Zamienić chuja na cipkę
8 maja 2021
Szacowany czas lektury: 4 min
Po pierwsze, warto z mojej strony zaznaczyć, że nie piszę tego tekstu w żadnym wierze, która można określić jako dobrą czy złą. Nie ma tu chęci altruizmu ani zaspokojenia Twojej ciekawości drogi czytelniku. Tekst nie ma na celu przekazania wiedzy potomnym. Kieruje się mną emocjonalny nudyzm. Chęć rozebrania się do goła i pochwalenia się wszystkim swoją własną paleta zalet oraz wad. Bez względu na to, czy ktoś jest zainteresowany, czy też nie!
Drugą rzeczą, jaka nadchodzi po eksplozji ekstazy, jaka jest spędzanie czasu nago przed lustrami. By obejrzeć się dokładnie z każdej strony. Niewątpliwie jest zmiana w kroczu. Męskie przyrodzenie dumnie wypina się do przodu, za to kobiece wejście jest idealnie od dołu, blisko dupy i analnego oczka. Odczucie zmiany można porównać do zegarka lub ulubionej bransolety, która nosi się wiele lat i nagle gubi. Mimo iż błyskotki nie ma, odruchy, chwytania za nadgarstek czekając na autobus, czy w celu sprawdzenia godziny, pozostały.
Trzecią rzeczą jest skala i trudność uświadomienia sobie, że to nie świat stał się ogromny, a to ty zmalałaś. Utrata trzydziestu centymetrów robi swoje. Częściej stajesz na palcach, mimowolnie bujasz się na piętach, gdy nie możesz sięgnąć tam, gdzie zawsze było łatwo sięgnąć, więc już planujesz całkowite przemeblowanie swojego mieszkania, ale najpierw wybierasz się po doraźnie rozwiązanie — mała drabina lub bardziej mobilne trzystopniowe schodki. W samochodzie okazuje się, że fotel cię pochłania i odsunięty jest daleko od pedałów. Przez szybę widzisz więcej nieba niż białych przerywanych pasów. Wszystko staje się dookoła cięższe, a spacery po znanych miejscach wydłużają się o kilkanaście minut.
Punkt czwarty — przebywanie w idealnej skórze. Czytanie książek, słuchanie muzyki, jedzenie, kąpiele i prysznice. Wszystko staje się nadmiarę przyjemne. W każdej chwili nawet na królewskim posiedzeniu czujesz się najbardziej sobą, jak tylko jesteś w sobie stanie wyobrazić. Przyjmujesz na pierś wszystko, bo cokolwiek by się nie działo, jesteś i będziesz sobą w najdoskonalszej formie. Doskonałej we własnym mniemaniu trzeba podkreślić. Pewność siebie uderza o sufit nieba. Jest jednak grzeszna pokusa, do której nie wypada się przyznawać. Gdy nago przechadzając się po pokojach lub oplatasz sobą ogromne z nowej perspektywy poduszki, wyobrażasz sobie, że na ciebie patrzą ci, którym krew na twój widok buzuje.
Punkt piąty — test ciała w boju. Pierwsze miesiące w idealnym kobiecym ciele są jak pierwsze tygodnie zwycięzców milionowych loterii. Chcesz zażywać i używać szczęścia, kiedy nie jest się gotów. Tu mogę mówić jedynie za siebie, bo z natury jestem tchórzem, który pcha się na ostrze noża dla doznań.
Kiedy zdejmuje ze mnie bieliznę, myślę o ciąży. Gdy nachyla się nade mną z głodnym spojrzeniem, chce uciekać. Męczy sutki, klepie w tyłek, szczypie boki. Mój protest, który kochanek z przypadku tłumi. Torturuje mnie dalej. Z nieznośnych doznania stają się miłe jak gilgotki. Niby się bronię, niby nie chcę, a się śmieje i robię przesadnie chmurną minę, gdy przestaję.
Z penetracją jest podobnie. Chociaż nie wiem, czy mam prawo się wypowiadać za wszystkie kobiety świata. W końcu jestem podrobioną ich wersją. Byłam rozgrzana, gotową. W niesamowicie głupkowato rozbawiona naiwnie ufałam swojemu nieznajomemu kochankowi bez granic, wyznając już mu miłość i wierność do końca świata. Objął mnie tak, że nie mogłam uciec. Ruchał wedle własnego uznania, a ja jedynie jęcząc, rozdzierana między błogością rozlewająca się po ciele a niemożliwie silnym drżeniem wszystkich mięśni. Czy bolało? Trochę. W pierwszym odruchu zrobiło mi się blado przed oczami i słabo, byłam pewna, że zemdleje. To uczucie nie minęło, choć ból w rytmicznych ruchach lędźwi stał się osobliwie przyjemny. Inne słowa jak zajebiste gilgotki nie przychodzą mi do głowy.
Sześć. Wszystkie błędy w jednym czasie.
Zakochałam się w tym, z którym straciłam dziewictwo oraz w jego najgorszy rywalu. Korzystałam też z ofert innych, a także bywałam na zlotach, gdzie oddawałam się kurewskim fantazją przy publice. Zatraciłam już możliwość myślenia o innych ludziach jak o osobach. Mężczyźni sponsorzy i ruchacze lub przegrywy, a wszystkie kobiety to rywalki. Mój pierwszy kochanek sprowadził mnie i inne swoje kochanki do swojego haremu i wyszło na jaw, że im i mnie opowiadał te same kłamstwa o naszej wyjątkowości, które chciałyśmy słuchać i bardzo mocno wierzyć. Drugi życiowy kochanek nie chciał pokazywać się, że zdradziecką kurwą, która klęka do każdego miecza. Znalazł sobie mniej rozrywkową żonę. Rodziną, która popierała moją przemianę w kobietę, nie zgadzała się z moim stylem życia. Straciłam więc wszystko, mężczyzn, których kochałam, rodzeństwo, reputację i szacunek do samej siebie. Znalazło się wielu sponsorów i kilka ofert, z jakich skorzystałam. Zbyt długo mi zajęło, by uciec i spróbować ponownie, tym razem ucząc się na własnych błędach. Co mogę powiedzieć? Spierdoliłam sprawę mocno i po całości. Nikt nie był temu winien, tylko ja i moje decyzje. Nie mam co się wypierać, tylko wyciągać wnioski.
Punkt siódmy, czyli dojrzewanie do bycia sobą.
Uciekłam w przysłowiowe Bieszczady. Uznałam, że nad emocjami będę stawiać życiowe wartości i uniknę pchania się na przypadkowe bolce, poświęcając się pasjom, zdobyciu praktycznych umiejętności oraz szeroko pojętemu dbaniu o własne zdrowie. Wiedziałam, że jest mi potrzebny przewodnik duchowy. Potrzebne mi było zmiana postrzegania świata, by nie widzieć w kobietach same rywalki a w mężczyzn sponsorów. Brakowało mi przekonania czy nadaje się na żonę lub matkę. To też był to depresyjny, ale mający celowość i dość spokojny okres w tym moim drugim podejściu do kobiecego życia.
brak komentarzy