Idzie Grześ przez wieś z otwartym rozporkiem.
W spodniach szpara, więc fujara wystaje mu z workiem.
Przez co w całej swojej wiosce narobił sensacji,
Bo nie zapiął sobie spodni, gdy był w ubikacji.
Idzie Grześ przez wieś, pałą wymachuje.
Choć chuj goły to wesoły, bo mu to pasuje.
A to wcale nie przypadek, lecz zabieg celowy.
Jakby to inaczej ująć, chwyt marketingowy.
Idzie Grześ przez wieś z głową jakby w chmurze,
Bo wrażenie przyrodzenie jego robi duże.
Podnieconych kobiet teraz jest przez niego wiele,
Każda chętnie by go chciała poczuć w swoim ciele.
Idzie Grześ przez wieś, spełnił swe zadanie.
Przez rozporek ma humorek i pewne ruchanie.
Bo on lepiej myślał głową niż tamten głuptasek,
Który przez wieś w swoim worku nosił tylko piasek!
W spodniach szpara, więc fujara wystaje mu z workiem.
Przez co w całej swojej wiosce narobił sensacji,
Bo nie zapiął sobie spodni, gdy był w ubikacji.
Idzie Grześ przez wieś, pałą wymachuje.
Choć chuj goły to wesoły, bo mu to pasuje.
A to wcale nie przypadek, lecz zabieg celowy.
Jakby to inaczej ująć, chwyt marketingowy.
Idzie Grześ przez wieś z głową jakby w chmurze,
Bo wrażenie przyrodzenie jego robi duże.
Podnieconych kobiet teraz jest przez niego wiele,
Każda chętnie by go chciała poczuć w swoim ciele.
Idzie Grześ przez wieś, spełnił swe zadanie.
Przez rozporek ma humorek i pewne ruchanie.
Bo on lepiej myślał głową niż tamten głuptasek,
Który przez wieś w swoim worku nosił tylko piasek!
brak komentarzy