Wyznanie #24

9 maja 2018

Gorący, letni wieczór. Krakowski Rynek pełen był ludzi, a różnobarwny, wielojęzyczny tłum wypełniał swym gwarem całą.
Wśród takiego tłumu przechadzała się grupa siedmiu mężczyzn.
Widać było, że są zgrabną grupą, że nie są miejscowi, ale też nie są zagranicznymi turystami. Będąc banalnym napiszmy wprost: faceci w delegacji. Widać było też, że robią to co zwykle czynią mężczyźni, którzy są z dala od domu i od swych kobiet. Polowali... Szukali okazji. Plan był zapewne taki, że może uda się trafić na mieście jakieś sympatyczne niewiasty, a jeśli nie to gdzieś w klubie pewnie zapoznają po jednym, czy dwóch drinkach kogoś, z kim spędzi się ten wieczór. Większość z nich czuła podekscytowanie tym, co miało się wydarzyć dzisiejszego wieczoru, i dzisiejszej nocy. Uda się wyrwać jakąś dupę, czy nie uda?
Większość miała takie obawy i rozterki. Tylko jeden z nich był spokojny. Był pewien, że ta noc będzie należeć do niego. Sprawdził tylko, czy w kieszeni ma narzędzie, które pozwoli mu bez względu na to, który klub wybiorą, gdzie ostatecznie wylądują jego suka też tam będzie. Wystarczy, że napiszę wiadomość, poda adres, a ona pojawi się tam. A wraz z nią jej wierny piesek, jej mąż...

Jak Ci się podobało?

Komentarze (0)

brak komentarzy

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.