Grzeszny dotyk

9 października 2015

Szacowany czas lektury: 9 min

Uwaga! Poniższy tekst zawiera kontrowersyjne sceny!

Nie jestem romantykiem i chyba do opowiadań erotycznych podchodzę bardzo po męsku. Dlatego z góry ostrzegam, że natkniesz się tutaj, Drogi Czytelniku, na porno. Tekstowe. Poważnie.
A więc lubrykant i wibratory w górę!

Wygięła się w literę S, prostując palce stóp i podkładając ręce pod głowę. Małe cycuszki zakończone słodką maliną, sterczały zachęcająco. Obróciła głowę, obdarzając obserwatora leniwym spojrzeniem. Ciało, pozostając w nieprzerwanym ruchu, zmieniło pozycję. Przewróciła się na brzuch, opierając głowę na dłoniach, jakby tuliła się do snu. Udowodniła, że nie śpi, wymachując zgiętymi nogami, jak nastolatka pochłonięta lekturą. Jednak nikt nie patrzył na smukłe piszczele i delikatne stopy, tylko na pośladki, tworzące idealny łuk, przypominający zachodzące słońce. Pośladki napinały się i rozluźniały, zdając się ciastem ugniatanym przez wprawnego piekarza.

Podświadomie czuła, kiedy widok zaczyna nużyć i w odpowiednim momencie zmieniała się. Obróciwszy się o dziewięćdziesiąt stopni, wyciągnęła się i pozornie znieruchomiała. Chwilę zajęło obserwatorowi zrozumienie, że jedna ręka zniknęła pod brzuchem, a pupa nieznacznie się uniosła. Ciało drgało, hipnotyzując ciemną linią pomiędzy pośladkami. Wraz z rosnącym podnieceniem, kusicielka podniosła biodra jeszcze wyżej, uchylając rąbka tajemnicy. Cienka linia zmieniła się w wąski pas rozkoszy, poprzecinany kraterami męskich pragnień. Ciemniejsza skóra obiecywała zakazaną rozkosz.

Wtem pupa uniosła się jeszcze wyżej, wprawiając mężczyznę w zdumienie. Zachwycony gibkością dziewczyny, nie mógł oderwać wzroku od pochwy, cudownie różowej i rozkosznie wilgotnej. Smukły palec nieśpiesznie zgłębiał tajemnicę kobiety, wzbudzając zazdrość pożądliwego spojrzenia. Mężczyzna walczył ze sobą, by nie dołączyć do podniecającej ekspedycji w głąb krainy dzikości i ekscytacji. Roznegliżowana dziewczyna wyczuła instynktownie, jaki zachwyt wzbudza, więc błyskawicznie ukryła skarby, z gracją przyjmując nową pozycję. Teraz mężczyzna mógł zobaczyć piersi, pieszczone drobną dłonią i uniesione nogi w lekkim rozkroku. Niestety nie widział, co druga dłoń wyprawia w łonie. Właśnie ta niewiedza połączona z ciekawskim spojrzeniem kochanki, której głowa zwisała z łóżka, sprawiła, że pożądanie osiągnęło zenit.

Chwycił się za spodnie i ugniatał wzgórek, sprawiając, że kobieta oblizała usta w bardzo nonszalancki sposób. Nogi odchylały się coraz mocniej, sugerując potrzebę mocniejszej stymulacji. Obserwator opuścił spodnie i rozsiadł się wygodnie w fotelu, rozpoczynając masaż członka. Naśladował partnerkę, nadając tempo równe z dłonią głaszczącą szparkę. Denerwował się, pozbawiony obłędnego widoku, wylewając frustrację w nabrzmiałego członka. Kochanka pojękiwała zmysłowo, zamykając oczy i tarmosząc sutki.

- O tak...

Przeciągnięte słowo ogłupiło kochanka, zmagającego się z olbrzymim podnieceniem. Załamany tym, że dojdzie, pozostając w nieznośnej sferze wyobrażeń, z radością przyjął kolejną zmianę pozycji. Zasłona tajemnicy spadła, odsłaniając w pełni bogactwa kochanki. Zobaczył cipkę w pełnej krasie z wszystkimi walorami młodej, delikatnej dziewczyny. Dostrzegł soki oblepiające dłoń, pracującą coraz szybciej nad jasnoróżowymi płatkami delikatnej skóry. Obserwował płynne ruchy biustu, wznoszącego się i opadającego od przyśpieszonego oddechu. Masturbował się, zaciskając coraz mocniej żelazną dłoń. Wysłuchiwał przeciągłych jęków, przerywanych krótkimi, stłumionymi krzykami.

Kiedy dziewczę nagle zamilkło, przycisnęło dłoń do głowy i wygięło się w łuk, doszedł. Nie bacząc na obicie fotela, wystrzelił potężnym pociskiem, odlatując do krainy ekstazy. Zajęło mu chwilę, by wrócić do rzeczywistości i podziwiać ponętne ciało nastolatki. Skuliła się i w milczeniu obserwowała mężczyznę.

- Podobało ci się, wujku?

- Bardzo, kochanie. Byłaś fantastyczna.

- Oglądałam kilka filmów, zrobiłam też to, co mówiłeś.

- Widziałem, kwiatuszku. Jesteś perfekcyjna.

- Dlaczego nie chcesz mnie dotknąć? - Uśmiech zastąpiła zatroskana mina dziewczyny.

- Jesteśmy rodziną, Basiu. Pewnych granic nie możemy przekroczyć.

- Czuję czasami, że jednak ci się nie podobam.

- Boże, dziewczyno, jak możesz tak mówić? - Usiadł przy łóżku, niemal stykając się z bratanicą. - Jesteś najcudowniejszą istotą pod słońcem. Gdybym mógł, nigdy nie wypuściłbym cię z ramion. Nie potrafisz sobie wyobrazić, jak cierpię, nie mogąc cię dotknąć. Kiedy się witamy i żegnamy, przeżywam katusze, świadom, że na więcej liczyć nie mogę.

- Ale ja bym chciała...

- Wiem, ale zbyt szanuję twojego ojca i zbyt mocno cię kocham, bym miał odwagę odebrać ci najdroższy dla każdego mężczyzny skarb. Musisz go zachować dla tego, którego pokochasz.

- Kocham ciebie.

- Nie, kochasz mnie jako wujka, nie jako mężczyznę i doskonale wiesz, o czym mówię.

Wstał, ubrał się pośpiesznie i wyszedł, nie chcąc kontynuować trudnego tematu i znosząc nastolatki, której zbierało się na płacz.

Podczas kolacji rodzina prowadziła swobodną konwersację o nieistotnych sprawach, co było na rękę Henrykowi. Ciężko było mu się skupić, gdy kątem oka obserwował Basię i jej prowokacje. Wyginała się, niebezpiecznie odsłaniając biust czy pozwalając ramiączku zsunąć się za bardzo. Doskonale wiedział, że nie ma biustonosza, ale mógł jedynie wyć z rozpaczy.

Koniec posiłku przyjął jak zbawienie i zasłaniając się zmęczeniem, uciekł do pokoju. Głos rozsądku wykorzystał moment samotności i panującą ciszę, uderzając w sumienie mężczyzny.

„Co ty robisz najlepszego? To twoja bratanica, najbliższa rodzina, nieopierzony podlot, który nie wie, co to seks. Budzisz w niej stan, na który nie jest gotowa i którego w pełni nie rozumie. Pragnie cię, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji.” Umysł krzyczał, a Henryk próbował powstrzymać łzy. Szukając pocieszenia, wrócił pamięcią do początków romansu. Przypomniał sobie, jak onanizował się w toalecie, nie zachowując należytej ostrożności. Poczuł na nowo przerażenie, te same, gdy Basia nieświadomie wparowała do środka. Gapili się w osłupieniu, nie wiedząc, jak się zachować. W tamtym momencie powinien zakryć się i kazać wybiec dziewczynie, ale zamiast tego objaśnił, co robi. Posłuchał, gdy poprosiła o demonstrację, napawał się widokiem zszokowanej i pobudzonej miny, kiedy wytrysnął do umywalki. Tak się wszystko zaczęło.

Przyjemne mrowienie w podbrzuszu skutecznie uciszyło sumienie, a kiedy usłyszał słodki głos kochanki, znieruchomiał w wyczekiwaniu. Oznajmiła wszem i wobec, że idzie wziąć prysznic. Myśli Henryka rozpoczęły szalony galop. Zachowując maksymalną ostrożność, sprawdził, co robią rodzice Basi i wśliznął się do łazienki, przekonany, że nie grozi im wykrycie. Dziewczyna usłyszała jego kroki, gdy leżała w wannie pełnej bąbelków. Zagryzła palec, kiedy wujek usiadł na skraju. Zaciągnął się zapachem malinowego płynu do kąpieli.

- Dlaczego mnie prowokowałaś podczas kolacji?

- Prowokowałam? Nic z tych rzeczy. - Widział po minie, że się z nim drażni.

- Odsłaniałaś piersi, strasznie ryzykując.

- Może chciałam, żeby rodzice nas zdemaskowali. - Uniosła się z gniewu, odsłaniając jędrne, młode półkule. Henryk zamknął oczy i przełknął ślinę.

- Nie możemy już się spotykać w ten sposób. Jutro wyjeżdżam - oznajmił stanowczo, obserwując rosnące przerażenie w twarzy nastolatki.

- Nie! Proszę, nie rób tego - dodała szeptem.

- Nie zostawiasz mi wyboru.

- Błagam...

Pochyliła się zmysłowo. Przymrużyła oczy, rozchyliła lekko usta, obdarzając mężczyznę słodkim oddechem. Henryk wciągnął nozdrzami zapach płynu i młodego ciała. Spoglądał na idealnie gładką skórę i dwie piersi, tylko czekające z utęsknieniem na pieszczotę. Gdzieś pod taflą wody i piany ukryła się upragniona muszelka...

Odskoczył jak poparzony, gdy mokra dłoń Basi dotknęła jego. Chciał protestować, ostrzec bratanicę przed niestosownym zachowaniem, ale musiał zamilknąć. Wynurzyła się z piany, niczym Afrodyta z obrazu Botticellego. Woda i piana spływały po posągowej figurze, a strumienie zbiegały się w różowym, krótko przystrzyżonym łonie. Dziewczyna lekko się przygarbiła, zasłaniając trójkąt i rozpoczynając rozkoszną podróż w górę. Dłonie pieściły nagą skórę, masowały piersi i zakończyły wędrówkę na zgrabnej szyi. Jęknęła i oblizała czerwone usta, przyjmując rozkosz własnych rąk.

Henryk skamieniał z wrażenia, wchłaniając podniecający widok. Przed nim nie stała młoda dziewczyna, córka brata, ale wcielenie bogini cielesnych przyjemności. Każdy jej ruch był przemyślany i pewny siebie, wywołując piorunujące wrażenie. Wreszcie skorupa zachwytu pękła, odsłaniając lawę pożądania. Masował krocze, obserwując erotyczny masaż dziewczyny. Dłonie wróciły do łona, zatapiając palce w cipce. Widział różową szczelinę, powstrzymując się od rozpaczliwego wycia. Głowa pulsowała od pragnień, zmuszając go, by podszedł bliżej. Zsunął spodnie i majtki, masując rosnącego członka i wzbudzając satysfakcję w młodej diablicy. Gdy kucnął przed wanną, obróciła się tyłem, wywołując zachwyt. Rozstawiła szeroko nogi, by mógł zobaczyć, jak robi sobie dobrze.

Obserwator wyobrażał sobie tylko, co zrobiłby z każdą częścią zmysłowego ciała. Gładził niedoświadczone kakao, pieprzył wilgotną szparkę, wgryzał się w sterczące sutki. Od snu na jawie zaschło w gardle, uniemożliwiając werbalne spuszczenie pary. Mógł się tylko masturbować.

Nagle dziewczyna podsunęła się bliżej, a wujek mógł poczuć drgania powietrza i zapach umytej skóry. Wystarczyło lekko się pochylić i złożyć niewinny pocałunek na pupie. Tylko mała granica dzieliła go od ostatecznego spełnienia. Pozostał mały krok...

Orgazm przyszedł niespodziewanie, osiągając nowy poziom intensywności. Z trudem utrzymując równowagę, powstał i wystrzelił na idealne linie pośladków dziewczyny. Mleczny płyn oblał pupę, pokrytą gęsią skórką. Basia zrozumiała, co się stało i doszła chwilę później. Zapierając się o ścianę, uspokajała oddech, pieszcząc jeszcze przez chwilę własne ciało. Odwróciła się uśmiechnięta i wyparowała:

- A jednak mnie dotknąłeś, wujku.

Stał jak wryty, szukając riposty lub wytłumaczenia, ale skapitulował salwą śmiechu. Odwzajemniła reakcję, ale następny gest skutecznie uwięził śmiech w gardle mężczyzny. Dziewczyna sięgnęła do pupy i starła palcami nasienie. Bawiła się nim przez chwilę, sklejając i rozkładając palce. Wreszcie oblizała je z mieszaniną ciekawości i obrzydzenia.

- Dziwnie smakuje. Jest strasznie słone. - Chociaż skrzywiła usta, sięgnęła po więcej i połknęła. Penis Henryka zadrgał, budząc się ze snu. - Powinieneś się umyć, wujku. - Ton głosu był rozkazujący, a jednocześnie obiecywał nagrodę za wykonanie polecenia.

Zrzucił resztę ubrań i stanął w wodzie na przeciwko. Powoli usiadł w przestronnej wannie, pozwalając gorącej wodzie odprężyć zmęczone mięśnie. Basia przykucnęła pomiędzy nogami i obserwowała sterczącego penisa.

- Pozwól, że go umyję.

- Nie! Mówiłem coś o dotykaniu. - Wiedział, że szaleńcza obrona jest skazana na porażkę.

- Już mnie dotknąłeś, poza tym chcę go tylko wyczyścić. - Krzywy uśmiech jasno dawał do zrozumienia, że na zwykłej pielęgnacji się nie skończy.

Mężczyzna chciał jeszcze zaprotestować, ale powstrzymał się, gdy drobne ręce objęły penisa. Sprawdzała fakturę, drażniła paznokciem żyły, naciągała powoli skórę. Pochłaniała z podziwem widok odsłoniętego żołędzia, jak rozkwitający kwiat. Zagryzała słodko usta, kiedy podniecony organ odsłaniał przed nią kolejne tajemnice. Jedna z dłoni powędrowała niżej, obejmując czułym dotykiem jądra. Masaż okazał się niezwykle odprężający.

- Wujku?

- Tak, słońce?

- To mnie strasznie podnieca.

Otwarł oczy, by zobaczyć, jak dłoń wędruje do łona dziewczyny. Masturbowała go i siebie jednocześnie. Widząc brak wprawy, przysunął się bliżej i wyszeptał:

- Pozwól, że ci z tym pomogę.

Stanowczym ruchem oderwał rękę od szparki i przyłożył swoją. Masował łechtaczkę, dostarczając nowych wrażeń bratanicy, co objawiła rozmarzoną miną. Zachowując resztki świadomości, ponownie objęła kutasa i wzmocniła pieszczotę. Palec Henryka zagłębił się w pochwę, zachwycony zdobyciem upragnionego skarbu. Wzdychał głośno, nie wierząc w swoje szczęście i delektując się ekstatyczną chwilą. Woda chlapała, zalewając podłogę, kiedy ruchy kochanków przybrały na sile. Gdy Basia doszła, z lubością obserwował, jak wije się na jego palcu i chwyta za umięśnione ramiona, by nie upaść. Był to najpiękniejszy widok w jego życiu.

- Doszedłeś wujku?

- Nie, ale nic nie szkodzi.

- Ale ja chcę byś doszedł. - Chwyciła go za przyrodzenie, ale ruchy były niedbałe i pozbawione wyczucia. Dziewczyna jeszcze przeżywała orgazm i nie potrafiła skupić się na partnerze.

- Przestań. - Oderwał chwiejne dłonie. - Innym razem.

- Ok. - Była zawiedziona i zagubiona. - Mogę się przytulić?

- Nie, wracam do siebie. - Oprzytomniał, uświadamiając sobie, że jej rodzice są wciąż w pobliżu i w każdej chwili mogą ich przyłapać. Wstał, wytarł się naprędce i ubrał. Nawet przez chwilę nie spojrzał na Basię.

- Czy zrobiłam coś źle?

- Nie, skarbie, byłaś cudowna. To ja zrobiłem coś złego. Dobranoc. - Nie czekał na odpowiedź, niemal wybiegając z łazienki. Walczył z falą wstydu i nienawiści, zalewającą jeszcze odurzony umysł.

Nie spał całą noc, przekonując się, że postępuje źle, łamiąc wszelkie zasady. Targały nim emocje i przemyślenia, rzucając od depresji do euforii. Wraz z pierwszym blaskiem, w promieniach porannego słońca, Henryk widział w rosnących cieniach ponętną sylwetkę bratanicy.

Ten tekst odnotował 75,802 odsłon

Jak Ci się podobało?

Średnia: 9.28/10 (80 głosy oddane)

Pobierz w formie ebooka

Komentarze (13)

0
0
Nie do końca moja tematyka, ale napisane całkiem sprawnie i dobrze, muszę przyznać.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
-2
No faktycznie. Udało Ci się napisać tekst, który czyta się jak podręcznik anatommi. Jest sporo golizny, szczegółów ludzkiego ciała i tylko to może wzbudzić w czytelniku podniecenie. We mnie nie wzbudziło....
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Widzę, że incest stał się szalenie modny na tej stronie 😛
Siedzę i czekam cierpliwie, aż ktoś wpadnie na polski fanfik z Deanem i Samem, a do tego czasu powiem, że tekst mi się podoba. Ale ma kilka potknięć, np. przechodzenie od anatomicznej pochwy do wulgarnego kutasa niemal w tej samej linijce.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Podręcznik anatomii? Nigdy bym nie pomyślał, że moje opisy są tak szczegółowe 🙂
Jak napisałem we wstępie, to miało być porno, a obecnie najlepiej sprzedaje się kazirodztwo. Może na tym portalu nie jest to jeszcze tak bardzo popularne, ale wejdźcie na inne, a moje opowiadanie wyda wam się subtelne i ulotne 🙂
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Nie no, Pokatne to w sumie dość grzeczny portal, wystarczy zajrzeć na strony z opowiadaniami np. do Harryego Pottera, by zobaczyć, co ludzie (a już zwłaszcza nastolatki) potrafią tworzyć 🙂
Ale incest to siłą rzeczy tematyka wywołująca skrajne emocje. Skąd tego popularność? Kurczę, wolę chyba nie wiedzieć.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Czyli moja koleżanka miała rację, że tyle incestu, bo teraz jest na to popyt i moda, a artyści są sprzedajni 😛
Ja bardzo lubię hard porno, zarówno "filmowe", jak i literackie. Doceniam Twoje opowiadanie, tylko po prostu boję się, że za chwilę wszyscy popłyną na fali i będzie samo kazirodztwo, które wydaje mi się podniecające też przez to, że wciąż w naszej kulturze jest tematem tabu.
A u Ciebie, Sztywny, to opowiadanie wypłynęło skąd? Z chęci złapania się na modę (nie zamierzam Cię oceniać i szufladkować), z zaciekawienia tematem, czy z fascynacji erotycznej takimi młodymi dziewczętami niedoświadczonymi?
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Wszystkiego po trochu 😛
Poczytałem kilka opowiadań, a że jest to dość kręcący temat ze względu na tabu, postanowiłem spróbować swych sił. Stworzyłem nawet serię, której pierwszą część opublikowałem na swoim blogu.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia. Najpierw kręci cię czuła pieszczota między kochankami, a kończysz na orgii z ekstrementami. No może przesadziłem, ale z grubsza opis oddaje sytuację. Z resztą to jest "literatura", tutaj mogę wszystko i lepiej zrobić to w opowiadaniu niż w życiu.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Nie, dlaczego?
Jeżeli sprawa dotyczy dwóch dorosłych osób, a mówiąc dorosłych mam na myśli piętnaście lat w prawie polskim jeśli sprawa tyczy się erotyki, to uważam, że nie ma żadnych granic. Nie pociągają mnie wyżej wspomniane ekskrementy, ale jeżeli kogoś to pociąga to niech robi, co chce - zarówno w opowiadaniach jak i w życiu realnym.
Szkoda, że po raz kolejny uroczą, niedoświadczoną postacią jest dziewczyna a nie chłopak, ale cóż, takie moje szczęście 😛
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Nie zgadzam się z tobą. Prawo prawem, ale ważne jest, co ktoś ma w głowie. Piętnastolatki mają pstro w głowie i seks z rodzeństwem, rodzicami itp. nie jest, według mnie, zdrowe i odbije się później na życiu osobistym. Na szczescie na papierze nie ma tego problemu.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Mnie się podoba (oprócz incest, może dlatego, że żaden mój wujek nie był dość przystojny... :p) Napisane sprawnie. Wolę pochwę i kutasa, niż rubinowy miecz i ciepłą muszelkę. Odjęłam punkt za tego wujka. Może, gdyby to był po prostu starszy kolega brata... 😉 Także uważam, że do seksu trzeba dojrzeć. Nie sztuką jest wsadzić.
Zgadzasz się z tym komentarzem?
0
0
Ha! Rubinowy miecz, dobre 😀
Hmm, to nasuwa mi pewien pomysł...
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
Super opowiadanie
Zgadzasz się z tym komentarzem?
+1
0
Pochwa jest w środku ciała i nie można jej zobaczyć w przeciwieństwie do waginy. Błąd zzuca się w oczy na samym początku czytania
Zgadzasz się z tym komentarzem?

Dodaj komentarz

Zaloguj się

Witamy na Pokatne.pl

Serwis zawiera treści o charakterze erotycznym, przeznaczone wyłącznie dla osób pełnoletnich.
Decydując się na wejście na strony serwisu Pokatne.pl potwierdzasz, że jesteś osobą pełnoletnią.