „ja”.

Kontem oka widziałam


Oczy mają kąty.

Jakąś chwile potem


chwilę

Tym razem włożyłam sobie palca...


palec

Nie wytrzymałam, kiedy język dotarł do cipki Zuzy musiałam sięgnąć ręką do swojej. Teraz moje paluszki ponownie wchodziły i wychodziły z mojej norki,


I warto było zjadać ogórek? 😉

Bardzo chaotycznie i skrótowo napisane, szczególnie pierwsza część z nauczycielką. Uporządkuj i rozwiń ten wątek, a może opowiadanie nabierze kolorów i jak na debiut okaże się przyzwoite. I usuń błędy.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Autorka chyba na serio z tym wiekiem 😀
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0

Magda jest naszą nauczycielką WF-u, ma dwadzieścia osiem lat, i jak to nauczycielka WF-u jest mega wysportowana.


W gimnazjum uczyła mnie W-Fu babka, która miała chyba 120 kg, także polemizowałabym z tym śmiałym stwierdzeniem. 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Ostatnio zacząłem baczniej przyglądać się poczekalni i bardziej się udzielać na portalu. To najstarsze opowiadanie w poczekalni. Czytałem je już wcześniej i ogólnie mi się podoba.
Jest w nim trochę chaosu, niespójności i wpadek, ale gdyby je poprawić, to nie byłoby takie ostatnie.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-1
Ujmę to w ten sposób – jest potencjał, ale język jest infantylny. Odpuściłabym "norkę" i inne zdrobnienia, bo nie działa to zbyt pobudzająco. Dialogi powinny być zawsze od nowej linii, zaczynając od myślnika, czyli półpauzy. Brakowało mi fabuły, czegoś więcej. Warto byłoby przepuścić to opowiadanie przez sentence checker. Ale wierzę w Ciebie! Mam nadzieję, że od napisania (od którego minęło już trochę czasu), możesz spojrzeć krytyczniej na opowiadanie i je poprawić.
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.