Studniówkowa przygoda

19 czerwca 2016

Szacowany czas lektury: 16 min

Poniższe opowiadanie znajduje się w poczekalni!

Witam, jest to mój debiut na pokątnych, proszę o rzetelną krytykę w komentarzach. :)

Otwierając przed swoją partnerką drzwi luksusowego lokalu Filip z uśmiechem na ustach pomyślał o jego studniówce. "Cholera, to było 4 lata temu a tutaj nic się nie zmieniło."

Na parterze budynku znajdowała się ogromna, piękna sala z kryształowymi żyrandolami, udekorowanymi gustownie kwiatami oraz prawie dwumetrowymi oknami zasłoniętymi czerwonymi zasłonami. Dzięki znajomej poznanej na biwaku Filip miał okazję przeżyć to wszystko jeszcze raz. Zamierzał przetańczyć całą noc z licealistkami na widok których ciśnienie od razu mu się podnosiło. Na szczęście oprócz Natalii miał w tej samej szkole bliskiego znajomego - Daniela, który na studniówkę przyszedł ze swoją dziewczyną. Byli już razem prawie 2 lata ale Filip dobrze go znając wiedział, że gdyby tylko nadarzyła się okazja na seks z inną kobietą, Daniel nie potrafiłby sobie odpuścić. Po cichu liczył, że sam taką okazję stworzy - zdawał sobie sprawę jak jego wyrzeźbiona sylwetka oraz urok osobisty działają na płeć przeciwną i korzystał z tego kiedy tylko mógł.

- Kupiłeś flaszkę? - zapytał Daniel siedząc już przy stole oczekując na oficjalne rozpoczęcie imprezy.

- Bez niej by mnie tu nie było - odparł Filip, pokazując schowaną w torebce partnerki litrową butelkę Finlandii na co obaj zareagowali śmiechem.

Na studniówkach tej szkoły panowała dalej stara "tradycja" - o północy część nauczycieli wracała do domu, natomiast ci, którzy zostawali udzielali cichego przyzwolenia na picie alkoholu wśród młodzieży. Oczywiście w szczególnych przypadkach jak wymiotujący imprezowicze (co zdarzało się co roku...) nauczyciele musieli zareagować jednak mimo to nikt się nie hamował i mało kto kończył imprezę trzeźwy.

Chwilę później, po krótkim przemówieniu dyrektora nastał czas na poloneza.

Filip jako osoba "z zewnątrz" nie tańczył, co pozwoliło mu na obserwację dziewczyn które tańczyły. Po pierwszej grupie stwierdził, że dziewczyny z jego rocznika nie dorównywały obecnym na sali do pięt. Jego szczególną uwagę przykuła wysoka, czarnowłosa piękność z długimi, zgrabnymi nogami ubrana w krótką, czerwoną sukienkę zakrywającą ledwo część jej uda. Sukienka nie tylko była krótka ale była także bardzo wydekoltowana co w połączeniu ze stanikiem push-up tworzyło piorunujący efekt. "jest moja, nie widzę innych opcji." pomyślał Filip ciągle wpatrując się na zmianę na jej piersi i nogi.

- Uff, koniec stresu... jebać poloneza - rzucił Daniel siadając obok Filipa i przecierając czoło dłonią.

- Nieźle ci poszło, gratulacje - mówiąc to Filip miał dziwnie zadowoloną minę którą Daniel już widział nie raz na różnych imprezach.

- Dzięki, dzięki, ale widzę twoje maślane oczka, chyba wiem co masz na myśli.

- Jak się nazywa ta w czerwonej sukience, czarne włosy, zajebisty biust, wiesz o kim myślę.

- Marta, jest z klasy C. Podobno połowa facetów z jej klasy ją przeleciała.

- No to chyba dziś im się nie uda, bo ja tu jestem. A ty z jakiej jesteś klasy?

- D.

- Czyli nie jesteś w stanie mnie z nią zapoznać?

- Co ty, przez całe liceum raz z nią rozmawiałem. - odparł Daniel odwracając się do swojej dziewczyny.

Zakłopotany Filip zdał sobie sprawę, że przez ostatnie 5 minut wodził tylko wzrokiem za swoją upatrzoną pięknością i nie odezwał się nawet słowem do partnerki.

- Przepraszam Natala, zamyśliłem się, świetnie wyszedł ci polonez.

- Dzięki. - Natalia szeroko się uśmiechnęła pokazując szereg idealnie równych białych jak śnieg zębów.

"W sumie ty też nie jesteś zła, pomyślę o tym później." - pomyślał Filip. Spojrzał na jej czarną sukienkę, co prawda bez dekoltu ale odsłaniającą ramiona oraz całkiem zgrabne nóżki.

- Zaraz będzie kolacja, dobrze, bo już prawie umarłem z głodu.

- Ja tak samo, a potem tylko czekać, aż nauczyciele się zwiną - dodała Natalia.

Po zjedzonej kolacji światła przygasły, zapaliły się typowo imprezowe reflektory święcące wszystkimi kolorami tęczy, a DJ zaprosił wszystkich na parkiet. Zaczęła się zabawa.

Po dwóch godzinach tańczenia, Daniel i Filip wyszli na zewnątrz zapalić papierosa.

- I jak ci idzie podrywaczu, zagadałeś już do niej? - zapytał Daniel.

- Co ty. - odpowiedział Filip zaciągając się papierosem. Zerknął na zegarek i stwierdził - Jeszcze trochę i otwieramy flaszkę. Ona pewnie zrobi to samo więc zagadam do niej później.

Po otwarciu wódki, wypiciu paru drinków (kieliszków nie było bo impreza oficjalnie bezalkoholowa) Filip tańcząc z Natalią zaczął coraz śmielej pogrywać, było tak ciemno, że w tańczącym tłumie nikt nie widział jego rąk zbliżających się do pośladków partnerki.

Natalia nie opierała się jego dotykowi i sama przytuliła się do niego, ułatwiając mu tym samym zadanie. Była już dosyć pijana i pomyślała, że to w końcu studniówka więc można poszaleć bardziej niż zwykle. Poza tym, Filip działał na nią tak samo pociągająco jak na większość kobiet co tylko wzmogło cały efekt.

- Chodź na fajkę, duszno tu się robi.

- Nie ma sprawy. - odparła Natalia chwytając go za dłoń i ciągnąc do wyjścia.

Wychodząc przed budynek, Filip skręcił w prawo znikając z nią za rogiem i podążając w stronę magazynu oddalonego jakieś 100 m od miejsca studniówki.

Oparł się plecami o ścianę magazynu i przyciągając ją do siebie, zaczął się z nią całować.

Po kilku minutach namiętnego pocałunku Natalia wsunęła mu język do ust, co zaskoczyło Filipa ponieważ totalnie się tego po niej nie spodziewał. Objął ją jeszcze mocniej, kontynuował całowanie a drugą dłonią sięgnął do jej uda i masował je delikatnie.

Czując to Natalia momentalnie zdała sobie sprawę jaka jest podniecona. Jej majtki były wilgotne. Filip nie przestawał i dotknął jej najintymniejszego miejsca przez bieliznę dłonią.

Nagle Natalia odskoczyła jak oparzona od niego, stała przez kilka sekund z otwartymi szeroko oczami...

- Przepraszam ale nie mogę, nie chce tego robić tutaj.

- Nic się nie stało... - odparł dosyć zniesmaczony Filip sięgając dłonią do kieszeni spodni po paczkę Marlboro. - Chcesz zapalić?

- Nie, dzięki ale chyba wrócę do środka - twarz Natalii była mocno czerwona, niestety dla Filipa bardziej ze wstydu które zastąpiło podniecenie.

- Jak chcesz. - odpowiedział nie ruszając się z miejsca, odpalając papierosa i odprowadzając wzrokiem Natalię.

Gdy zniknęła za rogiem lokalu poszedł w tą samą stronę. "Kurwa, co to miało być...?" pomyślał idąc z papierosem w ustach.

Dokończył palenie przed budynkiem, po czym dalej wkurwiony wszedł do środka z zamiarem opowiedzenia sytuacji Danielowi. Akurat wpadł na niego jak ten zmierzał do wyjścia również z paczką papierosów w ręce.

- Kurwa, musimy pogadać...

Daniel widząc od razu wkurwienie na twarzy Filipa spytał co się stało.

- Chodź na zewnątrz i słuchaj.

Gdy Filip skończył mówić Daniel akurat kończył papierosa i podsumował

- Zdarza się, pierdol to, noc jeszcze młoda znając ciebie wyrwiesz następną, ja mam inne problemy.

- Jakie?

- Pokłóciłem się z laską, zrobiła mi awanturę o taniec z koleżanką z klasy, ogarniasz?

- Dlatego nie jestem w stałym związku.- zaśmiał się Filip po czym obaj weszli do lokalu.

- Co teraz? - spytał Daniel.

- Dawaj, potańczymy, powyrywamy i tak tutaj nic innego nie ma do roboty.

- A co jest na piętrze? Byłeś tam kiedyś?

- A owszem, byłem na mojej studniówce, jakieś pomieszczenia gospodarcze i jedna mniejsza sala.

- W sumie i tak tam nic ani nikogo nie ma, po chuj tam iść. - wzruszył ramionami Daniel wchodząc na główną salę.

Rozdzielili się a Filip po chwili zobaczył Martę - swoją gwiazdę wieczoru. Widząc, że tańczy z jakimś chłopakiem postanowił chwilę poczekać i przystąpić do akcji.

Obserwując dziewczynę zdał sobie sprawę, że coś tu nie gra. Mianowicie jej stan, Marta okazała się już konkretnie nawalona. Filip wyczuwając w tym swoją okazję, pochwalił się w myślach za wzięcie ze sobą prezerwatyw. Po kilku minutach muzyka ustała a Marta mówiąc coś do chłopaka z którym tańczyła, ruszyła w stronę wyjścia. Filip ruszył za nią i od razu gdy wyszła z budynku wyszedł za nią.

- Masz ochotę na papierosa? - zapytał wyjmując ze spodni swoją paczkę.

- Chętnie, Marlboro Gold trafiłeś idealnie w mój gust. - odpowiedziała lekko trzęsącym się, pijanym głosem sięgając po papierosa.

Odpalił jej go, a następnie powiedział

- Gdzie moje maniery, przecież się nie przedstawiłem. - z uśmiechem wyciągnął dłoń.

- Filip.

- Marta.

- Co powiesz na drinka? Finlandia plus jabłko-mięta, czy tutaj też trafiłem w twoje gusta?

- Zwykle piję z Colą ale nie pogardzę także i tym.- odparła uśmiechając się.

Wypalili papierosy, porozmawiali jeszcze chwilę, po czym udali się do środka. Wchodząc Filip objął ją w pasie jedną dłonią - wiedział, że dziewczyna znajduje się już w takim stanie, że nie będzie miała nic przeciwko. Miał rację.

Odsunąwszy jej krzesło dalej starał się zachowywać jak dżentelmen.

Rozlał drinki po czym spytał

- Może napijemy się gdzieś, gdzie jest więcej prywatności i można normalnie porozmawiać? - powiedział jej do ucha gdyż głośna muzyka odbierała możliwość zwyczajnej konwersacji z miejsc siedzących.

- A znasz takie miejsce? - odparła Marta uśmiechając się, po czym spiła łyk drinku i oblizała lubieżnie wargi. Filip widząc to wiedział już, że jest nakręcona na coś więcej niż drink w spokojnym miejscu.

- Owszem, chodź za mną tylko staraj się nie trzymać drinka na wierzchu.

- Poczekaj, skoczę na chwilkę po coś do szatni i zaraz tu do ciebie wrócę. - odparła wstając i zmierzając powoli w stronę szatni.

Filip postanowił powiadomić o akcji jego kumpla, szybko znalazł go w tłumie tańczącego z jakąś dziewczyną i spytał

- Możesz na chwilę odejść pogadać?

- Jasne, poczekasz chwilę? - powiedział do dziewczyny z którą tańczył.

Odeszli kawałek na bok i Filip szybko wyjaśnił o co chodzi.

- Słuchaj, ta laska w czerwonej sukience, Marta jest najebana i chyba ją zaraz zaliczę.

- Co ty pierdolissz? - spytał zaskoczony Daniel chwiejąc się lekko.

- Hahaha, ty też się najebałeś z tego co widzę.

- Nie zaprzeczam. - odparł Daniel z lekkim uśmiechem. - No ale co z tą Martą??

- Za 15 minut masz przyjść na piętro do drugiej sali, okej?

- No dobra jak chc - Filip nie dając mu dokończyć szybko wrócił po drinki widząc zbliżającą się dziewczynę.

"Ona jest idealna." pomyślał. "Te nogi, cycki o kurwa to jest mój szczęśliwy dzień."

Podchodząc podał jej drinka i spytał, "Idziemy?" po czym ponownie ją objął dłonią i ruszyli w stronę schodów prowadzących na piętro. Po drodze nikt ich nie zatrzymywał, chyba nawet nikt nie zauważył co się kręci.

Weszli do małej sali która okazała się całkowicie pusta nie licząc kilku stołów, świeciły się tam tylko dwie małe lampki na ścianach.

Filip nie próżnował, podeszli do stolika odstawił na niego drink, po czym przyciągnął ją lekko do siebie, pozwolił jej także odłożyć drinka i spojrzał jej głęboko w oczy.

- Jesteś piękna wiesz? - wyszeptał jej do ucha głębokim, uwodzicielskim głosem.

Na pijaną dziewczynę zadziałało to jak płachta na byka i od razu zbliżyła się do niego ustami i zaczęli od długiego, namiętnego pocałunku. Po chwili popchnęła go lekko w stronę stołu, położyła mu dłoń na kroczu i masowała przez materiał garniturowych spodni.

Filip zbliżył ją do siebie i zaczął delikatnie pieścić jej szyję wargami podczas gdy dłońmi trzymał jej pośladki. Marta była już całkowicie mokra a alkohol zadziałał jako bardzo skuteczny afrodyzjak sprawiając, że czuła się wyjątkowo pobudzona i podniecona.

Filip mając wrażenie, że penis zaraz rozerwie mu spodnie szybko rozpiął pasek oraz rozporek a ona sięgając dłońmi zsunęła mu bokserki i spodnie do połowy uda. Gdy tylko gumka bokserek minęła granicę, jego penis dosłownie wystrzelił do góry kierując się w stronę jej twarzy. Złapała go całą dłonią i masowała z góry na dół jednocześnie całując się z Filipem.

Po chwili takiej zabawy dłońmi dał jej sygnał, że chciałby aby się pochyliła i wzięła jego pałkę do ust. Marta bez wahania zabrała się za obciąganie całego penisa co chwile okrążając językiem żołądź. Czując, że zaraz nie wytrzyma Filip chwycił delikatnie jej głowę i odciągnął ją ręką mówiąc

- Przerwa kochanie, bo zaraz nie wytrzymam i ubrudzę ci sukienkę

- W takim razie teraz twoja kolej. - Marta mówiąc to położyła się na stoliku zrzucając jednocześnie jeden drink na ziemie na co żadne z nich będąc pod wpływem takiego podniecenia nie zwróciło uwagi. Filip szybko jednym ruchem pozbył się jej majteczek oraz zsunął ramiączka sukienki i stania aby uwolnić te śliczne cycuszki.

Przyssał się do jej sutka jednocześnie palcem delikatnie masując jej łechtaczkę.

Marta w mgnieniu oka zaczęła po cichu pojękiwać gdy on pieścił jej cipkę i wyszeptała

- Wejdź we mnie, zerżnij mnie... - widać było, że jest tak podniecona jak to możliwe na co on odpowiedział

- A co byś powiedziała na to, żeby dwóch facetów zerżnęło cię jednocześnie?

- Często.. o tym ..myślałam. - ledwo potrafiła się wysłowić gdyż po każdym słowie z jej ust padał krótki jęk przyjemności ponieważ palce Filipa dalej szybko pracowały na dole.

- Zaraz będziesz miała okazję spełnić swoje fantazje - odparł Filip.

W tym momencie drzwi sali się otworzyły i do środka wszedł chwiejnym krokiem pijany Daniel. Filip i Marta nawet nie zauważyli jak wchodził i zorientowali się dopiero gdy usłyszeli jego głos.

- O kurwa. - Daniel stał obok patrząc na sytuację z boku.

- Zerżniemy ją razem, ta suka tego chce prawda? - W tym momencie Filip z zaskoczenia wsunął jej w dziurkę 2 palce naraz na co ona odparła długim jękiem.

- Takk, chcę tego - wyjęczała po cichu.

Daniel zbliżył się do nich zajmując pozycję z drugiej strony, jednak mimo jego stanu poczuł wyrzuty sumienia... za chwilę jednak przypomniał sobie słowa jego dziewczyny "Chwilę mnie nie było a ty już do jakiejś kurwy się lepisz na parkiecie."

"Trzeba było nie pierdolić głupot, sama mnie sprowokowałaś do tego." - usprawiedliwił sam siebie w myślach. W tym momencie Marta ścisnęła jego krocze przez spodnie na co on zareagował krótkim przytłumionym stęknięciem, gdyż jego penis już praktycznie od momentu wejścia do sali był gotowy do walki.

Marta ściskając jego krocze, drugą dłonią zaczęła rozpinać mu pasek a Filip podczas tego nałożył na swojego penisa prezerwatywę.

- Obciągnij koledze suko, a ja zajmę się twoją cipką.

Wszedł w nią powoli rozpychając ciasną dziurkę, po czym zaczął napierać coraz mocniej i szybciej, bo wiedział, że w takim stanie nie poczuje ona żadnego bólu. W tym samym czasie Daniel wsunął w jej usta swojego kutasa i zaczął napierać na jej gardło, zdławiony jęk Marty cały czas się nasilał co jeszcze bardziej nakręcało chłopaków.

Po chwili Daniel nie wytrzymał i władował jej do ust potężną dawkę spermy, Marta czując to także nie wytrzymała, jej ciałem miotały skurcze które Filip odczuł także na swoim penisie.

Daniel wyciągnął wiotczejącego z jej ust a Filip właśnie robił ostatnie ruchy przed wybuchem w jej wnętrzu. Marta leżała z głową na stoliku, Filipem między nogami i cichutko jęczała, aż do momentu gdy Filip po wytrysku wysunął się z jej dziurki.

Daniel zapinając pasek powiedział, że idzie na fajkę a Filip odparł

- Dołączę do ciebie za kilka minut.- po czym sięgnął po drinka, a Marta dochodziła do siebie.

Czując chłodny, przyjemny wiatr Daniel usiadł na murku wyjmując papierosa, odpalił go, głęboko zaciągnął się kilka razy i pomyślał "Kurwa, co ja zrobiłem.... zdradziłem ją z taką szmatą..."

Chwilę później nikt inny jak właśnie jego dziewczyna wyszła na zewnątrz, usiadła obok i zapytała:

- Gdzie byłeś kochanie? Szukałam cię, przepraszam za to, że zrobiłam ci niepotrzebną aferę, wiem, że mnie kochasz i nie zrobiłeś nic złego. - zbliżyła się, żeby pocałować go w policzek i oparła się o jego ramie.

- Ja też przepraszam...

Ten tekst odnotował 18,202 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 6.7/10 (25 głosy oddane)

Komentarze (5)

0
0
Miałem już nie komentować opowiadań w poczekalni, ale skoro sam prosisz się o kłopoty…

Zacznijmy od tego, że chyba nie przeczytałeś po raz drugi swojego opowiadania. Wówczas mógłbyś sam dostrzec wiele błędów. Zawsze należy tak robić z przerwą przynajmniej jednodniową. Warto też wydrukować tekst. Inaczej czyta się go na ekranie monitora, a inaczej na papierze.

Oto niektóre z wyłapanych przeze mnie problemów:

Otwierając przed swoją partnerką drzwi luksusowego lokalu Filip z uśmiechem na ustach pomyślał o jego studniówce. "Cholera, to było 4 lata temu a tutaj nic się nie zmieniło."


1. „Jego”, czyli czyjej studniówce?
2. Liczby zwykle słabo wychodzą w opowiadaniu dlatego piszemy je (na ogół) słownie.
3. Cudzysłów zamykamy PRZED kropką. W ogóle nadużywasz cudzysłowu (stara "tradycja" / Filip jako osoba "z zewnątrz").
Otwierając przed swoją partnerką drzwi luksusowego lokalu Filip z uśmiechem na ustach pomyślał o swojej studniówce. Cholera, to było cztery lata temu a tutaj nic się nie zmieniło.

– Kupiłeś flaszkę? – zapytał Daniel siedząc już przy stole oczekując na oficjalne rozpoczęcie imprezy.


Jakoś to zdanie mi „nie bangla”.
– Kupiłeś flaszkę? – zapytał Daniel już siedzący przy stole i oczekujący na oficjalne rozpoczęcie imprezy.
Albo
– Kupiłeś flaszkę? – zapytał Daniel już oczekujący przy stole na oficjalne rozpoczęcie imprezy.

"W sumie ty też nie jesteś zła, pomyślę o tym później." – pomyślał Filip.


Pomyślę – pomyślał.
W sumie też nie jesteś zła, pomyślę o tym później – zastanowił się Filip.
Albo krócej:
W sumie też nie jesteś zła – zastanowił się Filip.

Po zjedzonej kolacji światła przygasły,


„Po kolacji” domyślnie zawiera element, że zjedzonej.
Można by tak: Gdy tylko zjedliśmy kolację światła przygasły
albo
Zjedliśmy kolację. Zaraz potem przygasły światła.

Po dwóch godzinach tańczenia, Daniel i Filip wyszli na zewnątrz zapalić papierosa.


Po co przecinek? Za to brakuje przecinków w wielu innych miejscach, np. przed „który”. Kilka kropek też odpadło Ci na końcu zdań.
Poza tym nie wiesz, że palenie papierosów jest passe? Tylko w polskich filmach tępi scenarzyści, gdy nie wiedzą co zrobić, każą bohaterowi zapalić peta.

jakieś 100 m od miejsca


NIGDY nie używamy skrótów!
jakieś sto metrów

wkurwiony wszedł / – Kurwa, musimy / od razu wkurwienie


Nie znasz innych słów? Wulgaryzmy może sprawdzają się w rozmowie z kumplami, czasami w dialogach, ale w opowiadaniu jako takim niekoniecznie. Należy ograniczyć ich użycie do wyjątkowych przypadków, np. gdy trzeba podkreślić szczególnie silne emocje bohatera.

Gdy Filip skończył mówić Daniel akurat kończył papierosa i podsumował


Skończył – kończył.
Gdy Filip skończył mówić Daniel akurat dopalił papierosa, zaraz podsumowując:

Rozlał drinki po czym spytał


Dwukropek po „spytał”! (w tym i innych miejscach).

– Nie zaprzeczam. – odparł Daniel z lekkim uśmiechem.


Po co kropka przed myślnikiem? Prosiłoby się też nieco urozmaicić dialogi. Skoro oficjalnie nie można pić alkoholu to ta wypowiedź mógłby wyglądać tak:
– Nie zaprzeczam, nie potwierdzam – odparł Daniel z lekkim uśmiechem.

– No dobra jak chc – Filip nie dając mu dokończyć szybko wrócił po drinki widząc zbliżającą się dziewczynę.


Wielokropek!
– No dobra jak chc... – Filip nie dając mu dokończyć szybko wrócił po drinki widząc [zauważywszy] zbliżającą się dziewczynę.

pobudzona i podniecona


W tym przypadku to raczej to samo. Osobiście zostawiłbym „pobudzona”.

drink na ziemie


Ogonek odpadł (ziemię).

Filip szybko jednym ruchem pozbył się jej majteczek oraz zsunął ramiączka sukienki i stania aby uwolnić te śliczne cycuszki.
Przyssał się do jej sutka jednocześnie palcem delikatnie masując jej łechtaczkę.
Marta w mgnieniu oka zaczęła po cichu pojękiwać gdy on pieścił jej cipkę i wyszeptała


1. Albo szybko, albo jednym ruchem.
2. „Stania”? A nie „stanika”?
3. „Jej łechtaczkę” - a była w pobliżu jakaś inna łechtaczka? Nadużywasz zaimków osobowych.
4. „jej cipkę” - jak w p. 3.
5. „W mgnieniu oka” jakoś tu nie pasuje.
Filip jednym ruchem pozbył się jej majteczek [majtek] oraz zsunął ramiączka sukienki i stanika, aby [by] uwolnić te śliczne cycuszki.
Przyssał się do jej sutka jednocześnie palcem delikatnie masując łechtaczkę.
Marta w mgnieniu oka [natychmiast / zaraz / od razu / momentalnie / z miejsca / z mety /] zaczęła po cichu pojękiwać. Gdy pieścił cipkę wyszeptała:


– Często.. o tym ..myślałam. – ledwo potrafiła się wysłowić gdyż po każdym słowie z jej ust padał krótki jęk przyjemności ponieważ palce Filipa dalej szybko pracowały na dole.


Wielokropek składa się z trzech kropek!
– Często… o tym… myślałam – ledwo potrafiła się wysłowić, gdyż po każdym słowie z jej ust padał krótki jęk przyjemności powodowany przez palce Filipa wytrwale pracujące między udami dziewczyny.

– Zerżniemy ją razem, ta suka tego chce prawda?


Ryzykowne powiedzenie. Dziewczyna mogłaby się obrazić i nici z ruchanka…

Wszedł w nią powoli rozpychając ciasną dziurkę, po czym zaczął napierać coraz mocniej


Naprawdę czytelnik musi wiedzieć, że jest ciasna? Może tak:
Wchodził w jej dziurkę z oporem, ale to tylko mobilizowało go, by napierać coraz mocniej.

– Dołączę do ciebie za kilka minut.– po czym sięgnął po drinka, a Marta dochodziła do siebie.


Jakoś koślawo… Może tak:
– Dołączę do ciebie za kilka minut. – Sięgnął po drinka zerkając na dochodzącą do siebie Martę.

Tak ogólnie: widać, że potrafisz pisać, wymyślać fabułę, tylko brakuje Ci doświadczenia w pisaniu. Następne opowiadanie powinno być jeszcze lepsze. A i to można edytować i poprawić przynajmniej co grubsze błędy. Poczytaj sobie o zapisie dialogów na przykład tu: http://www.jaknapisac.com/jak-napisac-dialog/

Powodzenia na przyszłość.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0

Filip z uśmiechem na ustach pomyślał o jego studniówce


może "o swojej studniówce"?

ciśnienie od razu mu się podnosiło


ciśnienie raczej "rosło"

Na pijaną dziewczynę zadziałało to jak płachta na byka


czyli jak? drażniło, denerwowało, złościło?

Daje 5/10, bo jest średnio.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
"Jego szczególną uwagę przykuła wysoka, czarnowłosa piękność z długimi, zgrabnymi nogami ubrana w krótką, czerwoną sukienkę zakrywającą ledwo część jej uda"- i tutaj możemy teoretycznie przerwać czytanie, ale zaryzykowałem i mam mieszane uczucia. Z jednej strony trafiają się "perełki" w stylu wyżej wymienionego zdania albo kolejnego hitu "Zerżniemy ją razem, ta suka tego chce prawda?", od których opadają ręce. Z drugiej strony do scen seksu, które mnie znudziły czytało się nieźle, do tego stopnia że rozgotowałem ziemniaki na obiad.
To Twoje pierwsze opowiadanie, nie przejmuj się niedociągnięciami i pisz dalej 🙂


Powodzenia
Lord
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Dziękuję za komentarze, zwłaszcza użytkownikowi Indragor oraz chciałbym się odnieść do kilku rzeczy o których wspomniałeś. Po przeczytaniu Twojego komentarza uważam, że w większości przypadków masz całkowitą rację, jednak niektóre elementy jak np. ten fragment

– No dobra jak chc –

brak wielokropka był tutaj celowy ponieważ uznałem, że wprowadziłby niepotrzebną przerwę w akcji natomiast używając zwrotów

pobudzona i podniecona

miałem na myśli to, że bohaterka była pobudzona alkoholem oraz podniecona... podnieceniem. 🙂
Wulgaryzmy których użyłem miały na celu wprowadzenie czytającego w "klimat" młodych ludzi wśród których często (jak w przypadku bohaterów mojego opowiadania) wulgaryzmy stanowią naturalny oraz często używany element językowy. Zwrot

ta suka

miał pokazać, pod jak dużym wpływem emocji są bohaterowie - rzeczywiście użycie takiego zwrotu w sytuacji łóżkowej (niekoniecznie w łóżku 😀) jest hm... ryzykowny ale wtedy dla bohatera nie miało to żadnego znaczenia. Ponownie dziękuję za komentarz, wszystkie uwagi wezmę do siebie i postaram się o tym myśleć pisząc następne teksty 😉
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Wszystkie błędy wypisali moi poprzednicy, powiem więc tylko tyle, że trzeba by tu popracować nad akcją. Opisy sytuacji są dobre, jest ich wystarcza dużo, lecz dodaj trochę więcej seksu i będzie z tego niezły kawałek opowiadania. Trochę nie pasuje mi w ocenionym na 16 minut opowiadaniu erotycznym opis seksu zamykający się w dwóch minutach. Rozwiń to i będzie główna 😀
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.