Spełnienie

13 marca 2012

Szacowany czas lektury: 4 min

Był sierpień. Samotność tamtego lata doskwierała mi jak nigdy przedtem. Kilka miesięcy wcześniej rozstałam się z chłopakiem. Trzy lata spędzone razem. Miły czas. Ale bez miłości. Bez wspólnych planów, choć oboje mieliśmy po 30 lat. Przyszedł czas na zmiany. Miałam nadzieję poznać kogoś, do kogo poczuję coś więcej niż sympatię. Potrzebowałam silnego, pewnego siebie mężczyzny. Potrzebowałam też dobrego seksu.

Założyłam konto na portalu randkowym. Dziesiątki zainteresowanych mną mężczyzn, dziesiątki wymienionych zdawkowych zdań. Żaden nie przykuł mojej uwagi na dłużej. W końcu znalazłam ciekawe, charakterne zdjęcie. Od razu wiedziałam, że to niebanalny człowiek. Przystojny blondyn, o urodzie brytyjskiego łobuza, koło trzydziestki. Łobuz w eleganckiej białej koszuli. Prowokujące spojrzenie. Chciałam go poznać. Pierwsza rozmowa on-line tylko potwierdziła moje przypuszczenia. Jan był inteligentnym, dowcipnym mężczyzną.

Spotkaliśmy się tydzień później. Umówiliśmy się na przejażdżkę rowerową. Pierwszy raz widziałam tak zawadiackie spojrzenie. I uśmiech. Obezwładniający. Ciepła barwa głosu. Zapach jego perfum i feromonów utkwił mi w pamięci na długo. Po krótkiej przejażdżce usiedliśmy w kawiarni. Od razu zaiskrzyło między nami. Jan potrafił flirtować. Głupiałam od jego spojrzenia. Jednak tamtego dnia grzecznie wróciłam do domu. Sama.

Na kolejnej randce poszliśmy na spacer po Starym Mieście. Zatrzymaliśmy się w pubie. Wypiliśmy po dwa piwa i poszliśmy dalej. Idąc deptakiem Jan chwycił mnie za dłoń. Zatrzymaliśmy się. Uśmiechnięci spojrzeliśmy sobie w oczy. Nic nie mówiliśmy, tylko patrzeliśmy na siebie z fascynacją. Wtedy objął mnie mocno silnymi ramionami i wbił się ustami w moje usta. Pieściliśmy się czule językami, ssaliśmy wargi. Zrobiło mi się gorąco, poczułam, jak łechtaczka drętwieje z radości. Jego łobuz już stał. Dla takich chwil warto żyć.

Poszliśmy do niego. Zjedliśmy kolację, rozmawialiśmy o naszych pasjach. Stałam oparta o kuchenny stół, on zbliżył się do mnie mówiąc:

- Pragnę cię. Chcę się z tobą kochać całą noc.

- Marzę o tym - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się szeroko.

Rozpięłam górne guziki jego koszuli i pocałowałam namiętnie. Podsadził mnie na stole. Rozchylił moje uda. Podciągnął sukienkę odsłaniając majtki. Jego dłonie wędrowały po moich piersiach i udach. Ssałam jego szyję, lizałam twarz. Dłonie pieściły jego owłosiony i pięknie wyrzeźbiony tors. Unosił się silny zapach jego feromonów. Byłam oszołomiona jego dotykiem, jego pięknym uśmiechem. Podniósł mnie i posadził na swoich biodrach. Zaniósł mnie do sypialni, gdzie położył na pościelonym dużym łóżku. Zdjęłam sukienkę, on zdjął spodnie i koszulę obnażając wysportowane ciało.

- Masz piękne ciało – rzekł.

- Więc pokaż jak bardzo ci się podoba - odparłam.

Jeszcze odziani w bieliznę, pieściliśmy się czule. Rozchyliłam uda, a Jan położył się między nimi. Ocierał swojego łobuza o moją cipkę. Całowaliśmy się w objęciu. Zrobiłam się mokra. Dotykał dłonią mojej cipki, wsunął palce pod majtki, drażnił wielką już łechtaczkę. Ssał moje sutki. Jęczałam cicho i wyginałam ciało w rytm jego pieszczot. Zsunęłam jego majtki. Jego żołnierz był gotowy do ostatecznej konfrontacji. Pragnęłam poczuć go w sobie, więc zdjęłam swoje majtki, rozchyliłam nogi i przyciągnęłam go do siebie. Chciałam jeszcze posmakować łobuza, więc popchnęłam Jana i przewróciłam go na plecy. Ujęłam berło w dłoń i poruszałam w górę i dół. Jan jęczał z rozkoszy. Wtedy zaczęłam pieścić końcem języka jego wędzidełko. Szybkie ruchy języka doprowadzały go do drżenia. Lizałam długo i szybko, by w końcu wprowadzić go do ust. Łobuz wypełniał całe moje usta, ssałam go z całej siły. Po kilku minutach nie mogąc opanować podniecenia, usiadłam na nim okrakiem i wsadziłam łobuza do swojej ciasnej mokrej cipki.

- Chcę byś mnie kochał, byś mnie zerżnął tak, żebym zapamiętała to do końca życia – powiedziałam.

Moment kiedy we mnie wszedł był spełnieniem tego, czego tak pragnęłam odkąd go poznałam. Moja cipka była zdrętwiała z podniecenia, kiedy wsunęłam go w siebie zajęczałam z rozkoszy. Poruszałam biodrami do przodu i do tyłu. Jan oblizał palce i masował łechtaczkę. Pochyliłam się nad nim, a wtedy on wziął moje sutki do ust i mocno ssał. Czułam, jak zbliżam się do orgazmu, moje jęki były coraz głośniejsze. Piersi były coraz większe i twardsze. A on je ssał i lizał w miłosnym amoku. Jan głośno jęczał. Nagle podniósł mnie i zsunął się pode mną umieszczając głowę między moimi udami. Wpił się ustami w cipkę, zataczając językiem kółka na łechtaczce. Trwało to parę minut, gdy nagle zaczęłam wyginać ciało z wielkiej rozkoszy. Szczytowałam. Krzyczałam. Po chwili Jan położył mnie na brzuchu, podniósł moją pupę do góry i klęcząc za mną wbił się silnie w moją cipkę. Pragnęłam by wytrysnął we mnie.

- Dalej Łobuzie, daj mi swoją spermę - powiedziałam - chcę poczuć jak rozsadzasz mnie od środka. Potrzebuję tego.

Wtedy Jan kilka razy wbił się we mnie mocnymi pchnięciami i wystrzelił do mojej cipki, jęcząc przy tym głośno. Opadliśmy z sił, czując jednocześnie wielkie spełnienie i radość.

To był dopiero początek naszej wspólnej erotycznej przygody. Przy Janie zaznałam pełnego spełnienia seksualnego. Czegoś takiego pragnie każda kobieta.

Ten tekst odnotował 14,544 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 1.94/10 (12 głosy oddane)

Pobierz w formie ebooka

Komentarze (3)

0
0
No nawet fajne ale szkoda, że takie krótkie 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0

Dłonie pieściły jego owłosiony i pięknie wyrzeźbiony tors.

troszeczke bez sensu.
Ale tak to, to nawet ciekawe. Szkoda, że takie kródkie.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Opowiadanie co prawda nie jest zbyt ambitne, ale ukazuje dobrze namiętność i pragnienia bohaterki. Na pewno jedynki w ocenie są krzywdzące i przy niewielkiej liczbie ocen, mocno zaniżają średnią. I szkoda, że takie krótkie.
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.