Ilustracja: Annie Spratt

Jak poznałem Edytę (II)

15 maja 2020

Opowiadanie z serii:
Jak poznałem Edytę

Szacowany czas lektury: 7 min

Poniższe opowiadanie znajduje się w poczekalni!

Ciąg dalszy opowieści luźno opartej na starej znajomości

Gdy udało mi się dojechać z powrotem do domu, natychmiast wyciągnąłem komórkę z kieszeni i zadzwoniłem do Edyty, wparowując na trzecie piętro, jakby mi się pod nogami paliło. Odebrała niemal natychmiast rzucając coś w rodzaju “nie mogłeś zwlekać, co?” Kurwa, oczywiście, że nie mogłem. Odparłem prostym “Niby mogłem, ale wolę pogadać z tobą, zamiast oglądać pornole”. Zaśmiała się. Uwielbiałem jej śmiech, bo był cholernie kojący i przyjemny. Tak uroczy i delikatny, lekko stłumiony strachem, że ktoś mógłby ją usłyszeć. Do tej pory nie rozumiem dlaczego się tego zawsze bała, ale pomimo robienia wielu zboczonych rzeczy w swoim życiu, Edyta zawsze była cholernie nieśmiała.

“Będziesz się teraz masturbował?” pytała. Do tej pory pamiętam jak mnie to wtedy podnieciło. Nim zdążyłem pomyśleć rzuciłem proste: “tak, a co? Chcesz dołączyć?” znów się śmiała. Rozbierałem się do gaci i usiadłem na kanapie. Odpaliłem przed sobą laptop, słuchając o tym, że nie będzie mi dawała tej satysfakcji. Padło wówczas bardzo ważne słowo. “Jeszcze”. Wziąłem je sobie mocno do serca i dałem się pochłonąć marzeniu, że kiedyś zobaczę jak rozszerza przede mną swoje seksowne nogi i pozwala mi oglądać swoją cipkę. Wyobrażałem sobie, że ma drobny meszek, rosnący na łonie i idealnie gładkie nóżki. Widziałem jak przywołuje mnie gestem do siebie, jak w autobusie, i pozwala pocałunkami piąć się od stóp, do kobiecości. Tak się rozmarzyłem o smaku jej soków, że odruchowo zacząłem się masturbować i odpaliłem pornola. “Mówiłeś, że nie będziesz walił do porno” usłyszałem natychmiast z telefonu. Miała rację, ale penis kazał mi się jej nie słuchać. Postanowiłem wykorzystać resztę działającego jeszcze mózgu i zaproponowałem “Jak mnie dodasz na facebooku, to mogę sobie ulżyć do twoich fotek”. W słuchawce rozbrzmiało krótkie “zboczeniec” i chwila ciszy. Zląkłem się wówczas, że przesadziłem, jednak nim zacząłem przepraszać, dostałem SMS z nazwiskiem Edyty. Szybko ją odszukałem i dodałem. Ależ ona miała wspaniałe zdjęcia! Najbardziej podobało mi się jedno ze starszych, gdzie widać było jedynie jej biodra, talię i biust. I nie chodzi tu nawet o to, że jestem zboczeńcem, ale o to, że miała na sobie czarny gorset z różami. A gorsety są stworzone, by czynić kobiety jeszcze piękniejszymi. Wymsknęło mi się wtedy coś w stylu “o mamo, ale bym tryskał na te piersi”. Śmiech po drugiej stronie był całkowicie szczery i głośny. Choć krótki, bo chyba do niej wtedy dotarło jak wybuchła. “Jak dalej będziesz rzucać takimi tekstami, to może mnie namówisz” stwierdziła, z trudem łapiąc powietrze. Kurde, pamiętam, że było to pierwsze zdjęcie w moim życiu, które wydrukowałem i faktycznie pokryłem spermą. To było całkiem ciekawe i bardzo przyjemne.

Wracając jednak do tamtego popołudnia, siedziałem w opuszczonych gaciach, trzepiąc do fotek Edyty. W którymś momencie zaproponowała, że skoro się jej nie wstydzę, to może zadzwonić do mnie z kamerą. Głos jej się wówczas łamał i wyraźnie się stresowała. Byłem najszczęśliwszy w świecie, że na nią wpadłem. Od razu się zgodziłem i czekałem na kontakt. Choć trwało to kilka sekund, dla mnie były to niemożliwe godziny. Odebrałem i postawiłem telefon na blacie stołu, tak, że było widać jedynie moje nagie popiersie. Z jej strony widziałem nieco więcej, bo do pasa. Siedziała na łóżku, otoczona przez białe poduszki i pluszaki. Piękne łóżko uroczej księżniczki, z wysokim, ozdobnym oparciem i różową ścianą z tyłu. Gdyby nie mała półka z płytami Huntera, czy innych zespołów, pomyślałbym, że nie jest u siebie. Jednak to nie na tle skupiały się moje oczy. Edyta miała rozpuszczone włosy, wciąż pozostawiony lekki makijaż i swój piękny rumieniec. Ubrana była w luźną koszulkę, wyraźnie bez stanika pod spodem. “Wyglądasz bosko” rzuciłem krótko. Uśmiechnęła się szeroko na te słowa i przez chwilę próbowała schować twarz. Szybko jednak z tego zrezygnowała i przyjrzała się mojej osobie. Wciąż siedziałem bez koszulki, a nie mogłem się wówczas pochwalić ciałem greckiego boga (nie, żebym teraz mógł). Mimo wszystko, gdy stwierdziła, że również nie wyglądam źle, nie potrafiłem znaleźć w tym ani krzty kłamstwa. Oczywiście, nie powstrzymałem się i musiałem zapytać o biustonosz. Potwierdziła, że go nie ma i zacisnęła krótko ręce na piersiach, śmiejąc się. “Chciałbyś, co?” dodała, pokazując głęboki dekolt i śmiejąc się jeszcze bardziej, przewracając się przy tym na łóżko. Przez ułamek sekundy mogłem zobaczyć jej piżamowe, luźne, czarne spodenki, ledwo zakrywające pośladki. Gdy ona się podnosiła, ja zacząłem się masturbować. Nie było to w żadnym wypadku wyzwanie, bo penis już wcześniej mi stanął i pulsował domagając się atencji. I choć do tej pory sądzę, że zarówno on, jak i ja wolelibyśmy jej rękę, w tamtej chwili musiałem zaspokoić się własną. “Pewnie parę razy to słyszałaś, ale jesteś strasznie podniecająca” stwierdziłem, gdy ponownie usiadła przed kamerą. Jej oczy odruchowo powędrowały na linię mojego krocza, choć nie mogła nic zobaczyć przez ustawienie kamery. “Walisz?” zapytała krótko, na co skinąłem głową. “Pokażesz?” zapytała. I to wyjątkowo nieśmiało. Wyszczerzyłem się do niej jak głupi do sera. “Jak ładnie poprosisz. Tylko pełnym zdaniem” zażądałem, pokazując język. Wzdychnęła na to ciężko i spojrzała na mnie spode łba, jednak nieco prosząco. “Bardzo proszę, Dawidzie, czy możesz mi pokazać jak się masturbujesz? zapytała z wyrzutem i natychmiast cała pokryła się rumieńcem. Choć rumieniec to mało powiedziane przy poziomie czerwieni, jaki zalał jej twarz. W takim wypadku nie mogłem odmówić. Podniosłem się lekko, obnażając swoje przyrodzenie. I, choć to zaledwie szesnaście centymetrów, wydawała się pozytywnie zaskoczona i zainteresowana. “Ale wiesz, że ten pokaz nie będzie ługi?” zapytałem, rozpoczynając powolną masturbację, by kamera nadążyła i Edyta mogła wszystko dokładnie oglądać. “Za bardzo mnie podniecasz, żebym długo wytrzymał” wyjaśniłem. Jako reakcję zobaczyłem jak klęka i otwiera usta, wystawiając język “Ja jestem gotowa” odparła. Z taką motywacją doszedłem niemal natychmiast, wyobrażając sobie przy tym jak strzelam jej do ust. Pragnąłem by wszystko połknęła. “Następnym razem na żywo” stwierdziłem, łapiąc oddech. Posłała mi całusa i krótkie “Mam zajęcia do trzynastej trzydzieści”. Umówiliśmy się w tym samym autobusie, o tej samej godzinie. Gdy się nieco ogarnąłem, załatwiłem u lekarza l4 i jeszcze tego samego wieczoru zaniosłem je do pracodawcy. Wiedziałem, że kolejny dzień również warto spędzić poza pracą i domem.

 

Ten tekst odnotował 7,076 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 5.9/10 (9 głosy oddane)

Z tej samej serii

Komentarze (0)

brak komentarzy

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.