W rodzinie jestem uznawany za "tego co się zna na komputerach", tj. w momencie kiedy ktoś ma jakiś problem zwraca się do mnie z prośbą o interwencję. Niedawno (tj. pod koniec września) moja kuzynka poprosiła mnie o pomoc.
Dla pomocy w zrozumieniu kontekstu późniejszych wydarzeń krótko o niej opowiem. Od zawsze wszyscy mają ją za ułożoną dziewczynkę, która co niedziela chodzi do kościoła, inne kuzynki żartowały, że ona to dziewicą do ślubu będzie itp. Chodzący wzór ułożenia i cnót. Z wyglądu jest to średniego wzrostu brunetka o intensywnie zielonych oczach, nosi okulary. Jest to dziewczyna przeciętnej budowy z średniej wielkości biustem, ale za to bardzo kształtnych pośladkach. Tyle o niej. Wracamy do sedna sprawy.
Chciała trochę odświeżyć sobie laptop, bo ten co miała już wolno chodził, a na nowy było jej szkoda pieniędzy, więc stwierdziła że ja na pewno coś wymyślę. Zapytałem, czy zgrała ważne dane, bo pewnie sformatuję komputer lub wymienię dysk. Oznajmiła mi, że nie ma tam nic ważnego, ale żebym z grubsza przejrzał i jak coś to najwyżej zgrał. Laptop czekał, aż będę miał trochę wolnej chwili i przyjdzie zamówienie. Oto i nadarzył się luźniejszy weekend. Zgodnie z prośbą zacząłem przeglądać zawartość jej dysku w poszukiwaniu czegoś, co mogło być dla niej ważne. Oprócz kilku plików związanych z kursami, które ukończyła znalazłem coś jeszcze. Katalog pełen zdjęć... Oto przed moimi oczyma ukazał się zbiór, który zaprzecza świętości tej, którą wszyscy mają za tak grzeczną dziewczynkę. Oprócz kilku półnagich zdjęć (koronkowa bielizna) miała tam też dużo odważniejsze zdjęcia. Nago, uwieczniona masturbacja, nago z przyjaciółką (tylko pozowanie) czy seks z chłopakiem (w tym jeden filmik). Byłem w szoku. Szybko sięgnąłem po pendrive, który wcześniej zabezpieczyłem hasłem i zgrałem to wspaniałe znalezisko.
Po zakończeniu modernizacji laptopa zadzwoniłem do niej, że skończyłem i może odebrać. Zapytała, lekko zawstydzonym głosem, czy nie znalazłem niczego dziwnego. Powiedziałem, że nie, jedynie kilka plików związanych ze szkoleniami, zresztą miałem przejrzeć tylko z grubsza. Jej głos stał się normalny. Umówiliśmy się na odbiór.
Oczywiście nikt się nie dowiedział (oprócz Was) i nie dowie o tej kolekcji. Zgrane zdjęcia i film bardzo regularnie umilają mi wieczór, a podczas spotkań rodzinnych, kiedy wszyscy komplementują jaka jest grzeczna i ułożona, to ja widzę kurewkę, która czeka na chwilę uniesienia.
Dla pomocy w zrozumieniu kontekstu późniejszych wydarzeń krótko o niej opowiem. Od zawsze wszyscy mają ją za ułożoną dziewczynkę, która co niedziela chodzi do kościoła, inne kuzynki żartowały, że ona to dziewicą do ślubu będzie itp. Chodzący wzór ułożenia i cnót. Z wyglądu jest to średniego wzrostu brunetka o intensywnie zielonych oczach, nosi okulary. Jest to dziewczyna przeciętnej budowy z średniej wielkości biustem, ale za to bardzo kształtnych pośladkach. Tyle o niej. Wracamy do sedna sprawy.
Chciała trochę odświeżyć sobie laptop, bo ten co miała już wolno chodził, a na nowy było jej szkoda pieniędzy, więc stwierdziła że ja na pewno coś wymyślę. Zapytałem, czy zgrała ważne dane, bo pewnie sformatuję komputer lub wymienię dysk. Oznajmiła mi, że nie ma tam nic ważnego, ale żebym z grubsza przejrzał i jak coś to najwyżej zgrał. Laptop czekał, aż będę miał trochę wolnej chwili i przyjdzie zamówienie. Oto i nadarzył się luźniejszy weekend. Zgodnie z prośbą zacząłem przeglądać zawartość jej dysku w poszukiwaniu czegoś, co mogło być dla niej ważne. Oprócz kilku plików związanych z kursami, które ukończyła znalazłem coś jeszcze. Katalog pełen zdjęć... Oto przed moimi oczyma ukazał się zbiór, który zaprzecza świętości tej, którą wszyscy mają za tak grzeczną dziewczynkę. Oprócz kilku półnagich zdjęć (koronkowa bielizna) miała tam też dużo odważniejsze zdjęcia. Nago, uwieczniona masturbacja, nago z przyjaciółką (tylko pozowanie) czy seks z chłopakiem (w tym jeden filmik). Byłem w szoku. Szybko sięgnąłem po pendrive, który wcześniej zabezpieczyłem hasłem i zgrałem to wspaniałe znalezisko.
Po zakończeniu modernizacji laptopa zadzwoniłem do niej, że skończyłem i może odebrać. Zapytała, lekko zawstydzonym głosem, czy nie znalazłem niczego dziwnego. Powiedziałem, że nie, jedynie kilka plików związanych ze szkoleniami, zresztą miałem przejrzeć tylko z grubsza. Jej głos stał się normalny. Umówiliśmy się na odbiór.
Oczywiście nikt się nie dowiedział (oprócz Was) i nie dowie o tej kolekcji. Zgrane zdjęcia i film bardzo regularnie umilają mi wieczór, a podczas spotkań rodzinnych, kiedy wszyscy komplementują jaka jest grzeczna i ułożona, to ja widzę kurewkę, która czeka na chwilę uniesienia.
Jak Ci się podobało?